Las odroślowy (niskopienny)

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Mirta
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 01 mar 2015, 16:26
Lokalizacja: opolskie

Las odroślowy (niskopienny)

Post autor: Mirta »

Witajcie
Mam takie pytanie czy w lasach prywatnych jest możliwość użytkowania swojego lasu jako las odroślowy, czyli np. liściaste gatunki szybko rosnące, dające dużo odrośli z pnia (morwa biała, robinia akacjowa, dąb czerwony itp.) i wycinka 1/10 lasu co 10 lat w rotacji?
Zaznaczam, że chodzi o użytkowanie na własne cele, jako opał. We Francji czy Anglii takie lasy odroślowe funkcjonują całkiem dobrze do tej pory. I wydaje mi się, że na własne skromne potrzeby jest to dobry sposób gospodarowania lasem i jednocześnie dbania o przyrodę :D
Czy taką formę korzystania z lasu trzeba jakoś ustalić przy zakładaniu lasu, czy to powinno być ujęte w UPUL? Z góry dziękuję za odpowiedzi.
wod4

Post autor: wod4 »

Możliwe jest, ale łatwe nie jest...
Trzeba by to w troszkę zawoalowany sposób wpisać do UPUL, czyli przekonać wykonawce tegoż planu, że to nie będzie sprzeczne z zapisami ustawy o lasach i spełni formalne cele (trwałość lasu itp) a jednocześnie będzie to realne do osiągniecia w konkretnym lesie...
Osobiście spotykam zapisy UPUL, które coś takiego umożliwiają w lasach bagiennych i trudnodostępnych
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3714
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

wod4 pisze:przekonać wykonawce tegoż planu, że to nie będzie sprzeczne z zapisami ustawy o lasach
A moim zdaniem będzie niemożliwe - ze względu na rozporządzenie w sprawie trybu sporządzania UPUL do ustawy o lasach. Jest tam podany np. minimalny wiek rębności.

rozporządzenie

Dyskusyjne jest natomiast to czy obecnie polskie prawo dopuszcza zastosowanie morwy i robinii w lesie prywatnym jako "roślinności leśnej" z definicji lasu (dla ułatwienia można zastąpić te dwa gatunki leszczyną, lub czeremchą późną).

To o czym piszesz jest plantacją którą bez problemu powinieneś założyć na roli - choć znając rozgarnięcie urzędów może być z tym różnie. Teoretycznie też powinno być możliwe zamienienie lasu na rolę aby na tym terenie prowadzić plantację drzew szybkorosnących...
Mirta
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 01 mar 2015, 16:26
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Mirta »

Hm..czyli tak jak myślałam, jak zwykle jest pod górkę, niejednoznacznie i wedle widzimisię urzędnika. :? Kurcze czy choć raz nie mogłoby być lekko, łatwo i przyjemnie :wink:
Wniosek ( a propo wieku rębności) nasuwa się oczywisty, lepiej pozostawić ten grunt jako rolny i kombinować z plantacją drzew szybko rosnących. I tu pojawia się pytanie kto i jak decyduje, że dany grunt rolny jest plantacją? bo w zapisach ewidencji gruntów i budynków jest rola, łąka, pastwisko, sad...ale plantacji nie ma.
Cytat z innego wątku na temat plantacji:
" Co do plantacji to jest to uprawa na gruncie nieleśnym (podpada pod ustawę o ochronie przyrody), ale na wycinanie z niej nie trzeba uzyskiwać pozwolenia. Jest jednak problem z jednoznacznym ustaleniem co jest plantacją a co nie, bo prawo nie przewiduje definicji plantacji i właściciel w razie czego musi udowadniać, że nie jest wielbłądem"
No właśnie.
Bo jeżeli na gruncie rolnym wyrosną samosiejki sosny, brzozy, a nawet drzewa szybko rosnące jak topole, wierzby itp. to już trzeba mieć pozwolenie na ich usunięcie (jak maja więcej niż 10 lat oczywiście), a skąd będzie wiadomo czy drzewa usuwam z plantacji czy z gruntu rolnego?
Awatar użytkownika
poreba
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1929
Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
Lokalizacja: wracali Litwini

Post autor: poreba »

crocidura pisze:
wod4 pisze:przekonać wykonawce tegoż planu, że to nie będzie sprzeczne z zapisami ustawy o lasach
A moim zdaniem będzie niemożliwe - ze względu na rozporządzenie w sprawie trybu sporządzania UPUL do ustawy o lasach. Jest tam podany np. minimalny wiek rębności.
I akurat tutaj jeden z uczestników forum (stół olifancie!) miałby słuszne używanie nad nierównością prawa.
W LP minimalnego wieku nie ma, jest tylko "wiek osiągania założonych celów".
BTW zauważyliście, że sporządzenie Upr.PUL obejmuje sporządzenie "opisu lasów i gruntów przeznaczonych do zalesienia" oraz rejestru obejmującego jedynie dane "według danych zawartych w ewidencji gruntów"?
olifant
początkujący
początkujący
Posty: 249
Rejestracja: piątek 22 paź 2010, 08:39

