Ekologiczny Nobel przyznany Polce za Rospudę

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Ekologiczny Nobel przyznany Polce za Rospudę

Post autor: robert_c »

Ekologiczny Nobel dla Małgorzaty Górskiej za kampanię na rzecz zmiany przebiegu Via Baltica!

19 kwietnia 2010 Fundacja Ochrony Środowiska Goldmanów (The Goldman Environmental Foundation) ogłosiła nazwiska sześciu laureatów Nagrody Goldmanów za rok 2010. Wśród osób, które otrzymały w tym roku najważniejszą światową nagrodą w dziedzinie ochrony środowiska, zwaną „ekologicznym Noblem”, znajduje się Małgorzata Górska - współorganizatorka kampanii na rzecz zmiany przebiegu drogi ekspresowej Via Baltica i w obronie Doliny Rospudy .
19 kwietnia 2010 Fundacja Ochrony Środowiska Goldmanów (The Goldman Environmental Foundation) ogłosiła nazwiska sześciu laureatów Nagrody Goldmanów Nagroda Goldmanów w dziedzinie ochrony środowiska [1] za rok 2010. Wśród osób, które otrzymały w tym roku najważniejszą światową nagrodą w dziedzinie ochrony środowiska, zwaną „ekologicznym Noblem”, znajduje się Małgorzata Górska - współorganizatorka kampanii na rzecz zmiany przebiegu drogi ekspresowej Via Baltica i w obronie Doliny Rospudy.

Intensywna kampania na rzecz ochrony doliny Rospudy i zmiany przebiegu drogi ekspresowej Via Baltica przez obszary chronione rozpoczęła się w roku 2002. Małgorzata Górska [2] odegrała w niej kluczową rolę. Przyczyniła się do powstania sprawnie działającej koalicji organizacji pozarządowych, w której skład weszły Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, Polska Zielona Sieć (CEE Bankwatch Network) i WWF Polska, współpracującej z Greenpeace, SISKOM, Pracownią na rzecz Wszystkich Istot i Centrum Ochrony Mokradeł. Pomimo wysiłków Koalicji na forum krajowym – informowania o uwarunkowaniach prawa krajowego i prawa międzynarodowego, opiniowania dokumentów, pisania odwołań od kolejnych decyzji – kolejne rządy i władze regionalne forsowały przebieg Via Baltica szkodliwy dla środowiska. Organizacje pozarządowe zaczęły więc prezentować dowody na łamanie prawa wspólnotowego również na forum europejskim. W efekcie ich działań, w 2007 roku Komisja Europejska skierowała sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Dzięki przygotowaniu petycji do Parlamentu Europejskiego w związku z zagrożeniem dla obszarów Natura 2000 sprawą ochrony Doliny Rospudy i koniecznością zmiany przebiegu Via Baltica zajęli się także eurodeputowani. Komisja Petycji Parlamentu Europejskiego przygotowała raport w tej sprawie. W czasie, gdy Europejski Trybunał Sprawiedliwości rozważał legalność decyzji o realizacji obwodnicy Augustowa (fragmentu drogi Via Baltica) przez bagienną część Doliny Rospudy i obszar Natura 2000 w świetle prawa europejskiego, polskie sądy orzekły trzykrotnie, że decyzje w tej sprawie naruszają prawo krajowe. Presja społeczna i naciski ze strony ekologicznych organizacji pozarządowych, w tym zimowy obóz w Dolinie Rospudy, oraz ze strony instytucji unijnych przyniosły w końcu długo oczekiwane rezultaty. W marcu 2009 roku rząd polski ogłosił, że nie będzie budował drogi szybkiego ruchu Via Baltica przez Dolinę Rospudy. Pół roku później, 20 października, Rząd RP podjął decyzję o zmianie trasy całej kontrowersyjnej drogi ekspresowej w Polsce, tym samym chroniąc kluczowe ostoje przyrody przed zniszczeniem. Według przyjętych zmian, Via Baltica zamiast przez Puszczę Knyszyńską, Dolinę Biebrzy i Puszczę Augustowską będzie wiodła przez Łomżę i omijała większość obszarów Natura 2000 w regionie. Zatwierdzony wariant jest zgodny z wynikami strategicznej oceny oddziaływania na środowisko, której od początku kampanii domagały się organizacje pozarządowe. Dzięki działaniom Małgorzaty Górskiej i pozostałych członków Koalicji oraz wszystkich innych ludzi walczących o uratowanie Rospudy i zmianę przebiegu Via Baltica - tych, którzy marzli w zimowym obozie na trasie planowanej drogi do doliny, pisali petycje i skargi, nosili zielone wstążki - przyrodniczo cenne obszary zostały ocalone.

