pomoc przy zalesieniu

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

jackd2
początkujący
początkujący
Posty: 77
Rejestracja: czwartek 23 lip 2009, 12:11
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: jackd2 »

Bartycha pisze:
jackd2 pisze:

Zapewne i w twojej instytucji można by znalezć ułomności, ale na czas jaki funkcjonuje ARiMR to uważam ,że w miarę rozdaje kasę i kontroluje jej używanie.
poz
Nie za bardzo mogę się z Twoim zdaniem zgodzić,

To prawda pewnie w każdej instytucji można by wyszukać ułomność, w mojej pewnie też,

nie chcę się już mądrzyć i oceniać pracy ARiMR-u (co robią źle itp.) bo zaraz mnie zlinczują na forum, ale z moich obserwacji wynika właśnie to co napisałem, w poprzednich postach, nie chcę też nikogo obrażać.
Ale swe przemyślenia muszę napisać;
Miałem do czynienia z wieloma pracownikami ARiMR-u również z radcami prawnymi z ARiMR-u –uważam, że ich wiedza merytoryczna jest na bardzo niskim poziomie. Pracownicy ARiMR-u bardzo często wprowadzają w błąd beneficjentów lub pozostawiają pytania (problemy) bez odpowiedzi -stąd też biorą się późniejsze rozczarowania.

Żywię bardzo duże nadzieje, że się to zmieni, a ARiMR będzie przyjazny i otwarty dla swoich "kochanych" beneficjentów.

Pozdrawiam i Życzę udanej Majówki,

jackd2
jackd2
początkujący
początkujący
Posty: 77
Rejestracja: czwartek 23 lip 2009, 12:11
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: jackd2 »

Lider_CEPF pisze:Nie wiem jackd2 jakie ty sprawy wygrałeś z ARiMR i o co, ale jak tak sobie oglądam stronkę
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/cbo/query
to widzę że sądy przyznają w większości rację ARiMR (mówimy oczywiście o kontrolach powierzchni w zalesieniach).
Może i wygrałeś jeśli zgłosiłeś do dopłat całą działkę ewidencyjną, i w ewidencji powierzchnia całkowita działki była określona z błędem. Jak kontrola uznała ci mniej ( tyle ile jest w rzeczywistości) i uznali Twoja winę i nałożyli sankcję to rzeczywiście sądy są po stronie rolnika.
Jeśli natomiast jest mowa o części działki ewidencyjnej, za powierzchnie której ponosiłeś odpowiedzialność to proszę pokaż wszystkim taki wyrok na Twoją korzyść.
ty cepf - piszesz o oczywistej oczywistości, (1+1=2 także w ARiMR-e)


całkowicie nie zrozumiałeś o co mi chodziło,

polecam czytanie ze zrozumieniem, :)


Pozdrawiam
jackd2
Awatar użytkownika
Lider_CEPF
początkujący
początkujący
Posty: 65
Rejestracja: piątek 16 sty 2009, 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Lider_CEPF »

Cytując Mistrza dla 99% użytkowników Internet jest obecnie skrzyżowaniem ogólnoświatowej agencji towarzyskiej ze ścianą w toalecie publicznej. KAŻDY MOŻE ZAISTNIEĆ. Nawet, jeśli nie ma nic do powiedzenia, zawsze może przecież p_r_z_y_p_i_e_p_r_z_y_ć się do tych, co mają. I to jak efektywnie! Jeśli nie ma się argumentów do dyskusji, zawsze przecież można napisać autorowi, ze: - jest GŁUPI, żałosny, jest tłusty, nie czyta ze zrozumieniem, zżerają go kompleksy, na pewno jest gejem oraz w ogóle po co się wypowiada, skoro to nikogo nie interesuje.

Tak samo wyglądają te komentarze: CO PRAWDA JESTEM NIEDOUCZONYM KRETYNEM, który nawet nie opanował podstawowych zasad ortografii i gramatyki, nie mówiąc o umiejętności czytania ze zrozumieniem, ale za to chętnie p_i_e... [mod] kilka inwektyw pod adresem autora.Niewątpliwa zaletą dostępu do Internetu wszystkich środowisk jest zawartość forów internetowych. Niektóre doprawdy dostarczają mi mnóstwo rozrywki. Tylko od czasu do czasu przechodzi mnie dreszcz, że w zasadzie to nie jest śmieszne, tylko straszne, bo ci ludzie naprawdę żyją i NAPRAWDE tak myślą. Wybieram jednak rozrywkę. Nie zbawię świata. Lepsi ode mnie próbowali. Trza się okopać i śmiać, bo co nam zostaje?... :lol:

A tak na sam koniec jackd2 – przeczytałem bardzo uważnie całe twoje 3 linijki tekstu – być może improwizowałeś – zamiast pisać o rzeczach konkretnych i z życia wziętych.
Ja sprawdzam zawsze te mądrości z obowiązującym prawodawstwem i orzeczeniami sądów w tych sprawach. I powiem Tobie że jak dla mnie to słuszna droga. Nikt nie przyleciał do mnie z płaczem że moje rady przyniosły mu krzywdę. Nie pisze jakim jestem chojrakiem w sprawach które nie miały miejsca.
Dla Ciebie to może są same oczywistości, natomiast dla innych to cenne uwagi i wiedza której nie można sobie przeczytać w pierwszej lepszej ulotce.

