Moje zainteresowanie tematem lasów wynikło z tego, że jeden ze starszych członków rodziny postanowił, że warto uregulowac kwestię gruntów, które nieformalnie nabyli na poczatku XX wieku jego rodzice, a następnie przypadły one jemu.
Jest ujawniony w ewidencji jako władający, natomiast włascicel widnieje jako nieustalony.
Ponieważ mieszkam stosunkowo najbliżej tych gruntów (kilkadziesiąt kilometrów), to padło na mnie, że mam się zająć ta sprawą (reszta rodziny - drugi koniec Polski).
Obszar w sumie ok. 2 ha składa się obecnie z 4 działek (2 Ls i 2 po częsci LS a po części R najsłabszych klas).
Jak to z reguły bywa - dość wąski ale długi pasek.
W praktyce wygląda to tak, że całość porosła lasem, trudno mi ocenić iluletnim, ale na oko około 30-40 (miejscowi opowiadali, że mniej więcej wtedy był huragan, który wszystko położył w okolicy, więc mniej więcej od wtedy ten las musiał się odnawiać). Prawie wszystko to sosna. Jest też jeden piękny dąb, który musiał przetrwac wichurę, bo wygląda na lat kilkaset (opasać go mogłoby kilku dorosłych ludzi)
Dzięki lekturze forum dowiedziałem się już paru rzeczy, o inne pewnie będę pytał. Zakochałem się w tym lesie
Na razie jestem na etapie wystąpienia o plan urządzenia lasu i planu ochrony przyrody (są aktualne, ale na bipie ich nie ma).
Zastanawiam się nad opcją kupienia pasów gruntu LS i R obok i zostania "trochę leśniko-rolnikiem". Miasta mam powyżej uszu. Chodzą mi po głowie różne pomysły na ten grunt, na razie niezbyt sprecyzowane, bo i za mało o tym wszystkim jeszcze wiem.
Na ta chwilę będę wdzięczny za wszelkie wskazówki , co w takim lesie należałoby technicznie zrobić, żeby i lasowi było dobrze i żeby leśniczy nie był zły (szczególnie kwestia dopuszczalności jako takiego uporządkowania wstępnego lasu i zadrzewień w sensie pozbycia się np. zbędnych krzaków , połamanych gałęzi, możliwości oznaczenia granic czy ew. grodzeń w przyszłości).
początki
Moderator: Moderatorzy
Najlepiej zaprosić leśniczego. Powinien udzielić Ci szczegółowych wskazówek.F pisze:Na ta chwilę będę wdzięczny za wszelkie wskazówki , co w takim lesie należałoby technicznie zrobić, żeby i lasowi było dobrze i żeby leśniczy nie był zły
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Jestem umówiony na rozmowę na jego dyżurze.Sten pisze:Najlepiej zaprosić leśniczego. Powinien udzielić Ci szczegółowych wskazówek.F pisze:Na ta chwilę będę wdzięczny za wszelkie wskazówki , co w takim lesie należałoby technicznie zrobić, żeby i lasowi było dobrze i żeby leśniczy nie był zły
Dobrze rozumiem, że skoro przez właściciela lasu w rozumieniu u.o.l. należy rozumieć także samoistnego posiadacza, to wszelkie obowiązki właściciela lasu prywatnego ciążą także w ww. stanie na ujawnionym jedynie jako władający w ewidencji ?
Jak spotkasz się z leśniczym, to zapytaj, czy dla Twojego lasu jest ważny i aktualny upul (uproszczony plan urządzenia lasu). A wtedy sprawdź:F pisze:Jestem umówiony na rozmowę na jego dyżurze.Sten pisze:Najlepiej zaprosić leśniczego. Powinien udzielić Ci szczegółowych wskazówek.F pisze:Na ta chwilę będę wdzięczny za wszelkie wskazówki , co w takim lesie należałoby technicznie zrobić, żeby i lasowi było dobrze i żeby leśniczy nie był zły
Dobrze rozumiem, że skoro przez właściciela lasu w rozumieniu u.o.l. należy rozumieć także samoistnego posiadacza, to wszelkie obowiązki właściciela lasu prywatnego ciążą także w ww. stanie na ujawnionym jedynie jako władający w ewidencji ?
1. Co (jakie zabiegi gospodarcze) są zaplanowane dla tego lasu.
2. Kto w upul figuruje jako właściciel.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)