Więcej na: www.otop.org.p/lviabaltica oraz www.viabalticainfo.org

Zdjęcia oraz inne materiały na temat nagrody i jej tegorocznych laureatów dostępne są na stronie Nagrody Goldmanów: http://goldmanprize.org/pressroom/

Film pokazujący laureatkę:

Narratorem jest Robert Redford
Silver

Re: Ekologiczny Nobel przyznany Polce za Rospudę

Post autor: Silver »

robert_c pisze:Ekologiczny Nobel dla Małgorzaty Górskiej za kampanię na rzecz zmiany przebiegu Via Baltica!

19 kwietnia 2010 Fundacja Ochrony Środowiska Goldmanów (The Goldman Environmental Foundation) ogłosiła nazwiska...
Goldman powiadasz? Mam propozycję na kolejny Nobel. Głośna kampania medialna i w efekcie obalenie muru, jakim Żydzi tak pracowicie odgradzają się właśnie od Arabów. Czy on aby nie przeszkadza swobodnej migracji żab, much i ropuch? Czy nie można by się w nim dopatrzeć aby "niszczenia bezcennych zbiorowisk pustynnych, ostatnich tak cennych na zachód od Uralu?" Zakładam się że Wajrak&Co coś bezcennego tam znajdą :D

...jednocześnie nie podejrzewam by ten temat kogoś w sławnej The Goldman Environmental Foundation zainteresował. Sam nie wiem dlaczego...

...ot relatywizm, a Ziemię mamy podobnież jedną ;)
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

:) Oj Silver! Przecież każdy kto podnosiłby problemy ekologiczne, nie mówiąc o politycznych w tamtym rejonie świata to antysemita... kto natomiast miałby w Polsce odmienne zdanie na temat Rospudy jest niepoprawnym politycznie oszołomem...Tak twierdzi GW i tego się trzymajmy.Hej! :)
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
3006hc
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1129
Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 03:25
Lokalizacja: z lasu

Post autor: 3006hc »

niziołek
Mała poprawka... ostatnio da się zauważyć, że każdy kto nie zgadza się z żydami to antysemita, nawet jak nie wie, że ci z którymi się nie zgadzał byli żydami
Różnica między ekologiem, a ekofilem jest mniej więcej taka jak miedzy pedagogiem a pedofilem....
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

W zasadzie podobnych komentarzy spodziewałem się.
Zacietrzewienie bierze górę.
Awatar użytkownika
gazda
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1276
Rejestracja: czwartek 15 lis 2007, 18:57
Lokalizacja: Beskidy

Post autor: gazda »

Po tym gdy taki jeden śniady prezydent zza morza zaliczył nobla jedynie za wygląd i podobno dobre chęci, sama ta nagroda i wszelkie do niej porównania bardzo się zdewaluowały
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

Moi drodzy.

Troszkę jednak nie zdajecie sobie sprawy jak na prawdę wyglądała akcja w obronie doliny Rospudy.

Ja od lat walczę z protestami przeciw inwestycjom drogowym. W 99% przy tego typu protestach mamy typowe zjawisko NIMBY (czyli "nie pod moim oknem"), które charakteryzuje się wyjątkową agresją protestujących oraz populizmem. Zazwyczaj więc mamy jakieś blokady, marsze z trumnami, krzyki i gwizdy na oficjalnych spotkaniach konsultacyjnych. Zazwyczaj inwestor posądzany jest o wszelkie niegodziwości tego świata, a protestujący potrafią skarżyć wszystko we wszystkich możliwych instytucjach z prokuraturą i CBA włącznie. Podobnie zresztą protestujący traktują wszystkich, którzy mają inne zdanie od nich. Fora internetowe pełne są wyzwisk i oskarżeń.
Takie postawy i protesty od lat wyśmiewam, a protestującym napsułem tyle krwi, że mój wizerunek wisi u wielu oszołomskich organizacji z podpisem WANTED.

