Armatka hukowa

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105112
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

lastel pisze:to dlaczego nic z tego nie ma
Z drzew, które są jego (SP) też bezposrednio nic nie ma. Bo tak chciał i tak to w prawie zapisał.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

lastel

Post autor: lastel »

Wiesz doskonale o co mi chodzi :)
Hobby strzeleckie oddzielić od tzw hodowli zwierzyny . Nieprawdą jest że łowiectwo jest niedochodowe . Dochody idą do określonych kieszeni ,a na hodowlę wszyscy się składamy . :)
Awatar użytkownika
łowczy
początkujący
początkujący
Posty: 158
Rejestracja: czwartek 08 maja 2014, 10:31
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Post autor: łowczy »

lastel pisze:armatki wyrządzają duże szkody w całym ekosystemie

:] Możesz powiedzieć coś więcej w tej kwestii? Jestem bardzo ciekaw, dzięki :wink:
lastel

Post autor: lastel »

W okresie lęgowym i wychowywania młodych nawet myśliwym nie wolno hałasować , a taka armatka strzelająca co dwie minuty przez kilkanaście godzin na dobę nawet umarłego przekręci w grobie . :D
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105112
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

lastel pisze:taka armatka strzelająca co dwie minuty przez kilkanaście godzin na dobę
Nie wiem czy ktoś to badał ale obserwując zachowanie ptaków w pobliżu dużych aglomeracji, śmiem twierdzić, że jeśli hałas pojawi się przed okresem lęgowym i ptaszki nie stwierdzą korelacji jego z niebezpieczeństwem, to się przyzwyczają i wyprowadzą lęgi tak samo jak w ciszy.
Zresztą podejrzewam, że takowe przyzwyczajenie dotyczy także i tych zwierząt, które ma armatka płoszyć. Istotą odstraszanie jest bowiem wytworzenie u zwierzęcia reakcji ucieczki czyli wytresowanie go wg schematu bodziec -> niebezpieczeństwo -> ucieczka. Długotrwałe stosowanie bodźca (hałasu) bez wprowadzenia niebezpieczeństwa jest bezcelowe bo powoduje wytworzenie braku reakcji na ów bodziec.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Piotrek pisze:
lastel pisze:taka armatka strzelająca co dwie minuty przez kilkanaście godzin na dobę
Nie wiem czy ktoś to badał ale obserwując zachowanie ptaków w pobliżu dużych aglomeracji, śmiem twierdzić, że jeśli hałas pojawi się przed okresem lęgowym i ptaszki nie stwierdzą korelacji jego z niebezpieczeństwem, to się przyzwyczają i wyprowadzą lęgi tak samo jak w ciszy.
Zresztą podejrzewam, że takowe przyzwyczajenie dotyczy także i tych zwierząt, które ma armatka płoszyć. Istotą odstraszanie jest bowiem wytworzenie u zwierzęcia reakcji ucieczki czyli wytresowanie go wg schematu bodziec -> niebezpieczeństwo -> ucieczka. Długotrwałe stosowanie bodźca (hałasu) bez wprowadzenia niebezpieczeństwa jest bezcelowe bo powoduje wytworzenie braku reakcji na ów bodziec.
Byly prowadzone badania - szczegolnie dot. wplywu halasu przy szlakach komunikacyjnych -
rowniez miejskiego. (U nas to robil ktos z Lublina). Z poligonow - ktore sa "porownywalne"
do problemu deb.... no....... pracownika Sluzby Lesnej o nicku lastel tez cos jest - ale chyba tylko anglojezyczne (nie znam polskich prac).
Długotrwałe stosowanie bodźca (hałasu) bez wprowadzenia niebezpieczeństwa jest bezcelowe bo powoduje wytworzenie braku reakcji na ów bodziec.
To jest deczko bardziej zlozone - duzy, ciagly halas = ptaki, ktore sie czesto komunikuja -
zdane sa na komunikacje (rozrod, "znakowanie rewirow etc.) = unikaja.

