forwarder ponsse

Szczególnie dla Zakładów Usług Leśnych...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
rudy2063
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek 16 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: opolskie

forwarder ponsse

Post autor: rudy2063 »

Witam chciałbym się coś więcej dowiedzieć o forwarderach ponsse mam na uwadze wisenta oraz elka lub rottne f10 lub f12. Chcę zainwestować w używaną maszynę o przebiegu około 10 tys mtg. czy ktoś posiada takowe maszyny? na co zwrócić uwagę przed zakupem jak będzie wyglądać stan wózków boogy i całego napędu w maszynie o takim przebiegu czy i jakiego typu zdarzają się awarie? Jakie jest średnie spalanie na 1m3 zerwanego drewna? pozdrawiam
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22717
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Masz coś na oku (jakąś konkretna maszynę), czy szukasz tak ogólnie?
Jeśli to drugie, to może zapytaj przedstawiciela Ponsse na Polskę o szczegóły ... :|
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
rudy2063
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek 16 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: opolskie

Post autor: rudy2063 »

Nie mam jeszcze wybranego typu maszyny. Rozmawiałem z przedstawicielami handlowymi ale jak to oni zachwalają co swoje a ja szukam opinii zulowców lub operatorów
kornik1
początkujący
początkujący
Posty: 49
Rejestracja: wtorek 08 lis 2011, 15:09
Lokalizacja: z bażin

Post autor: kornik1 »

Cześć
Jak ja bym zastanawiał się ponsse czy rottne, to wybrałbym tą pierwszą.
Ponsse chyba ma więcej maszyn na rynku więc ten serwis jakiś tam mają. Rottne ma mało maszyn więc pytanie: jak działa serwis?
Po pierwsze większość producentów korzysta z tych samych producentów hydrauliki (sauer, bosch etc.) czy mostów/boogie (niemiecki naf), więc pewnie jakość jest zbliżona.
Po drugie przy używanej maszynie wg mnie decydujące znaczenie ma stan techniczny, bo lepsza jest zadbana maszyna z przebiegiem 16.000 h niż skatowany młodszy "klamot" który ma 8-9.000 h.
Po trzecie weź pod uwagę co oferuje ci diler, np.: czy maszyna jest po przeglądzie, jak daleko jest serwis, jaki jest koszt serwisu itp.
Po czwarte, moim zdaniem, jeśli w przyszłości będziesz chciał wymienić maszynę na nowszą, to łatwiej będzie sprzedać ponsse niż rottne.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104860
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

kornik1 pisze:Po pierwsze większość producentów korzysta z tych samych producentów hydrauliki (sauer, bosch etc.) czy mostów/boogie (niemiecki naf), więc pewnie jakość jest zbliżona.
Firma BEKO korzysta nie tylko z tych samych producentów podzespołów do sprzętu AGD ale wręcz z tych samych podzespołów co np. firmy PHILIPS, BOSCH. Jednak raczej kupił byś lodówkę lub pralkę tych drugich firm a nie BEKO, prawda?
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

jakub
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 476
Rejestracja: wtorek 05 sty 2010, 15:58
Lokalizacja: z lasu

Post autor: jakub »

Z częściami to jest tak, że u dealera zapakowane w torebke np. john deere jedna kosztuje 5000zł. jak weźmiesz u producenta (Np.bosch) 2500 a jak znajdziesz zamiennik to 1500 i taka jest prawda. Trzeba tylko wiedzieć gdzie szukać 8)
kornik1
początkujący
początkujący
Posty: 49
Rejestracja: wtorek 08 lis 2011, 15:09
Lokalizacja: z bażin

