czy na studiach leśnych poowinno obowiązywać umundurowani
Moderator: Moderatorzy
- Melolontha
- początkujący
- Posty: 18
- Rejestracja: piątek 27 paź 2006, 18:55
- Lokalizacja: z lasu
czy na studiach leśnych poowinno obowiązywać umundurowani
juz kiedys poruszlismy z kolegami z roku ten temat w naszych kregach i wiekszosc(zwlaszcza po liceum)opowiedziala sie za tym iz z duma chodziliby na zajecia w pieknym zielonym mundurze co wy o tym myslicie?
"to możliwość spełnienia marzeń sprawia że życie jest tak fascynujące..."
Wariactwo. Kto dziś pasjonatom tego broni? Studia to czas wolności (zwłaszcza dzienne) Człowiek w tym okresie może sobie zaszaleć zarówno w kwestii ubioru jak i obyczaju i dzieje się tak na całym świecie. Tym co nie chcą tez chcecie to narzucić? Wojsko jakieś? Powtórzę raz jeszcze... kto broni poparadować sobie w mundurku na studiach już teraz? Jak kogoś to kręci niech chodzi. Mi (choć też po liceum byłem) nigdy do głowy to nie przyszło. Student leśnictwa w dredach z kolczykiem w nosie i w mundurze Oj macie pomysły...Melolontha pisze:wiekszosc(zwlaszcza po liceum)opowiedziala sie za tym iz z duma chodziliby na zajecia w pieknym zielonym mundurze co wy o tym myslicie?
Hmm, ja mam mieszane odczucie. Z jednej strony zgadzam się z tym,że to ograniczałoby wolność,naszą złotą sarmacką wolność, którą tak sobie cenimy A propos: a jeśli ktoś ma dredy to nie może pracować np.w LP? (wiem,z wiekiem ludzie przeważnie ścinają dredy, długie włosy, ściagają kolczyki, czasem nawet usuwają tatuaże...)
Z 2. strony ludzie bardzo lubią symbole, na dobrych zagranicznych collegach i niektórych uniwersytetach jednolity ubiór jest na porządku dziennym. To podnosi prestiż i integruje.
Teoretycznie można ubrać mundur bez nakazu, ale to trzeba być totalnym nonkomformistą...
Z 2. strony ludzie bardzo lubią symbole, na dobrych zagranicznych collegach i niektórych uniwersytetach jednolity ubiór jest na porządku dziennym. To podnosi prestiż i integruje.
Teoretycznie można ubrać mundur bez nakazu, ale to trzeba być totalnym nonkomformistą...
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Tu powinna być jednolitość - albo wszyscy w mundurach, albo bez. Jeśli połowa by nosiła, a połowa nie - byłoby pewne niepotrzebne zamieszanie. Jeżeli noszą jednostki, to problemu nie ma. Ja zakładałem w wyjątkowych przypadkach, kilka egzaminów zawodowych w ciągu tych 5 lat studiowania.Coen pisze:Teoretycznie można ubrać mundur bez nakazu, ale to trzeba być totalnym
- Melolontha
- początkujący
- Posty: 18
- Rejestracja: piątek 27 paź 2006, 18:55
- Lokalizacja: z lasu
oczywiscie ze musiala by byc jednolitosc podobna do tej obowiazujacej w technikum lesnym!albo rozkaz bo prosba nie starczy! zauwazylem rowniez ze zielony mundur na uczelni budzi jakby niesmak wsrod wykladowcow, ktorzy wielokrotnie na egzaminie zadaja dodatkowe pytania"dlaczego pan tego nie wie?lesnik i nie wie takich rzeczy?dlaczego?" albo pierwsze co na ustnym:"pan dlaczego jest w mundurze?"
"to możliwość spełnienia marzeń sprawia że życie jest tak fascynujące..."
A potem płacz że LP to niemal wojsko i ze dyskusji nie tam nie ma. Rozkaz? Na studiach? Wojskowi, policjanci i strażacy studiują skoszarowani i w mundurach ale mają do tego osobne uczelnie. I obowiązek pracy choć przez kilka lat w swej profesji. Na razie nie ma jeszcze (na szczęście) Centralnej Szkoły Służby Leśnej a jedynie zwykłe wydziały leśne. Na zwykłych cywilnych uczelniach gdzie idziecie po wiedzę a nie po jakieś patriotyczne "wychowanie przez służbę" czy tego typu rzeczy. Stąd zdziwienie zapewne tym mundurem wykładowców.Melolontha pisze:oczywiscie ze musiala by byc jednolitosc podobna do tej obowiazujacej w technikum lesnym!albo rozkaz bo prosba nie starczy!
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Hm, są tacy co płaczą? W Policji nie płaczą, czyżby przez sito egzaminacyjne przechodzili mazgaje?silver30+ pisze:A potem płacz że LP to niemal wojsko i ze dyskusji nie tam nie ma
[ Dodano: 2006-11-01, 08:39 ]
Zgadza się - nasze WL są jednymi z wielu wydziałów na uczelniach rolniczych i nie kwalifikują się do uznania jako "wydziały elitarne dla służby leśnej" (jak szkoły policyjne czy pożarnictwa, o wojsku nie wspomnę). To całkiem inny rodzaj służby, inne szkołysilver30+ pisze:Na zwykłych cywilnych uczelniach gdzie idziecie po wiedzę a nie po jakieś patriotyczne "wychowanie przez służbę" czy tego typu rzeczy.