I Bartycha – fakt, przyznaje rację – instrukcja była dla PROW 2007-2010, natomiast dla 2004-2006 – obowiązywały te same zasady wyłączania elementów krajobrazu z płatności. Dopytaj co światlejszych w biurach ARiMR – potwierdzą to co pisze.

Myślę że te forum reprezentują ogólnie trzy grupy – urzędnicy, leśnicy i rolnicy. Wszyscy popełniamy błędy i nie jesteśmy idealni. Natomiast jeśli nadal chcemy to zmienić i doskonalić się w naszej profesji – jest dobrze. A więc (tu zwracam się do głównie do jackd2 i Bartychy) PAX między chrześcijany Alleluja i do przodu. :beer:
Lider_CEPF
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105243
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Stanisław Lem: "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

szegi
początkujący
początkujący
Posty: 5
Rejestracja: sobota 29 sty 2011, 14:09

Post autor: szegi »

czolem utrudzeni,

przyznam, że inicjując dyskusję na forum nie sądziłem, że spotka się z tak znacznym zainteresowanie, ale do rzeczy :)

otóż staram się w miarę na bieżąco relacjonować starania o umożliwienie zalesienia jednego z posiadanych gruntów - Boże, że ja jeszcze nie straciłem cierpliwości...

dokładnie miesiąc temu złożyłem wniosek w nadleśnictwie dotyczący przygotowania planu zalesieniowego, czekałem, czekałem, czekałem aż w końcu sam zadzwoniłem, co tam w mojej sprawie :)

miła pani w minionym tygodniu stwierdziła, że w sumie to ona ma tyle pracy ale znajdzie chwilę aby się spotkać na gruncie, umówilismy się na dziś ( tj 25 maja )

2 dni temu zadzwoniono do mnie po raz kolejny prosząc, abym na pewno był na polu, no bo w sumie przyjedzie nadleśniczy i w sumie wypada...wiadomo, szycha zjedzie :)

jakież więc było moje zdziwienia, kiedy dziś na kwadrans przed wizytą dzwoni raz jeszcze miła pani i mówi, że w sumie to jest problem...ponieważ ona w momencie przyjmowania wniosku nie sprawdziła, czy mój grunt leży na "jej" terenie

wiadomo, zajęta była :)

no i generalnie to ona mi ten wniosek zwróci...

a jak zwykle robię problem, no bo przecież własciwość miejscowa nadleśnictwa wykładana jest już od przedszkola...więc powinienem wiedzieć

niezłe jaja, prawda?

przez grzeczność nie wymienię nadleśnictwa, chodzi jednak o wyjątkowo kompetentnych pracowników z woj lubuskiego...

no i petent baran dzwoni do kolejnego nadelśnictwa i w najbliższy poniedziałek składa wniosek do kolejnego nadleśnictwa,

jak tak dalej pójdzie, to może w przyszłym roku się uda...

powiedzcie proszę, czy to jest normalne?

pozdrawiam
szegi
szegi z lubuskiego
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22766
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Cóż, szczegółów nie znam, ale szkoda, że od razu nie sprawdziłeś, na terenie którego nadleśnictwa leży Twoja działka. Na ogół ludzie takie rzeczy znają.
W nadleśnictwie, do którego złożyłeś wniosek mógł on trafić do odpowiedniej osoby, a ta go od razu odłożyła do załatwienia na później - ma na to 60 dni - (bo np. była zawalona robotą - tej Działom Technicznym cały czas przybywa i często nie wyrabiają się tym nawałem makulatury). Po Twoim ponagleniu pani umówiła się z Tobą. Dopiero przygotowując się do wizyty terenowej przeczytała uważnie Twój wniosek i zorientowała się, że złożyłeś go nie do tego nadleśnictwa.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
kg74
początkujący
początkujący
Posty: 54
Rejestracja: czwartek 13 sie 2009, 19:37
Lokalizacja: wieikopolska

Post autor: kg74 »

Według obecnych zapisów "rozporządzenia zalesieniowego" nie ma już określonego literalnie terminu wykonania planu zalesienia, wiec plan musi być wykonany bez zbędnej zwłoki. A wracając do tego że wniosek został złozony do innego nadleśnictwa niż powinien, nie wiem dlaczego nadleśnictwo do którego złozono wniosek nie odesłało go do właściwego nadleśnictwa.
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105243
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

kg74 pisze:wracając do tego że wniosek został złozony do innego nadleśnictwa niż powinien, nie wiem dlaczego nadleśnictwo do którego złozono wniosek nie odesłało go do właściwego nadleśnictwa
Nie ma takiego obowiązku? :wink:
Zaręczam Ci, że gdybyś np. pozew złożył do niewłaściwego terytorialnie sądu to ten nie tylko by nie przekazał go właściwemu ale nawet nie poinformował by Cię, że się pomyliłeś. Po prostu odrzucił by ten dokument a Ty byś czekał na wyznaczenie terminu posiedzenia. Gdybyś (znudzony czekaniem) w końcu zapytał co się dzieje z Twoim pozwem to byś oczywiście otrzymał odpowiedź. Tyle tylko, że roszczenie mogło by się w międzyczasie przedawnić...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