ford maverick co i jak czyli plusy i minusy
Moderator: Moderatorzy
ford maverick co i jak czyli plusy i minusy
Witam!
Chciałbym... kupić mavericka 2.7d gls z 97r 125km i przejedreptaniu ok 240tys km za 12 tys pln. Proszę użytkowników tej marki o doradzenie jak się sprawa ma z dostępnością części a także informacjami co najczęściej wysiada w tym autku (oprócz kierowcy).
Z góry dziękuje za poświęcenie kilku minutek
Chciałbym... kupić mavericka 2.7d gls z 97r 125km i przejedreptaniu ok 240tys km za 12 tys pln. Proszę użytkowników tej marki o doradzenie jak się sprawa ma z dostępnością części a także informacjami co najczęściej wysiada w tym autku (oprócz kierowcy).
Z góry dziękuje za poświęcenie kilku minutek
Poczytaj o Terano, to praktycznie to samo auto:
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtop ... 14bddc3d2e
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtop ... ht=#324109
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtop ... 3af#266733
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtop ... 14bddc3d2e
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtop ... ht=#324109
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtop ... 3af#266733
Niziołkowe Terrano też rasowo wygląda, może Nizioł fotkę by zapodał?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Pomykam Terrano po lesie. Jak dla mnie za delikatna i zbyt skomplikowana (kosztowna) zawiecha
z przodu, jak będziesz jeżdżił głównie po lesie to na pewno będziesz dokładał do przodu 1-2 razy do roku. Ja jeżdżę pół roku (12tys. km) dołożyłem 500. Autko przyprowadziłem sam ze szwajcarii od pierwszego właściciela nic nie stukało, nic nie pukało. Następnym razem włoże jakieś australijskie zawieszenie, polibusze i zobaczymy ile wytrzyma. Poza tym bardzo fajne i wygodne autko, nic więcej mi nie nawaliło (1995r). Jak dla mnie z przodu musi być most . Nawet nie myślę wieżdżać tam gdzie samuraiem wieżdżałem bez zastonowienia. Jeżeli ma być jako twoje jedyne autko to O.K. jako drugie do lasu rozważałbym coś z pełnym mostem z przodu (Jimny?).
z przodu, jak będziesz jeżdżił głównie po lesie to na pewno będziesz dokładał do przodu 1-2 razy do roku. Ja jeżdżę pół roku (12tys. km) dołożyłem 500. Autko przyprowadziłem sam ze szwajcarii od pierwszego właściciela nic nie stukało, nic nie pukało. Następnym razem włoże jakieś australijskie zawieszenie, polibusze i zobaczymy ile wytrzyma. Poza tym bardzo fajne i wygodne autko, nic więcej mi nie nawaliło (1995r). Jak dla mnie z przodu musi być most . Nawet nie myślę wieżdżać tam gdzie samuraiem wieżdżałem bez zastonowienia. Jeżeli ma być jako twoje jedyne autko to O.K. jako drugie do lasu rozważałbym coś z pełnym mostem z przodu (Jimny?).
Poniżej Terano I, ale też daje radę.....BARTMANN pisze:A z terrano można niezłą maszynę zrobić...
http://www.mudmasters-4x4.pl/index.php? ... &Itemid=66
http://zapodaj.net/2c9b0f3bb839.jpg.html
http://zapodaj.net/e97fd07b8e62.jpg.html
Heheheborowiak pisze:Poniżej Terano I, ale też daje radę.....BARTMANN pisze:A z terrano można niezłą maszynę zrobić...
http://www.mudmasters-4x4.pl/index.php? ... &Itemid=66
http://zapodaj.net/2c9b0f3bb839.jpg.html
http://zapodaj.net/e97fd07b8e62.jpg.html
Maniacy OFF ROAD'u
Miłośnicy natury.
Miłośnicy natury.
Jestem użytkownikiem mavericka 2,7 100KM od 6 lat. Samochód idealny na asfalt, terenówka która płynie po nim nie wyczuje dziur. Teren gorzej, może dlatego że nie oszczędzany wcale. Końcówki drążków 2 razy do roku wymieniam sam, 30 min z zamkniętymi oczami a zbieżność ustawiam na klupę. Z poważniejszych napraw remont silnika (pęknięty korbowód narobił bałaganu w 2006 roku). Denerwujące sterowniki el szyb, kupuje hurtowo 4 sztuki na rok bo szybkie spięcie i szyby sie nie otwieraja bądz nagle otwierają w czasie deszczu. Poza tym wymiany gum, łączników w miarę potrzeb ( dość często) Wymiana sprzęgiełek automatycznych na ręczne(rewelacja),wymiana sprzęgła połamany fotel kierowcy(jazda do pożaru po dołach) pęknięty wachacz, sprężyny i drążek reakcyjny. Na dzień dzisiejszy do roboty pompa wtryskowa bo obroty max 1500 podobno duży koszt robocizny, a wlesie prędkośc 50 km/h i tak nigdy nie przekroczę więc nie robię na razie nic.
