Myśliwi a fotografowie przyrody .

Zwierzęta łowne, hodowla, broń śrutowa i kulowa, psy myśliwskie...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105203
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Postulat o "dobrą wolę" czy "kulturę osobistą" bardzo słuszny, tylko nie wiem czy wykonalny...

DAKa, dlaczego podejrzewasz nielegalne wejście w posiadanie? Może legalnie kupił?

Ale pomijając wszystko - obie strony mają w swoich szeregach "buców" i "kulturalnych". Wydaje mi się, że przedstawiciele obu stron, niezależnie od tego czy są z grupy "buców" czy z grupy "kulturalnych", nie potrafią dojść do żadnych konstruktywnych zasad współegzystowania i oczekują jasnych oraz prostych przepisów regulujących ich obecność w lesie. Mam zatem rewolucyjną propozycję rozwiązania tego na gruncie prawa - wprowadzenie do ustawy o lasach (w dziale o udostępnianiu lasów) zapisu, że prawo przebywania w danej części lasu ma ten, kto wszedł tam wcześniej. Zainteresowani powinni wyposażyć się w GPS i w przypadku spotkania decydować będzie godzina wejścia w "obszar sporny". Brak GPS skutkował będzie tym samym co późniejsza godzina wejścia - klient bez GPS będzie musiał opuścić ten fragment lasu i oddalić się od niego na ustaloną w ustawie (bezpieczną) odległość. Takie rozwiązanie godzi ze sobą interesy nie tylko fotografów i myśliwych ale wszystkich korzystających z lasów. Oczywiście z mocy ustawy przepisowi temu nie podlegali by pracownicy PGL LP wykonujący czynności służbowe, pracownicy i właściciele ZUL pracujący na danej powierzchni oraz kierowcy pojazdów odbierających drewno. :lol:

PS. Mam tylko problem z rozwiązaniem sytuacji "obustronnego braku GPS". Może koleżanki i koledzy podsuną jakiś pomysł? :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
eremita
początkujący
początkujący
Posty: 227
Rejestracja: niedziela 26 paź 2008, 14:44
Lokalizacja: z puszczy

Post autor: eremita »

Piotrek pisze:Mam tylko problem z rozwiązaniem sytuacji "obustronnego braku GPS". Może koleżanki i koledzy podsuną jakiś pomysł?
Zadzwonić po gajowego :help:

Przyjdzie i wyp....rosi obu z lasu :x

:mg: :lol:

Piotrek zawarł właściwie wszystko w ostatnim poście.Jeżeli ktoś nie potrafi wykazać odrobiny zrozumienia,dobrej woli i kultury osobistej w stosunku do drugiego człowieka to żadne obostrzenia tej sytuacji nie rozwiążą.
Błogosławiony ten,co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

Kuna lesna pisze:Zacząłem te dyskusję tylko dlatego że coraz mocniej krzyżują się drogi obu stron . W jednym nadleśnictwie w Kujawsko -Pomorskim dochodzi do coraz ostrzejszego konfliktu . Obie strony mają swoje racje ale ...... . O ile fotografowie może się stawiają to myśliwi straszą przepisami których nie ma . Co ciekawe pory dnia u jednych i drugich są raczej rozbieżne odnośnie korzystania z lasu ( światło itd ) . Brak kultury szczególnie u starszych myśliwych .
Ale z lasu korzysta coraz więcej osób (chodż statystyki są śmiesznie małe) niedługo pojawi się problem grzybiarze a myśliwi. Pojawi się ich więcej bo kampania LP chce zachęcić ludzi do korzystania z lasu . Reklamuje piękne widowiska przyrody między innymi rykowisko , bekowisko itd .
Problem bedzie eskalowac. Z jednej strony jest to "straszenie przepisami ktorych nie ma" -
choc istnieja regulacje, przy pomocy ktorych fotografom mozna zrobic kolo tylka, tak ze niektorym sie fotografowania odechce.....Cudzymi rekami...Duzo kulturalniej. Z drugiej - TKM.

Problem nie istnieje wlasciwie na linii fotografy, grzybiarze kontra mysliwi ale
fotografy, grzybiarze kontra zwierzyna, zwierzeta. Jest tuszowany w tych srodowiskach przysr....niem bucom w zielonych tych tam i rzucaniem goooonem w nadzieii ze troche
sie przykleii....W gruncie rzeczy chodzi o cos innego, co w niektorych palach sie nie moze
zmiescic i trzeba wychowywac droga przez dooope.

