Leśne drogi
Moderator: Moderatorzy
- Jenny
- dyrektor regionalny
- Posty: 11954
- Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
- Lokalizacja: Podlasie
Leśne drogi
Jakoś tak poddenerwowana jestem...
Czy mogę wjechać samochodem do lasu? Skąd mam wiedzieć czy droga jest publiczna czy leśna? Czy strażnik leśny może nałożyć mandat? - odpowiedzi na te i inne pytania.
http://www.lasy.gov.pl/informacje/faq/samochod
Bo Lasy Państwowe to najsampierw biznes jest, a to, że "cywil" może sobie do lasu wejść, to jest tylko dobra wola zarządcy lasu. I nie szkodzi, że jesteś obywatelem i podatnikiem - państwowe to państwowe, a nie nasze wspólne.
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... y_czy.html
Czy mogę wjechać samochodem do lasu? Skąd mam wiedzieć czy droga jest publiczna czy leśna? Czy strażnik leśny może nałożyć mandat? - odpowiedzi na te i inne pytania.
http://www.lasy.gov.pl/informacje/faq/samochod
Bo Lasy Państwowe to najsampierw biznes jest, a to, że "cywil" może sobie do lasu wejść, to jest tylko dobra wola zarządcy lasu. I nie szkodzi, że jesteś obywatelem i podatnikiem - państwowe to państwowe, a nie nasze wspólne.
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... y_czy.html
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
âZaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.â
M.Landon
M.Landon
Droga udostępniona do ruchu powinna być oznaczona tak jak na zdjęciu poniżej:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
No jest to problem jako ze nie ma jednolitego sposobu oznaczania czy droga jest dopuszczona do ruchu czy nie. Np. na Slasku w wielu miejscach na drogach lesnych stoja znaki zakazu, na Dolnym Slasku, zwlaszcza w gorach czesto na drodze jest szlaban, w zachodniopomorskim i lubuskim po raz pierwszy natknelam sie na tabliczki takie jak prezentuje Sten (w poludniowych czy wschodnich wojewodztwach wrecz niespotykane).
Acz tez nie wiem jak jest z tymi tabliczkami o "drodze dopuszczonej" bo one nie sa w zaden sposob ujednolicone, nie sa znakami drogowymi, a niektore wygladaja jakby je jedne z drugim zrobili w garazu (widzialam nawet taka napisana markerem na dykcie...)
Co natomiast jak nie ma ani znaku udostepnienia ani zakazu? pewien zachodniopomorski lesnik ktory nam wrąbal mandat za wjazd do lasu (droga asflatowa, ktora byla wrecz szersza i lepszej jakosci od drogi gminnej ) powiedzial ze zeby moc skrecic w taka droge musi byc znak skrzyzowania z droga podporzadkowana. Jakis czas pozniej, w lubuskim (Krzystkowice) stal przy drodze znak informujacy o skrzyzowaniu. Zjechalismy wiec w boczna droge (plytowa, prowadzaca do starych fabryk) i co? Lesnik wyskakuje zza drzewa z pretensjami- ze znak skrzyzowania do niczego nie uprawnia- a musi byc znak kierunkowy na konkretna miejscowosc.
Badz tu madry i pisz wiersze....
I potem naprawde jest szok jak sobie czlowiek jedzie na taka Łotwe gdzie mozna wjechac sobie wszedzie (chyba ze jest np. rezerwat i wyrazny zakaz). I pytani ludzie "czy moge tu wjechac" wogole nie czają o co chodzi. I rzucaja odpowiedzi w stylu "no nie wiem czy wasze auto przejedzie, tam jest duzo blota" albo "jak wolicie, to wasza sprawa i wasz wybor jak pojedziecie, ale naokolo jest lepsza droga" itp.
Magia, nie? Tak blisko a tak daleko...
zawsze sa rowni i rowniejsi...
Acz tez nie wiem jak jest z tymi tabliczkami o "drodze dopuszczonej" bo one nie sa w zaden sposob ujednolicone, nie sa znakami drogowymi, a niektore wygladaja jakby je jedne z drugim zrobili w garazu (widzialam nawet taka napisana markerem na dykcie...)
