przeznaczenie lasu pod piaskarnię
Moderator: Moderatorzy
przeznaczenie lasu pod piaskarnię
Witam Drogich Forumowiczów!
Jest to mój pierwszy post na Waszym forum. Mam nadzieję, że będę grzecznym Forumowiczem i nie narażę się na ostrą krytykę ze strony stałych bywalców!
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że przejrzałem dwa tematy, które znalazłem w wyszukiwarce i które w pewien sposób zaspokoiły moją ciekawość.
Otóż posiadam kopalnie piasku o niewielkiej powierzchni (2 ha) i chciałbym poszerzyć koncesje o teren lasu, który to przylega do obszaru przeznaczonego pod eksploatacje kruszywa. Las jest niewielki, ma powierzchnie około 1 ha, jest to bór suchy, bardzo ubogie siedlisko. Pod lasem znajdują się głębokie (do 12 metrów do lustra wody gruntowej) pokłady piasku i pospółki. W MPZP teren widnieje jako przeznaczony do produkcji rolnej (?). Las jest otoczony z dwóch stron kopalniami (część już wyeksploatowana). Nie stanowi on części większego kompleksu leśnego. Ot, zasadzony za komuny, bo ziemia tam nic nie rodziła... Jakie kroki powinienem podjąć? Do kogo najpierw się zgłosić? Jak dużo jest "papierologii" i czy osiągnięcie zamierzanego efektu jest w ogóle realne? Jakich argumentów użyć?
Jak już wspomniałem, czytałem temat "drzewa czy kopalnia" (coś w ten deseń), ale nie potrafiłem zebrać "do kupy" informacji, jakie tam wyczytałem. Liczę na wyrozumiałość...
Pozdrawiam.
Jest to mój pierwszy post na Waszym forum. Mam nadzieję, że będę grzecznym Forumowiczem i nie narażę się na ostrą krytykę ze strony stałych bywalców!
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że przejrzałem dwa tematy, które znalazłem w wyszukiwarce i które w pewien sposób zaspokoiły moją ciekawość.
Otóż posiadam kopalnie piasku o niewielkiej powierzchni (2 ha) i chciałbym poszerzyć koncesje o teren lasu, który to przylega do obszaru przeznaczonego pod eksploatacje kruszywa. Las jest niewielki, ma powierzchnie około 1 ha, jest to bór suchy, bardzo ubogie siedlisko. Pod lasem znajdują się głębokie (do 12 metrów do lustra wody gruntowej) pokłady piasku i pospółki. W MPZP teren widnieje jako przeznaczony do produkcji rolnej (?). Las jest otoczony z dwóch stron kopalniami (część już wyeksploatowana). Nie stanowi on części większego kompleksu leśnego. Ot, zasadzony za komuny, bo ziemia tam nic nie rodziła... Jakie kroki powinienem podjąć? Do kogo najpierw się zgłosić? Jak dużo jest "papierologii" i czy osiągnięcie zamierzanego efektu jest w ogóle realne? Jakich argumentów użyć?
Jak już wspomniałem, czytałem temat "drzewa czy kopalnia" (coś w ten deseń), ale nie potrafiłem zebrać "do kupy" informacji, jakie tam wyczytałem. Liczę na wyrozumiałość...
Pozdrawiam.
Witaj.
Czy ten las to Twoja własność? Bo jeśli nie to rozmawiać musisz także z właścicielem (zarządcą).
Podstawa to zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Plan uchwala rada gminy, a zgodę (do planu) dla lasów prywatnych wydaje marszałek województwa na wniosek wójta (burmistrza, prezydenta miasta).
Reguluje to USTAWA z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych (z późniejszymi zmianami).
Do tego dochodzi prawo geologiczne i górnicze oraz Ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Czy ten las to Twoja własność? Bo jeśli nie to rozmawiać musisz także z właścicielem (zarządcą).
Podstawa to zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Plan uchwala rada gminy, a zgodę (do planu) dla lasów prywatnych wydaje marszałek województwa na wniosek wójta (burmistrza, prezydenta miasta).
Reguluje to USTAWA z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych (z późniejszymi zmianami).
Do tego dochodzi prawo geologiczne i górnicze oraz Ustawa z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Czołem
Kluczową sprawą jest (tak jak wspomniał kolega wyżej) zmiana w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Musi być zapis, że teren jest przeznaczony pod powierzchniową eksploatację kopalin. Bez tego ani rusz. Ale wcześniej można rozpoznać złoże czyli zlecić geologowi wykonanie dokumentacji dokumentującej złoże ( czyli ile jest piachu, jaki on jest itp.) Rozpoznanie takie można i bez zmiany w mpzp. Jeśli gmina po paru latach łaskawie zgodzi się na zmianę w planie to już z górki . Pierwsza sprawa to uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia z ustawy o udostępnieniu informacji o środowisku i jego ochronie , udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. Potem uzyskanie koncesji na wydobywanie kopaliny, uzyskanie decyzji o wyłączeniu z produkcji leśnej ( w tym z reguły opłata za przedwczesny wyrąb drzewostanu) i już……….. można kopać.
Powodzenia.
Ahoj.
Kluczową sprawą jest (tak jak wspomniał kolega wyżej) zmiana w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Musi być zapis, że teren jest przeznaczony pod powierzchniową eksploatację kopalin. Bez tego ani rusz. Ale wcześniej można rozpoznać złoże czyli zlecić geologowi wykonanie dokumentacji dokumentującej złoże ( czyli ile jest piachu, jaki on jest itp.) Rozpoznanie takie można i bez zmiany w mpzp. Jeśli gmina po paru latach łaskawie zgodzi się na zmianę w planie to już z górki . Pierwsza sprawa to uzyskanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia z ustawy o udostępnieniu informacji o środowisku i jego ochronie , udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. Potem uzyskanie koncesji na wydobywanie kopaliny, uzyskanie decyzji o wyłączeniu z produkcji leśnej ( w tym z reguły opłata za przedwczesny wyrąb drzewostanu) i już……….. można kopać.
