Poruszanie się po LP

Ochrona mienia w Lasach Państwowych...

Moderator: Moderatorzy

zbyszejk
VIP
Posty: 74
Rejestracja: wtorek 20 mar 2007, 19:20

Post autor: zbyszejk »

Piotrek pisze:
Stażysta nie jest pracownikiem i pracodawca nie musi wykonywać wielu obowiązków wynikających ze stosunku pracy.

Nie wiem czy w LP obowiązują inne przepisy. Może ktoś "wiedzący" się wypowie?


Ta ustawa nie ma związku ze stażystami w LP.
Wg tej ustawy:
"staż – oznacza to nabywanie przez bezrobotnego umiejętności praktycznych do wykonywania pracy przez wykonywanie zadań w miejscu pracy bez nawiązania stosunku pracy z pracodawcą".
Stażyści w PGL LP są normalnymi pracownikami zatrudnionymi na czas określony.

A co do wjazdu do lasu.
Nie trzeba mieć żadnego identyfikatora.
Nadleśniczy nie może komuś konkretnemu pozwolić lub zakazać wjazdu do lasu.
Nadleśniczy może tylko udostępnić drogę lub zakazać wstępu do fragmentu lasu.
Nasze plakietki mają być tylko ułatwieniem, by nie trzeba było się za każdym razem okazywać, że się pracuje w lesie.

A jako stażysta wjechać do lasu możesz tylko wykonując czynności służbowe lub gospodarcze. Jeśli ich nie wykonujesz, to jesteś z punktu widzenia ustawy o lasach zwykłym obywatelem.
Nie możesz więc wjechać w dowolnym miejscu w kraju do lasu tylko dlatego, że jesteś leśnikiem.

Pozdrawiam

Zbyszek
zbyszejk
VIP
Posty: 74
Rejestracja: wtorek 20 mar 2007, 19:20

Post autor: zbyszejk »

mniek991 pisze:właśnie tu sie zaczynają schodki szukałem czegoś w "PONADZAKŁADOWY UKŁAD ZBIO-ROWY PRACY DLA PRACOWNIKÓW PAŃSTWOWEGO GOSPODARSTWA LEŚNEGO LASY PAŃSTWOWE" ale jakoś nic nie wyczytałem
Coś niedokładnie czytałeś:
"§ 5

1. Absolwenci wyższych i średnich szkół zatrudniani są na czas określony zwany dalej "stażem".
2. Okres stażu wynosi 1 rok z wyłączeniem przerw w pracy, spowodowanych obowiąz-kiem odbycia służby wojskowej, korzystaniem z urlopu macierzyńskiego lub urlopu wychowawczego oraz długotrwałą chorobą.
"
"§ 13
[...]
7. Odzież i obuwie robocze oraz środki ochrony indywidualnej nie podlegają zwrotowi i rozliczeniu finansowemu w przypadkach, gdy rozwiązanie stosunku pracy z pracownikiem nastąpiło z powodu:
[...]
c) rozwiązania umowy o pracę ze stażystą.
"
I są pozycje dotyczące stażystów w "TABELA STANOWISK I WYMAGAŃ KWALIFIKACYJNYCH, KATEGORII ZASZERE-GOWANIA OSOBISTEGO I DODATKU FUNKCYJNEGO PRACOWNIKÓW ZA-TRUDNIONYCH NA STANOWISKACH NIEROBOTNICZYCH"


Pozdrawiam

Zbyszek
Awatar użytkownika
drwalnik
Admin
Admin
Posty: 77799
Rejestracja: wtorek 13 lip 2004, 00:00
Lokalizacja: z drewna
Kontakt:

Post autor: drwalnik »

... czy znany jest przypadek ukarania leśnika, który wjechał do lasu samochodem do "nie swojego" lasu? ...
... (VIA/RT) nie oznacza moich poglądów ani poparcia dla cytowanych treści...
"wszystko co słyszymy jest opinią, nie faktem. wszystko co widzimy jest punktem widzenia, nie prawdą" - marek aureliusz
mniek991
początkujący
początkujący
Posty: 11
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2012, 20:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: mniek991 »

no nie słyszałem o takim przypadku...
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105149
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

drwalnik pisze:czy znany jest przypadek ukarania leśnika
Tak. Z tym, że w znanych mi przypadkach zastosowano zawsze art. 41 KW :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

liszka
początkujący
początkujący
Posty: 115
Rejestracja: poniedziałek 31 maja 2010, 21:28
Lokalizacja: z lasu

Post autor: liszka »

