Są potrzebni Tobie ...... Ktoś musi Twoją emeryturę sponsorowaćSkumbria pisze:nikomu nie jesteście potrzebni
Wracając do tematu, kończąc jakąkolwiek uczelnię, masz nikłe szanse na pracę.... Choć z drugiej strony ktoś będzie odchodził na emeryturę
Moderator: Moderatorzy
wypraszam sobie na emeryturę odkładałam 40 lat A mało to tuskolandia udowodniła, że nie są młodzi Polacy Polsce potrzebni Nawet głupie gadanie Waldka strażaka o liczeniu na dzieci nie ratuje sytuacji, bo dzieci pracują za granicą... w tym i moje po studiach.borowiak pisze: Ktoś musi Twoją emeryturę sponsorować
czyli autodrwina śmiejesz się z siebie i swojej naiwności ile można przytakiwać i kajać się Napiszesz, że państwo złodziejskiePiotrek pisze:
I jaSkumbria pisze:A ja będę pisać bezwstydnie, że to moje pieniądze odkładane przez 40 lat i właśnie moja emerytura to odsetki od tych pieniędzy
a ja proponuję przeniesienie części postów począwszy od drugiej strony.. do działu np. Braci leśnej... bo przeniesienie do HP byłoby dyskryminacją emerytów... a temat jeż ważki i żywotny wbrew pozorom wnikającym z nazwyGrab 4 pisze:Nie chciałem, żeby mój temat wywołał kolejną awanturę na forum, cel był inny...
Żeby nikt się nie denerwował, proponuję przerwać wymianę zdań
Niby tak, ale po pięciu latach kształcenia finansowanego z pieniędzy podatników fachowiec, który nie znajdzie pracy czmychnie za granicę lub zacznie robić to co mógłby robić bez studiów.magda55 pisze:Teraz możesz studiować bez walki o miejsce na uczelni. Walczyć zaczynasz o miejsce pracy.
Okoliczności jakby trochę inne, ale sedno to samo
Grab 4 pisze:Witam Szanownych Użytkowników!
Od jakiegoś czasu czytam to forum, m.in. dział o szkolnictwie, a co za tym idzie przeczytałem już sporo wątków o kształceniu w kierunku leśnictwa, możliwości uzyskania pracy itd...
Na początku może kilka słów o sobie. Mieszkam w województwie lubelskim (południowy wschód), w tym roku kończę liceum ogólnokształcące (matura). Jak można się spodziewać w tym wieku, pada pytanie - co dalej robić? Myślałem już o różnych kierunkach studiów, jednak od jakiegoś roku mój wybór padł na leśnictwo. Nie będę zadawał pytań w stylu: czy warto? czy będzie praca?, bo tak jak napisałem przeczytałem już o tym sporo. Lubię chodzić po lesie, sadzić drzewa na swojej działce (z myślą o przyszłości i potrzebie opału ) i bazując na tym, co przeczytałem tutaj myślę, że warto spróbować iść w tym kierunku. W tej chwili jakoś najbardziej ciągnie mnie do lasu.
Narazie nie myślę, czy będzie praca, bo zawsze może coś się zmienić, a stanowisk w samych LP jest sporo, a są też inne możliwości jak parki narodowe, krajobrazowe itp.
Najpierw pasowałoby skończyć jakąś szkołę i zdobyć przede wszystkim wiedzę...
Niedawno otworzono na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie kierunek "leśnictwo", nie będę tu wpisywał szczegółów, podaję link w którym jest więcej informacji:
http://www.agrobioinzynieria.up.lublin. ... wybor=p4_8
W związku z tym moje pytanie brzmi: czy ktoś studiuje, bądź studiował ten kierunek na tym "uniwerku"? Czy warto w ogóle zaczynać, czy szkoda kasy i czasu?
Nie będę ukrywał, że najbardziej odpowiada mi studiowanie właśnie tam, bo Lublin jest dla mnie najbliżej...
Jakby co to mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość i nie wyśmiewanie mnie publicznie...
Pozdrawiam i z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi!
Wesołych Świąt!
I to powinno ostatecznie ostrzec potencjalnych kandydatów na studentów...lesniczowka pisze:władze uczelni chyba jeszcze nie do końca mają konkretny plan jak nas uczyć