Grzybiarze w lesie prywatnym - brak ogrodzenia

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

sosnowik pisze:To ważne słowa - dyrektor "zawłaszcza" w nich m.in. las należący do sweetheart79
To "zawłaszczenie" może być spowodowane m.in. faktem że LP w większości wypadków zastępują organa samorządu terytorialnego w zakresie nadzoru nad lasami niepaństwowymi. Stąd może płynąć poczucie że "wszystkie lasy nasze są". Z czysto logicznego punktu widzenia jest to ewidentne kuriozum, bo trochę tak wygląda jakby nadzorowały swoją "konkurencję". Piszę w cudzysłowie, bo od prawdziwej konkurencji przy obecnej strukturze dzielą nas lata świetlne.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Awatar użytkownika
czerwonobrody
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2989
Rejestracja: czwartek 20 gru 2012, 21:08
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post autor: czerwonobrody »

sosnowik pisze:Gospodarujemy na niemal jednej trzeciej powierzchni Polski
ale chyba ma rację, bo przecież prywatne lasy są nadzorowane przez leśniczych z LP... Mylę się?
Głos laika na Twoim forum!
Brzost
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 22054
Rejestracja: piątek 22 lip 2005, 00:00

Post autor: Brzost »

czerwonobrody pisze:
sosnowik pisze:Gospodarujemy na niemal jednej trzeciej powierzchni Polski
ale chyba ma rację, bo przecież prywatne lasy są nadzorowane przez leśniczych z LP... Mylę się?
Piszę o tym powyżej. Według ustawy nadzór sprawują starostwa powiatowe, ale mogą to zadanie zlecić najbliższemu nadleśnictwu. I najczęściej tak robią, choć nie zawsze.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Awatar użytkownika
czerwonobrody
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2989
Rejestracja: czwartek 20 gru 2012, 21:08
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post autor: czerwonobrody »

Brzost pisze:Piszę o tym powyżej
dzięki za wyjaśnienie.
PS. Uprzedziłeś mnie w wysyłaniu; kiedy pisałem swojego posta Twojego jeszcze nie było; dopiero teraz zauważyłem, że "wskoczył" przed mojego.
Głos laika na Twoim forum!
sosnowik
leśniczy
leśniczy
Posty: 665
Rejestracja: wtorek 25 lip 2006, 16:03

Post autor: sosnowik »

Brzost pisze:
sosnowik pisze:To ważne słowa - dyrektor "zawłaszcza" w nich m.in. las należący do sweetheart79
To "zawłaszczenie" może być spowodowane m.in. faktem że LP w większości wypadków zastępują organa samorządu terytorialnego w zakresie nadzoru nad lasami niepaństwowymi.
A konkretnie - nadzorują gospodarkę leśną, nie lasy. To nie jest dzierżawa, oddanie w zarząd. Jestem niemal przekonany, że źródłem tego "zawłaszczenia" jest wyłącznie odniesienie do lesistości (ok. 1/3 kraju) i bagatelizowanie istnienia "chłopskich lasków" (czy Ty Brzoście albo sweetheart79 jesteście chłopami? :wink: )

Takie wypowiedzi i marginalizowanie faktu, że lasy w Polsce są również w rękach prywatnych wynika z tego, że nie mamy przeciwwagi dla LP, a Ministerstwo Środowiska niemal nie prowadzi polityki leśnej innej jak w interesie LP.
Postawię tezę, że wysokie kierownictwo LP wręcz "używa" lasów prywatnych. Gdy trzeba możemy usłyszeć o LP gospodarujących na trzeciej części Polski, a kiedy indziej jako straszaka anty-prywatyzacjyjnego przytaczas się odpowiedni art. z ustawy o lasach, mówiący właśnie o tym, że prywatny właściciel może na tablicach zakazać wstępu do swego lasu wyłącznie z powodu widzimisię. Więc lepiej nie prywatyzować.
sweetheart79
początkujący
początkujący
Posty: 23
Rejestracja: piątek 13 sty 2012, 23:33
Lokalizacja: Warszawa

Teren ogrodzony

Post autor: sweetheart79 »

Niestety, teren jest już ogrodzony.
Szkoda, ale teraz dzieci mogą spokojnie chodzić po lesie, bawić się w piaskownicy i na placyku zabaw. Bez obawy mogę zostawić je na dworze.
Widok nie jest może powalający, ale przynajmniej jest teraz bezpiecznie.

Teraz planuję czym obsadzić teren przy ogrodzeniu. Planuję kupić sadzonki z gołym korzeniem i niech spokojnie sobie rosną. Mam czas i poczekam. :-)

Chciałam tarninę, ale zrezygnowałam czytając o jej ekspansywności.
Dzika róża, głóg i rokitnik. Obsadzę siatkę to może nie będzie wyglądać tak źle ;-)
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3742
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

ja wolałbym bez czarny, leszczynę i jarząb...

Twoje nieco zbyt kolczaste na wnętrze ogrodu, gdzie bawią się dzieci (a "bazę" w cieniu głogu i róży nie łatwo zrobić).
sweetheart79
początkujący
początkujący
Posty: 23
Rejestracja: piątek 13 sty 2012, 23:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sweetheart79 »

Bez czarny, leszczynę i jarząb mogę posadzić z przodu lasu przed domem.
Z tyłu, gdzie jest furtka na drogę wolałabym jednak posadzić coś z kolcami. :-)
Tego terenu nie widać z domu.
F
początkujący
początkujący
Posty: 7
Rejestracja: poniedziałek 21 lip 2014, 11:52

Post autor: F »

w moim ogródku, jesli chodzi o coś co się może pnąć po ogrodzeniu w miejscu zacienionym i dobrze wyglada, znakomicie radzi sobie hortensja pnąca. roczny przyrost tego to około 1-1,5 metra.
sweetheart79
początkujący
początkujący
Posty: 23
Rejestracja: piątek 13 sty 2012, 23:33
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sweetheart79 »

O, super! :-)
Dzięki za informację.
Na razie mam jedną hortensję, którą muszę przesadzić do gruntu.
O pnącej nie wiedziałam.
ODPOWIEDZ