leśnictwo jako drugi kierunek
Moderator: Moderatorzy
leśnictwo jako drugi kierunek
Przejrzałam wiele tematów dotyczących studiów leśnych na forum, ale mimo wszystko chętnie zasięgnę jeszcze Waszej opinii.
Jestem studentką drugiego roku architektury krajobrazu na Politechnice Krakowskiej. Zauważyłam, że moje zainteresowania zaczęły odbiegać od projektowania zieleni miejskiej i skierowały się w stroną projektów rekultywacji/rewitalizacji, badań fitosocjologicznych itd.
Chciałabym pogłębić swoją bardzo pobieżną wiedzą, jaką daje uczelnia techniczna, w zakresie ochrony krajobrazu/przyrody, czy botaniki samej w sobie. Co prawda już po pierwszym roku odbyliśmy praktyki z geodezji i dendrologii, ale zdaję sobie sprawę z tego, że umiejętności, które zdobędę na tym kierunku są dla mnie niewystarczające.
Stąd moje pytanie... Czy widzicie sens łączenia architektury krajobrazu z leśnictwem? Wiem, że decyzję muszę podjąć sama ze świadomością konsekwencji, ale byłabym wdzięczna za Wasze opinie Interesowałaby mnie praca w parkach narodowych, przy projektach ochrony itd. Wiem, że obecnie ciężko o zatrudnienie gdziekolwiek, ale chciałabym kształcić się bardziej w tą stronę. Czy ewentualnie uważacie, że ochrona środowiska czy biologia dają większe możliwości? (choć z zamiłowania najchętniej poszłabym na leśnictwo).
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie komentarze.
Jestem studentką drugiego roku architektury krajobrazu na Politechnice Krakowskiej. Zauważyłam, że moje zainteresowania zaczęły odbiegać od projektowania zieleni miejskiej i skierowały się w stroną projektów rekultywacji/rewitalizacji, badań fitosocjologicznych itd.
Chciałabym pogłębić swoją bardzo pobieżną wiedzą, jaką daje uczelnia techniczna, w zakresie ochrony krajobrazu/przyrody, czy botaniki samej w sobie. Co prawda już po pierwszym roku odbyliśmy praktyki z geodezji i dendrologii, ale zdaję sobie sprawę z tego, że umiejętności, które zdobędę na tym kierunku są dla mnie niewystarczające.
Stąd moje pytanie... Czy widzicie sens łączenia architektury krajobrazu z leśnictwem? Wiem, że decyzję muszę podjąć sama ze świadomością konsekwencji, ale byłabym wdzięczna za Wasze opinie Interesowałaby mnie praca w parkach narodowych, przy projektach ochrony itd. Wiem, że obecnie ciężko o zatrudnienie gdziekolwiek, ale chciałabym kształcić się bardziej w tą stronę. Czy ewentualnie uważacie, że ochrona środowiska czy biologia dają większe możliwości? (choć z zamiłowania najchętniej poszłabym na leśnictwo).
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie komentarze.
Moim zdaniem poczytaj oferty pracy z parków narodowych, a jest ich trochę w sieci i zorientuj się o jakich kwalifikacjach ludzi poszukują. Wtedy można coś tam wybrać na przyszłość, choć to i tak w zasadzie palcem na wodzie pisane ...bo nigdy nie wiadomo co będzie za lat kilka ...
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Może Agnieszka zajrzy do tego wątku ...magda55 pisze:Trzeba by wywołać do tablicy
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
albo ją zawołajmySten pisze:Może Agnieszka zajrzy do tego wątku ...magda55 pisze:Trzeba by wywołać do tablicy
A tak z mojego podwórka - znów pokłóciłam się a panami co to przyjechali, brzozę wycięli i od razu zezrębkowali, bo ona, ta brzoza , światła nie dopuszczała aż do 4tego piętra. Panowie w końcu rację mi przyznali, ale .... z czegoś żyć muszą .
Brzoza zdrowa jak rydz, z gniazdami, a jakże , i taki ......(autocenzura) decyzję był wydał coby ową brzozę unicestwić i posadzić w to miejsce wynalazek ogrodniczy - skarlałe, kolumnowe, niewysokie ....coś ale modne Jak burek nie da rady to sama dam , i .... posadzę nową brzozę
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć
Oprócz posadzenia (za które jeśli bez gody można w ostateczności cię ukarać) sugerował bym regularne dosiewanie gatunków szybkorosnącychmagda55 pisze:posadzę nową brzozę
PS.Takim dosiewaniem klona jeden znajomy "wymusił" na nie lubianym sąsiedzie likwidacje żywopłotu, którym ów złośliwie zacieniał grządki znajomego
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
mnie uczyli, że brzoza szybkorosnąca i pionierska jest, ale może nowoczesna nauka co innego udowadnia
a że ja z "Brzezin" mam korzenie to se poradze i z wynalazkami i .... niekompetentnymi urzędnikami po licznych i różnorakich studiach
a że ja z "Brzezin" mam korzenie to se poradze i z wynalazkami i .... niekompetentnymi urzędnikami po licznych i różnorakich studiach
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć
Możesz dosiewać brzozę. Sąsiad "dostawał" klona bo po pierwsze znajomy miał "źródełko" a po drugie w żywopłot łatwiej wsiać niż brzozę No i klony rosły w pobliżumagda55 pisze:mnie uczyli, że brzoza szybkorosnąca i pionierska jest, ale może nowoczesna nauka co innego udowadnia
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 23
- Rejestracja: piątek 05 kwie 2013, 16:48
magda55 pisze:Agulec ma pojęcie, bo będąc leśniczką i te krajobrazy zaliczyła podyplomowo .
Trzeba by wywołać do tablicy
Sten pisze:Może Agnieszka zajrzy do tego wątku ...
Do mnie to trzeba teraz bezpośrednio uderzać, bo raz, że rzadko na forum wpadam, a dwa to tylko w kilka tematów, reszta "oznacz jako przeczytane"magda55 pisze:albo ją zawołajmy
Ale kontakt został nawiązany
Czarodziejka zawsze działa. Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.(A. Sapkowski)
-
- początkujący
- Posty: 23
- Rejestracja: piątek 05 kwie 2013, 16:48