Miedzy napisaniem tych dwoch postow mialem watpliwa przyjemnosc wyciagania ze siatki
dwoch zabitych saren....obywatel - obywatele(?) podobno chcieli zobaczyc czy w ogrodzonym zadrzewieniu rosna grzyby. Ale po jakiego ch...a rozcinali siatke ogrodzenia
i zabierali ze soba psy ?
Czy potrafisz kuna lesno to wyjasnic ?
Czy to:
Pojawi się ich więcej bo kampania LP chce zachęcić ludzi do korzystania z lasu
tak ma wygladac ?
Reklamuje piękne widowiska przyrody między innymi rykowisko , bekowisko itd .
@Piotrek
Duzo radykalniej. Prywatyzacja.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105203
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

@Piotrek
Duzo radykalniej. Prywatyzacja.
Czego? Lasów? A co to pomoże skoro obecnie właściciele prywatnych kawałków lasu nie mogą sobie poradzić z niechcianymi gośćmi?
1. http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=602104#602104
2. http://www.lasypolskie.pl/viewtopic.php?p=604144#604144
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
seba-tau
leśniczy
leśniczy
Posty: 872
Rejestracja: środa 30 lis 2011, 22:37
Lokalizacja: Trzcianka

Post autor: seba-tau »

W tym co piszecie mnie bardziej niepokoi to, że przedmiotem ich sztuki jest fotografowanie padliny. Wydaje mi się, że co innego jest ujawnienie i udokumentowanie jakiegoś przestępstwa ze zwierzyną jako ofiarą (bez zbędnego obnoszenia się ze zrobionymi zdjęciami). Pozostałe przypadki to jakaś patologia.
Dodatkowo pozwolę sobie zauważyć, że prawo dotyczące zakazów związanych z ptactwem i ze zwierzyną pod ochroną dotyczy w takim samym stopniu fotografów jak i myśliwych.
Osobiście nie wiem w czym problem i dlaczego obie wymieniane strony nie mogą się dogadać ale odpowiedź na pytanie autora tematu została już udzielona i tego na forum chyba nie zmienimym.
Bardzo mi się podobają propozycje Piotra. Wszystkie kwestie sporne można rozstrzygnąć przy śliwowicy :drunk:
Seba-Tau
Awatar użytkownika
RR
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9039
Rejestracja: niedziela 14 maja 2006, 21:27
Kontakt:

Post autor: RR »

seba-tau pisze:W tym co piszecie mnie bardziej niepokoi to, że przedmiotem ich sztuki jest fotografowanie padliny.
Raczej drapieżników i padlinożerców zjadających padlinę.
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

W tym co piszecie mnie bardziej niepokoi to, że przedmiotem ich sztuki jest fotografowanie padliny.
Nie padliny ale przy padlinie. W zasadzie to jest ok. Mozna w ten sposob uzyskac ciekawe zdjecia roznych gatunkow bez (zbytniego) ich niepokojenia, szukania etc. Wiekszosc stara sie zreszta "zdechlaka" dyskretnie w kadrze pominac.

To nie jest problem. Problemem jest to, ze mamy w tym wzgledzie dosc jednoznaczne przepisy i albo je respektujemy albo mamy je gleboko w doooopie. Przypuszczam zreszta,
ze wiekszosc fotografujacych przy padlince ne jest swiadoma tego stanu rzeczy. Nie afiszowano by sie tym w przeciwnym przypdku w necie.
Ktos napisal u gory, ze fotograf moze "legalnie" dostal te sarna (a i baranem przy ktorym
ktos sfocil wilka jakis baran sie chwalil w necie). Nawet gdyby delikwent to kupil,
to i tak na lokowanie padlinki (rabanki) w botanice sa parusetzlotowe paragrafy.