Z obroną Rospudy było zupełnie inaczej. Lista organizacji (OTOP, Polska Zielona Sieć, WWF Polska, Greenpeace, SISKOM, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot i CMOK) pokazuje, że mieliśmy w tym przypadku do czynienia z ludźmi poważnymi, a nie jakimiś pseudoekologami. Można nie zgadzać się z opiniami, czy niektórymi działaniami tych ludzi (typu budki dla ptaków jako kompensacje) , ale nie można im zarzucić braku wiedzy, czy kultury.
Wiem, wiem - zaraz posypią się wyzwiska na Greenpeace czy innych. Ja też nie podzielam opinii GP w wielu sprawach (np. sprzeciwu wobec energii atomowej), ale nie mogę im odmówić prawa do posiadania swojego zdania.
Poznałem dobrze prezesa Greenpeace Polska i innych, i wiem, że to są ludzie z pasją, z wizją i z wielką kulturą osobistą.

W akcji obrony Rospudy dzialały nie tylko wyżej wymienione organizacje, ale też wiele innych. To był łańcuch tysięcy ludzi dobrej woli. Być może trafiały się też jakieś mniej wyedukowane osoby, czy jakieś działania mniej przemyślane (ostatecznie w pewnym okresie był to spontan), ale ww organizacje trzymały poziom, nie posługiwały się agresją, nie było też ani cienia populizmu. Wszystko opierało się na merytorycznych działaniach i trzymanie się aż do bólu linii prawa.

Wszystko to koordynowała Małgosia Górska (nosząca w owym czasie nazwisko Znaniecka). Znam tą dziewczynę i jest ona na samym szczycie listy osób, którym mógłbym powierzyć swoje losy. Jeśli ktoś miałby dostać nagrodę na akcję w obronie Rspudy, to ona jest pierwsza. I dostała, z czego się bardzo cieszę.
Arnebius
początkujący
początkujący
Posty: 20
Rejestracja: sobota 09 sty 2010, 19:19
Lokalizacja: Z lasu

Post autor: Arnebius »

robert_c pisze:Z obroną Rospudy było zupełnie inaczej. Lista organizacji (OTOP, Polska Zielona Sieć, WWF Polska, Greenpeace, SISKOM, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot i CMOK) pokazuje, że mieliśmy w tym przypadku do czynienia z ludźmi poważnymi, a nie jakimiś pseudoekologami.

Z całym szacunkiem do reszty wypowiedzi ale jeśli Pracownia na rzecz Wszystkich Istot to poważna oraganizacja :help: to chyba jesteśmy z innej planety :lol:
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

@Arniebus. Nie zaprzeczam, że być może jesteś z innej planety

Znam wiele działań Pracowni i z bardzo wieloma zgadzam się całkowicie - jak np. promowanie budowy dobrych przejść dla zwierząt pod lub nad drogami.
Z kilkoma ich działaniami zgadzam się w części, a z kilkoma się nie zgadzam. Ale to ich prawo posiadania własnych opinii i prowadzenia działan w zgodzie z ich celami.
Jest to organizacja istniejąca od lat i działająca w całej Polsce, a nie powołana po to, by uwalić jakąś drogę (lub przesunąć komus innemu pod okna).
Michalllo
leśniczy
leśniczy
Posty: 711
Rejestracja: piątek 21 mar 2008, 00:21
Lokalizacja: Małopolska

Post autor: Michalllo »

Z postulatami Pracowni generalnie też się zgadzam, np nie rozwijaniu infrastruktury narciarskiej w Tatrach, Bieszczadach, powoływanie nowych parków, rezerwatów, czy np te przejścia dla zwierząt, ale nie wiem czy to tylko postulaty, czy realne działania, Pracownia ma niezbyt dobra opinie, jestem ciekaw skąd to się bierze?
W kwestii ochrony przyrody najwięcej do powiedzenia mają Ci, którzy wcale jej nie chcą chronić.
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

To są realne działania.
M.in. Pracowania zorganizowała 3-dniowe sympozjum na temat przejść dla zwierząt, na którym prelekcje wygłąszali i przedstawiciele GDDKiA i PKP.
Bronią też w sposób aktywny Puszczy Białowieskiej:
...[mod]...
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

robert_c pisze:Bronią też w sposób aktywny Puszczy Białowieskiej:
:D A przed kim bronią?...głupie pytanie...pewnie przed leśnikami tak jak u nas w Bielsku bronią Dolinę Wapiennicy przed leśniczym Gienkiem z doktoratem na SGGW.Hej! :)
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
robert_c
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1747
Rejestracja: piątek 03 lis 2006, 13:06
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: robert_c »

