Nadzór LP nad lasami prywatnymi.

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Nadzór LP nad lasami prywatnymi.

Post autor: maverick »

Jako pracownik terenowy LP wyjeżdżam do lasów prywatnych. Często jadę na czuja. Czy są jakieś wytyczne co wchodzi w moich obowiązkach, jak powinna wyglądać procedura.

Chodzi mi o takie sprawy jak:
Właściciel prosi o wyznaczenie kilku drzew, (taka mikro TPP). Jechać i wyznaczyć ?? To jest moja dodatkowa "fucha" ??
Czy tylko w naszych obowiązkach jest tylko legalizacja drewna pozyskanego ??
Jest to stary błąd, na tym utrzymywanie lasu zasadzać, żeby żadnego drzewa nie tykać. Każda rzecz w przyrodzie ma swój kres, do którego przyszedłszy, trwa czas niejaki w dobrym stanie, ten przebywszy, psuć się musi. Drzewo przestarzałe staje się niezdatnym i próżno miejsce zalega: trzeba go więc w czasie doskonałej jego pory wycinać, ale w tym wycinaniu tak poczynać roztropnie, żeby aktualna korzyść dalszej nie przeszkadzała.
Ignacy Krasicki
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170007
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Obowiązku wyznaczenia nie masz, ale skoro właściciel ładnie Ci prosi ... :wink: Zawszeć to możesz zrobić poza oficjalnymi godzinami pracy ... coby mieć spokój sumienia.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Glaca
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6954
Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Nadzór LP nad lasami prywatnymi.

Post autor: Glaca »

maverick pisze:Jako pracownik terenowy LP wyjeżdżam do lasów prywatnych. Często jadę na czuja. Czy są jakieś wytyczne co wchodzi w moich obowiązkach(...)
Zakres obowiązków wynika z porozumienia zawartego ze Starostwem Powiatowym. Generalnie dotyczy to cechowania drewna ( świadectwo legalności + niebieska płytka) oraz doradztwa. Ale może przeczytaj te, które podpisał Twój szef ?
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

Glaca pisze:Zakres obowiązków wynika z porozumienia zawartego ze Starostwem Powiatowym. Generalnie dotyczy to cechowania drewna ( świadectwo legalności + niebieska płytka) oraz doradztwa. Ale może przeczytaj te, które podpisał Twój szef ?
:) Dokładnie tak...Hej! :spoko:
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105095
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

We wszystkich dziedzinach życia obserwuję tendencję "to nie jest w moim zakresie obowiązków". Dochodzi przy tym do sytuacji tyle zabawnych co denerwujących. Ostatnio taka drobna sprawa w szpitalu: pani zbiera talerze po obiedzie, na moim leży zużyta serwetka, którą byłem wytarłem zupkę z wąsów. Pani bierze talerz, robi dwa kroki i oto serwetka zwiana przeciągiem ląduje na samym środku sali na podłodze. Moment zawahania pani - schylić się i podnieść! - i nagle rezygnacja i kontynuacja marszu w stronę wyjścia i wózeczka na brudne statki. Dlaczego? Bo pani nie ma w zakresie obowiązków sprzątania z podłogi. Ona ma zebrać i odwieźć talerze. Od sprzątania jest salowa. Tak więc wszystko co sięgnie podłogi staje się automatycznie przedmiotem w gestii pani od sprzątania...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

sosnowik
leśniczy
leśniczy
Posty: 665
Rejestracja: wtorek 25 lip 2006, 16:03

Post autor: sosnowik »

Wystawiając świadectwo legalności, stwierdzasz, że drewno zostało pozyskane zgodnie z upul. Czy patrząc na tych parę ściętych drzewek i pniaki po nich jesteś w stanie stwierdzić, że ich wycięcie było zgodne z upul i że to była TPP? Zapewne tak - przecież tak samo poprawność wykonania TPP stwierdza np. inspektor czy ktoś z Twoich przełożonych.

