Jeleniowate do odstrzału

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

wod4

Post autor: wod4 »

Drogo kamillo:
Takie pozorne sprzeczności są powszechne.
W tym sezonie w moim nadleśnictwie puchacz "zeżarł" młodocianego bociana czarnego.
No i jeden ptasi pasjonat (od bocianów) pomstował na drugiego ptasiego pasjonata (od puchaczy)...

Idąc Twoim tokiem myślenia - powinienem tu marudzić, że niepotrzebnie ponoszono nakłady na ochronę bociana (sztuczne gniazda alpinistyczną metodą zakładane na drzewach, smarowanie ich terpentyną dla odstraszenia kun, itd), skoro nie ograniczono liczby tych "krwiożerczych puchaczy"...
Tak samo jest z jeleniami, których pasjonatem widocznie nie Jesteś ...
:lol:
Zachowanie bioróżnorodności to niezależne działania na rzecz różnych gatunków/komponentów przyrody
:)
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Piotrek pisze:
DAKa pisze:Po drugie las moze byc plantacja desek i przynosic dochody ze sprzedazy materialu na
trumny, moze byc tez forma generowania dochodow z uzytkowania nie ograniczajacego
sie wylacznie do oferowania ostatnich opakowan.
Nie sądzę aby dochody generowane przez inne niż produkcja desek działy były większe od owych z produkcji.
Zalezy gdzie.

W sytuacji kiedy kasujesz 50 groszy tenuty za hektar - masz racje.
W chwili gdy to jest "w jednym reku" zysk z 1 ha z plantatorstwa desek i polowania
troche inaczej wyglada. W sumie jest to kwestia "systemowa" raczej.

Po drugie - nie mówiłem tu o realiach niemieckich, tylko Lasów Państwowych - więc daruj, nie interesuje mnie, co się dzieje w nadleśnictwie Kreuzburg. A to co piszę, to nie są puste frazesy tylko fakty - leśnicy w Polsce płaczą, że ponoszą ogromne koszty na ochronę przed zwierzyną a z drugiej strony ci sami leśnicy próbują "poprawiać genetycznie" swoje jelenie, żeby były masywniejsze i tych szkód wyrządzały pewnie jeszcze więcej.
Kreuzburg to dawna nazwa Kluczborka zalozonego przez zakon Kawalerow Krzyzowych.
Dzisiejsza pochodzi od jednego z podmiejskich folwarkow.Nadlesniczy mysli mniej o lasach calej Polski a wiecej o wlasnym OHZcie zapewne. Przystepujac do hodowli "masywnych"
jeleni - z taaaakimi rogami.
Awatar użytkownika
kamillo
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1011
Rejestracja: piątek 27 lis 2009, 09:28
Lokalizacja: z biura

Post autor: kamillo »

Całkiem niedawno (miesiąc temu lub dwa) w którymś z leśnych czasopism, sam nadleśniczy mówił, że te "nowe" jelenie prócz taaaaaakich rogów będą po prostu większe - będą ważyć więcej niż te obecne. W sumie to logiczne, bo jakoś te "rogi" trzeba dźwigać ... Nie rozumiem więc czemu nabijasz się z tego, co pisałem o masie.

wod4 pisze:Moim zdaniem, Nadleśniczy "zwiększając masę jeleni" dba o bioróżnorodność i produkty uboczne.
Inni dbają o bioróżnorodność wspierając ptaki drapieżne, nietoperze czy kumaki. Tylko że w tym konkretnym przypadku, zysk z tej "bioróżnorodności" (całkiem realny - przeliczany z euro na złotówki) czerpie tylko jedna grupa - w zielonych kapelusikach z piórkiem.
wod4