Post autor: olifant »

poreba pisze: I akurat tutaj jeden z uczestników forum (stół olifancie!) miałby słuszne używanie nad nierównością prawa.
olifant zgłasza się :)
biednemu, prywatnemu właścicielowi leśnych ostępów, zawsze wiatr w oczy,
co do wspomnianej plantacji to niby prosto, można zakładać sobie dowolnie –bez żadnych biurokratycznych zezwoleń, pozwoleń, zgłoszeń i koncesji, pilnować trzeba tylko jednego – by nadgorliwy starosta przypadkowo nie zrobił z tego gruntu lasu podczas tzw. modernizacji ewidencji gruntów, ( a zdarzało się , ze starosta, którego normalnie nie można niczego doprosić, zmieniał nędzne samosiejki na Ls :shock: , bo jakiś biedny właściciel przez 10 lat nie uprawiał swego piachowego poletka lub ośmielił się mieć na łące parę olszyn), a jak wszyscy wiemy prywatny las w demokratycznym państwie prawa to dla właściciela dopust boży :( , a na plantacji możesz sobie pozwolić nawet na więcej niż olifant w SWOIM „ułomnym” (czyli bez UPUL-u) lesie :wink:

ahoj a raczej Darz Bór
Mirta
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 01 mar 2015, 16:26
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Mirta »

Dobrze, w takim razie ja to widzę tak:
Mam grunt rolny, w ewidencji jest R, w planie miejscowym RZ-czyli łąki, pastwiska i zadrzewienia, ale oczywiście mogę użytkować grunt w sposób dotychczasowy czyli jako "R". Na wybranym kawałku, sadzę sobie wedle uznania i bez pytania (o zgrozo :wink: ) drzewa np. wspomnianą morwę, robinię i dąb czerwony, po latach nastu część wycinam, a za rok kolejną i kolejną... I naprawdę nikt się nie czepi, że wycinam drzewa bez pozwolenia?
olifant
początkujący
początkujący
Posty: 249
Rejestracja: piątek 22 paź 2010, 08:39

Post autor: olifant »

Mirta pisze:Dobrze, w takim razie ja to widzę tak:
Mam grunt rolny, w ewidencji jest R, w planie miejscowym RZ-czyli łąki, pastwiska i zadrzewienia, ale oczywiście mogę użytkować grunt w sposób dotychczasowy czyli jako "R". Na wybranym kawałku, sadzę sobie wedle uznania i bez pytania (o zgrozo :wink: ) drzewa np. wspomnianą morwę, robinię i dąb czerwony, po latach nastu część wycinam, a za rok kolejną i kolejną... I naprawdę nikt się nie czepi, że wycinam drzewa bez pozwolenia?
czepić to się w demokratycznym państwie prawa ktoś może, ale jak będziesz konsekwentnie stać po jasnej stronie mocy i nawet na mękach mówić, że to twa plantacja i nikomu (tzn. przyjaznemu państwu) nic do tego co tu sadzisz i rąbiesz , to włos Ci z głowy nie spadnie

ahoj a raczej Darz plantacjo :)
Döhler
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5892
Rejestracja: czwartek 30 sty 2014, 23:33
Lokalizacja: Schweingrubowy Las

Post autor: Döhler »

Mirta pisze:I naprawdę nikt się nie czepi
Ano czepi się, jak będzie widział. Zależy, jakich się ma sąsiadów.
Mirta
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 01 mar 2015, 16:26
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Mirta »

I jeszcze wyszukałam, coś takiego ze strony www.sejm.gov.pl:

" Ad 1. Czy Morwa biała (Morus alba) podlega ochronie prawnej na podstawie przepisów ustawy z dn. 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody?

Ad 3. Czy na ścięcie lub usunięcie z korzeniami roślin, o których mowa wyżej, wymagane jest uzyskanie zezwolenia właściwego organu administracji?

Zgodnie z art. 83 ust. 6 pkt 2 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. z 2009 r., Nr 151 poz. 1220, z późn. zm.), ustawodawca zwolnił posiadaczy nieruchomości z obowiązku uzyskiwania zezwolenia na usuwanie m.in. drzew i krzewów na plantacjach oraz drzew i krzewów owocowych, z wyłączeniem rosnących na terenie nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków oraz w granicach parku narodowego lub rezerwatu przyrody - na obszarach nieobjętych ochroną krajobrazową.

