Światła LED do jazdy dziennej
Moderator: Moderatorzy
Światła LED do jazdy dziennej
W prasie motoryzacyjnej czytałem artykuł o tytułowych światłach. Jako korzyści posiadania świateł LED do jazdy dziennej, wymieniono m.in. oszczędność paliwa - 0,2 l /100km, mniejsze zużycie akumulatora i alternatora.
Co o tym sądzicie?
Co o tym sądzicie?
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Dziennik Leśny
Coraz więcej widać autek z zamontowanymi takimi światełkami. Mnie ciekawi jak do tego podchodzą Stacje Kontroli Pojazdów przy badaniu autka, co do oszczędności w zużyciu paliwa, to podzielam zdanie przedmówcy.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
- Wujek Tułowice
- leśniczy
- Posty: 614
- Rejestracja: niedziela 29 sie 2010, 23:05
- Lokalizacja: Kotlina Kłodzka
Dla mnie jakiekolwiek "światła do jazdy dziennej" to po prostu nabijanie klienta w butelkę w celu wyciągnięcia od niego dodatkowej kasy. Rzekoma oszczędność paliwa to zauważcie jedyny plus takowych świateł. Mnie tam wsio rawno czy jadę na światłach mijania czy też na takowych "wynalazkach". Ważne, że samochód jest lepiej widoczny, bo gdy jeszcze nie było przepisu nakazującego jazdę w dzień na światłach miałem niebezpieczna sytuację z samochodem jadącym z przeciwka, który w specyficznych warunkach oświetlenia kompletnie nie był widoczny dopóki nie zbliżył się na ok. 50 metrów. Jak myślicie ile trzeba czasu na przejechanie 50 metrów w sytuacji gdy oba pojazdy jadą około 100 km/h?
Dodatkowym argumentem przeciwko montowaniu takich świateł w Polsce jest bałagan legislacyjny i idiotyczne wymogi co do tego które światła powinny się z nimi automatycznie włączać a które wyłączać. Bezsensowne komplikowanie i tak już nie najprostszej instalacji elektrycznej samochodu to nie jest dobry pomysł.
A na koniec - pamiętajcie, że nie wszystkie lampy LED maja homologację. Jeśli już musicie to kupujcie tylko u dużych, sprawdzonych dostawców. Sklep pana Stasia choć na ogół porządny i tańszy, dysponujący lampkami z literkami E oraz RL (chyba takie, nie pamiętam) raczej rozprowadza te wersje bez papierka...
Dodatkowym argumentem przeciwko montowaniu takich świateł w Polsce jest bałagan legislacyjny i idiotyczne wymogi co do tego które światła powinny się z nimi automatycznie włączać a które wyłączać. Bezsensowne komplikowanie i tak już nie najprostszej instalacji elektrycznej samochodu to nie jest dobry pomysł.
A na koniec - pamiętajcie, że nie wszystkie lampy LED maja homologację. Jeśli już musicie to kupujcie tylko u dużych, sprawdzonych dostawców. Sklep pana Stasia choć na ogół porządny i tańszy, dysponujący lampkami z literkami E oraz RL (chyba takie, nie pamiętam) raczej rozprowadza te wersje bez papierka...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
0,8999 sekundy.Piotrek pisze:Jak myślicie ile trzeba czasu na przejechanie 50 metrów w sytuacji gdy oba pojazdy jadą około 100 km/h?
W ciągu 1 sekundy pojazdy przejadą 55,56m.
Czas reakcji przeciętnego człowieka to 0,2 sekundy więc przed skutecznym wciśnięciem hamulca pojazdy przejadą łącznie 11,11m
Teraz trzeba dodać drogi hamowania .... jakby nie liczyć wynik daje minimum dwa pogrzeby przy spotkaniu się tych aut.
w 100% się z Kolegą zgadzam. Podobnie jest z instalacją LPG jesli nie ma takiej potrzeby.Wujek Tułowice pisze:Dla mnie montowanie tego chińskiego wyrobu w starszych samochodach to troszeczkę "wiocha".......
Ostatnio zasłyszane w komisie:
klient - może bym wział jednak tego benzyniaka bo bardziej zadbany niż ropniak. Tylko nie wiem jak chodzi na gazie, bo bym chciał zagazowac..
sprzedawca - dobrze, to dobre silniki do gazu. Tylko czy się panu opłaca? Ile pan jeździ km rocznie?
klient - oj trochę jeżdzę... jakieś 10tyś będzie...
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Pan sprzedawca zadał błędne pytanie. Właściwsze byłoby - ile tys. km zamierza pan tym autem przejechać nim pan je sprzeda?3006hc pisze:Ile pan jeździ km rocznie?
Czyli przed drugim rokiem użytkowania auta tańsza instalacja się spłaci.3006hc pisze:klient - oj trochę jeżdzę... jakieś 10tyś będzie...
Przy droższych auto trzebaby dłużej użytkować.