Post autor: wod4 »

kamillo pisze:Inni dbają o bioróżnorodność wspierając ptaki drapieżne, nietoperze czy kumaki. Tylko że w tym konkretnym przypadku, zysk z tej "bioróżnorodności" (całkiem realny - przeliczany z euro na złotówki) czerpie tylko jedna grupa - w zielonych kapelusikach z piórkiem.
kamillo:
znam/znałem wielu ludzi dbających o ptaki drapieżne, nietoperze, kumaki itp - olbrzymia większość czerpie/czerpała z tego dbania wymierne korzyści finansowe dla siebie (w ramach projektów unijnych, w których się do pracy załapali, w ramach grantów uczelnianych, w ramach zleceń, w ramach odczytów na które najsławniejsi byli zapraszani, lub po prostu w ramach etatów). Raptem kilkunastu wolontariuszy spotkałem, którzy robili tę robotę mniej więcej za frico.
A ci w zielonych kapelusikach z piórkiem mieliby być inni? :lol:
Awatar użytkownika
xhardcorex
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1951
Rejestracja: sobota 06 sty 2007, 19:05
Kontakt:

Post autor: xhardcorex »

DAKa pisze:Zeby na malych jeleniach zarobic te 4000 euro to trza zamordowac ze trzy albo cztery.
A te w sumie zezra duza wiecej lasu niz jeden duzy .

Jasne ?
Dobrze, że potwierdzam mój tok rozumowania. Gdyby myśliwi wiedzieli co państwo dało im we władanie, to dewizowca wysłali by w zależności od potrzeby na byka za 4 tysie, albo na 4 jelenie po tysiaku.
ps. Z racji, że u Ciebie bardzo słabo z poprawnym pisaniem i zrozumieniem twoich myśli polecam
wod4 pisze:Nadleśniczy ma dowody na swoją wersję (wzrost zasobności drewna w lesie, stabilny stan zwierzyny itd)
mam nadzieję, że nie piastujesz decyzyjnego stołka, bo przy takim poziomie rozumowania w poważnej prywatnej firmie zarządzającej prywatnym, a nie państwowym majątkiem od razu się degraduje takich pracowników.

Jelenie robią szkody w młodych klasach wieku, a nie w klasach o najszybszym przyroście biomasy! Miarą racjonalnie prowadzonej gospodarki jeleniowatymi jest akceptowalny poziom szkód łowieckich, który pozwali przejść uprawie do kolejnych klas wieku z odpowiednią dla tej klasy liczbą zdrowych drzew na hektarze.
wod4

Post autor: wod4 »

xhardcorex pisze:Miarą racjonalnie prowadzonej gospodarki jeleniowatymi jest akceptowalny poziom szkód łowieckich, który pozwali przejść uprawie do kolejnych klas wieku z odpowiednią dla tej klasy liczbą zdrowych drzew na hektarze.
To teraz poszukaj sobie w internecie Raportu o Stanie Lasów w Polsce 2012 i Poczytaj od strony 14 jak wygląda wiekowa i miązszościowa struktura naszych lasów. Gdyby poziom szkód łowieckich nie był akceptowalny - liczby te wyglądałyby całkiem inaczej...
O zwierzynie też tam jest (od str 54). Na stwierdzonych uszkodzonych uprawach wykonuje się poprawki i zabezpiecza. Nie ma przepadłych upraw.
Lubisz stawiać zarzuty na podstawie obiegowych opinii, nie mając żadnych danych liczbowych na poparcie tych zarzutów. :wink:
Nie ma w lasach państwowych problemu przepadania upraw, młodników. Przechodzą do starszych klas wieku z odpowiednią liczbą zdrowych drzew.
Oddzielny temat - czy koszt tego nie mógłby być mniejszy...
Ale nie da się zarzucić nadleśnictwom, że zwierzyna lasy im nadmiernie niszczy...
Awatar użytkownika
xhardcorex
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1951
Rejestracja: sobota 06 sty 2007, 19:05
Kontakt:

Post autor: xhardcorex »

kamillo pisze:Całkiem niedawno (miesiąc temu lub dwa) w którymś z leśnych czasopism, sam nadleśniczy mówił, że te "nowe" jelenie prócz taaaaaakich rogów będą po prostu większe - będą ważyć więcej niż te obecne. W sumie to logiczne, bo jakoś te "rogi" trzeba dźwigać ... Nie rozumiem więc czemu nabijasz się z tego, co pisałem o masie.
gadać to on sobie może, dopóki będzie miał złą strukturę wiekową i liczebność stada to jelonki mu karłowacieć będą

