Możliwość powrotu z działki leśnej na rolną
Moderator: Moderatorzy
Możliwość powrotu z działki leśnej na rolną
Witam
proszę o poradę, moja sytuacja jest następująca:
W latach 80-tych Pani X, będąca moja spadkodawczynią zakupiła działkę rolną o wielkości 0,75 ha. Postawiła wówczas tam dom na podmurówce (prawdopodobnie samowolka) oraz zasadziła sosny. Jeździła na działkę z Panem Y aż do roku 1998, kiedy umarła, ustanowiwszy wcześniej mnie swoim spadkobiercą. Pan Y od tego czasu władał działką samodzielnie, odmawiając mi jej wydania. Procesy cywilne o wydanie nieruchomości etc. trwały ponad 10 lat. Obecnie działkę mam wydaną, ogrodzoną, z pieknym lasem oraz domkiem. Okazało się jednak iż w roku 2002 działka zmieniła status na leśną(klas. LS VI) o czym jako właściciel nie zostałem poinformowany. Moje pytanie jest następujące - jakie są obecnie możliwości, aby wrócić do poprzedniego stanu prawnego działki. Pomimo poszukiwań na necie nie dokopałem się do informacji, czy zmiana kwalifikacji gruntu z roli na las odbywa się z automatu po stwierdzeniu stanu obecnego przez osobę do tego upoważnioną (zakładam ze przez starostwo). Czy jest to na wniosek właściciela (w tym wypadku wnioskował z pewnością Pan Y, aby płacić niższe podatki, co stanowi wadę formalną postępowania, wtedy mogę zaskarżyć legalność ówczesnej decyzji). Gdzie skierować pierwsze kroki aby wyjaśnić sytuację.
proszę o poradę, moja sytuacja jest następująca:
W latach 80-tych Pani X, będąca moja spadkodawczynią zakupiła działkę rolną o wielkości 0,75 ha. Postawiła wówczas tam dom na podmurówce (prawdopodobnie samowolka) oraz zasadziła sosny. Jeździła na działkę z Panem Y aż do roku 1998, kiedy umarła, ustanowiwszy wcześniej mnie swoim spadkobiercą. Pan Y od tego czasu władał działką samodzielnie, odmawiając mi jej wydania. Procesy cywilne o wydanie nieruchomości etc. trwały ponad 10 lat. Obecnie działkę mam wydaną, ogrodzoną, z pieknym lasem oraz domkiem. Okazało się jednak iż w roku 2002 działka zmieniła status na leśną(klas. LS VI) o czym jako właściciel nie zostałem poinformowany. Moje pytanie jest następujące - jakie są obecnie możliwości, aby wrócić do poprzedniego stanu prawnego działki. Pomimo poszukiwań na necie nie dokopałem się do informacji, czy zmiana kwalifikacji gruntu z roli na las odbywa się z automatu po stwierdzeniu stanu obecnego przez osobę do tego upoważnioną (zakładam ze przez starostwo). Czy jest to na wniosek właściciela (w tym wypadku wnioskował z pewnością Pan Y, aby płacić niższe podatki, co stanowi wadę formalną postępowania, wtedy mogę zaskarżyć legalność ówczesnej decyzji). Gdzie skierować pierwsze kroki aby wyjaśnić sytuację.
Re: Możliwość powrotu z działki leśnej na rolną
Mogło być i tak i tak. Ja obstawiałbym wariant pierwszy - w czasie modernizacji ewidencji gruntów zmieniono zapisy na zgodne ze stanem na gruncie. Przy opcji drugiej Pan Y musiałby zapłacić klasyfikatorowi. Są to jednak tylko moje przypuszczenia. Jak było naprawdę spróbuj dowiedzieć się w starostwie powiatowym (najczęściej zajmuje się tym wydział geodezji).Krissus pisze: (...) czy zmiana kwalifikacji gruntu z roli na las odbywa się z automatu po stwierdzeniu stanu obecnego przez osobę do tego upoważnioną (zakładam ze przez starostwo). Czy jest to na wniosek właściciela (w tym wypadku wnioskował z pewnością Pan Y, aby płacić niższe podatki, co stanowi wadę formalną postępowania, wtedy mogę zaskarżyć legalność ówczesnej decyzji). Gdzie skierować pierwsze kroki aby wyjaśnić sytuację.
Oczywiście w wydziale ewidencji gruntów - choć różnie się one nazywają w poszczególnych starostwach.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
dziękuję za szybką odpowiedź
rozumiem, iż w obu przypadkach przy przeklasyfikowaniu musiał być na działce klasyfikator, czy zmieniając klasyfikację powinien uwzględnić fakt, iż stoi na działce dom i zaklasyfikować to jako las z przeznaczeniem na rekreację? Pytam, gdyż na dziś dzień nie mam pewności czy jest to przeznaczenie rekreacja czy lasy i dolesianie, wiem iż jest VI Ls (zakładam najgorsze czyli lasy i dolesianie)
pozdrawiam
rozumiem, iż w obu przypadkach przy przeklasyfikowaniu musiał być na działce klasyfikator, czy zmieniając klasyfikację powinien uwzględnić fakt, iż stoi na działce dom i zaklasyfikować to jako las z przeznaczeniem na rekreację? Pytam, gdyż na dziś dzień nie mam pewności czy jest to przeznaczenie rekreacja czy lasy i dolesianie, wiem iż jest VI Ls (zakładam najgorsze czyli lasy i dolesianie)
pozdrawiam
Piszesz tu o trzech różnych rzeczach.
