Jak podchodzicie do pomiaru zabitek zarośniętych w praktyc
Moderator: Moderatorzy
Mnie natomiast zastanawia inna kwestia. Mianowicie norma dot. wad drewna okrągłego podaje, że zabitka otwarta to każda widoczna na pobocznicy, natomiast zarośnięta to martwica widoczna tylko na czole pnia, natomiast wg p. Kimbara zabitka otwarta to martwica widoczna na pobocznicy, która nie zarosła drewnem lub korą, natomiast zarośnięta jest widoczna na pobocznicy jako charakterystyczny wzór. Może mi ktoś wyjaśnić tę rozbieżność, oraz, co najważniejsze, jak podchodzicie do pomiaru zabitek zarośniętych w praktyce w wielkowymiarowym liściastym?
No i odpowiedziałem na post Forsiuc-a a on zniknął
No i teraz jest 2 x
Tutaj: http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=669877#669877
No i teraz jest 2 x
Tutaj: http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=669877#669877
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
A po co ja przecinać, żeby się ujawniła na czole? Poza tym na czole jest widoczna jako martwica i należy ją traktować jak martwicę a nie jak zabitkę...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
No i moja odpowiedź spod adresu http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=669877#669877 odeszła w niebyt. Ech te szybkie paluszki administratorów...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Załóżmy, że zabitka powstała na skutek nieostrożnej zrywki. Jest to przypadek nader częsty. Po ścince pojawi się jednocześnie na czole jak i pobocznicy. Nigdzie nie muszę jej szukać bo sama się znalazła
Poza tym wg normy zabitka i martwica to terminy tożsame i stosowane w lasach od 1979 roku chyba.
Pytam tylko i wyłącznie z ciekawości, jeśli wyrażam się mało precyzyjnie to przepraszam.
Poza tym wg normy zabitka i martwica to terminy tożsame i stosowane w lasach od 1979 roku chyba.
Pytam tylko i wyłącznie z ciekawości, jeśli wyrażam się mało precyzyjnie to przepraszam.
Jeżeli widać na pobocznicy to mierzysz po największej szerokości w płaszczyźnie prostopadłej do osi podłużnej dłużycy.Forsiuc pisze:Po ścince pojawi się jednocześnie na czole jak i pobocznicy.
Ale w praktyce starą zabitkę pochodzącą od zrywki kazał bym odciąć i nie zawracał bym sobie nią głowy, Zwłaszcza gdyby odcięcie prowadziło do uzyskania lepszej klasy.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
- Śmietan
- dyrektor generalny
- Posty: 22661
- Rejestracja: czwartek 11 maja 2006, 09:17
- Lokalizacja: Floryda
Po paru latach tak. Podobnie jak przy ścince gdy jedna sztuka (ta ścinana) obetrze pozostającą na powierzchni.Uściślając, odarcie kory (które w nie jest wymienione w gronie wad dysklasyfikujących surowiec wielkowymiarowy liściasty) po paru latach staje się zabitką, juz w normach wymieniany i ograniczany wymiarami.
Jasna sprawa, zwłaszcza gdyby była to jedyna wada powodująca obniżenie klasy WB0 na WC0. Jednak gdyby były na sekcji inne wady obniżające klasę, to taki zabieg nie byłby konieczny, prawda? Czy gdzie w moim rozumowaniu tkwi błąd?Piotrek pisze:Jeżeli widać na pobocznicy to mierzysz po największej szerokości w płaszczyźnie prostopadłej do osi podłużnej dłużycy.Forsiuc pisze:Po ścince pojawi się jednocześnie na czole jak i pobocznicy.
Ale w praktyce starą zabitkę pochodzącą od zrywki kazał bym odciąć i nie zawracał bym sobie nią głowy, Zwłaszcza gdyby odcięcie prowadziło do uzyskania lepszej klasy.
Wróciłem znów do literatury i moje pytanie było bezzasadne. Charakterystyczny rysunek kory pokrywający zabitkę zarośnietą nie podlega żadnym pomiarom, jako że jest jedynie symptomem, a nie obrazem wady. Odpowiadając w ten sposób sam sobie zostawiam ten wpis ku pamięci. Sprawa jest jasna i prosta także i dla mnie od tej chwili.
I dlatego sztuki odarte najlepiej jest usunąć podczas tego samego zabiegu, podczas którego otarcie nastąpiłoForsiuc pisze:Uściślając, odarcie kory (które w nie jest wymienione w gronie wad dysklasyfikujących surowiec wielkowymiarowy liściasty) po paru latach staje się zabitką, juz w normach wymieniany i ograniczany wymiarami.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.