Polecam lekturę zapisu posiedzenia komisji Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów naturalnych i Leśnictwa, bo można przeczytać racjonalny głos senatora Gorczycy i po raz kolejny przekonać się, że pewien były minister środowiska jest niedouczonym idiotą

Niestety nie mogę wkleić wypowiedzi z 9 strony, gdyż ENTERY zamiast spacji się wstawiają :(
wod4

Post autor: wod4 »

xhardcorex pisze:racjonalny głos senatora Gorczycy i po raz kolejny przekonać się, że pewien były minister środowiska jest niedouczonym idiotą
Chodzi o Stanisława Gorczycę, absolwenta z końca stanu wojennego wydziału rolnictwa w Olsztynie, byłego nauczyciela szkoły podstawowej, byłego wójta/burmistrza Miłomłyna?
To faktycznie - wybitny fachowiec w dziedzinie łowiectwa i gospodarki lesnej ... :lol:
wod4

Post autor: wod4 »

xhardcorex pisze:Jelenie robią szkody w młodych klasach wieku, a nie w klasach o najszybszym przyroście biomasy!
A Wiesz w jakich klasach wieku jest najszybszy przyrost miąższości u poszczególnych gatunków drzew?
Sprawdź - zdziwisz się i może mniej Będziesz w przyszłości takich tekstów serwował.
:wink:
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

PostWysłany: Dzisiaj 19:48 Temat postu:
kamillo napisał/a:
Inni dbają o bioróżnorodność wspierając ptaki drapieżne, nietoperze czy kumaki. Tylko że w tym konkretnym przypadku, zysk z tej "bioróżnorodności" (całkiem realny - przeliczany z euro na złotówki) czerpie tylko jedna grupa - w zielonych kapelusikach z piórkiem.



kamillo:
znam/znałem wielu ludzi dbających o ptaki drapieżne, nietoperze, kumaki itp - olbrzymia większość czerpie/czerpała z tego dbania wymierne korzyści finansowe dla siebie (w ramach projektów unijnych, w których się do pracy załapali, w ramach grantów uczelnianych, w ramach zleceń, w ramach odczytów na które najsławniejsi byli zapraszani, lub po prostu w ramach etatów). Raptem kilkunastu wolontariuszy spotkałem, którzy robili tę robotę mniej więcej za frico.
A ci w zielonych kapelusikach z piórkiem mieliby być inni? :lol:
Buce w zielonych kapelusikach z piorkami nie maja tak dobrze jak
prezentujaca tu ideowosc parka pszyrodnikufff.

Iksinskiego czy innego pszyrodnika zerujacego (zleceniana , granty, projekty etc.)
np. na gatunkach konfliktowych gooono obchodza spoleczne koszty "utrzymania" gadziny
na ktorej pasozytuje. Bobr, zubr itd....im wiecej tym lepiej. Z rekompensata za szkody
czynione przez te zwierzaki taki pajac nie ma absolutnie nic do czynienia.
Buc ma tutaj przes....ne bo korzysta co prawda - ale ponosi tez odpowiedzianosc.
Za to co "zaszczelony" byk zezre na polach musi zaplacic. Plantatorzy desek tez stoja
w kolejsce z wyciagnietymi lapkami i coraz niecierpliwiej przytupuja nozkami, zeby
wyegzekwowac owa odpowiedzialnosc rowniez za to co gadzina w lesie zezre,
albo miliony kilometrow drutu w lesie przynajmniej.

Na dodatek te odpowiedzalnosc za zwierzatka na ktorych pszyrodnicy zeruja trudno
wyegzekwowac. Czesciowo mozliwe w stosunku do urzednikow pierdzacych w stolki
w "organach". (taki rozdaje cudze - publiczne - pieniadze i czy za bobry zaplacimy 10 milionow czy 100 milionow odszkodowan, to dla pszyrodnika w urzedzie wsio rybka),
taki zawsze moze schowac sie za status bydlatka na ktorym on sam i jego kumple z NGO sow zeruje. Zupelnie niemozliwe w stosunku do samych NGO - sow.

