Dąb czerwony w lesie prywatnym

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
sharoon
początkujący
początkujący
Posty: 3
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Dąb czerwony w lesie prywatnym

Post autor: sharoon »

Witam serdecznie!
Jestem właścicielką niewielkiej - 2000 m2 działki leśnej, na której zamierzam wybudować dom. Oto opis taksacyjny lasu:
Typ siedliskowy: BMśw,
Skład gatunkowy: So,
Wiek: 85 lat
Zadrzewienie: 0,8
Bonitacja: II

Mam już pozwolenie na wylesienie części pod budowę, ale moje pytanie dotyczy tej części, która pozostanie leśna. Wśród sosen znajduje się jakieś 10 sztuk samosiejek dębu czerwonego o średnicach pnia ok. 10 cm - nie mam pojęcia ile mają lat. Chciałabym się ich pozbyć. Czy potrzebuję na to pozwolenie z nadleśnictwa?
Z góry dziękuję za pomoc.
:)
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22766
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Nie. Póki co na wycinanie podszytów i podrostów we własnym lesie nie ma "paragrafów".
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Ja bym tam wolał się skonsultować. Może to akurat II piętro... i bądź co bądź, grubizna...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22766
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Jaźwiec pisze:Ja bym tam wolał się skonsultować. Może to akurat II piętro... i bądź co bądź, grubizna...
Tak "na upartego" to masz rację. Ale 10 szt po około 0,01 - 0,03 m3 ... :roll:
Drugie piętro to to raczej nie będzie. Z tego co pamiętam to jest wymóg masowy (15 %) aby mówić o nim.

Ja tam bym ciął, ale jak się sharoon obawia wścibskich sąsiadów to faktycznie może się miejscowego leśnika od ln zapytać.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

A przynajmniej go powiadomić, żeby potem nie był zdziwiony jak zadzwoni Policja/Straż Miejska i zapyta czy wie coś na ten temat....
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22766
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Zawsze można je wyciąć przy okazji wycinki drzew pod budowę, w ramach wyłączenia gruntu. I tak będzie zamieszanie na działce...
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
sharoon
początkujący
początkujący
Posty: 3
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sharoon »

Czyli nie ma paragrafu, który zezwala mi na wycinke?
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105243
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

sharoon pisze:Czyli nie ma paragrafu, który zezwala mi na wycinke?
Nie ma paragrafu, który by takiej wycinki zabraniał. Ale mimo tego konsultacja z miejscowym leśnikiem od lasów niepaństwowych była by wskazana. Chociażby dlatego, by nie poczuł się "olany"...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

A wierz mi, olany leśnik potrafi szybko zmienić się w upierdliwego leśnika... :lol:
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
sharoon
początkujący
początkujący
Posty: 3
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sharoon »

Dzięki za uwagi. Odezwę się do leśnika. Podpowiedzcie tylko, czy mam go prosić o radę, pozwolenie, czy co? Ogólnie wygląda to tak, że osobiście dąbki czerwone uważam za chwasty. Polskich dąbków nie ruszam i nikomu bym nie pozwoliła, ale te czerwone... pleni się to okrutnie i do tego te brzydkie, wielgachne liście... Co mam zatem powiedzieć mojemu leśnikowi???
Awatar użytkownika
zul
dyrektor generalny
dyrektor generalny
Posty: 14733
Rejestracja: poniedziałek 16 sty 2006, 00:25

Post autor: zul »

Po prostu powiedz, że chcesz wyciąć.

"Dąb czerwony (Quercus rubra L.) – gatunek drzew z rodziny bukowatych (Fagaceae). Pochodzi ze wschodniej części Ameryki Północnej. Jest tam najpospolitszym gatunkiem dębu. W Polsce jest gatunkiem introdukowanym, ok. XIX w. został sprowadzony przez leśników jako gatunek pielęgnacyjny i ochronny. Zaliczany jest do roślin inwazyjnych - niebezpiecznych dla rodzimej flory i jako taki powinien być usuwany z obszarów chronionych, a także z lasów podczas przebudowy drzewostanu. Rozprzestrzenia się samorzutnie, obecnie występuje już na całym niżu i w niższych położeniach górskich. Wypiera rodzime gatunki dębów i inne drzewa."

Wikipedia
ODPOWIEDZ