Co natomiast jak nie ma ani znaku udostepnienia ani zakazu? pewien zachodniopomorski lesnik ktory nam wrąbal mandat za wjazd do lasu (droga asflatowa, ktora byla wrecz szersza i lepszej jakosci od drogi gminnej ) powiedzial ze zeby moc skrecic w taka droge musi byc znak skrzyzowania z droga podporzadkowana. Jakis czas pozniej, w lubuskim (Krzystkowice) stal przy drodze znak informujacy o skrzyzowaniu. Zjechalismy wiec w boczna droge (plytowa, prowadzaca do starych fabryk) i co? Lesnik wyskakuje zza drzewa z pretensjami- ze znak skrzyzowania do niczego nie uprawnia- a musi byc znak kierunkowy na konkretna miejscowosc.
Badz tu madry i pisz wiersze....
I potem naprawde jest szok jak sobie czlowiek jedzie na taka Łotwe gdzie mozna wjechac sobie wszedzie (chyba ze jest np. rezerwat i wyrazny zakaz). I pytani ludzie "czy moge tu wjechac" wogole nie czają o co chodzi. I rzucaja odpowiedzi w stylu "no nie wiem czy wasze auto przejedzie, tam jest duzo blota" albo "jak wolicie, to wasza sprawa i wasz wybor jak pojedziecie, ale naokolo jest lepsza droga" itp.
Magia, nie? Tak blisko a tak daleko...
Taaa.. ale jak do lasu wjedzie cywilne auto, albo turysta rozbije namiot (juz nie mowiac o zgrozo o rzeczach takich jak ognisko) to zaraz wrzask o niszczeniu przyrody..Jenny pisze: Bo Lasy Państwowe to najsampierw biznes jest, a to, że "cywil" może sobie do lasu wejść, to jest tylko dobra wola zarządcy lasu. I nie szkodzi, że jesteś obywatelem i podatnikiem - państwowe to państwowe, a nie nasze wspólne.
http://trojmiasto.gazeta....razowy_czy.html
zawsze sa rowni i rowniejsi...
Jako, że nie jest to droga publiczna, a zakładowa.buba pisze:nie sa znakami drogowymi
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Tylko jak w takim przypadku oszacowac ze tabliczka jest prawdziwa? a nie Józek z Mietkiem z wsi obok sobie postawili zeby miec "legalny" skrot na ryby?Sten pisze:Jako, że nie jest to droga publiczna, a zakładowa.buba pisze:nie sa znakami drogowymi
Moge i ja sobie taka tabliczke spreparowac i wetknac gdzie mi sie podoba A potem powiem- "Byla tabliczka i teraz panie lesnik mozecie pocalac misia w... plecki!!!!"
Dlatego też powinna wyglądać tak, jaka ta, którą zamieściłem powyżej.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- góral bagienny
- wiceminister
- Posty: 33862
- Rejestracja: sobota 07 cze 2008, 12:41
Aż mi się nie chce pisać na takie tematy. Jak łątwo jest upuliczniać swoje pretensje, żalić się na bezduszność, na głupotę pazernych leśników, na tych drani, którzy zamykają nam wstęp do naszego wspólnego dobra - do lasu!
Co za gówniarzeria umysłowa!
Proszę, bardzo proszę, przeczytać ze zrozumieniem to, co poniżej napiszę.
LEŚNICY NIE NAPISALI USTAWY O LASACH, ANI ŻADNEGO Z AKTÓW NORMUJĄCYCH PORUSZANIE SIĘ POJAZDAMI SILNIKOWYMI PO WSZELKICH DROGACH. ZROBILIŚCIE TO WY, CZYLI MY, SPOŁECZEŃSTWO, UMYSŁAMI I RĘKAMI SWOICH PRZEDSTAWICIELI mających władzę ustawodawczą.
Czy ktoś z nieleśników zadał sobie trud sprawdzenie jak ruch w lesie jest uregulowany w ustawie?
Zacytuję szerzej dwa artykuły.
Różne niki, sryki, inspektopryki, jak też ekotryki tylko czekają żeby udowodnić olewanie przepisów przez służby do tego powołane.
Oczywiście, że i wśród leśników są idioci, chamy, debile, tak jak wśród policjantów, lekarzy, nauczycieli itd. Ale czy ktoś z Was, skarżących się na bezduszne, niejasne przepisy i bezuczuciowych ich egzekutorów odważył się kiedyś skorzystać ze swojego prawa do odmowy przyjęcia mandatu i spowodowania przyglądnięcia się tej sprawie przez sąd?
Więc albo uważacie, że zostaliście skrzywdzeni i w banalnie prosty sposób udowadniacie to tępakowi, albo szkoda Waszego pyszczenia, bo chcecie jeno odreagować konsekwencje własnego, oczywistego błędu.