Podsumuwując, mając wcześniej lub w międzyczasie samuraja, crv, GV, pajero i pajero pinin samochód na chwilę obecną DLA MNIE idealny i rozglądam się powoli za następcą, ale raczej 2,4 benzyna gaz, z uwagi na koszty eksploatacji( spalanie do 12l ropy i co 2 lata nowy akumulator na zimę oraz wspomniana pompa wtryskowa i kłopoty z turbo). A dlatego teraz idealny bo budując się pod sporą góre pociągnął przyczepkę z paletą suporka a w lesie zerwać sztukę 1,8 kubika, żaden problem.Alternatywą myslę że może być Grand Cherokee 4.0 B+G ale boję się o koszty naprawy. W Maveriksie większość rzeczy sam zrobię a części mnóstwo. Być może gdyby go trochę szanować nie byłby aż tak bardzo awaryjny, ale uważam że samochód do lasu musi wszędzie wjechać, i prawie zawsze wyjechać.
Podsumuwując, mając wcześniej lub w międzyczasie samuraja, crv, GV, pajero i pajero pinin samochód na chwilę obecną DLA MNIE idealny i rozglądam się powoli za następcą, ale raczej 2,4 benzyna gaz, z uwagi na koszty eksploatacji( spalanie do 12l ropy i co 2 lata nowy akumulator na zimę oraz wspomniana pompa wtryskowa i kłopoty z turbo). A dlatego teraz idealny bo budując się pod sporą góre pociągnął przyczepkę z paletą suporka a w lesie zerwać sztukę 1,8 kubika, żaden problem.Alternatywą myslę że może być Grand Cherokee 4.0 B+G ale boję się o koszty naprawy. W Maveriksie większość rzeczy sam zrobię a części mnóstwo. Być może gdyby go trochę szanować nie byłby aż tak bardzo awaryjny, ale uważam że samochód do lasu musi wszędzie wjechać, i prawie zawsze wyjechać.
Awarie, które opisał Bupalus, niektóre wydają się dośc poważne (pękniety korbowód).
Osobiście uzytkowałem przez dwa lata Vitarę Long V6 2.0 1995 rocznik.
Oprócz wymiany jednego simmeringu (tylne koło, piasta) i napinacza rozrządu kompletnie nic przy niej nie robiłem.
jej jedyną wadą była słaba blacha i korozja.
Po tylu latach działała klimatyzacja i wszystkie szyby, silniczek miał wzorcowe kompresje na wszystkich cylindrach.
Osobiście uzytkowałem przez dwa lata Vitarę Long V6 2.0 1995 rocznik.
Oprócz wymiany jednego simmeringu (tylne koło, piasta) i napinacza rozrządu kompletnie nic przy niej nie robiłem.
jej jedyną wadą była słaba blacha i korozja.
Po tylu latach działała klimatyzacja i wszystkie szyby, silniczek miał wzorcowe kompresje na wszystkich cylindrach.
Maniacy OFF ROAD'u
Miłośnicy natury.
Miłośnicy natury.
Miałem 3 lata Terrano.
Samochód służył mi jako auto do celów służbowych (do lasu) i prywatne.
Byłem z niego bardzo zadowolony. W miarę wygodny, dobrze sobie radzi w terenie i na trasie.
Ale... zawieszenie i wspomniane końcówki faktycznie padają szybciej niż w osobówkach.
Lubiłem ten samochód i ogólnie mogę go polecić.
Szukaj tylko zadbanych diesli, bo tu można złapać się na minę albo benz + gaz
Pozdrawiam
Samochód służył mi jako auto do celów służbowych (do lasu) i prywatne.
Byłem z niego bardzo zadowolony. W miarę wygodny, dobrze sobie radzi w terenie i na trasie.
Ale... zawieszenie i wspomniane końcówki faktycznie padają szybciej niż w osobówkach.
Lubiłem ten samochód i ogólnie mogę go polecić.
Szukaj tylko zadbanych diesli, bo tu można złapać się na minę albo benz + gaz
Pozdrawiam
Z lasu
Rok, dwa lata temu sam pytałem ludzi na forum, mialem wielkie rozsterki. Nissany, Fordy mimo wszystko mają droższe częsci niz Suzuki, dlatego też polecam auto ktorym jezdzilem - Vitara Long - fajny 2 litrowy dieselek (od mazdy 323 ). Tylko trzeba uważać na rame, progi, nadkola. Koła 16'stki i prześwit jest ok. Spalanie w trasie na AT 7 litrow, w lesie mniej niz 10 (nigdy nie sprawdzalem tak aby wyliczyc na 100km). Przyjemnie mruczy, jest fajny wlot turba
Terrano czy Maverick mimo wszystko palą o wiele wiecej, wiecej niz 10.
Teraz wożę się większa kabaryna i tęsknie za Vitką, miała klimat, wiatr we wlosach przy 120 to było cos
Zawsze mozesz pomyslec o jakims suzuki osobowym z 4x4 za 2 tys, spalanie male, ekonomiczne...wbrew pozorom opcja ciekawa
Terrano czy Maverick mimo wszystko palą o wiele wiecej, wiecej niz 10.
Teraz wożę się większa kabaryna i tęsknie za Vitką, miała klimat, wiatr we wlosach przy 120 to było cos
Zawsze mozesz pomyslec o jakims suzuki osobowym z 4x4 za 2 tys, spalanie male, ekonomiczne...wbrew pozorom opcja ciekawa