Rezultaty widac - bobry, los, wilk, kormorany, wydra etc. etc.....
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77496
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... DAKa ... ciężko nie przyznać Ci racji ... ale zaraz usłyszył żeś kmiot i buc ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
Awatar użytkownika
kamillo
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1011
Rejestracja: piątek 27 lis 2009, 09:28
Lokalizacja: z biura

Post autor: kamillo »

drwalnik pisze:DAKa ... ciężko nie przyznać Ci racji ... ale zaraz usłyszył żeś kmiot i buc ...
Nie usłyszał tego za to, co mówi, (bo częściowo również przyznaję mu rację) tylko za sposób, w jaki traktuje interlokutorów.
DAKa pisze:Buc ma tutaj przes....ne bo korzysta co prawda - ale ponosi tez odpowiedzianosc
Gdyby naprawdę było tak źle, to kto jak kto, ale zielone kapelusze szybciutko załatwiłyby sobie korzystne zmiany w stosownych ustawach. Przecież w każdym prawie kole gościł kiedyś jakiś poseł, senator, podsekretarz czy minister ...
Awatar użytkownika
xhardcorex
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1951
Rejestracja: sobota 06 sty 2007, 19:05
Kontakt:

Post autor: xhardcorex »

drwalnik pisze:... DAKa ... ciężko nie przyznać Ci racji ... ale zaraz usłyszył żeś kmiot i buc ...
jak można przyznać mu rację skoro nie da się zrozumieć tej wypowiedzi :?: wod4, nie znam dokonań Gorczycy ale wiem, że mądrze się wypowiedział na spotkaniu tej komisji krytykując organizację PZŁ i model łowiectwa w Polsce z selekcją osobniczą zamiast populacyjnej.

Pogrzeb w necie i poczytaj, jak często jeleń niszczy 30-60 letnie drzewostany :?: Na sggw uczyli, że raczej w uprawy wchodzi, ale może się mylili :roll: Podobnie też mylą się leśnicy, którzy grodzą uprawy zamiast grodzić drzewostany z kulminacją przyrostu miąższości ;)
wod4

Post autor: wod4 »

xhardcorex pisze:Jelenie robią szkody w młodych klasach wieku
W nomenklaturze leśnej wiek do 40 lat, to jeszcze są "młodsze klasy wieku".
Kulminacja bieżącego przyrostu miąższości dla takiej sosny wypada w wieku 30-35 lat, czyli w młodszych klasach wieku. Pogrzeb w necie i poczytaj. Fakt, że przeciętny wiek polskich lasów wynosi ponad 50 lat i że od lat stopniowo rośnie, dając równomierną krzywą klas wieku- świadczy że jeleniowate nie "zżerają" upraw i młodników - więc ma co się starzeć.
Twoja teza o zżarciu upraw jest chybiona, produkcja drewna nie jest zagrożona przez populację jeleniowatych. A Ty nie potrafisz swojej tezy udowdnić, więc stosujesz ataki personalne.
Sami sobie z kamillo zaprzeczacie:
Gdyby jeleniowatych było za dużo, buce w zielonym kapelusiku z piórkiem strzelaliby liczby porównywalne do tych, co sie strzela w Niemczech. Tak nie jest - jeleniowatych mamy mniej.
A skoro mamy mniej, to teza o ich skarłowaceniu jest bzdurą.
I dziwnym trafem myśliwi z Niemiec regularnie przyjeżdżają do Polski zapolować na jelenia. Na pytania dlaczego - odpowiadają, że ich zdaniem u nas jest lepsza struktura wiekowa jelenia, więc można upolować sztukę z lepszym trofeum, a to by przeczyło tezie wybitnego znawcy sen. Gorczycy, że metoda selekcji stosowana w PZŁ nie przynosi efektów...
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 104860
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

xhardcorex pisze:Podobnie też mylą się leśnicy, którzy grodzą uprawy
Leśnicy grodzą uprawy nie przed jeleniem a przed jeleniowatymi I mówiąc o jeleniowatych w kontekście szkód w uprawach maja na myśli głównie sarnę...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

wod4

Post autor: wod4 »

