Zderzenie z dzikami, nie żyje trzyosobowa rodzina

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

z doskoku pisze:w każdym momencie musimy brać poprawkę na palantów jeżdżących niezgodnie z przepisami
Ano musimy. To się właśnie uczenie nazywa "zasada ograniczonego zaufania" i mówią o niej na kursach prawa jazdy...
Piszesz o Skandynawii. A ja zawsze podaję przykład Ekwadoru. Tam każdy na drodze wie, że pozostali uczestnicy ruchu (tak jak i on) żadnego egzaminu nie zdawali ani na żaden kurs nie chodzili. I w takich warunkach mają mniejszy wskaźnik wypadkowości niż Polska. Bo nikt nikomu nie ufa...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

z doskoku
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 303
Rejestracja: sobota 15 paź 2011, 19:03
Lokalizacja: las

Post autor: z doskoku »

Piotrek pisze:"zasada ograniczonego zaufania"
Znam i stosuję, to działa jednak w dwie strony....... Ten jadący 200 km/godz może też myśleć : "Tamten z przodu może nie widzieć w lusterku, że jadę tak szybko, muszę to wziąć pod uwagę" ;)
Piotrek pisze:A ja zawsze podaję przykład Ekwadoru.
Wolisz takie rozwiązanie?
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

z doskoku pisze:Wolisz takie rozwiązanie?
Zdecydowanie. Bo fakty świadczą o jego większej skuteczności niż ma nasze, policyjnie dozorowane, prawo. Prawdopodobnie zamiast samemu nie ufać współuczestnikom ruchu, mimo wszystko ufamy, że Policja wyeliminuje tych zagrażających życiu i zdrowiu... :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

z doskoku
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 303
Rejestracja: sobota 15 paź 2011, 19:03
Lokalizacja: las

Post autor: z doskoku »

To ja dorzuciłbym jeszcze angielski system rejestracji aut... Jakieś parę tysięcy urzędników straciłoby robotę ...... Jedna tablica do auta, zero chodzenia w celu przerejestrowania auta, w sklepie podając nr rej. sprzedawca "widzi" w systemie auto u dopasowuje ci części.....
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3742
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

Jakieś parę tysięcy urzędników straciłoby robotę .....
Po pierwsze nie byłbym tak optymistycznie nastawiony do obniżenia ilości pracy dla tych urzędników, którzy nic nie mogą poradzić na takie czy inne przepisy (tak jak my w lasach na zakaz wjazdu samochodem do lasu). Podczas zakupu auta nie musiałbyś zmieniać tablicy (obecnie jak kupujesz z tego samego powiatu też tak jest), ale i tak musiałbyś czekać w kolejkach by zarejestrować auto na siebie... No i rejestrując auto z pozostałych krajów nic by się nie zmieniło.

Po drugie jeśli byłoby mniej pracy może w końcu wszedłby obowiązek sprawdzania przez urzędników historii auta (w sensie kradzieży, zgłoszeń w innych krajach, obciążenia kredytowego). Obecnie z racji zbyt małej ilości czasu nie wykonują tego, choć mają do tego prawo... I czasem korzystają przez co "nagle" okazuje się, że auto do tej pory dwa razy przerejestrowane w Polsce pochodzi z kradzieży w Niemczech.

Po trzecie podejście Piotrka jest dobre na warunki Ameryki Pd. U nas standard dróg, moce samochodów, ich sprawność, uprzejmość kierowców (a właściwie agresja) i chęć łamania przepisów wymusza takie podejście jakie mamy. Mimo, że na większości dróg można jechać max 90 km/h to kierowcy jeżdżą przysłowiową 100, lub 120 na prostych odcinkach (podobno mają dzięki temu oszczędność rzędu 10% czasu w ogólnej trasie).