TAK !!! Oznakowany samochód leśniczego - córki pojechały do sąsiedniego N-ctwa ,zaparkowały przy ośrodku wypoczynkowym RDLP . Jednak Kolega strażnik w ,,ferworze ,,wypisywania wezwań nie zauważył iż jest to pojazd jakiegoś leśnika !!!!Nazajutrz wykonałem telefon do Komendanta z tamtego N-ctwa i było po sprawie ..................................Okazało się że to był ,,młody ,,strażnik i nie zauważył tabliczki ???!!!
Awatar użytkownika
ludvik
zastępca nadleśniczego
zastępca nadleśniczego
Posty: 2477
Rejestracja: niedziela 20 sty 2008, 21:33
Lokalizacja: szuflandia

Post autor: ludvik »

mniek991 pisze:bo wiecie czasami są takie sytuacje że trzeba zboczyć z trasy i skorzystać z lasu.... wiecie o czym mówię :D
Myślisz o toalecie czy masz zamiar jeździć "na bańce"? Jeśli to drugie wiedz, że mimo iż w lesie i nie na drodze publicznej to dalej ryzykowne wielce. Jeśli potrącisz pijanego,który wpadnie Ci pod koła albo przejedziesz kogoś śpiącego nocą na drodze leśnej np. survivalowca albo zderzysz się z myśliwym albo spotkasz Straż Leśną lub patrol policji...Żadna plakietka Ci nie pomoże :oops:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105149
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

ludvik pisze:Myślisz o toalecie czy masz zamiar jeździć "na bańce"?
Cóż za niestosowne podejrzenia - może chodzi o "zboczenie" w parach... :)
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

mniek991
początkujący
początkujący
Posty: 11
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2012, 20:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: mniek991 »

Jakbyś zgadł :D Te zboczenia czasami są silniejsze ode mnie :D
MISIEK1983
początkujący
początkujący
Posty: 46
Rejestracja: poniedziałek 27 cze 2011, 13:00
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: MISIEK1983 »

U nas jest tak; stażysta ma 300 km rozjazdów przyznanych zarządzeniem Pana Nadleśniczego ( swoją drogą cześć Mu i chwała za to :) ) traktowanych jako dojazd do leśniczówki i z powrotem, po lesie Pan Stażysta porusza się z podleśniczym lub leśniczym, przynajmniej na początku stażu, ponieważ nie zna lasu i po to aby nauczyć się od nich jak pracować :). Jeśli chodzi o pojazd stażysty to jest znany w nadleśnictwie, przecież stażysta na początku stażu trochę czasu musi być w biurze i wszyscy widzą czym się porusza. Straż leśna zna stażystów i ich samochody, nie ma szans aby nałożyli mandat "swojemu" - pisze swojemu bo stażyści, choć zatrudnieni na czas określony traktowani są jak "nasi" pracownicy, nasi koledzy z pracy :) mniek991 nie skupiaj się na naklejce na szybie tylko na pracy, bo to jak pokażesz się na stażu jako ktoś, kto zasługuje na prace w LP to z czasem dostaniesz i nakleję na szybę :)
mniek991
początkujący
początkujący
Posty: 11
Rejestracja: czwartek 05 kwie 2012, 20:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: mniek991 »

no u nas niestety nie ma rozjazdów , no ale cóż i tak się cieszę że dostałem się na staż, a co do biura to nie wiem czy będę w biurze może na 2 dni zostanę wciśnięty a prawdę powiedziawszy wolę teren ;>
Awatar użytkownika
SmutnyMnietek
początkujący
początkujący
Posty: 202
Rejestracja: środa 22 wrz 2010, 13:56
Lokalizacja: stąd

Post autor: SmutnyMnietek »

MISIEK1983 pisze:U nas jest tak; stażysta ma 300 km rozjazdów przyznanych zarządzeniem Pana Nadleśniczego ( swoją drogą cześć Mu i chwała za to :) ) traktowanych jako dojazd do leśniczówki i z powrotem.
Do niedawna jako podleśniczy miałem 300km miesięcznie,teraz 360km- rozjazd z przeciętnych, a nie najniższy. Nikogo nie obchodzi dojazd do leśniczówki i z powrotem-masz dojechać i tyle, rozjazdy są przewidziane na czas pracy do poruszania się po terenie leśnictwa z punktem startowym w siedzibie leśnictwa, gdzie podpisuje się listę obecności.
MISIEK1983
początkujący
początkujący
Posty: 46
Rejestracja: poniedziałek 27 cze 2011, 13:00
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: MISIEK1983 »

Jak to tylko 360 km to na jak małym leśnictwie pracujesz ? :shock:
a co to za wynalazek z tą listą obecności, kto to sprawdza - leśniczy?
Dziwne...
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105149
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