1. Klasyfikator który był na działce stwierdził, że jest to las. Zostało to następnie ujęte w ewidencji gruntów (Ls VI).
2. Przeznaczenie dla tej działki jest (powinno być) określone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Tu klasyfikatorowi nic do tego. Plan sporządza gmina. Jeśli planu aktualnego nie ma, to działka leśna praktycznie jest bez prawa zabudowy.
3. To czy jako właściciel będziesz miał do wykonania dolesienie (dolesienie luk), czy też inne zabiegi z zakresu gospodarki leśnej wynika z uproszczonego planu urządzenia lasów (upul) - o ile takim planem jest ta działka objęta. Jeśli upul nie ma to zadania z zakresu gospodarki leśnej określa decyzja starosty albo nadleśniczego (zależy od tego, czy starosta sam sprawuje nadzór nad lasami prywatnymi czy też zlecił to nadleśniczemu).
Reasumując: doradzam wizytę w starostwie powiatowym (ewidencja gruntów oraz ochrona środowiska) i w urzędzie gminy (zagospodarowanie przestrzenne).
W razie przekazania nadzoru nadleśnictwu, w urzędzie gminy dowiesz się, jak skontaktować się z leśniczym, który bezpośrednio w terenie zajmuje się nadzorem nad lasami prywatnymi.
1. Klasyfikator który był na działce stwierdził, że jest to las. Zostało to następnie ujęte w ewidencji gruntów (Ls VI).
2. Przeznaczenie dla tej działki jest (powinno być) określone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Tu klasyfikatorowi nic do tego. Plan sporządza gmina. Jeśli planu aktualnego nie ma, to działka leśna praktycznie jest bez prawa zabudowy.
3. To czy jako właściciel będziesz miał do wykonania dolesienie (dolesienie luk), czy też inne zabiegi z zakresu gospodarki leśnej wynika z uproszczonego planu urządzenia lasów (upul) - o ile takim planem jest ta działka objęta. Jeśli upul nie ma to zadania z zakresu gospodarki leśnej określa decyzja starosty albo nadleśniczego (zależy od tego, czy starosta sam sprawuje nadzór nad lasami prywatnymi czy też zlecił to nadleśniczemu).
Reasumując: doradzam wizytę w starostwie powiatowym (ewidencja gruntów oraz ochrona środowiska) i w urzędzie gminy (zagospodarowanie przestrzenne).
W razie przekazania nadzoru nadleśnictwu, w urzędzie gminy dowiesz się, jak skontaktować się z leśniczym, który bezpośrednio w terenie zajmuje się nadzorem nad lasami prywatnymi.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Tego nie wiem - ale u nas w takiej sytuacji wystawiamy decyzję na wniosek właściciela lasu.Jaźwiec pisze:Czy aby napewno? Jak to w końcu jest z tym art. 79, jest czy go nie ma?j24 pisze:Jeśli upul nie ma to zadania z zakresu gospodarki leśnej określa decyzja starosty
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Muszę się upewnić... Na druku jest art. 79 pkt.3 ust.2 Czyżby ktoś coś u nas przegapił?Jaźwiec pisze:Ale decyzja ta jest na podstawie art. ... ?j24 pisze:decyzję na wniosek właściciela lasu
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
No i tu jest przysłowiowy pies pogrzebany...j24 pisze: coby jakoś z braku upul wybrnąć
Opcja jest taka - wyłącznie cięcia sanitarne do czasu zatwierdzenia UPUL - tyle, że wrogów już mamy dość i nie potrzeba nam kolejnych w LN...
Druga opcja, którą ja ćwiczę ostatnio jest wykonywanie każdorazowo osobiście ISL i wydawanie decyzji z art. 19 UoL - przy czym jako kompleks leśny traktuję tu posiadłość wyłącznie danego właściciela - a że mało mam takich gigantów powyżej 10 ha w jednym kawałku to praktycznie wszyscy się łapią... (choć wiem, że to też jest naciągane...)
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
U nas to nie przejdzie. Tą inwentaryzację powinien zrobić starosta, a nie LP...Jaźwiec pisze: (...)
Druga opcja, którą ja ćwiczę ostatnio jest wykonywanie każdorazowo osobiście ISL i wydawanie decyzji z art. 19 UoL - przy czym jako kompleks leśny traktuję tu posiadłość wyłącznie danego właściciela - a że mało mam takich gigantów powyżej 10 ha w jednym kawałku to praktycznie wszyscy się łapią... (choć wiem, że to też jest naciągane...)
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)