Czy palenie drewnem jest bezpieczne?

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
aldebaran
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 289
Rejestracja: wtorek 11 lis 2014, 10:51

Post autor: aldebaran »

Czyli z drewna nie?
Tak, bez drewna - z samych paliw kopalnych pakujemy do atmosfery ok 35mld ton CO2 rocznie. Emisja z paliw kopalnych to ok 70% ogólnej, ale tak jak mówiłem, inne źródła nie mają już takiego znaczenia, bo zastępują naturalne procesy.
Dla porównania - mówi się, że ludzie emitują tyle CO2, co "kaszlnięcie wulkanu". A jest wręcz przeciwnie - największa erupcja XX wieku, czyli wybuch Pinatubo na filipinach trwający tydzień, wydzielił do atmosfery (o ile dobrze pamiętam) ok 40 mln ton CO2. Czyli ok 1000 razy mniej niż rokrocznie człowiek.
A według mnie (i paru moich guru) najważniejszym gazem cieplarnianym jest para wodna. Tylko trudno z jej obecnością w atmosferze powiązać działalność człowieka a jeszcze trudniej wmówić ludziom konieczność redukcji jej emisji :)
No tak, tylko po co redukować emisję czegoś, czego emisja się nie zwiększa? ;) Faktycznie, jest to najistotniejszy gaz cieplarniany, ale nie obserwujemy ciągłego wzrostu jego udziału, w przeciwieństwie do choćby CO2.
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

No nie wiem czy emisja pary wodnej się nie zwiększa gdy zwiększa się średnia temperatura powierzchni ziemi. Wyższa temperatura, więcej CO2 to również więcej roślinności a co za tym idzie większa transpiracja. Czy emisja pary wodnej w ogóle jest mierzalna?
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
wod4

Post autor: wod4 »

aldebaran pisze:mówi się, że ludzie emitują tyle CO2, co "kaszlnięcie wulkanu". A jest wręcz przeciwnie - największa erupcja XX wieku, czyli wybuch Pinatubo na filipinach trwający tydzień, wydzielił do atmosfery (o ile dobrze pamiętam) ok 40 mln ton CO2. Czyli ok 1000 razy mniej niż rokrocznie człowiek.
To wszystko nie jest takie proste i nie da się tego wprost porównywać ze sobą.
Nikt nie zmierzył emisji przy erupcji tego wulkanu, podawane liczby są jedynie teoretycznymi szacunkami.
Dla zachwiania nieco Twoim jednostronnym negatywnym widzeniem emisji gazów z kopalin do atmosfery, zwrócę Ci uwagę, że są grupy naukowców, którzy twierdzą iż emisje gazów i pyłów do atmosfery (w określonych proporcjach) mogą być korzystne dla klimatu, czyli mogą powstrzymywać ocieplanie klimatu (ma to związek z ograniczaniem przenikania promieniowania słonecznego do powierzchni Ziemi). Ich zdaniem wzrost emisji powoduje ocieplanie klimatu tylko do pewnego poziomu i dalsze zwiększanie emisji będzie ten proces odwracać... i że takie cykle zwiększonej emisji -> ociepleń i potem ochłodzeń -> już na kuli ziemskiej bywały...
Człowiek istnieje "w kalendarzu Ziemi" od wczoraj (w stosunku do dziejów planety) a mądrzy się jakby był tu zawsze...
Są też pomysły pobudzania aktywności wulkanów, w celu przeciwdziałaniu ocieplenia klimatu...
http://www.swiatnauki.pl/8,1457.html
Tutaj jest nawet sugestia, że chińskie elektrownie węglowe, emitując - łagodzą klimat... :)
My chyba za mało danych mamy, żeby o tym autorytatywnie dyskutować (przez My rozumiem generalnie ludzkość, nie uczestników dyskusji na forum). A obecne zdecydowane tezy niektórych naukowców określiłbym jako pychę i brak pokory ... :(
Szanujmy nasze środowisko, szanujmy przyrodę, starajmy się jej nie zanieczyszczać (także emisją gazów), ale nie rzucajmy liczbami w tej kwestii, bo nie do końca są one wiarygodne.
:)
Awatar użytkownika
aldebaran
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 289
Rejestracja: wtorek 11 lis 2014, 10:51

Post autor: aldebaran »

Są też pomysły pobudzania aktywności wulkanów, w celu przeciwdziałaniu ocieplenia klimatu...
Pinatubo też przejściowo przychłodził klimat, ale to działanie krótkotrwałe, kończy się, gdy pył opada. A nadwyżka gazów w atmosferze pozostaje.

No ale jasne, masz rację - wiele danych jest spornych, dużo wiemy, a bardzo dużo nam się tylko wydaje, że wiemy i konsensusu nie ma. Ale porozmawiać zawsze warto ;)
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105105
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

aldebaran pisze:nie obserwujemy ciągłego wzrostu jego udziału
Słusznie zauważyłeś. Nie obserwujemy. W ogóle jej nie obserwujemy z przyczyn jakie podałem. Nikomu to do niczego nie był do tej pory potrzebne,
Ale to nie zmienia faktu, że to ona ma największy wpływ na średnią temperaturę atmosfery oraz powierzchni ziemi.
aldebaran pisze:Ale porozmawiać zawsze warto ;)
Z tym nie sposób się nie zgodzić :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

brakarz
początkujący
początkujący
Posty: 83
Rejestracja: piątek 07 lut 2014, 23:05

CO2

Post autor: brakarz »

Drodzy koledzy…,

w stosunku do kilku wcześniejszych postów:
dyskusja jest oczywiście ciekawa, jednak od strony merytorycznej o statusie CO2 nie ma co gdybać - dwutlenek węgla nie jest zanieczyszczeniem powietrza!!!
główne zanieczyszczenia powietrza to:
dwutlenek siarki, tlenki azotu, amoniak, tlenek węgla, pył zawieszony, metale ciężkie (najbardziej kadm, rtęć i ołów a w dalszej kolejności arsen, chrom, cynk, miedź i nikiel), niemetanowe lotne związki organiczne i tzw. trwałe zanieczyszczenia organiczne - TZO (np dioksyny i furany, polichlorowane bifenyle, heksachlorobenzen, benzo(a)piren oraz trzy inne wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne - WWA).

dwutlenek węgla jest natomiast uznany za „gaz cieplarniany”, obok metanu, podtlenku azotu, sześciofluorku siarki, gazów HFC i PFC (to czynniki robocze zawarte w urządzeniach klimatyzacyjnych)
Dodatkowo wyróżnia się prekursory gazów cieplarnianych: tlenek węgla, tlenki azotu, niemetanowe lotne związki organiczne – NMLZO i dwutlenek siarki.

jak widać część substancji nam się dubluje – niemniej jednak np. SF6 podobnie jak CO2 nie są zanieczyszczeniem powietrza a jedynie gazami cieplarnianymi.

wielkość emisji tak zanieczyszczeń powietrza jak i gazów cieplarnianych jest podawana w raportach KOBiZE. Raporty dotyczące „zanieczyszczeń powietrza” publikuje także GIOŚ. próżno szukać w nich wolumenu emisji CO2!!! (chyba nie przez pomyłkę, prawda? - przepraszam, ale to warto podkreślić!!!)
jeszcze jedno:
najpowszechniejszym „gazem cieplarnianym” jest para wodna.
jej jednak z oczywistych względów nie ma sensu raportować w jakichkolwiek opracowaniach, ani limitować jej emisji.

Pozdrawiam
ODPOWIEDZ