MISIEK1983 pisze:a co to za wynalazek z tą listą obecności
Niestety, to coraz powszechniejsze rozwiązanie w LP - lista obecności jest obowiązkowa ze względu na zapisy prawa pracy. Dotychczasowe rozwiązania komuś "podpadły" a LP nie potrafiły (nie chciały?) bronić tego co było...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
SmutnyMnietek
początkujący
początkujący
Posty: 202
Rejestracja: środa 22 wrz 2010, 13:56
Lokalizacja: stąd

Post autor: SmutnyMnietek »

MISIEK1983 pisze:Jak to tylko 360 km to na jak małym leśnictwie pracujesz ? :shock:
a co to za wynalazek z tą listą obecności, kto to sprawdza - leśniczy?
Dziwne...
Leśnictwo 1600ha, 6tys. pozyskanie. Lista to norma od wielu lat.
MISIEK1983
początkujący
początkujący
Posty: 46
Rejestracja: poniedziałek 27 cze 2011, 13:00
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: MISIEK1983 »

To patrząc na naszą miarę rozjazdów miłabyś 800 km. Uważam, że to bardzo niesprawiedliwe :x :x A co do listy to kto to sprawdza i o co tak naprawdę chodzi :?: a czy jak konczysz pracę to musisz listę podpisać tzn. specjalnie po to przyjechać do leśniczówki :?:
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105149
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

MISIEK1983 pisze:A co do listy to kto to sprawdza i o co tak naprawdę chodzi :?:
Pracodawca zatrudniający co najmniej 20 pracowników ma obowiązek ustalić w regulaminie pracy sposób potwierdzania przez pracowników przybycia do pracy i obecności w niej.
MISIEK1983 pisze: a czy jak konczysz pracę to musisz listę podpisać
Lista obecności nie jest ewidencją czasu pracy. Żaden przepis zatem nie nakazuje, że ma się na niej znajdować godzina rozpoczęcia i zakończenia pracy, liczba godzin nadliczbowych i wskazanie przyczyn nieobecności. Na liście z reguły znajduje się data i podpis pracownika obecnego w pracy lub brak podpisu, w dniach, gdy pracy nie wykonywał.
Co to jest "ewidencja czasu pracy"?
Pracodawca ma obowiązek prowadzić ewidencję czasu pracy pracowników. Obowiązek ten należy spełnić, prowadząc odrębnie dla każdego pracownika kartę ewidencji czasu pracy. Przepisy ściśle określają, jakie informacje musi zawierać karta ewidencji czasu pracy. Pracodawca musi w niej wykazywać:
  • pracę w poszczególnych dobach, w tym pracę w niedziele i święta, w porze nocnej, w godzinach nadliczbowych oraz w dni wolne od pracy wynikające z rozkładu czasu pracy w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy,
  • dyżury,
  • urlopy,
  • zwolnienia od pracy oraz inne usprawiedliwione i nieusprawiedliwione nieobecności w pracy,
  • czas pracy przy pracach wzbronionych młodocianym, których wykonywanie jest dozwolone w celu odbycia przygotowania zawodowego - w przypadku pracowników młodocianych.
Pracodawca nie ma obowiązku ewidencjonowania godzin pracy jedynie dla pracowników objętych systemem zadaniowego czasu pracy, pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy oraz pracowników otrzymujących ryczałt za godziny nadliczbowe lub za pracę w porze nocnej.
Karta ewidencji czasu pracy jest zatem obligatoryjnym dokumentem, który musi prowadzić pracodawca, a lista obecności nie. Przepisy wskazują, jakie informacje muszą znaleźć się w karcie ewidencji czasu pracy. W przypadku listy obecności brak takich uregulowań.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
SmutnyMnietek
początkujący
początkujący
Posty: 202
Rejestracja: środa 22 wrz 2010, 13:56
Lokalizacja: stąd

Post autor: SmutnyMnietek »

MISIEK1983 pisze:To patrząc na naszą miarę rozjazdów miłabyś 800 km. Uważam, że to bardzo niesprawiedliwe :x :x A co do listy to kto to sprawdza i o co tak naprawdę chodzi :?: a czy jak konczysz pracę to musisz listę podpisać tzn. specjalnie po to przyjechać do leśniczówki :?:
Teoretycznie po zakończeniu pracy powinno się podpisać listę, ale w końcu jesteśmy ludźmi...
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170103
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

SmutnyMnietek pisze:Teoretycznie po zakończeniu pracy powinno się podpisać listę, ale w końcu jesteśmy ludźmi...
To się stosuje przy ruchomym czasie pracy.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105149
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

SmutnyMnietek pisze:Teoretycznie po zakończeniu pracy powinno się podpisać listę,
Nawet teoretycznie nie.
Lista obecności nie jest ewidencją czasu pracy.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