A jak się obserwuje podejście mieszkańców Am. Pd to rzuca się w oczy, ze im się po prostu nie śpieszy... nawet na drogach pierwszorzędnej jakości. Z resztą nie jest prawda to o czym Piotrek pisze, bo:
Wymagane jest posiadanie międzynarodowego prawa jazdy, pasy bezpieczeństwa są wymagane u kierowcy i przedniego pasażera. Przepisy drogowe nie są przestrzegane przez miejscowych kierowców, więc należy mieć się na baczności, ponieważ przy takim stanie rzeczy nie trudno o kolizję. Kierowcy rzadko kiedy przypominają sobie o kierunkowskazach i o przestrzeganiu ograniczeń prędkości. Drogówka na drogach nie jest częstym widokiem, jednak bardzo łatwo jest się złapać w ich sidła, nie przestrzegając przepisów, zwłaszcza dot. prędkości. Maksymalne ograniczenia na drogach wahają się od 60 do 90 km/h. Nie należy płacić kar gotówką za mandaty bezpośrednio policjantom, zatrzymującym nas podczas kontroli. Te opłaty są zwykle potrącane z karty kredytowej przez wypożyczalnie, z których usług korzystamy.
http://mojafirma.infor.pl/moto/auto-w-p ... dorze.html
Ekwadorczycy to dość biedni ludzie, mało kto ma własny samochód, dlatego też częściej spotkacie na drodze publiczny środek transportu. (MP-N).... Średnia prędkość – ok. 50km/h. Oczywiście, jeśli to nie jest akurat pora deszczowa. Gdy pada i na drodze są obsuwiska, czas podróży jest nieograniczony.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

crocidura pisze:Z resztą nie jest prawda to o czym Piotrek pisze
Prawda z pierwszej ręki zamieszkałego tam człowieka. Oczywiście przepisy istnieją, wymagania wobec cudzoziemców jak najbardziej też. Tyle tylko, że co innego przepisy za co innego życie. Tam oficjalnie funkcjonuje "drobna przysługa" czyli po prostu łapówka w urzędzie dla urzędnika załatwiającego sprawę. A tamtejsze prawo jazdy się kupuje. Idziesz do urzędu, płacisz urzędową cenę i dostajesz prawo jazdy. Przy zakupie musisz tylko pokazać urzędowy papier, ze zdałeś egzamin. A ów papier załatwiasz za pomocą "drobnej przysługi" z innym urzędnikiem.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
czerwonobrody
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2989
Rejestracja: czwartek 20 gru 2012, 21:08
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post autor: czerwonobrody »

crocidura pisze: Mimo, że na większości dróg można jechać max 90 km/h to kierowcy jeżdżą przysłowiową 100, lub 120 na prostych odcinkach
u mnie to raczej wygląda tak, że "oszczędzają czas" na 70-tkach, później na odcinkach gdzie jest 90 - 100 ich wyprzedzam i tak w kółko...
Głos laika na Twoim forum!
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Zderzenie ze "sarna" (chodzi jakies male jeleniowate) przy 200km/h
http://www.focus.de/auto/videos/brutale ... 17991.html
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

DAKa pisze:Zderzenie ze "sarna" (chodzi jakies male jeleniowate) przy 200km/h
http://www.focus.de/auto/videos/brutale ... 17991.html
i wszystko w temacie
Kontakt blacha stal kontra tkanka mięsna zawsze wygląda tak samo
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