Powodzenia.
Ahoj.
Do gminy - owszem, ale marszałek województwa (i jego urzędnicy) też mogą przysporzyć problemów. Znam przypadek sprzed kilkunastu lat, że gmina chciała przeznaczyć pewną część kompleksu leśnego pod zabudowę, a nie zgodził się wojewoda (bo to w tamtym czasie była jego kompetencja). I las rośnie do dzisiaj.hikanos pisze:Tak, las stanowi moją własność.
Czyli mówicie, że głos decyzyjny należy do gminy... no to będzie kilkuletnia przeprawa. Zobaczymy.
Będę się podbijał pod tematem, gdyby jakieś kwestie nastręczały mi problemów.
Teraz marszałek ma pole do popisu.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Witajcie po dłuższej przerwie. Kontynuując ten temat, chciałbym zapytać: czy nie lepiej zmienić tę działkę z leśnej na rolną, po czym po jakimś czasie z rolnej pod eksploatację piasku? Wiem, że to kombinatorstwo, ale czy w praktyce takie rozwiązanie nie jest lepsze? Już widzę te kłody pod nogi z tytułu odlesienia nieruchomości w celach gospodarczych... Nie wiem, czy w ogóle coś z tego wyjdzie. Chciałbym pchnąć ten temat pod koniec przyszłego roku.
Ponawiam pytanie. Od tamtego czasu nie poczynilem zadnych krokow formalnych. Dzialka w studium ujeta jest pod produkcje lesna. Czy wraz ze zmiana z Ls na role dzieki pozytywnej decyzji starosty, latwiej po jakims czasie (np. za 5 lat) przeznaczyc przedmiotowa dzialke pod eksploatacje kopaliny? W sytuacji, gdy dzialka bylaby rolna wyjsciowo latwiej byloby uzyskac korzystne zmiany w studium a potem mozp? Reszta formalnosci to juz pikus. Btw: mam gospodarstwo rolne. Pozdrawiam.
hikanos, przypominam co napisali wcześniej
orazj24 pisze:Podstawa to zmiana miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
Ty zaś piszesz, żeolifant pisze:zmiana w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Musi być zapis, że teren jest przeznaczony pod powierzchniową eksploatację kopalin. Bez tego ani rusz.
Nie bardzo to widzę...hikanos pisze:Dzialka w studium ujeta jest pod produkcje lesna.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
1. Ile to kosztuje - nie wiem.hikanos pisze:Ok. Czyli najpierw zmiana studium? Ile kosztuja procedury planistyczne? Nie wiem jednej kwestii - zmiana w studium moze byc wykonana na widzimisie jednego zainteresowanego?
2. Może być, ale nie musi. Jak władze gminy (wójt i rada) uznają, że chcą zmienić, to mogą rozpocząć procedurę. Ale nie muszą. Nie mają obowiązku.
3. Studium nie jest prawem miejscowym. Co masz na myśli pisząc
?gdyby starosta wylesil mi dzialke
Chodzi o zamianę lasu na rolę?
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
W 2012 roku pisałeś, że
Teraz piszesz, że
Moim zdaniem zamiana lasu na użytek rolny przez starostę niewiele zmieni w temacie.
Nadal będziesz potrzebował zmiany mpzp i zapisania w nim eksploatacji kopalin.
.MPZP teren widnieje jako przeznaczony do produkcji rolnej
Teraz piszesz, że
Czy gmina coś działała w temacie zmiany?Dzialka w studium ujeta jest pod produkcje lesna.
Moim zdaniem zamiana lasu na użytek rolny przez starostę niewiele zmieni w temacie.
Nadal będziesz potrzebował zmiany mpzp i zapisania w nim eksploatacji kopalin.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Tak.hikanos pisze:Pomylilem sie wtedy.
Po zmianie na role dzialka wciaz pozostaje lesna w studium?
Bo zmiana dotyczy ewidencji gruntów.
Swoją drogą jak dawno załatwiałeś formalności związane z obecną kopalnią piasku?
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
hikanos pisze:Kiedy ponosi sie oplate za przedwczesny wyrab lasu? Skad moje pytanie? Moj las juz faktycznie kwalifikuje sie do wyciecia.
Po uzyskaniu decyzji dyrektora RDLP o wyłączeniu gruntu leśnego z produkcji.
A jeśli obecny drzewostan kwalifikuje się do wycięcia to zupełnie inna kwestia.
Możliwa jest - np. według upul - przebudowa drzewostanu. A wtedy wycięcie obecnego i posadzenie w tym samym miejscu nowej uprawy leśnej.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Wiem juz wszystko. Dziekuje za cierpliwosc. Wiadomo, ze studium i mpzp to 4 lata lekko. Czy gdybym dokonal zamiany na role przed zmianami w studium na PE (wedle zasady, ze im dalej od chrystusowych urodzin, tym wieksza nieprzychylnosc w wydawaniu decyzji), to to sie jakos gryzie?
[+] Lasu jest 1 ha (chyba dokladnie) i 0,2 ha Lz. Jak to jest z decyzja RDOS? Jest potrzebna?
Czyli jednak nie wiem wszystkiego. Dziekuje za rzeczowe odpowiedzi.
[+] Lasu jest 1 ha (chyba dokladnie) i 0,2 ha Lz. Jak to jest z decyzja RDOS? Jest potrzebna?
Czyli jednak nie wiem wszystkiego. Dziekuje za rzeczowe odpowiedzi.