Senator Gorczyca raczył powiedzieć:
Bo tu należałoby podeprzeć się statystyką i wtedy mamy pełny obraz, jeśli chodzi o to, czy nasze łowiectwo jest dobre, czy złe.
Jak powiedziałem, potencjał mamy bardzo podobny jak Niemcy. Niemcy są krajem o trochę
większej powierzchni, ale bardziej zurbanizowanym. Dużo więcej mają inwestycji liniowych,
więcej autostrad, więcej bezkolizyjnych torowisk i np. pozyskują 1,4 miliona saren.
To rzeczywiście jest imponująca liczba i tak mówią statystyki.
W Polsce pozyskujemy 140 tysięcy saren. Łatwo policzyć, że mamy 10-krotnie mniej.
Jeżeli nasz model jest tak dobry, to powinniśmy też mieć jakieś efekty w ilości pozyskanej
zwierzyny. Jeżeli chodzi o jelenie, jest bardzo podobna sytuacja. W Niemczech jest dużo więcej, ale już np. w zwierzynie drobnej to Niemcy czy nawet Czesi biją nas na głowę. No to gdzie jest ten dobry model? Bo dobry model, to według mnie jest wtedy, kiedy jest dużo zwierzyny i dobre gospodarowanie zwierzyną, wtedy, gdy cena mięsa dziczego nie wynosi 2 zł za 1 kg, bo coś tutaj jest nie tak.

xhardcorex: czy na pewno sen. Gorczyca wypowiada się zgodnie z Twoją linią?
Przecież on chciałby w Polsce jeszcze więcej zwierzyny (szkody w uprawach, karłowacenie), jeszcze więcej strzelać i sprzedawać ją po jeszcze wyższej cenie (mięsiarstwo). I w tym przeszkadzają mu ograniczenia wynikające z zasad selekcji ustanowionych przez PZŁ. Więc senator chciałby tę organizację osłabić, zwłaszcza że wtedy zaoszczędzi na składkach, na które go nie stać, bo mięso sprzedaje po 2 zł za kilogram ... :lol:
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Psze Panstwa w dyskusji padly zlote mysli warte oprawienia w zlote ramki..... :spoko:
nie znam dokonań Gorczycy ale wiem, że mądrze się wypowiedział na spotkaniu tej komisji krytykując organizację PZŁ i model łowiectwa w Polsce z selekcją osobniczą zamiast populacyjnej.
:prosze:
Pogrzeb w necie i poczytaj, jak często jeleń niszczy 30-60 letnie drzewostany :?: Na sggw uczyli, że raczej w uprawy wchodzi, ale może się mylili :roll: Podobnie też mylą się leśnicy, którzy grodzą uprawy zamiast grodzić drzewostany z kulminacją przyrostu miąższości ;)
:prosze:

Bylbym tez za grodzeniem drzewoostanow 30 - 60 letnich. Wypada miec nadzieje, ze jak iksinski zostanie ministrem srodowiska to zabroni grodzic uprawy i nakaze rozciagac
siatke wokol dragowin.


Na marginesie:

@wod4
Gdyby jeleniowatych było za dużo, buce w zielonym kapelusiku z piórkiem strzelaliby liczby porównywalne do tych, co sie strzela w Niemczech. Tak nie jest - jeleniowatych mamy mniej.
A skoro mamy mniej, to teza o ich skarłowaceniu jest bzdurą.
Deczko bardziej skomplikowane - jest taki "wspolczynnik" wykorzystania lowieckiego
danej populacji. U nas po macoszemu traktowany.

