Widzę, że w kwestii krótkich spodenek jestem osamotniony, więc trzeba uznać że słusznie nie ma ich w "mundurówce". Proszę mi jeszcze wytłumaczyć czemu służą pagony w mundurze terenowym, wszak w terenie wszyscy znamy się między sobą jak łyse konie, a postronna osoba nic nie zrozumie patrząc na szyszki, gałązki czy inne ślaczki. Mam takie odczucie, że jest to spuścizna po poprzednim mundurze, który był wzorowany na wojskowym i stosowanie tych kodów nie ma żadnego uzadadnienia praktycznego.
Ferguson, równie dobrze możemy zrezygnować z dystynkcji przy mundurach galowych. Nikt postronny i tak ich symboliki nie zna...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Teo, udajesz głupiego czy czytanie tekstu ze zrozumieniem jest ponad twoje możliwości? Przecież właśnie napisałem, że zamykam kwestię spodni a poza tym gdzie ja pisałem, że chciałem w nich chodzić" ZAWSZE"?
Wracając do dystynkcji, to widzę sens noszenia ich przy mundurze galowym, bo narady, sympozja, spotkania na szczycie, delegacje i głupio by było gdyby np. Dyr nieopatrznie okazał szacunek podleśniczemu, ale w terenie? Na jakiego grzyba te pierdolniki?
Po to, żeby było ładniej, żeby pasowało do danej służby/korporacji, żeby wyróżniało. Zawsze się znajdzie ktoś kto zarzuci a po co to, a po co tamto... Tak musi być. Sorry mamy taka pracę.
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Teo, jak powszechnie wiadomo nie ma głupich pytań tylko głupie odpowiedzi. Jak nie wiesz , to nie odpowiadaj bo nic nie wnosisz do tematu poza agresją. Panie moderatorze, pobudka
lastel pisze:Kto nie pracował w lesie podczas 30 st upałów nie zrozumie po co krótkie spodnie .
Lastel - pracowałem. I nie wyobrażam sobie za jakie pieniądze zgodził bym się wystawić dodatkową powierzchnię skóry na ukąszenia owadów (muszek, meszek, komarów i całego tego krwio- i potopijnego tałatajstwa).
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami. ***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Bez przesady, nie wszyscy mają tyle gryzącego tałatajstwa U mnie komary to rzadkość w godzinach pracy, a gzy żrą dopiero od południa (no chyba że idzie deszcz - to wszystko jedno, która godzina).
Krótkie spodnie w pracy mają być możliwością dla tych, którzy chcą je nosić. A nie obligatoryjne dla wszystkich.
To chyba podobna plaga jak "polskie obozy koncentracyjne"i kolejne osoby to powtarzają...
Kolego lastel: od kiedy w tradycji LP (Lasy Państwowe) jest kapelusz, jako część umundurowania?