Niestety homologowane światła kosztują rzeczywiście dużo. Ale jest to dobre rozwiązanie. Żywotność diody sprawia, że prawdopodobnie komplet wystarczy na cały okres używania auta (oczywiście mówimy o dobrze wykonanych i zabezpieczonych światełkach). Kolejną bardzo istotną, choć niezauważana korzyścią jest wyłączenie całego oświetlenia samochodu poza tymi lampami. Żywotność jakichkolwiek żarówek jest liczona w godzinach. Oznacza to, że zazwyczaj przez większą część czasu jaki spędzamy w aucie, zupełnie niepotrzebnie świecą się wszystkie podświetlenia przycisków, nawiewów etc. Wbrew pozorom po pierwsze żarówki te są naprawdę drogie, po drugie w wielu (nawet niespecjalnie nowych) samochodach ich wymian jest skomplikowanym procesem wymagającym demontażu połowy deski rozdzielczej / tapicerki i często z powodu zagrożenia uszkodzenia zlecana jest w ASO. Trzeba też pamiętać o częstym totalnym braku widoczności w dzień wszystkich podświetlonych wskaźników LED (np. Liczniki czy wyświetlacze komputera). Wszelkie testy wykazały ponadto (i to jest naprawdę rzetelna informacja), że światła LED są w dzień lepiej widoczne od zwykłych H4 czy H7 nie mówiąc już o oślepianiu ksenonami. jest to spowodowane ich punktowa wyrazistością, samochód na zwykłych światłach w dzień to rozmyta plama (oczywiście i tak bardziej widoczna niż bez świateł), na światłach LED to wyróżniające się jasne wyraźnie punkty.
Co do montażu, w tej chwili przepisy się ucywilizowały. Można po staremu mieć światła dzienne działające z pozycjami (bezsens, wnętrze też oświetlone), można działające tylko dzienne, w przypadku starszych aut nie ma potrzeby aby wyłączały się automatycznie, w nowszych jest taki wymóg (szczegóły w rozporządzeniu, nie pamiętam dokładnie jak to jest z rocznikami), zresztą jeżeli auto nie ma LED to automatycznie muszą się włączać mijania (jak np. w i10) a jakoś teraz chyba już nowe mają LED obowiązkowo. Automat zresztą jest w homologowanych kompletach zazwyczaj dołączony.
Czy to wiocha w przypadku starszych? Moim zdaniem nie. Miałem Twingo, gdzie w słoneczny dzień licznik (elektroniczny) był kompletnie niewidoczny. Można oczywiście zamontować wyłącznik oświetlenia wskaźników i podświetlenia przycisków, tylko, że jest to trudniejsze niż montaż dziennych.
Podsumowując LEDy dzienne (czy zwykłe 21W) jak najbardziej tak, ale tylko z homologacją (RL).
Co do montażu, w tej chwili przepisy się ucywilizowały. Można po staremu mieć światła dzienne działające z pozycjami (bezsens, wnętrze też oświetlone), można działające tylko dzienne, w przypadku starszych aut nie ma potrzeby aby wyłączały się automatycznie, w nowszych jest taki wymóg (szczegóły w rozporządzeniu, nie pamiętam dokładnie jak to jest z rocznikami), zresztą jeżeli auto nie ma LED to automatycznie muszą się włączać mijania (jak np. w i10) a jakoś teraz chyba już nowe mają LED obowiązkowo. Automat zresztą jest w homologowanych kompletach zazwyczaj dołączony.
Czy to wiocha w przypadku starszych? Moim zdaniem nie. Miałem Twingo, gdzie w słoneczny dzień licznik (elektroniczny) był kompletnie niewidoczny. Można oczywiście zamontować wyłącznik oświetlenia wskaźników i podświetlenia przycisków, tylko, że jest to trudniejsze niż montaż dziennych.
Podsumowując LEDy dzienne (czy zwykłe 21W) jak najbardziej tak, ale tylko z homologacją (RL).
Niby tak, ale brzmi to trochę śmiesznie. Stac kogoś na samochód w który za 2500zł ma wstawic instalację gazową, a nie stac go na paliwo przy przebiegach rzędu 10tyś km...?Atlas pisze:3006hc napisał/a:
klient - oj trochę jeżdzę... jakieś 10tyś będzie...
Czyli przed drugim rokiem użytkowania auta tańsza instalacja się spłaci.
Przy droższych auto trzebaby dłużej użytkować.
Ja też w "terenowym" mam założony gaz, ale robię nim 30tyś rocznie, a nie stac mnie żeby wydawac na tyle km na benzynę. W "cywilnym" jeżdżę dwulitrowym benzyniakiem, który pali średnio 10l benzyny/100km bo przy przebiegach jakie robię, a w ostatnim roku było to aż 6tyś km, nie ma to zadnego znaczenia...
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
Owszem, ale tylko się spłaci, czyli oszczędności zero i mówimy o aucie, które spala 8-10 l benzyny, choć niektórzy zakładają instalację LPG do CC. Druga sprawa, że obecnie zakładanie instalacji II generacji to przesadne skąpstwo . Ja owszem jeżdżę na LPG, ale moje auto łyka 20 l i robię ponad 20 tys. a i tak wkurza mnie ograniczenie bagażnika i częste tankowanie.Atlas pisze:Czyli przed drugim rokiem użytkowania auta tańsza instalacja się spłaci.
Przy droższych auto trzebaby dłużej użytkować.
Co do świateł do jazdy dziennej, to popieram przedmówców. Trochę naciągana oszczędność, a w aucie do lasu to już bezsens.
Załóż większy zbiornik. Wtedy będzie cię wkurzało tylko ograniczenie bagażnikatextor pisze:i tak wkurza mnie ograniczenie bagażnika i częste tankowanie
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
To będę się zastanawiał po co mi składane i dzielone siedzenia, wanienka na zwierzynę, box dla psa itd. Jakby nie patrzeć doopa z tyłuPiotrek pisze:Załóż większy zbiornik. Wtedy będzie cię wkurzało tylko ograniczenie bagażnikatextor pisze:i tak wkurza mnie ograniczenie bagażnika i częste tankowanie