jak by sie komus translator zepsul.....:
Dzieki protestom WWF i finskich organizacji ochrony przyrody sad administracyjny
cofnal zezwolenie na odstrzal 24 wilkow w roznych rejonach Finlandii.
24 wilki to ok 10 % tamtejszej populacji. NGOy twierdza, ze jest ich mniej - od 150 do 200.
Polowanie na scisle chronione, znajdujace sie w zalaczniku IV Dyrektywy Siedliskowej wilki w tym kraju jest surowo zabronione i planowany odstrzal - zablokowany przez NGOsy
- mial stanowic wyjatek.
W drodze innych wyjatkow odstrzelono w tym kraju w ub. roku 23 wilki. Sanitarnie i profilaktycznie w rejonach hodowli reniferow.
NGOsy sie mocno zdenerwowaly rowniez z tego wzgledu ze od ub. roku zmienino
w tym kraju prawo w tym kierunku, iz kazdy wilk, ktory zblizy sie na odleglosc mniejsza niz 100 metrow do zabudowan/miejscowosci moze byc zabity przez funkcjonariuszy policji i pracownikow urzedow ochrony. Co nie ma do czynienia z polowaniem na wilki.
Protest ochroncow wilkow w Finlandii w formie ulicznej demonstracji odbywal sie pod ochrona policji. Poniewaz tamtejsi mysliwi troche sie zdenerwowali i dali upust
temu zdenerwowaniu w licznych wystapieniach w internecie, z ktorych wynikalo ze
sa bardzo zdenerwowani. Stad policja.