I jeszcze raz:
LEŚNICY NIE STANOWIĄ PRAWA I NIE DECYDUJĄ KTO MOŻE A KTO NIE MOŻE, W JAKI SPOSÓB I W JAKIM ZAKRESIE, KORZYSTAĆ Z LASU!!!
Osobiście bardzo żałuję, że tak nie jest. Polska nie jest ani drugą Łotwą, ani drugą Rumunią w tym zakresie, a ja bardzo z tego jestem kontent. Zwłaszcza jak przypomnę sobie zryty terenówkami Świdowiec, albo orane motocyklami enduro Bucegi.
Jasne, do leśników można mieś pretensje nie znając się na tzw. gospodarce leśnej. Rzekomej. Leśnicy są po to aby głaskali szlaki turystyczne i wara im od scinania drzew!Lasy stały się plantacjami. Sytuacją w lesie zaniepokoili się turyści (...)Internauci zarzucają prymat gospodarki nad ekologiczną i turystyczną funkcją Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.(...)dewastacja szlaków turystycznych są widoczne gołym okiem i nie trzeba udowadniać tego, opierając się o wiedzę fachową. Zła ocena rzekomej gospodarki leśnej (...)
Co za gówniarzeria umysłowa!
Proszę, bardzo proszę, przeczytać ze zrozumieniem to, co poniżej napiszę.
LEŚNICY NIE NAPISALI USTAWY O LASACH, ANI ŻADNEGO Z AKTÓW NORMUJĄCYCH PORUSZANIE SIĘ POJAZDAMI SILNIKOWYMI PO WSZELKICH DROGACH. ZROBILIŚCIE TO WY, CZYLI MY, SPOŁECZEŃSTWO, UMYSŁAMI I RĘKAMI SWOICH PRZEDSTAWICIELI mających władzę ustawodawczą.
Czy ktoś z nieleśników zadał sobie trud sprawdzenie jak ruch w lesie jest uregulowany w ustawie?
Zacytuję szerzej dwa artykuły.
Jeszcze raz. TO NIE LEŚNICY WYMYŚLILI TE PRZEPISY. ONI MUSZĄ JE EGZEKWOWAĆ, BO INACZEJ MAJĄ KŁOPOTY!Art. 29.
1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przysto-sowanymi do ich potrzeb.
1a. Jazda konna w lesie dopuszczalna jest tylko drogami leśnymi wyznaczonymi przez nadleśniczego.
2. Postój pojazdów, o których mowa w ust. 1, na drogach leśnych jest dozwolony wyłącznie w miejscach oznakowanych.
3. Przepisy ust. 1 oraz art. 26 ust. 2 i 3, a także art. 28, nie dotyczą wykonujących czynności służbowe lub gospodarcze:
1) pracowników nadleśnictw;
2) osób nadzorujących gospodarkę leśną oraz kontrolujących jednostki organi-zacyjne Lasów Państwowych;
3) osób zwalczających pożary oraz ratujących życie lub zdrowie ludzkie;
4) funkcjonariuszy Straży Granicznej chroniących granicę państwową oraz funkcjonariuszy innych organów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i porządek publiczny;
5) osób wykonujących czynności z zakresu gospodarki łowieckiej oraz właści-cieli pasiek zlokalizowanych na obszarach leśnych;
6) właścicieli lasów we własnych lasach;
7) osób użytkujących grunty rolne położone wśród lasów;
8 ) pracowników leśnych jednostek naukowych, instytutów badawczych i do-świadczalnych, w związku z wykonywaniem badań naukowych i doświad-czeń z zakresu leśnictwa i ochrony przyrody;
9) wojewódzkich konserwatorów przyrody oraz pracowników Służb Parków Krajobrazowych;
10) osób sporządzających plany urządzenia lasu, uproszczone plany urządzenia lasu lub inwentaryzację stanu lasu, o której mowa w art. 19 ust. 3.
4. Imprezy sportowe oraz inne imprezy o charakterze masowym organizowane w lesie wymagają zgody właściciela lasu.
Art. 30.