Masz chyba o tyle łatwiej niż inspektor, że nie ma urzędowej definicji TPP, która obliguje właściciela lasu. W sumie każda niezbyt intensywna "przecinka", którą zrobi będzie OK. Nie musisz więc chyba kontrolować zgodności zabiegu z upul poprzez wyznaczanie konkretnych drzew, uznając, że tylko wtedy będzie legalnie. Zdaje się jednak, że zdania na ten temat są podzielone i dlatego zostałeś o to poproszony (i w ogóle rozpocząłeś wątek).

Wg mnie ta czynność mieści się więc tylko w kategoriach doradztwa, nieodpłatnego, świadczone przez nadleśniczego na wniosek właściciela. Zakresu tej czynności nic nie ogranicza. Czy to ma być "pogadanka", skserowanie strony z podręcznika hodowli, czy instruktaż na gruncie? Co prawda to się w naszych warunkach nie zdarza, ale czy miałbyś wątpliwości jak postąpić, gdyby przyszedł do Ciebie właściciel 10 ha zapuszczonej tyczkowiny sosnowej z taką samą prośbą? Prawne podstawy dla odpowiedzi tej osobie i temu panu od TPP nie są przecież inne.

A tak o tym pisze Ministerstwo Środowiska. Nic tu o wyznaczaniu nie ma konkretnie, poza eufemistycznym: Również integralną częścią, a często i najważniejszą dla właściciela są wskazania dotyczące rozmiaru, sposobu pozyskania drewna oraz jego legalizacji.
crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3753
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

Piotrek pisze:obserwuję tendencję "to nie jest w moim zakresie obowiązków"
ja też to obserwuję, ale:

- jak miałoby to dotyczyć kilku kropek na drzewie to wolałbym sam je postawić, niż tłumaczyć
- jak miałoby to być TW na kilkunastu ha to wolałbym tego nie robić i wytłumaczyć

a teraz konsekwencje (na szczęście nie wszystkie przeżyte na własnej skórze):

- wieści po lesie i wioskach niosą się szybko... wyznacz jednemu, to jak odmówisz innemu, bez względu na powierzchnię?
- skoro wyznaczasz, to wyznacz i kilkadziesiąt ha TW?
- martw się, że przyjedzie ktoś "mądry" i zobaczy jak wyznaczasz komuś drzewa (tłumacz, że robisz to poza czasem pracy, a farbę dostałeś od właściciela, kupiłeś sam?)
- nudzisz się w lesie, że masz czas komuś robić dobrze? może lepiej posiedzieć z żoną i dziećmi (niektórzy w czasie pracy mogą wybrać opcję "z koleżanką")?
- w razie wątpliwości, nieporozumień między współwłaścicielami, właścicielami sąsiednich działek kończącymi się nierzadko w sądzie możesz spotkać się z zarzutem - wszystko powinno być w porządku, przecież leśniczy mi wyznaczył (teraz rób z siebie wariata, że krasnoludki wyznaczyły, albo właściciel był tak pijany, że nie pamięta jak sam z farbą latał, którą kupił również będąc pod wpływem)
- zostań obsmarowany w gazetach, za to, że wyznaczyłeś drzewa w lesie, który miał do kogoś należeć a nie należy, albo za to czego miałeś nie powiedzieć, lub powiedziałeś... za to, ze tam były ptasie gniazdka, a ty je wyciałeś i dogadując się z pilarzem wywiozłeś do tartaku
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105095
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

crocidura, wychodząc z takich założeń, najlepiej siedzieć w domu i nosa spod pierzyny nie wystawiać. Wiwat leśnictwo "kapciowe"! :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

crocidura
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3753
Rejestracja: wtorek 05 lut 2013, 17:21
Lokalizacja: Węgorzyno

Post autor: crocidura »

z tą pierzyną się zgodzę - tam byłoby najlepiej,

ale jeśli chodzę do pracy - to robię to za co mi płacą, a nie ryzykuję robiąc jednym tak, drugim inaczej (bo mi tak wygodnie). Na gruncie LP robię wszystko co uznam za potrzebne, lasy prywatne staram się ominąć z daleka - bo praktyka pokazuje, że pomoc do niczego dobrego nie prowadzi.