W związku z powyższym, zgodnie z art. 83 ust. 6 pkt 2 ww. ustawy, nie istnieje wymóg uzyskania zezwolenia na usunięcie morwy białej:

- z plantacji,

- nasadzonej w celu pozyskania jej owoców, tj. jako drzewo owocowe (z wyłączeniem ww. terenów).

Ustawa o ochronie przyrody nie definiuje pojęcia plantacji, w związku z tym przyjmuje się za orzecznictwem, że plantacja jest celowo prowadzoną uprawą określonych roślin w celach gospodarczych, która ma charakter jednofunkcyjny, nastawiony na jak największą produkcję i krótkotrwałe użytkowanie. Na plantacji stwarza się uprawianym drzewom optymalne warunki rozwoju, przez zapewnienie właściwych warunków glebowych, przestrzeni życiowej i stosowanie intensywnych zabiegów pielęgnacyjnych (wyroki: WSA w Gdańsku z 21 maja 2008 r., II SA/Gd 130/08 oraz WSA w Warszawie z dnia 10 września 2008 r., VIII SA/Wa 193/08). "

Co zresztą dalej nie rozwiązuje sprawy, bo pozostaje to samo pytanie:
jak udowodnić, że to plantacja,
lub jak udowodnić, że posadziłam morwę dla owoców? Może sprzedawać je pod urzędem gminy? :lol:
olifant
początkujący
początkujący
Posty: 249
Rejestracja: piątek 22 paź 2010, 08:39

Post autor: olifant »

Mirta pisze:
Co zresztą dalej nie rozwiązuje sprawy, bo pozostaje to samo pytanie:
jak udowodnić, że to plantacja,
dla mnie - niepoprawnego optymisty wierzącego w mądrość i potęgę, taniego, skutecznego, przyjaznego i opiekuńczego państwa :mg: pytanie brzmi:
jak udowodnić, że to nie jest plantacja, i niech tym pytaniem się martwią nadgorliwe organa, ja i moja plantacja będziemy czujni i gotowi :)
Mirta
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 01 mar 2015, 16:26
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Mirta »

olifancie dobrze prawisz :D

Gdzieś wyczytałam, że żeby daną uprawę uznać za plantację trzeba prowadzić działalność rolniczą lub gospodarczą? Prawda to?
Bo ja zwykły ludek jestem, i mam kawałek pola (bez hektara przeliczeniowego) i nie mam działalności żadnej. Chcę tylko drzew nasadzić i w piecu nimi palić za lat kilkanaście. A kawałek lasu też mam, ale drzew w nim wycinać nie będę, bo piękny jest :D
wod4

Post autor: wod4 »

Sugeruję nieśmiało, aby drzewa z tej plantacji usuwać w 10 roku życia ... odpadnie pretekst do doszukiwania się opłat za nielegalne usuwanie drzew starszych niż 10 lat...
Mirta
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 01 mar 2015, 16:26
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Mirta »

wod4 pisze:Sugeruję nieśmiało, aby drzewa z tej plantacji usuwać w 10 roku życia ... odpadnie pretekst do doszukiwania się opłat za nielegalne usuwanie drzew starszych niż 10 lat...
To miałoby może zastosowanie do pierwszego wyciętego kawałka, ale za rok wycinając kolejny drzewa będą miały już lat 11, a w ostatnim kawałku zamykającym cykl w momencie wycięcia, będą drzewa dwudziestoletnie. Powracając zaś po tych 10 latach na pierwszy "zagon" drzewa będą miały lat 21 (a odrośla 10).
W ten sposób użytkowany las może trwać nawet przez stulecia.
piotrr24
początkujący
początkujący
Posty: 98
Rejestracja: środa 05 sty 2011, 18:20

Post autor: piotrr24 »

jak w końcu uda się naszej kochanej władzy i jak wejdzie w życie zmiana ustawy o ochronie przyrody to będzie tam definicja plantacji i z tego co pamiętam ma to być co najmniej 10 arów na gruncie rolnym z gatunków produkcyjnych czy coś tam podobnego nie pamiętam dokładnie. No a teraz to niech mi to ktoś udowodni że to plantacja nie była, widziałem jakiś wyrok WSA w sprawie usunięcie drzew z plantacji - nie plantacji miła lektura :)
W obecnie funkcjonującym prawie byłbym ostrożny co do morwy i uważaniem jej za owocowe ponieważ w obwieszczeniach dotyczących pobierania opłat za usuwanie drzew jest wymieniony rodzaj morwa.
Mirta
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: niedziela 01 mar 2015, 16:26
Lokalizacja: opolskie

Post autor: Mirta »

I jak znam życie tą definicję tak spier..., że nijak to się będzie miało do rzeczywistości, a te rzeczone gatunki produkcyjne to pewnie będzie wierzba, topola i olcha. Żeby przypadkiem polski obywatel nie był za bardzo samowystarczalny i po drewno przyszedł do LP :wink:
ODPOWIEDZ