[ Dodano: 2006-11-01, 08:40 ]
Ale... za mundurem panny sznurem Co się straci u egzaminatorów można później odrobić u płci pięknejsilver30+ pisze:Stąd zdziwienie zapewne tym mundurem wykładowców.
I tutaj sie zgodzę. Troche dziwnioe bym sie czuł jako "jedyny kierunek" w mundurze i ludzi patrzących na mnie. Wg. mnie lepszy presiż jest wykonywując ten zawód niż ktoś kto nie miałby do munduru podejscia. Na studiach ogolnie jest luz i to w wielu dziedzinach i na pewno nie byłoby jednogłosnie. Jestem przeciw,troche dziwnie bym sie czuł szczególnie w miescie jadąc z uczelni. Ale w szkole?? czemu nie. Ale wiem z opowiadan ludzi z Techników jak opowiadali o męczarniach z mudnurem jesli spojrzec na strone "świerzości" ciuchówborodziej pisze:Tu powinna być jednolitość - albo wszyscy w mundurach, albo bez. Jeśli połowa by nosiła, a połowa nie - byłoby pewne niepotrzebne zamieszanie
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
...a niby w czym miło? Jak tak miło jest to czemu nikt już tak ubrany tam na wykłady nie chodzi? Byłoby miło jakby kazali? Bo jak nie każą a tylko "można" to obciach? Z lekka nie nadążamPolasik pisze:myśle ze byłoby miło gdyby na studiach obowiązywało umundurowanie;]
Bo to uczelnie cywilne Jakie to proste. Niezależne od LP. Wykładowcy szkół wojskowych, policyjnych i strażackich służą w swych służbach Zwyczajnie tam pracują na etatach. Pracodawcą wykładowców na wydziałach leśnych jest zaś uczelnia. Niezależna od LP zwykła rolnicza uczelniaPolasik pisze:jakby nie patrzeć leśnik to zawód mundurowy i skoro nosi się kubraczki w szkołach oficerskikch, w akademiach morskich to czemu nie w szkołach kształcących leśników
Podzielam zdanie Silvera. Realista ...mistrzu
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki
Coś w tym jest... pamiętam czasy w TL, lata 70-te - sprawa noszenia długich włosów. Moda taka jakaś na nie była ale nijak nie pasowało to do munduru. Wielkie wojny o te długie włosy się toczyły i zawsze były przegrane. Teraz jak komuś miło, to niech sobie ten mundur nosi, skoro taka jego wola...silver30+ pisze:..a niby w czym miło? Jak tak miło jest to czemu nikt już tak ubrany tam na wykłady nie chodzi? Byłoby miło jakby kazali? Bo jak nie każą a tylko "można" to obciach?
- borodziej
- dyrektor regionalny
- Posty: 10250
- Rejestracja: poniedziałek 05 gru 2005, 11:59
- Lokalizacja: Jaktorów-Kolonia
- Kontakt:
Jo, cały Silvermavericksn pisze:Podzielam zdanie Silvera. Realista ...mistrzu
My tu możemy sobie dyskutować: co by było gdyby... albo czy nam się podoba, czy nie, a może inaczej byłoby lepiej. A później pojawia się Silver i bach - prawda objawiona. Tak jest, a tak powinno być.
I żebym został dobrze zrozumiany: bardzo doceniam Twoje stanowisko w wielu sprawach. Jak napisał Maver - Silver mistrzu-realista Ale choć sobie porozważamy ten temat, jakby było gdyby...
Bynajmniej zawsze jak ma się w zanadrzu jakieś logiczne w dyskusji argumenty można mnie na swoje racje "nawrócić". A że realista? Może i realista ale potrafię na spory wysiłek po nocy się zdobyć by tylko popatrzeć sobie np. na wschód słońca z Tarnicy. Więc taki raczej "realista-romatycznista"borodziej pisze:A później pojawia się Silver i bach - prawda objawiona. Tak jest, a tak powinno być.
Byłoby śmiesznie. Nieodparcie wraca mi widok tego rastamana z dredami i kolczykami w leśnym mundurze paradującego np. po Poznaniu. Nie każdy zewnętrzny obserwator za podkreślanie "elitarności" kierunku by ten mundur uznał Sorryborodziej pisze:Ale choć sobie porozważamy ten temat, jakby było gdyby...
A mi kolezanki chciały zrobić z ciekawości jak bedą wyglądały dredy blondyna.Chciały porownać z Leszczyńskim.borodziej pisze: ścinać dredy
Przyjrzałeś sie boro co oni mają czasem we włosach.Wszystko tam znajdziesz Czasem dred nieciekawie wyglada.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Ignacy Krasicki