Mozna sobie w tym wzgledzie "pomoc" - nawet bez sliwowicy - ale nie sprzyja temu i nie
bedzie sprzyjala mentalnosc Teraz K.... Ja ! w botanice.
Awatar użytkownika
Kuna lesna
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2639
Rejestracja: czwartek 12 paź 2006, 00:41
Lokalizacja: Z puszczy

Post autor: Kuna lesna »

DAKa konflikt powstaje głównie w momencie pojawienia się fotografa niedaleko polującego . Jeden chce coś strzelić a drugi sfotografować . I tak jak piszą wyżej ,trochę kultury i rozmowy, bo jedni i drudzy chcą korzystać z dobra lasu . Myśliwy ma swoją etykę ,ale nic nie ma mowy o kulturze osobistej . Przyjęcie do koła "buca" będzie skutkować opinią na całe koło . I tak myślistwo jest postrzegane raczej negatywnie a takie konflikty jeszcze bardziej robią zło wokół myśliwych . Moje doświadczenie odnośnie myśliwych jest pozytywne do młodszych w kołach co zaś się tyczy starych pierników jest różnie ( taka mentalność z poprzedniego ustroju )
Awatar użytkownika
seba-tau
leśniczy
leśniczy
Posty: 872
Rejestracja: środa 30 lis 2011, 22:37
Lokalizacja: Trzcianka

Post autor: seba-tau »

Fotograf też jest myśliwym tylko nie strzela amunicją. Może jednak jedni i drudzy się dogadają, razem siądą na ambonie i postrzelają czym kto ma :?:
Seba-Tau
mujudzikieweze
początkujący
początkujący
Posty: 4
Rejestracja: sobota 19 paź 2013, 00:38

Post autor: mujudzikieweze »

Seba-tau - perspektywa nie ta jedi wala z gory drodzy na wysokosci oczu. Dogadac sie jest zacnie tylko ze z niektorymi sie nie da niestety, reasumujac mysle ze nie ma podstaw prawnych do wyrzucenia fotografa z lowiska.
dziewanna
początkujący
początkujący
Posty: 17
Rejestracja: sobota 12 paź 2013, 21:21

Post autor: dziewanna »

Z własnego doświadczenia wiem, że możliwa jest współpraca obu grup, co niezwykle chwalę i polecam! Las jest wspólny, a myśliwy i fotograf mogą sobie jeszcze pomóc, wystarczy chcieć.
Awatar użytkownika
seba-tau
leśniczy
leśniczy
Posty: 872
Rejestracja: środa 30 lis 2011, 22:37
Lokalizacja: Trzcianka

Post autor: seba-tau »

:)
Seba-Tau
Awatar użytkownika
magda55
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 16544
Rejestracja: środa 22 mar 2006, 16:24
Lokalizacja: krakow

Post autor: magda55 »

dziewanna pisze:Z własnego doświadczenia wiem, że możliwa jest współpraca obu grup, co niezwykle chwalę i polecam! Las jest wspólny, a myśliwy i fotograf mogą sobie jeszcze pomóc, wystarczy chcieć.
Ale to jest oczywista oczywistość :D Dopóki nie zacznie wyłazić ego większe niż kosmos z kurdupla - po czyjej nie byłby stronie :twisted:
Dobry humor nie załatwi wszystkiego ale wkurzy tyle osób, że warto go mieć :)
dziewanna
początkujący
początkujący
Posty: 17
Rejestracja: sobota 12 paź 2013, 21:21

Post autor: dziewanna »

Ale to jest oczywista oczywistość Dopóki nie zacznie wyłazić ego większe niż kosmos z kurdupla - po czyjej nie byłby stronie
Dla nas oczywiste, ale jeżeli ktoś ma nieciekawy charakter, to nie będzie nagle gościnnym myśliwym, czy wyrozumiałym fotografem ;) Niestety, bo życie byłoby o wiele łatwiejsze.
Nie widzisz lasu spoza drzew?
mujudzikieweze
początkujący
początkujący
Posty: 4
Rejestracja: sobota 19 paź 2013, 00:38

Post autor: mujudzikieweze »

Nie spotkalem sie jeszcze z niegoscinnym fotografem a z mysliwy to i owszem
dziewanna
początkujący
początkujący
Posty: 17
Rejestracja: sobota 12 paź 2013, 21:21

Post autor: dziewanna »

mujudzikieweze pisze:Nie spotkalem sie jeszcze z niegoscinnym fotografem a z mysliwy to i owszem
Ja niestety spotkałam wielu fotografów nie akceptujących łowiectwa, przez co nie było możliwości "dogadania" się z myśliwym...
Nie widzisz lasu spoza drzew?
DAKa
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 4989
Rejestracja: piątek 03 maja 2013, 17:08

Post autor: DAKa »

ODPOWIEDZ