Obrazowo mowiac jest to odpowiedz na pytanie ile ze 100 urodzonych dzikozyjacych
padnie lupem mysliwego, ile zdechnie za mlodu, czy pozniej w wyniku chorob,
wypadkow, drapieznictwa itd. (klusownictwa ) czy ze starosci - 20% ? - 40 % ? 60 % 80 % ?. Ile % z tych 100 cielakow/kozlat urodzonych wiosna znajdzie sie w chlodni
a ile zgnije gdzies w lesie - jako mlode, dorosle czy calkiem stare...?

Ktos prowadzil ostatnio badania genetyczne jelenia w Polsce - ZBS (IOP) - nie wiem dokladnie - przewiniela mi sie kiedys notatka na ten temat. Wg. wynikow tychze
nie wystepuje u nas zjawisko izolacji i genetycznego zubozenia poszczegolnych -
badanych lokalnych populacji. Niemcy - a raczej ich jelenie - maja z tym problemy i
czesc tamtejszych naukowcow zaczyna robic larum z tego powodu.....

"Skarlowacenie" nie ma tez do czynienia - albo b. malo - z cechami dziedzicznymi.
warunki srodowiskowe, baza zerowa, zageszczenia danej populaci (stres wewnatrz gatunkowy ) itd. odgrywaja duzo wieksza role niz to, w co bawi sie n-ctwo Kluczbork -
przy wsparciu naukoffcuff zreszta...
Na pytania dlaczego - odpowiadają, że ich zdaniem u nas jest lepsza struktura wiekowa jelenia, więc można upolować sztukę z lepszym trofeum, a to by przeczyło tezie wybitnego znawcy sen. Gorczycy, że metoda selekcji stosowana w PZŁ nie przynosi efektów...
W Niemczech jest 3,5 raza wiecej mysliwych i tyle samo - albo niewiele wiecej jeleni.
Nie ma tylu bykow ile chcieliby strzelac tamtejsi mysliwi. To jada za granice....
gdzie jest wygodniej, bez kolejki .......choc w miedzy czasie tak samo tanio/drogo
jak w hajmacie.

Na medalowe byki sie jezdzi zreszta raczej do Bulgarii inz do Borow Dolnoslaskich.
Awatar użytkownika
xhardcorex
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1951
Rejestracja: sobota 06 sty 2007, 19:05
Kontakt:

Post autor: xhardcorex »

DAKa pisze:Cytat:
Pogrzeb w necie i poczytaj, jak często jeleń niszczy 30-60 letnie drzewostany :?: Na sggw uczyli, że raczej w uprawy wchodzi, ale może się mylili :roll: Podobnie też mylą się leśnicy, którzy grodzą uprawy zamiast grodzić drzewostany z kulminacją przyrostu miąższości ;)

Bylbym tez za grodzeniem drzewoostanow 30 - 60 letnich. Wypada miec nadzieje, ze jak iksinski zostanie ministrem srodowiska to zabroni grodzic uprawy i nakaze rozciagac
siatke wokol dragowin.
DAKa, nie dość, że nie potrafisz pisać zrozumiale, to jeszcze nie wyczułeś ironii popartej odpowiednią emotikoną w mojej wypowiedzi. :help:
DAKa, popieram twoje stanowisko ws. środowiskowych uwarunkowań wielkości zwierząt. Pewne podstawowe prawa ekologiczne rządzą tym światem i jednym z nich jest zmniejszanie masy przy ograniczonych zasobach.

wod4, różnica w liczbie strzelonych jeleni nie wynika z tego, że Kaczyński nie lubi Merkel ale z:
- innego modelu gospodarki
- innej powierzchni kraju
- innej liczby myśliwych
- innej powierzchni dogodnych dla jelenia siedlisk
- innej jakości bazy żerowiskowej
- innej liczebności populacji

Gorczyca nie żongluje liczbami, więc trudno mi interpretować co ma na myśli mówiąc "dużo"
Mi się podoba, że chciałby modelu, w którym myśliwi wiedzą ile mają zwierząt i w jakich klasach wieku, żeby racjonalnie podejść do gospodarowania nią.
Podejście tzw. mięsiarza jest bardzo dobre, bo naśladuje naturę --> strzelam dużo młodych klas wieku, bo to mięsko jest najsmaczniejsze (tak zakładam, bo nie znam smaku, ale logika skłania do takiego stwierdzenia). Stare i łykowate zostawiam do naturalnej selekcji, żeby mnożyły się tylko te co powinny.