1. W lasach zabrania się:
1) zanieczyszczania gleby i wód;
2) zaśmiecania;
3) rozkopywania gruntu;
4) niszczenia grzybów oraz grzybni;
5) niszczenia lub uszkadzania drzew, krzewów lub innych roślin;
6) niszczenia urządzeń i obiektów gospodarczych, turystycznych i technicz-nych oraz znaków i tablic;
7) zbierania płodów runa leśnego w oznakowanych miejscach zabronionych;
8 ) rozgarniania i zbierania ściółki;
9) wypasu zwierząt gospodarskich;
10) biwakowania poza miejscami wyznaczonymi przez właściciela lasu lub nad-leśniczego;
11) wybierania jaj i piskląt, niszczenia lęgowisk i gniazd ptasich, a także nisz-czenia legowisk, nor i mrowisk;
12) płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących zwierząt;
13) puszczania psów luzem;
14) hałasowania oraz używania sygnałów dźwiękowych, z wyjątkiem przypad-ków wymagających wszczęcia alarmu.
2. Przepisy ust. 1 pkt 3 i 5 nie dotyczą czynności związanych z gospodarką leśną, a pkt 12–14 nie dotyczą polowań.
3. W lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpie-czeństwo, a w szczególności:
1) rozniecania ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właści-ciela lasu lub nadleśniczego;
2) korzystania z otwartego płomienia;
3) wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych.
4. Przepisy ust. 3 nie dotyczą działań i czynności związanych z gospodarką leśną pod warunkiem, że czynności te nie stanowią zagrożenia pożarowego.
Różne niki, sryki, inspektopryki, jak też ekotryki tylko czekają żeby udowodnić olewanie przepisów przez służby do tego powołane.
Oczywiście, że i wśród leśników są idioci, chamy, debile, tak jak wśród policjantów, lekarzy, nauczycieli itd. Ale czy ktoś z Was, skarżących się na bezduszne, niejasne przepisy i bezuczuciowych ich egzekutorów odważył się kiedyś skorzystać ze swojego prawa do odmowy przyjęcia mandatu i spowodowania przyglądnięcia się tej sprawie przez sąd?
Więc albo uważacie, że zostaliście skrzywdzeni i w banalnie prosty sposób udowadniacie to tępakowi, albo szkoda Waszego pyszczenia, bo chcecie jeno odreagować konsekwencje własnego, oczywistego błędu.
I jeszcze raz:
LEŚNICY NIE STANOWIĄ PRAWA I NIE DECYDUJĄ KTO MOŻE A KTO NIE MOŻE, W JAKI SPOSÓB I W JAKIM ZAKRESIE, KORZYSTAĆ Z LASU!!!
Osobiście bardzo żałuję, że tak nie jest. Polska nie jest ani drugą Łotwą, ani drugą Rumunią w tym zakresie, a ja bardzo z tego jestem kontent. Zwłaszcza jak przypomnę sobie zryty terenówkami Świdowiec, albo orane motocyklami enduro Bucegi.
' P O E Z J A , G Ł U P K U ! ! !
A skutki szaleństw turystów, którzy mają w nosie innych...
- poreba
- inżynier nadzoru
- Posty: 1929
- Rejestracja: niedziela 06 lip 2008, 11:01
- Lokalizacja: wracali Litwini
Taaak? A czy spełnia wymóg podany przez górala bagiennego? Czy jest "drogowskazem"? Mnie zapodana przez Ciebie tablica jakoś nie przypomina tych opisanych wSten pisze:Dlatego też powinna wyglądać tak, jaka ta, którą zamieściłem powyżej.
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0021701393
jako drogowskazy
Ja tam się nie znam, ale do tej pory wydawało mi się, że wymienione rozporządzenie minister wydał na podstawie delegacji w ustawie prawo o ruchu drogowym. A ta ustawa dotyczy dróg publicznych oraz stref ruchu/zamieszkania na drogach niepublicznych. Rozporządzenie to nie dotyczy pozostałych dróg niepublicznych.Taaak? A czy spełnia wymóg podany przez górala bagiennego? Czy jest "drogowskazem"? Mnie zapodana przez Ciebie tablica jakoś nie przypomina tych opisanych w
http://isap.sejm.gov.pl/D...=WDU20021701393
jako drogowskazy
W tej sytuacji moim zdaniem lepiej nawet byłoby nie stosować znaków z rozporządzenia na drogach leśnych, żeby nie wprowadzać kierowców w błąd iż są to drogi publiczne...
- Jenny
- dyrektor regionalny
- Posty: 11954
- Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
- Lokalizacja: Podlasie
Tak jakos się wnerwiłam ,bo pomyslałam sobie o wypadzie na Wyżary- http://www.ciekawepodlasie.pl/opis/1864 ... Wyżary.htm... a tam z kązdej strony niet wjazd autkiem...istnieje znak.To ja dziekuje z buta walić tyle ,,kilosa,, nawet na Extreme.