Post autor: kornik1 »

jeśli pralka bosha czy philipsa o porównywalnych parametrach do beko bylaby znacznie droższa to kupiłbym beko. Dzisiaj nie warto dopłacać za markę, ponieważ tak czy inaczej każdy sprzęt rtv/agd jest nastawiony na jeden czas działania. Pralka, komputer czy tv ma się zepsuć po gwarancji i nie ma znaczenia czy jest to bosch, beko czy amica. Poza tym staram się kupować polskie produkty składane w Polsce (nawet na wspólnych z innymi producentami podzespołami) Po co przepłacać.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104860
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

kornik1, no i widzisz. Problem jest w tym, że części są te same ale do markowych produktów nie weszły, bo minimalnie np. nie trzymają norm jakości, wytrzymałości czy niezawodności jaki są wymagane przez te firmy. Producent zamiast je wyrzucić woli je sprzedać bez logo znanej marki. I takie części kupuje Beko.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

czadoman
początkujący
początkujący
Posty: 9
Rejestracja: piątek 28 lis 2014, 17:08
Lokalizacja: amsterdam

Post autor: czadoman »

Również jestem za ponnse
kornik1
początkujący
początkujący
Posty: 49
Rejestracja: wtorek 08 lis 2011, 15:09
Lokalizacja: z bażin

Post autor: kornik1 »

Piotrek, nie do końca się z Tobą zgadzam.
Takie mamy po prostu czasy że producenci korzystają z tych samych poddostawców lub współpracują razem przy projektach żeby ograniczać koszty. Takich przykładów jest wiele, choćby silniki 1.6 turbo wkładane do mini/bmw, które pochodzą od koncernu PSA (peugeot citroen). Czy to oznacza że były wadliwe i francuzi sprzedali je bmw? Raczej nie. Inny przykład to mercedes citan/renault kangoo...
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104860
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

kornik1 pisze:Piotrek, nie do końca się z Tobą zgadzam.
Bo opisujesz inną sytuację :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

rudy2063
początkujący
początkujący
Posty: 18
Rejestracja: poniedziałek 16 kwie 2012, 20:11
Lokalizacja: opolskie

Post autor: rudy2063 »

Dzięki za radę;)
Awatar użytkownika
Dron
leśniczy
leśniczy
Posty: 634
Rejestracja: sobota 27 gru 2014, 20:46

Post autor: Dron »

Witam,
Nie chce uprawiać zbędnej polemiki..., ale jak chcesz kupić używaną maszynę (jeśli jej jeszcze nie kupiłeś) głównym wyznacznikiem pomijając cenę , niech będzie stan techniczny.
Gdybanie na zasadzie czy spala tyle czy tyle , jak różnica mała ... nie ma sensu.
Zwróć uwagę na takie rzeczy jak : stan opon wszystkich, luzy głównie żuraw i przegub centralny maszyny, stan ramy i żurawia , czy nie jest dużo pęknięć ,albo napawanych łat. (żuraw pełen wysięg łącznie z teleskopem i szybkie ruchy góra , dół wtedy widać dużo luzów łącznie z przegubem centralnym oraz prace rozdzielacza żurawia , czy ruchy są płynne)
Prozaiczne sprawy, czy maszyna odpala normalnie (zimna), jak pracuje pompa/pompy hydrauliczna - głownie chodzi o dźwięk podczas pracy. Jeśli jest to sprowadzana maszyna na jakim jest oleju - czy nie ekologiczny, i co ważne jaki olej jest w skrzyni (tu naprawdę musi być doprecyzowany) Sprawność hamulców - czyli szukamy górkę i się zatrzymujemy - jak się stacza to niedobrze. Szukamy także wycieków zaczynamy od piast i idziemy do góry , przez układ hydrauliczny dalej silnik ... , pomijam węże bo to używka.Odpalamy ogrzewanie postojowe i ma lecieć ciepło. To taki szybki test maszyny dający pewien obraz na jej wcześniejszą eksploatacje. Proponuję najpierw to zrobić potem słuchać kojącego dusze gadania sprzedawcy, bo w lesie to Ty będziesz miał problem. Ceny napraw nie są niskie tym bardziej części. Osobiście polecam w własnym zakresie poszukać maszyny ,bo tak trochę "głupio" zapłacić więcej za obiad i przejażdżkę samochodem...
ODPOWIEDZ