Historia leśnictwa Księginki
Moderator: Moderatorzy
- Podlasiak
- inżynier nadzoru
- Posty: 1151
- Rejestracja: czwartek 24 lut 2011, 19:12
- Lokalizacja: Podlasie
Historia leśnictwa Księginki
Na fotografii z 1938 roku przed leśniczówką Księginki stoi mój ś.p. Dziadek Józef wraz z rodziną. Młodszy chłopczyk to mój ś.p. Ojciec- Zbigniew, również późniejszy leśnik. Obok siedzą moje Babcia i Prababcia, stoi mój Stryj- starszy chłopczyk.
Dziadek Józef został zamordowany przez miejscowych Niemców 30.09.1939 roku.
Dziadek Józef został zamordowany przez miejscowych Niemców 30.09.1939 roku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pokolenia powinny zachodzić na siebie jak dachówki.
Oporni ci pracownicy być musieli, skoro tak pod bronią pracowali ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- Sosnowisko
- początkujący
- Posty: 205
- Rejestracja: poniedziałek 04 lip 2011, 09:36
- Lokalizacja: Z lasu
Witam
Dziadek - Gajowy lasów prywatnych.
Andrzeju twojego ojca, Zbigniewa miałem okazję poznać osobiście. Wspominam Go jako osobę z naszej genialnej dyrekcji, która wykazała najwyższą dbałość o dobro naszych lasów. Twoje zdjęcia z albumu rodzinnego dla Ciebie są pamiątką rodzinną, nam pomagają poznać historię leśnictwa. Jeśli posiadasz więcej zdjęć z przyjemnością się z nimi zapoznam.
Dziękuję.
Andrzej.
Dziadek - Gajowy lasów prywatnych.
Andrzeju twojego ojca, Zbigniewa miałem okazję poznać osobiście. Wspominam Go jako osobę z naszej genialnej dyrekcji, która wykazała najwyższą dbałość o dobro naszych lasów. Twoje zdjęcia z albumu rodzinnego dla Ciebie są pamiątką rodzinną, nam pomagają poznać historię leśnictwa. Jeśli posiadasz więcej zdjęć z przyjemnością się z nimi zapoznam.
Dziękuję.
Andrzej.
- Podlasiak
- inżynier nadzoru
- Posty: 1151
- Rejestracja: czwartek 24 lut 2011, 19:12
- Lokalizacja: Podlasie
Dzięki Andrzeju za dobre słowa!
Poprzez różne zawirowania rodzinne wielu historii z przeszłości nie znałem, dotarły do mnie niestety dopiero po śmierci Ojca- tak , jak te fotografie. I moje motto- "pokolenia powinny zachodzić na siebie jak dachówki"- zaczęło się sprawdzać.
Dziadek w/g niektórych dokumentów, do których dotarł Ojciec, był zatrudniony jako "leśniczy rewirowy Rewiru III Księginki"chociaż dystynkcje wskazują na gajowego. Pracował w lasach prywatnych hrabiów Żółtowskich.
Poprzez różne zawirowania rodzinne wielu historii z przeszłości nie znałem, dotarły do mnie niestety dopiero po śmierci Ojca- tak , jak te fotografie. I moje motto- "pokolenia powinny zachodzić na siebie jak dachówki"- zaczęło się sprawdzać.
Dziadek w/g niektórych dokumentów, do których dotarł Ojciec, był zatrudniony jako "leśniczy rewirowy Rewiru III Księginki"chociaż dystynkcje wskazują na gajowego. Pracował w lasach prywatnych hrabiów Żółtowskich.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pokolenia powinny zachodzić na siebie jak dachówki.
Świetnie Andrzeju, że te fotografie trafiły w Twoje ręce. To wspaniała pamiątka rodzinna.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- Sosnowisko
- początkujący
- Posty: 205
- Rejestracja: poniedziałek 04 lip 2011, 09:36
- Lokalizacja: Z lasu