Odwrotnie - "pozytywny efekt" dla ptakow nie komunikujacych sie - chodzi tutaj prawdopodobnie o to, ze drapiezniki maja utrudnione polowanie w "halasie" i unikaja
zanieczyszczonych halasem arealow= bezpieczniejsze, bardziej atrakcyjne.

Czyli jak sie robi (stale) glosno jednych gatunkow ubywa innych przybywa.

Holendrzy kombinowali z bogatkami stwierdzajac, ze w budkach znajdujacych sie blizej
autostrady (drogi) sikory skladaja i wysiaduja mniej jajek - skladajac to na poczet halasu.
W sumie jednak nie wiadomo, poniewaz droga = krawedz siedliska o okreslonej specyfice
= jednych owadow mniej innych wiecej.

W sumie - obiektywnie rzecz biorac - nie ma chyba takiego stworzenia na swiecie, ktoremu
halas by tak szkodzil jak pracownikowi SL. Moze to zreszta nie tyle fobia na tle halasu co
kompleksy na tle PZL - nie zdal egzaminu lub cus takiego....koniec koncow
jak z tymi sikorkami w Holadnii. Widac skutki ale przyczyny trudno okreslic. :mg:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
lastel

Post autor: lastel »

Przy drogach jest bezpieczniej dla ptaków , mniej drapieżników to fakt . Do armatki zwierzyna przyzwyczaja się szybko , też widziałem sarny pasące się obok działąjącej armatki . Więc chyba jest to ślepa uliczka i wypadałoby się z niej wycofać chociażby ze względu na stosunki z miejscową ludnością :) .
Podobno w kołach nie ma kto polować , bo starym się nie chce a młodych nie chcą dopuścić . :)
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

lastel pisze:. Do armatki zwierzyna przyzwyczaja się szybko , też widziałem sarny pasące się obok działąjącej armatki . Więc chyba jest to ślepa uliczka i wypadałoby się z niej wycofać chociażby ze względu na stosunki z miejscową ludnością :) .
:)
Zapobieganie szkodom w uprawach jest czasami wyborem miedzy dzuma cholera i syfilisem - armatki, ogrodzenia, replenty i inne pierdoly.
Psujace stosunki armatki maja krotki okres rozkladu polowicznego. Niewyspany obywatel
to ustrojstwo po prostu rozp....doli i jest cicho.... :roll:

Z ciekawszych eksperymentow ktore sa przerabiane z hukiem
- testowane sa m.in kombinowane ustrojstwa, gdzie po "strzale" ma miejsce "koncert" zarzynanego warchlaka plus lomot lamanej kukurydzy - mozna zmniejszyc czestotliwosc plus ilosc tych ustrojstw, roznicowac tonacje - zamiast kwiku zarzynanego prosiaka w dnie powszednie rzucic np. w niedziele i swieta odglos kastrowanego pracownika SL czy podobne melodie. Podobno niezle funkcjonuje. W stosunku do dzikow przynajmniej. Idealne toto wszystko nie jest ale na pewno rozwojowe.
Chyba, ze przyjdzie ASF ......wtedy moze byc ciszej....
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
lastel

Post autor: lastel »

Szkody zależą tylko i wyłącznie od ilości zwierzyny w łowisku . Jak jest jej za dużo , to zrobi szkody niezaleznie od używania armatek , grodzeń i tzw dokarmiania .Tylko odstrzały są skutecznym środkiem :) . Niestety jak w łowisku doprowadzi się ilości zwierzyny do pojemności łowiska , to nie zrobi się biznesu na sprzedaży polowań , a to dla decydentów PZŁ jest najważniejsze :D .
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Szkody zależą tylko i wyłącznie od ilości zwierzyny w łowisku
No cos takiego...... :lol:

G....no prawda Panie specjalisto od Sluzby Lesnej i siedemdziesieciusiedmiu bolesci..... :roll:
Zeby byly " szkody" potrzeba najpierw cos, co moze byc "uszkodzone" .
Potem potrzebny jest "poszkodowany" a dlugo, dlugo potem potrzebna jest zwierzyna.....ktora moze lecz nie musi czegos uszkodzic.......