Mały dowód:
Starostowie często przepisują do decyzji wydawanych na podst. inw. stan. lasu bzdury. I tak zgłosił się do mego kolegi gość, który miał wykonać TP na kilkudziesięciu arach (So 70 lat) z masą do pozyskania "-" (czyli bez masy). Kolega doradził tej osobie, żeby zrobił to wycinając drzewa przygłuszone itp. (zgodnie ze sztuką) i zaznaczył mu kilka drzew. Gość wyciął około 30m3 i zgłosił do ocechowania bo chciał to pchnąć do tartaku (zrobił aferę jak mu nie chcieli odebrać aby zatuszować błąd w sztuce - uzasadniając ze wyciął to co mu wyznaczył farbą kolega).
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

crocidura pisze:lasy prywatne staram się ominąć z daleka - bo praktyka pokazuje, że pomoc do niczego dobrego nie prowadzi.
Jest tak niestety jak mówisz i opisałeś w przedostatnim poście :-( może nie za często, ale jak już ktoś raz się sparzy, to woli nie powtarzać tego doświadczenia i ja go rozumiem.
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2627
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

A moje pytanie jest przewrotne co to znaczy aby było wykonane zgodnie ze sztuką leśną . Czy ma być dobrze wykonany zabieg czy ilość m3 pozyskanych musi być równa lub mniejsza zapisowi w UPUL ? Wszyscy wiemy że te wartości są często rozbieżne .
sosnowik
leśniczy
leśniczy
Posty: 665
Rejestracja: wtorek 25 lip 2006, 16:03

Post autor: sosnowik »

Kuna lesna pisze:A moje pytanie jest przewrotne co to znaczy aby było wykonane zgodnie ze sztuką leśną . Czy ma być dobrze wykonany zabieg czy ilość m3 pozyskanych musi być równa lub mniejsza zapisowi w UPUL ? Wszyscy wiemy że te wartości są często rozbieżne .
Kuna, w "Sztuce leśnej" to chyba gra leśniczy, wg scenariusza zapisanego w ZHL. Ale prywatny właściciel to chyba może sam sobie takie ZHL napisać i grać, jak mu się podoba. Jedyny konkret to masa i definicja trzebieży ze słownika języka polskiego.
sosnowik
leśniczy
leśniczy
Posty: 665
Rejestracja: wtorek 25 lip 2006, 16:03

Post autor: sosnowik »

crocidura pisze:- w razie wątpliwości, nieporozumień między współwłaścicielami, właścicielami sąsiednich działek kończącymi się nierzadko w sądzie możesz spotkać się z zarzutem - wszystko powinno być w porządku, przecież leśniczy mi wyznaczył
Ten sam scenariusz jest możliwy, gdy ocechujesz drewno: "Wszystko powinno być w porządku, pan leśniczy ocechował i dał świadectwo legalności"
bogdan
początkujący
początkujący
Posty: 31
Rejestracja: niedziela 29 lis 2009, 19:36
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: bogdan »