Założenia w skali kraju powinny być oparte o selekcję populacyjną, a to co myśliwi w kole zrobią, to już ich broszka. Jeśli chce im się liczyć guzy na parostkach, to niech liczą. Ważne żeby utrzymali dobrą strukturę wieku i płciową oraz liczebność.
wod4

Post autor: wod4 »

xhardcorex pisze: różnica w liczbie strzelonych jeleni nie wynika z tego, że Kaczyński nie lubi Merkel ale z:
(...)
Gorczyca nie żongluje liczbami, więc trudno mi interpretować co ma na myśli mówiąc "dużo"
Mi się podoba, że chciałby modelu, w którym myśliwi wiedzą ile mają zwierząt i w jakich klasach wieku, żeby racjonalnie podejść do gospodarowania nią.
Podejście tzw. mięsiarza jest bardzo dobre, bo naśladuje naturę --> strzelam dużo młodych klas wieku, bo to mięsko jest najsmaczniejsze (tak zakładam, bo nie znam smaku, ale logika skłania do takiego stwierdzenia). Stare i łykowate zostawiam do naturalnej selekcji, żeby mnożyły się tylko te co powinny.

Założenia w skali kraju powinny być oparte o selekcję populacyjną, a to co myśliwi w kole zrobią, to już ich broszka. Jeśli chce im się liczyć guzy na parostkach, to niech liczą. Ważne żeby utrzymali dobrą strukturę wieku i płciową oraz liczebność.
Ale Mącisz.
Ja bym chciał od Ciebie żonglerki liczbami :) A wtedy możemy pogadać o metodach ...

Senator powiedział krótko: potencjał mamy bardzo podobny jak Niemcy.
Czyżby Polska była krajem 10 razy mniejszym niż Niemcy?
Inne czynniki, które wymieniasz Ty i Senator , wskazywałyby raczej na to, że u nas powinno być więcej jelenia na 1tys ha niż w Niemczech...
=============
Podejście tzw. mięsiarza jest bardzo dobre :lol: to ile sztuk rocznie jest w stanie przejeść taki mięsiarz? Bo jeśli zacznie je sprzedawać, to już będzie się liczył ciężar tuszy, nie smak...
=============
dobra struktura wieku i dobra liczebność :) wracamy do początku - to ile powinno być w Polsce jeleni? Tyle co chce pan senator? czyli ile?
I określ wzorcową strukturę wieku - podaj w procentach.
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

@wod4

na marginesie.....

Na pytania dlaczego - odpowiadają, że ich zdaniem u nas jest lepsza struktura wiekowa jelenia, więc można upolować sztukę z lepszym trofeum, a to by przeczyło tezie wybitnego znawcy sen. Gorczycy, że metoda selekcji stosowana w PZŁ nie przynosi efektów...
"Zasluga" - PZL - ? Tylko ?

(Mam nadzieje ze nie rozpocznie sie kolejna jatka na temat GO.....)


Interesujacym jest wplyw zmian klimatu na "jakosc" jelenia szlachetnego w Europie.
Niezaleznie od tego czy jest sie wyznawca GO czy nie, nie ulega watpliwosci ze w ostatnich dekadach mielismy do czynienia ze zmiana klimatu - wzrosly srednie temperatury,
cos sie dzieje z opadami, dlugosc zalegania pokrywy snieznej etc.

Czy ma to wplyw na jelenia - czy tez nie ?. Problem polega na tym, ze trudno jednoznacznie okreslic wplyw jednego czynnika ktory nie da sie odseparowac, poza tym
dane musza byc zbierane przez dluzszy okres czasu.....Szkoci zadali sobie to pytanie
i sprobowali na nie znalezc odpowiedz analizujac dane z wyspy Rum na Hybrydach -
te wyspe powinien znac kazdy, kto interesuje sie jeleniem szlachetnym...

