Lokalizacja: Warszawa, Stary Mokotów
Pierśnica: 174cm, wiek 114 lat
Proszę zapoznać się z fotografiami.
Małe dęby, na liściach, obsypane są białym nalotem – mącznik dębu (jest to moja diagnoza). Żołędzie, które spadają z tego dębu przedstawiam na fotografiach.
1. Czy dorosły dąb, może posiadać mączniak dębu?
2. Czy o tej porze roku mam działać z mączniakiem dębu, czy dopiero na wiosnę?
3. Jaka jest najskuteczniejsza, nie najtańsza, forma zniwelowania mączniaka dębu?
3. Czy żołędzie, które spadają z dębu, który przedstawiłem na fotografii, nadają się do nasadzenia?
Mączniak dębu 100-letnigo, chore żołędzie - fotografie
Moderator: Moderatorzy
-
- nadleśniczy
- Posty: 5892
- Rejestracja: czwartek 30 sty 2014, 23:33
- Lokalizacja: Schweingrubowy Las
Probowałeś wyguglić? http://www.encyklopedialesna.pl/hasla/index/1629
-
- początkujący
- Posty: 2
- Rejestracja: wtorek 18 sie 2015, 14:01
- Lokalizacja: Globalna wioska
- Kontakt:
Zanim założyłem ten temat, zapoznałem się z wiedzą w książkach. Nie znalazłem odpowiedzi na pytania, które zadałem powyżej, a pewnej wiedzy nie pozyskuję z Sieci. Zadałem tutaj pytanie, ponieważ chciałem o tym porozmawiać, zapoznać się ze spostrzeżeniami (i co najważniejsze) praktycznymi poradami Kolegów.
Tomasz
- Rafał i Ania
- zastępca nadleśniczego
- Posty: 3056
- Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07
Wydaj mi sie (mam nadzieję że tutejsi fachowcy mi nocha nie utrą) że na 3 pytanie znam odpowiedź bo sam to przećwiczyłem, tylko mały albo olbrzymi pikuś na małym drzewie.
Uważam że jednym ze skuteczniejszych jest ciecz kalifornijska która chyba nawet juz można kupić a jak nie to samemu zrobić
Uważam że jednym ze skuteczniejszych jest ciecz kalifornijska która chyba nawet juz można kupić a jak nie to samemu zrobić
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)