W zakresie nadzoru nad lasami nie stanowiącymi własności Skarbu Państwa są zadania powierzone przez starostę zapisane w porozumieniu pomiędzy starostą a nadleśniczym oraz zadania wynikające z ustawy o lasach (wykonywane nawet wtedy gdy starosta nie powierzy nadzoru).
Starostowie zazwyczaj powierzają: bieżącą lustrację stanu lasu w celu kontroli wykonania określonych w upul zadań przez właścicieli lasów oraz oceny stanu lasu i określania zadań koniecznych do wykonania, dokonywanie oceny upraw założonych w ramach PROW, nakazywanie wykonania przez właścicieli lasów zadań określonych w art.9 i 13 ustawy o lasach w przypadku ich niewykonywania, cechowanie drewna.
Do zadań ustawowych między innymi należy opiniowanie projektów uproszczonych planów urządzania lasu (art.22), doradztwo w zakresie gospodarki leśnej i zalesiania gruntów, sporządzanie planów zalesienia, potwierdzanie wykonania zalesienia w ramach PROW (art. 35).
Są to zadania najczęściej wykonywane.
Ze względu na księgowanie na oddzielnych kontach kosztów wykonania zadań powierzonych i ustawowych konieczne jest prowadzenia rejestrów w/w zadań (godzinowo).
Jeśli chodzi o wyznaczenie trzebieży, można to ująć jako określanie zadań (powierzone) albo doradztwo (ustawowe), w zależności jaka jest potrzeba. Na pobory osoby sprawującej nadzór składają się kwoty przekazywane przez starostwa za zadania powierzone i koszty zadań ustawowych, więc czasem trzeba dopasować wykonywane zadania, by w księgowości zagrało.
Aby osoba cechująca drewno miała chronioną d… , warto zredagować odpowiedni druk zawiadomienia o pozyskaniu drewna, gdzie zawiadamiający oświadcza czy jest właścicielem, czy współwłaścicielem lasu. W przypadku współwłasności warto wymagać załączenia do zawiadomienia oświadczeń współwłaścicieli o wyrażeniu zgody na wyrąb drzew przez osobę składającą zawiadomienie. (Celowo pomijam określenie „wniosek”, a używam „zawiadomienie”, gdyż takie określenie jest użyte w rozporządzeniu dot. cechowania drewna).
Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

Kuna lesna pisze:A moje pytanie jest przewrotne co to znaczy aby było wykonane zgodnie ze sztuką leśną . Czy ma być dobrze wykonany zabieg czy ilość m3 pozyskanych musi być równa lub mniejsza zapisowi w UPUL ? Wszyscy wiemy że te wartości są często rozbieżne .
Nie zapomnij jeszcze o prawie własności. Właściciel może np. zmieniać więźbę dachową albo zbierać forsę na wesele syna a w związku z tym zapisy UPUL ze wskazaniem gospodarczym w zakresie intensywności może po prostu olać ciepłym moczem.
bogdan
początkujący
początkujący
Posty: 31
Rejestracja: niedziela 29 lis 2009, 19:36
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: bogdan »

Maverik prosił o wskazanie procedur, co uczyniłem. Nadzoruję LN na terenie 12 gmin na pełny etat. To normalne, że większość właścicieli ma w głębokim poważaniu UPUL, las jest ich własnością i uważają że mają prawo uczynić z nim co zechcą. Jako osoba nadzorująca muszę czasem trochę się pogimnastykować aby w papierach wszystko grało. Nie chcę toczyć wojen z właścicielami lasów wszczynając postępowania o wyrąb niezgodny z UPUL. Więcej można osiągnąć poprzez spokojne wyjaśnienie jak ma być i co można zrobić by nadmierne pozyskanie usprawiedliwić. W przypadku przekroczenia masy określonej w UPUL piszę pisma informujące o tym fakcie, informuję również o braku możliwości dalszego planowego pozyskania, o możliwości usuwania wyłącznie posuszu złomów i wywrotów oraz o możliwości wydania przez starostę decyzji na wniosek właściciela dopuszczającej w sytuacjach losowych pozyskanie niezgodne z UPUL.
Awatar użytkownika
Teo
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 3018
Rejestracja: wtorek 28 lip 2009, 16:58
Lokalizacja: -----

Post autor: Teo »

Nie chcę toczyć wojen z właścicielami lasów wszczynając postępowania o wyrąb niezgodny z UPUL
Też się kiedyś zajmowałem LN, a nawet przygotowałem pracę dyplomową dotyczącą stanu LN na moim terenie. Wielkim problemem było wskazanie przez właściciela właściwych granic działeczki, prawne problemy współwłasności, wzajemne kradzieże, etc.

Kiedyś doszło do zabawnej sytuacji, w której kontroler z wyższej jednostki, który sprawdzał scedowany na N-ctwo nadzór nad LN został przegoniony z lasu przez obywatela będącego właścicielem tegoż lasu.
ODPOWIEDZ