Ale to idzie z gory........



Wielki Wodz Apaczow...ehhh....znaczy plantatorow desek ...znaczy ten mniejszy Wileki Wodz powiedzial :

http://www.lasy.gov.pl/informacje/glos- ... asu-3-2015

Dyrektor Zaleski zwracał uwagę na to, że należy uzależnić wielkość pozyskania
zwierzyny od szkód, które powoduje ona w uprawach i odnowieniach, zaprzestać
dokarmiania, prócz okresów ekstremalnie trudnych, zrezygnować ze sporządzania wieloletnich planów hodowli, zmienić okresy polowań i być może
umożliwić polowania nocne,
wydzielić obszary, na których to łowiectwo będzie
dominującym sposobem użytkowania lasu,


No wienc zmiana okresow polowan dotyczy zasadniczo rociagniecia polowan na lanki
(ew. szpicaki ?) jelenia szlachetnego na okres od maja do polowy stycznia - konca
lutego (szpicaki). Pomysl jest zerzniety od Braci zza Odry oraz Nysy Luzyckiej.
Wychodzi z zalozenia, ze jak sie bedzie dluzej strzelac, to sie wiecej jeleni zaszczeli.
Ma sporo zwolennikow w okolicach, gdzie jelenia jest duzo i powoduje duze szkody
(naturalnie poza Osrodkami Handlu Odstrzalami LP - czy jak one sie nazywaja -
bo choc tam bydlat jest z reguly od groma to szkod w lasach naturalnie nie ma -
z powodu braku poszkodowanych :roll: )

Tymczasem Helmuci wcale nie postepuja jak ten Polak co po kazdorazowej szkodzie
nowa przypowiesc sobie kupi......
Powoli odchodza od tego wczesnego rozpoczecia odstrzalow jelenia. Poniewaz one wraz
ze zwiekszajaca sie intensywnoscia polowan. wieksza iloscia zamordowanych dorastajacych
Bambi, mniejsza iloscia jelenia generuja coraz wieksze szkody......Co pod niejedna maciejowka sie nie miesci. Ta od armatek hukowych na pewno.

Przyczyna w przypadku jelenia jest stosunkowo prosta. To jest bydle z pochodzenia
stepowe, lesnostepowe, ktore w zasadzie przez pomylke trafilo do lasu posadzonego
przez gajowego Maruche zaraz jak lodowiec ustapil (niektorzy ze starszych lesnikow
powinni to sobie doskonale przypominac....Piotrek ?)
W gruncie rzeczy lelonek woli wpiep....rzac trawe i inne pietruszki. Niz drzewa. A wiosna i
wczesnym latem ma zajefajne zapotrzebowanie na zarelko. Rozpoczecie polowan
w okresie maja i czerwca powoduje, ze jelen - bydle inteligentne - przestaje zerowac
na otwartych przestrzeniach. To jest proces, ktory trwa kilka generacji i prowadzi
w formie kontynowanego nawyku do wyksztalcenia sie niezwykle lasozernego podgatunku jelenia nocnego.

Ale inteligentni inaczej forsuja te zmiane i moda ktora sie w Niemczech konczy. Zapewne
ozyje ona na wschod od Odry. Oraz Nysy. Luzyckiej.

No ale coz, taki :
Szkody zależą tylko i wyłącznie od ilości zwierzyny w łowisku
to sposob............. Myslenia ?. Chyba nie..... :mg: :mg: :mg:
zdrowia zyczac.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
lastel

Post autor: lastel »

