Granicznik płucnik w Puszczy Boreckiej

[DAKa]

W konfrontacji z bandą eko oszołomów czego by nie powiedział i tak użyli by przeciw niemu. Ta banda nawiedzonych wyzyskiwaczy pomimo że jest w mniejszości uzurpuje sobie prawa do jedynej prawdy, ich prawdy, a jest to ta trzecia prawda czyli g... prawda. Nie pozwólmy żeby mieszali nam w kociołku który jest naszą wspólną własnością.Trzeba ustawić tą bandę do szeregu w ich miejsce, a jak nie pomoże dobra rada to stara metoda z minionej epoki, długie pały i wąskie drzwi.Jeżeli ktoś chce coś chronić np.wilka to proszę bardzo ale za swoje pieniążki bo ja nie zgadzam się żeby z moich podatków banda cwaniaczków urządzała sobie dostatnie życie.

szeliniak, nie obraz sie, jak Ciebe czytam to przychodzi mi na mysl szlachciura na jakim
zaduooopiowym sejmiku z geba czerwona od wyzlopanej gorzaly ryczacy na cale gardlo. Zeby przed koncem imprezy legnac gdzies pod stolem.....

Przeczytaj lepiej to:
http://pracownia.org.pl/o-pracowni

a szczegolnie statut i zastanow siem. Ta ferajna o ktorej piszesz to 70 - 80 osob.
Zarzad z paroma dobrze ustawionymi cwaniakami i paru pozytecznych idiotow w charakterze martwych dusz.

A co by bylo gdybysmy obaj wstapili do PnRWI ?. Ja np. gotow jestem przysiac na dziewictwo
Maryji Krolowej Polski Zawsze Dziewicy i reszte pocztu Swietych Polskich, ze kocham Pracownie, identyfikuje sie z jej celami popieram z calego serca statut i dzialalnosc.
Ty tez na pewno.

Albo nas przyjma albo nie przyjma. 120 zlotych skladki to rownowartosc jednego obiadu
pod flaszke przecietnej wodki.
Jak nas przyjma i paru innych tez to wnioskujemy o zwolanie nadzwyczajnego Zebrania
i wybieramy nowy Zarzad. A potem sie zobaczy. Gdybys sie zdecydowal kandydowac na
prezesa masz moj glos.......

Jak nas nie przyjma - to wnioskujemy o odebranie tej ferajnie statusu organizacji pozytku publicznego ...... do ostatniej instancji. Wraz z cala rzesza innych odprawionych z kwitkiem.....
Potem tez sie zobaczy.....Ten jeden procencik to niby nic ale czasami......

Proste ?

Proste.

SP Jacek Kuron kiedys nawolywal: Chopy nie palta komitetow !. Zakladajta Komitety !.
I o Jego naukach warto pamietac......


Zamiast bezproduktywnie bic piane......

dobranoc

[szeliniak]

Daka akurat Twoje skojarzenie minęło się z rzeczywistością, bo ani nie piję ani nie ryczę po sejmikach chociaż moi przodkowie tam zapewne bywali. Zgadzam się natomiast z Tobą że warto by takie stowarzyszenie pazernych cwaniaków rozwalić a najlepiej od środka.Powiem Ci szczerze że przez wiele lat próbowałem zbawiać świat z mniejszymi lub większymi sukcesami ale na stare lata stwierdziłem że szkoda czasu i atłasu, do gruboskórnej swołoczy dobre słowa i dobre rady nie docierają, oni rozumieją jedynie język który opanowali do perfekcji, brutalną siłę przemoc i bat. Pomimo moich poglądów i przemyśleń zawsze otwarty jestem na konstruktywną dyskusję, oczywiście bez zniżania się do poziomu oszołomstwa.

[Jenny]

Nie wiem dlaczego...bo nie jetsem ani oszołomem, ani jakąś gruboskórną swołoczą, ale Ty mnie Szeliniak przerażasz swoja zawziętością... Skąd w Tobie tyle tego, jakieś przykre doświadczenia?

A wydajesz się być kiedy grasz i śpiewasz- ,,aniołem,,...

[Piotrek]

A wydajesz się być kiedy grasz i śpiewasz- ,,aniołem,,...

Jenny, on jest aniołem. Tyle, że z zasadami!

[szeliniak]

Oj Jenny, powinnaś rozróżniać zawziętość od stanowczości, ja zaliczam się do ludzi stanowczych. Swego czasu esbeckim zbójom którzy mocno zaleźli mi za skórę obiecałem że w odpowiednim czasie wyeliminuję ich radykalnie, na szczęście dla wszystkich chyba, ten czas nie nadszedł a cała ta banda trafiła do piachu czyli na pewno nie spełnię swojej wobec nich obietnicy. Widzisz ja prawa Boskie zostawiam Bogu, a nasze ludzkie egzekwuję spokojnie ale stanowczo, tego nauczyło mnie życie.Nigdy nie szukałem łatwego życia,nigdy też nie godziłem się by inni żyli moim kosztem i śmiali mi się w nos.

[niziołek]

Oj Jenny, powinnaś rozróżniać zawziętość od stanowczości, ja zaliczam się do ludzi stanowczych. Swego czasu esbeckim zbójom którzy mocno zaleźli mi za skórę obiecałem że w odpowiednim czasie wyeliminuję ich radykalnie, na szczęście dla wszystkich chyba, ten czas nie nadszedł a cała ta banda trafiła do piachu czyli na pewno nie spełnię swojej wobec nich obietnicy. Widzisz ja prawa Boskie zostawiam Bogu, a nasze ludzkie egzekwuję spokojnie ale stanowczo, tego nauczyło mnie życie.Nigdy nie szukałem łatwego życia,nigdy też nie godziłem się by inni żyli moim kosztem i śmiali mi się w nos.