z doskoku pisze:
Rafał i Ania pisze:komuś komu nie chciało się spojrzeć w lusterko zechce się nagle wyprzedzać. zchamować się z 200 do 100 to jest masakra.
Może ten ktoś spojrzał w lusterko, ale sądził, że ten z tyłu jechał z dopuszczalną prędkością 140 km/godz a nie 200 km/godz........ Prowokujesz niebezpieczne sytuacje i zwalasz to na kogoś innego.
nie bardzo rozumiem.
Piotrek pisze:obowiązkiem kierującego mającego zamiar zmienić pas jest upewnić się, że pas ten jest wolny i manewr nikomu nie zagraża. Nie wystarczy spojrzeć i sądzić, że jedzie wolniej. Trzeba ocenić prędkość czyli spojrzeć chwilę dłużej i zobaczyć jak szybko i czy w ogóle się zbliża. Należy też odpowiednio wcześniej a nie w momencie skręcania kierownicy zasygnalizować zamiar skrętu. Powtarzam zamiar a nie wykonanie.
Jadąc 200 km/h nic nie prowokujesz. Zmieniając pas bez upewnienia się czy można - prowokujesz niebezpieczną sytuację.
Zgadza sie Piotrek ja to wiem i rozumiem tylko co z tego obowiązku jak nie ma wyjścia i masz do wyboru bok ciężarówki , tył ciężarówki lub barierkę z lewej.
i tak i tak kapota
z doskoku pisze:Nie neguję tego, patrząc jednak z twojej strony wychodzi na to że w każdym momencie musimy brać poprawkę na palantów jeżdżących niezgodnie z przepisami...
tak zawsze trzeba brać poprawkę na jeżdżących niezgodnie z przepisami jak i na tych zgodnie bo zagrożenie sieja i jedni i drudzy a jazda z przepisami czy nie nie wiele ma tu znaczenia. czasem nie umniejszając nikomu starszy Pan nagle wykonujący manewr jaki bądź moze stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo jak i Pani jadąca 48/50 ale robiąca sobie makijaż czy pazurki ,
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Rafał i Ania pisze:
DAKa pisze:Zderzenie ze "sarna" (chodzi jakies male jeleniowate) przy 200km/h
http://www.focus.de/auto/videos/brutale ... 17991.html
i wszystko w temacie
Kontakt blacha stal kontra tkanka mięsna zawsze wygląda tak samo
Niestety nie zawsze. Jest mala roznica miedzy skutkami wywolanymi przez "tkanke miesna"
o wadze 20 kilogramow i 200 kilogramow.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
z doskoku
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 303
Rejestracja: sobota 15 paź 2011, 19:03
Lokalizacja: las

Post autor: z doskoku »

Rafał i Ania pisze:jazda z przepisami czy nie nie wiele ma tu znaczenia
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Każdy łamiący przepisy tak to tłumaczy :P
Rafał i Ania pisze:tak zawsze trzeba brać poprawkę na jeżdżących niezgodnie z przepisami jak i na tych zgodnie bo zagrożenie sieja i jedni i drudzy
Ale ci łamiący przepisy "świadomie" są z założenia potencjalnymi sprawcami wypadków.....
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105060
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Rafał i Ania pisze:tak zawsze trzeba brać poprawkę na jeżdżących niezgodnie z przepisami jak i na tych zgodnie bo zagrożenie sieja i jedni i drudzy a jazda z przepisami czy nie nie wiele ma tu znaczenia
Nie masz racji a przywołany przez Ciebie w dalszej części wypowiedzi "starszy Pan nagle wykonujący manewr jaki bądź" łamie przepisy. Bo nagłe wykonanie jest niezgodne z przepisami. Czyli dopóki wszyscy jadą zgodnie z przepisami dopóty zagrożenie jest zminimalizowane. Nie pomyśl, że wyeliminowane! Zminimalizowane. Bo zawsze istnieją "zdarzenia losowe". :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

Piotrek pisze: Nie pomyśl, że wyeliminowane! Zminimalizowane. Bo zawsze istnieją "zdarzenia losowe". :)
O widzisz i tu jest fraza klucz " zdarzenia losowe"
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

z doskoku pisze: Ale ci łamiący przepisy "świadomie" są z założenia potencjalnymi sprawcami wypadków.....
wybacz ale to kompletnie niczym nie poparta teoria.
Potencjalnie zagrożeniem jest samo wsiadanie do samochodu i nawet nie wyjazd za brame bo na własnym podwórku można nieźle nabroić

Piotrek pisze:Bo nagłe wykonanie jest niezgodne z przepisami.
Zgadza się ale teoria , kodeks, to jedno a zycie to drugie. Teorie znam , czasem mam wątpliwości co do zasadności ale piszę jako praktyk , tylko i wyłącznie jako praktyk.

