Biwak pod namiotem a polskie prawo
Moderator: Moderatorzy
Nie wiem, co oblałem, ale dałem się wciągnąć w trolowanie, czego nigdy na tym forum nie robiłem. Magda ma rację.
A Ty Wod4 robisz wszystko, by wygrać a nie dyskutować. Mnie znajomość ustawy o lasach, do tego, czego ja potrzebuję, wystarczy w zupełności.
A Ty Wod4 robisz wszystko, by wygrać a nie dyskutować. Mnie znajomość ustawy o lasach, do tego, czego ja potrzebuję, wystarczy w zupełności.
Bondżormo.
Opisanie świata moje
Opisanie świata moje
Puzatek pisze:A Ty Wod4 robisz wszystko, by wygrać a nie dyskutować.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Z tego wniosek: "Magda wiedźmą bez końca"???magda55 pisze:teżBez koca też!
A miało być " w końcu"
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
W sensie anatomicznym, nie zgadzam się...Capricorn pisze:W sumie skoro Magda kobita jest to "końca" nie ma...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Sosnowisko
- początkujący
- Posty: 205
- Rejestracja: poniedziałek 04 lip 2011, 09:36
- Lokalizacja: Z lasu
No niestety. Zwyczaj noszenia ze sobą na wyprawy łopatki-saperki i obkopywania miejsca na ognisko umarł bezpowrotnie. Wraz z powszechną przynależnością do harcerstwa chyba...Sosnowisko pisze:Kolejny przykład/efekt biwakowania w miejscu niedozwolonym
PS. Nawiasem mówiąc i tak niewiele się spaliło. U mnie, pewnego razu, od ogniska żar "poszedł" w głąb grubego pokładu ściółki i gdy płomyki pojawiły się na powierzchni to w promieniu 5 do 10 metrów od centrum. A wszystko pod spodem wypalone. Omal nie poparzyłem nogi bo gdy podbiegałem do gaszenia tego co na wierzchu, noga zapadła mi się w żar do pół łydki...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Sosnowisko
- początkujący
- Posty: 205
- Rejestracja: poniedziałek 04 lip 2011, 09:36
- Lokalizacja: Z lasu
Piotrze, saperkę z pewnością mieli na miejscu, odkopywali ściołę i odrzucali na bok, pewnie wydawało im się, że gdy ruszą trzy razy szpadelm to sprawa będzie załatwiona. Obstawiam, że rozpaliło się następnego dnia po ich odpłynięciu. Tylko czujność i reakcja podleśniczego oraz stażysty pozwoliły uniknąć większych strat.
Zdjęcie wkleiłem, ku przestrodze wszystkim tym, którzy namawiają i przyzwalają na łamanie zapisów ustawy. W tym przypadku się udało, las ocalał. Niestety, sprawca żyje nadal w nieświadomości zagrożenia i pewnie zrobi to ponownie. Możliwe, że na waszym terenie.
Pozdrawiam
Andrzej
Zdjęcie wkleiłem, ku przestrodze wszystkim tym, którzy namawiają i przyzwalają na łamanie zapisów ustawy. W tym przypadku się udało, las ocalał. Niestety, sprawca żyje nadal w nieświadomości zagrożenia i pewnie zrobi to ponownie. Możliwe, że na waszym terenie.
Pozdrawiam
Andrzej
To mi nasuwa myśl "heretycką". Może wraz z zakazywaniem edukowalibyśmy jak prawidłowo zabezpieczyć miejsce palenia ogniska?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Sosnowisko
- początkujący
- Posty: 205
- Rejestracja: poniedziałek 04 lip 2011, 09:36
- Lokalizacja: Z lasu
[mod]Sosnowisko pisze:Piotrze, saperkę z pewnością mieli na miejscu, odkopywali ściołę i odrzucali na bok, pewnie wydawało im się, że gdy ruszą trzy razy szpadelm to sprawa będzie załatwiona. Obstawiam, że rozpaliło się następnego dnia po ich odpłynięciu. Tylko czujność i reakcja podleśniczego oraz stażysty pozwoliły uniknąć większych strat.
Zdjęcie wkleiłem, ku przestrodze wszystkim tym, którzy namawiają i przyzwalają na łamanie zapisów ustawy. W tym przypadku się udało, las ocalał. Niestety, sprawca żyje nadal w nieświadomości zagrożenia i pewnie zrobi to ponownie. Możliwe, że na waszym terenie.
Pozdrawiam
Andrzej
Ja obstawiam, że to jednostkowy przypadek.
I na pewno był to leśniczy.
[mod]
Bondżormo.
Opisanie świata moje
Opisanie świata moje
Ktoś kto "biwak" w lesie traktuje jako część wyprawy nie spali lasu, bowiem szanuje je, rozpala ognisko w celu ogrzania siebie, czy zrobienia posiłku. Poza tym tak uprzątnie miejsce "biwaku", że po ognisku śladu nie będzie.
Coś takiego zostawi po sobie gówniarzeria, jakiś niedorozwinięty intelektualnie turysta i bardzo często pracownik ZUL-a wykonującego w tym miejscu pracę...Sosnowisko pisze:?
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
- Sosnowisko
- początkujący
- Posty: 205
- Rejestracja: poniedziałek 04 lip 2011, 09:36
- Lokalizacja: Z lasu