A tak wogóle to co ... na każdej drodze leśnej mam liczyć na wyrozumiałość leśnika coby np sobie zrobić skróta, albo dotrzeć do przyjacioł pomieszkujących w Cisach? Bo praktycznie u mnie niet takich znaków co Sten pokazuje...
Do de...to.
A tak wogóle to co ... na każdej drodze leśnej mam liczyć na wyrozumiałość leśnika coby np sobie zrobić skróta, albo dotrzeć do przyjacioł pomieszkujących w Cisach? Bo praktycznie u mnie niet takich znaków co Sten pokazuje...
Do de...to.
âZaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.â
M.Landon
M.Landon
I zupełnie niepotrzebnie. Aby dojechać do zbiornika wodnego określonego jako "Wyżary" nie trzeba wjeżdżać w żadne wewnętrzne drogi leśne, cały czas jedzie się drogami publicznymi (na koniec gminna).Jenny pisze:Tak jakos się wnerwiłam
Kliknij tu: https://www.google.pl/maps/place/Wy%C5% ... 4dfffd40ef
Zbiornik nie jest w lesie, gdzie wskazuje strzałka, zbiornik jest na południe od strzałki, pomiędzy miejscowościami Waliły i Królowe Stojło.
Strzałka na mapie pokazuje uroczysko leśne Wyżary (także ze zbiornikiem wodnym), tam być może ze względów ochrony przyrody jazda samochodem nie jest wskazana (nie wiem, nie byłem)... ale to od skraju lasu jest niedaleko...
Ładujesz na bagażnik auta rowerki. Auto stawiasz na parkingu, a dalej dla zdrowia i urody pedałujesz sobie nad akwen... Nawet grilla można przytroczyć i kocyki, że o piwie nie wspomnę ...Jenny pisze:Do de...to.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Całkiem niedawno taka była zupełnie realna koncepcja "wyrzucenia poza centrum" ruchu samochodowego z Wrocławia. Podobno "umarła" tylko dlatego, że nikt nie wymyślił skąd wziąć pieniądze na wykupienie ziemi i budowę gigantycznych parkingów wokół centrum...Sten pisze:Ładujesz na bagażnik auta rowerki. Auto stawiasz na parkingu, a dalej dla zdrowia i urody pedałujesz sobie
Ale to obrazuje skalę bezwładności myślenia o dostępie człowieka do dobra reglamentowanego. Nie ma znaczenia, że w celu pomieszczenia wszystkich chętnych należy zabetonować kilka hektarów. Istotne jest aby chronić jedno konkretne miejsce - zabytki centrum, przyrodę nad wodą...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Jenny
- dyrektor regionalny
- Posty: 11954
- Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
- Lokalizacja: Podlasie
Wod... próbowałam z wielu stron... zakazy są. A w końcu złamałam.
âZaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.â
M.Landon
M.Landon
I Masz do kogoś pretensje, że zakazy są? Wystarczy, że w lesie obok tego zbiornika założył gniazdo rybołów zwyczajny - RDOŚ (gdy się o tym dowie) ustanawia strefę ochronną (przez cały rok w promieniu 200 m, a od 1.03 do 31.08 w promieniu 500 m od gniazda). I automatycznie zostaje tam wprowadzony zakaz wstępu/wjazdu - nie można tam przebywać, ani prowadzić robót leśnych.Jenny pisze:Wod... próbowałam z wielu stron... zakazy są. A w końcu złamałam.
Samorząd czy leśnicy nie mają na to wpływu, więc się nie Irytuj na nich...
- Jenny
- dyrektor regionalny
- Posty: 11954
- Rejestracja: niedziela 15 sty 2012, 14:35
- Lokalizacja: Podlasie
Mówisz RDOŚ? - to tym bardziej jedemy...
Tylko niech mi tu taki jeden z drugim lesnikiem nie pokazuje wyższości ponad tem...
Tylko niech mi tu taki jeden z drugim lesnikiem nie pokazuje wyższości ponad tem...
âZaraz na początku życia ktoś powinien nam powiedzieć, że umieramy. Może wtedy żylibyśmy pełnią życia w każdej minucie, każdego dnia. Działaj! Kiedy poczujesz, że chcesz coś zrobić, rób to od razu, teraz! Dni, które przyjdą są policzone.â
M.Landon
M.Landon