DAKa pisze: Niestety nie zawsze. Jest mala roznica miedzy skutkami wywolanymi przez "tkanke miesna"
o wadze 20 kilogramow i 200 kilogramow.
Oczywiście
Obrzydliwi niech nie czytają dalej


Ale jak rozpieprzysz 200 kilo mięcha na mniejsze to tylko te kawałki stanowią zagrożenie.
Z analiz wypadków np z łosiami czy dużymi zwierzętami ale głownie łosiami przyczyną zgonów lub ciężkich obrażeń jest spadnięcie czy jak to zwał np na przednią szybę i to że łoś stoi i się nie ruszy
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Ale jak rozpieprzysz 200 kilo mięcha na mniejsze to tylko te kawałki stanowią zagrożenie.
Z analiz wypadków np z łosiami czy dużymi zwierzętami ale głownie łosiami przyczyną zgonów lub ciężkich obrażeń jest spadnięcie czy jak to zwał np na przednią szybę i to że łoś stoi i się nie ruszy
Przypuszczam, ze znasz duzo takich analiz i mozesz polecic jakies zrodla...... :mg:
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
z doskoku
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 303
Rejestracja: sobota 15 paź 2011, 19:03
Lokalizacja: las

Post autor: z doskoku »

Rafał i Ania pisze:wybacz ale to kompletnie niczym nie poparta teoria.
[... mod ...], poczytaj sobie:
http://statystyka.policja.pl/st/ruch-dr ... oczne.html
Dla przykładu zobacz 26 stronę raportu z 2013 roku. Wnioskuję, że i tak według ciebie to wszystko spowodowali jadący prawidłowo....... Mam nadzieję, że nie spotkam cię na mej drodze.
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3742
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

A czy wobec tego doświadczenia i praktyki miałeś kolizję ze zwierzęciem leśnym? Przy jakiej prędkości?

Ja wjechałem w kilka dzików. Do tej pory dzięki małej prędkości której się trzymam w nocy na odcinkach leśnych najpoważniejsze było wgniecenie zderzaka i pęknięcie reflektora (wraz z wyłamaniem zaczepów). Sarny przy mym schodzeniu poniżej dopuszczalnej prędkości zostawiły tylko kilka rys na masce swymi racicami. Do tej pory zawsze zdążałem wyhamować przed jeleniem.

Nie zdążyłem uniknąć jedynie kolizji z lisem...
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Nie zdążyłem uniknąć jedynie kolizji z lisem...

Z premedytacja..... :mg:
Przyznaj siem.
Buk, Humor, Dziczyzna


for ever
Awatar użytkownika
Rafał i Ania
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3056
Rejestracja: niedziela 16 sty 2011, 21:07

Post autor: Rafał i Ania »

z doskoku pisze:
Rafał i Ania pisze:wybacz ale to kompletnie niczym nie poparta teoria.
[... mod ...], poczytaj sobie:
http://statystyka.policja.pl/st/ruch-dr ... oczne.html
Dla przykładu zobacz 26 stronę raportu z 2013 roku. Wnioskuję, że i tak według ciebie to wszystko spowodowali jadący prawidłowo....... Mam nadzieję, że nie spotkam cię na mej drodze.
zobaczyłem
tak ładnie brzmiące niedostosowanie prędkości - proszę Cie.
Ciekawe czemu nie ma nigdzie fatalny stan nawierzchni etc.
Raport owszem ładny i treściwy ale nic po za tym
przykład z mojego podwórka niedawno Jabłonna obwodnica 3 osoby w piach, przyczyna: niedostosowanie prędkości, jest 70 , gdkia wnioskowało o fotoradar , a prawda jest taka i mówią coraz głośniej że droga jest do dupy wyprofilowana . w tej statystyce co jest link wiadomo która rubryka

Nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego( i rowerzystów) to jest też beczka śmiechu. :lol:
Co do spotkania nie ma się czego bać. :D

DAKa pisze:Przypuszczam, ze znasz duzo takich analiz i mozesz polecic jakies zrodla...... :mg:
popytaj znajomego proroka ( prokuratora) który do takich jeździ
crocidura pisze:A czy wobec tego doświadczenia i praktyki miałeś kolizję ze zwierzęciem leśnym? Przy jakiej prędkości?
nie ponieważ tak jak Ty zdążyłem wyhamować
crocidura pisze:Nie zdążyłem uniknąć jedynie kolizji z lisem...
Jeśli liczy sie lis to tak , tez nie zahamowałem.Najmniejsza próba nawet nie miała sensu
Siedzą na Wall Street panowie z pejsami
mozolnie pracują nad zerami
do zera wciąż doliczają zera
to się nazywa finansjera (G.M.)
ODPOWIEDZ