DAKa pisze:G....no prawda Panie specjalisto od Sluzby Lesnej i siedemdziesieciusiedmiu bolesci.....
Gdzie zarządca forum ? :)
DAKa pisze:Powoli odchodza od tego wczesnego rozpoczecia odstrzalow jelenia. Poniewaz one wraz
ze zwiekszajaca sie intensywnoscia polowan. wieksza iloscia zamordowanych dorastajacych
Bambi, mniejsza iloscia jelenia generuja coraz wieksze szkody......
To prawda , większa ilość karmy to zwiększona rozrodczość ale ilość zżeranego pokarmu i tak będzie mniejsza niż w przypadku 4 krotnego przekroczenia pojemności łowiska .
DAKa pisze:W gruncie rzeczy lelonek woli wpiep....rzac trawe i inne pietruszki. Niz drzewa
Też prawda , a tu coraz więcej płotów i w lesie i na polach . Baza żerowa mniejsza a ilość ta sama . To zrobić ? Przegonić armatką hukową do sąsiada ? :D
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Gdzie zarządca forum ? :)
Chcesz potwierdzenia powyzszego w II instancji ?..... :roll:
4 krotnego przekroczenia pojemności łowiska .
No ....wypada wrocic do abecadla......

CO TO JEST POJEMNOSC LOWISKA ?

Też prawda , a tu coraz więcej płotów i w lesie i na polach . Baza żerowa mniejsza a ilość ta sama . To zrobić ? Przegonić armatką hukową do sąsiada ?
Tak. Tych co grodza............ :roll:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
lastel

Post autor: lastel »

Nic dodać nic ująć :D
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105112
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

DAKa pisze:CO TO JEST POJEMNOSC LOWISKA ?
http://slowniklowiecki.pl/definicja/201 ... sc-lowiska :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Piotrek pisze:
DAKa pisze:CO TO JEST POJEMNOSC LOWISKA ?
http://slowniklowiecki.pl/definicja/201 ... sc-lowiska :wink:
I jesli przeczytasz te definicje ze zrozumieniem, to bez trudu odkryjesz, ze to nie jest
definicja tylko guma od majtek........... :lol:

To jest arbitralnie ustalana "statyczna" wielkosc , na podstawie arbitralnie wybranych parametrow, w arbitralnie zdefinowanej przestrzeni przy pomocy ktorej definuje sie dynamiczny w czasie i przestrzeni proces. Usiluje sie definiowac.
Wlasciwie wyraz czynienia sobie ziemi poddanej przy pomocy wzorcow oborowo -chlewniowych, urosly do dogmatu motyw kierujacy mowa myslami i czynami
plantatorow desk oraz bucow w zielonych kapelusikach z piorkami. :lol: :lol: :lol:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Jenny
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 11954
Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Jenny »

Podsumowując- armatka to jedno wielkie nieszczęscie-płoszy zwierzyne do sasiada i mi spać nie daje. :twisted:
Powalczymy w tym roku..oj powalczymy coś czuję . :]
„Zaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.”
M.Landon
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Podsumowując- armatka to jedno wielkie nieszczęscie-płoszy zwierzyne do sasiada i mi spać nie daje. :twisted:
Jestes pewna ze to armatka ?. Hukowa ?.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Jenny
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 11954
Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
Lokalizacja: Podlasie

Post autor: Jenny »

Gazowa??? :shock:
„Zaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.”
M.Landon
lastel

Post autor: lastel »

Jenny pisze:Powalczymy w tym roku..oj powalczymy coś czuję
Nie odpuszczaj . Zgłaszaj codziennie po 22 na Policję jako zakłócanie ciszy nocnej .
DAKa pisze:Wlasciwie wyraz czynienia sobie ziemi poddanej przy pomocy wzorcow oborowo -chlewniowych, urosly do dogmatu motyw kierujacy mowa myslami i czynami
plantatorow desk oraz bucow w zielonych kapelusikach z piorkami.
A gdzie są ci w gumiakach plantatorzy buraków wg twojej terminologii :D
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105112
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

lastel pisze:zakłócanie ciszy nocnej
Pojęcie "ciszy nocnej" nie funkcjonuje już w polskim prawie...
Art. 51 KW mówi o odpowiedzialności karnej za zakłócanie spokoju, porządku publicznego, spoczynku nocnego lub wywołanie zgorszenia w miejscu publicznym.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