Logika - wyzsze temperatury = wczesniejszy rozwoj wegetacji =
wczesniejsze opuszczenie "zimowego gardla" = lepsza kondycja przed ponownym
"wejsciem" w to gardlo pozna jesienia/ zima....

To co na Hybrydach stwierdzono, to wczesniejsze cielenie sie lan - po skrocenie okresu
ciazy wlacznie. Wzrost przecietnych marcowych temeratur o 1 stopien rezultuje u jelenia
ciaza krotsza - tez przecietnie o 1 dzien. Cielaki rodza sie wczesniej - maja okazje
pare dni dluzej zerowac zanim spadnie snieg, zrobi sie zimno.....Lokalnie z pewnoscia
trudne do ujecia . Ale globalnie ? I jakie skutki - masa - przezywalnosc ?

Jednoznaczej odpowiedzi na to pytanie Szkotom nie udalo sie do tej uzyskac.
Tj. czy jelenie sa ciezsze i wieksze jak za czasow Gomulki na przyklad....


Co interpretuja
jako skutek zmian klimatycznych to......wzrost przecietnej masy poroza bykow jelenia...... :mg:

Wspomniane wyzej wczesniejsze cielenie sie lan (zauwazalne i dowiedzione) to
tez wczesniejsze rykowisko (tez dowiedzione). Wczesniejszy poczatek rykowiska, to
wczesniejszy jego koniec. Tym samym byki maja troche wiecej czasu na uzupelnienie strat
masy podczas rykowiska i wchodza w okres "zimowego gardla" z paroma gramami tluszczu wiecej niz kilkadziesiat lat temu. Te dodatkowe gramy powoduja, ze pod koniec
zimy, po zrzuceniu poroza - nakladajac nowe nie musza inwestowac tyle co kiedys w
powrot do masy tuszy (podwyzszenie)ale dysponuja pewna " rezerwa", ktora "idzie w rogi". Osiagajace w rezultacie wieksza mase.

Tyle w bardzo duzym uproszczeniu - aby rowniez "pszyrodnicy" tez mogli zrozumiec
(w co zreszta b. watpie)

A wiec nie tylko Bloch nasz Wszechmogacy lecz rowniez Mamusia Natura....
Kto ma wieksze zaslugi - ? To zalezy od punktu siedzenia.

(lokalnie zreszta moze to wygladac b. roznie)

Na dodatek tak naprawde to nie wiemy czy w ostatnich latach doszlo rzeczywiscie
do podniesienia masy poroza u rodzimych bykow, czy tylko nam sie wydaje.

Nie ma danych.....

Te mozna zebrac np.

przecietna masa tuszy/poroza w poszczegolnych klasach wieku - porownanie z danymi z poprzednich lat....

Np. byki strzelone w Polsce w wieku 1o lat mialy mase tuszy/poroza:
strzelone od sierpnia do polowy pazdziernika......tyle i tyle gram....
strzelone od polowy pazdziernika do konca grudnia ......tyle i tyle gram....
strzelone od poczatku stycznia do konca lutego .....tyle i tyle gram.....


? - i to wielki znak zapytania......

W tej chwili wypowiedzi na temat wplywu "selekcji" ( nie lubie tego okreslenia)
to jest pierl....enie kotka przy pomocy mlotka.
Z udzialem fachoffcuff pszyrodnikow tez. A nawet szczegolnie....

Wzrost liczy "medalowych" z taaaaakimi rogam moze np. swiadczyc ze
zabija sie wiecej jeleni starszych. Pozwalajac im pozyc troche dluzej.
O przecietnej kondycji jelenia w Polsce to nic nie mowi. Rowniez "karlowaciejace"
populacje moga dostarczac pieknych ozdob scian....


dluzsze historie, gdzie w zasadzie konkluzja byc powinno to czego nie wiemy,
czego nalezy sie dowiedziec, jak dowiedziec. I czy zebranie potrzebnych informacji
jest mozliwe oraz......sensowne.
ODPOWIEDZ