Przed leśnikami bronią. Niestety...
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

robert_c pisze:Przed leśnikami bronią. Niestety...
:) To straszne! I pewnie ten holenderski guru specjalista od tańców rytualnych pod drzewami razem z Panem Bożkiem, też z bielskiego klubu Gaja i pomaga bronić puszczę przed leśnikami...sukces gwarantowany.Hej! :)
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
Jurek
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 328
Rejestracja: środa 21 maja 2008, 18:31
Lokalizacja: Nurzec

Post autor: Jurek »

Michalllo pisze:Z postulatami Pracowni generalnie też się zgadzam, np nie rozwijaniu infrastruktury narciarskiej w Tatrach, Bieszczadach, powoływanie nowych parków, rezerwatów, czy np te przejścia dla zwierząt, ale nie wiem czy to tylko postulaty, czy realne działania, Pracownia ma niezbyt dobra opinie, jestem ciekaw skąd to się bierze?
Zapewne z tego, że sami taką opinię prowokują.
Z filozofią ich się zgadzam, z wprowadzaniem tej filozofii przez zakompleksionych gości, którzy muszą walczyć, by przegrywać- już nie.
Ta informacja: wywołuje konflikt, czy go kończy? Czemu ma służyć? Czy wszystko to wina ZULa?
Informacja prasowa
Białowieża, 30.04.2010

Drzewiarze grożą, że będą topić przyrodników w bagnie – Puszcza Białowieska niebezpieczna dla przyrodników i turystów

Leśnicy sabotują badania przyrodnicze prowadzone w Puszczy Białowieskiej. W dniu 30 kwietnia doszło do zastraszenia przyrodników z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot i zagranicznych turystów przez pracownika Zakładu Usług Leśnych.

O fakcie zastraszania została poinformowana policja. Posłuchaj fragmentu relacji z incydentu zastraszania Adama Bohdana przez pracownika ZUL [uwaga plik zawiera niecenzuralne słowa]

„/.../ Ty myślisz, że my k... będziemy z ręcami tako założonymi? Nie k… – będziem topić w tym bagnie. Niech my ciebie spotkamy kiedy tak sam na sam/.../” – takie słowa usłyszał Adam Bohdan ze Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot od pracownika Zakładu Usług Leśnych (ZUL). Bohdanowi towarzyszyła grupa turystów z Norwegii, którzy nie spodziewali się takiego przywitania w Puszczy Białowieskiej.

„Nie czuliśmy się komfortowo, obawialiśmy się, że pojawi się więcej agresywnych osób i konflikt ulegnie eskalacji. Nie jest to właściwe traktowanie turystów. Czuliśmy się jak niechciani goście. To dziwne – słyszeliśmy, że turyści stanowią główne źródeł dochodu tutejszej społeczności” – mówi Even W. Hanssen z norweskiej organizacji SABIMA.

Pracownia prowadzi aktualnie zakrojone na szeroką skalę inwentaryzacje najcenniejszych gatunków Puszczy Białowieskiej – ptaków, chrząszczy i porostów. Zgromadzone dane zostaną wykorzystane na potrzeby przygotowania planów ochrony Puszczy Białowieskiej, co będzie się wiązało z koniecznością ochrony stwierdzonych gatunków i prawdopodobnie zmniejszeniem skali pozyskania drewna. Dlatego działalność ta sabotowana jest przez leśników, którzy m.in. zabraniają przyrodnikom po godzinie 16.00 i w dni wolne od pracy. Tym razem leśnicy posunęli się dalej. Na kilka minut przez spotkaniem z pracownikiem ZUL Adam Bohdan i norwescy turyści zostali zatrzymani przez leśniczego leśnictwa Sacharewo. Spotkanie z pracownikiem ZUL-u nie mogło być przypadkowe. Leśniczy przypuszczalnie musiał poinformować pracownika ZUL o wizycie przyrodników, chociaż Nadleśnictwo zobowiązało się do zapewnienia bezpieczeństwa w trakcie prowadzonych badań.

Incydent ten jest na tyle drastyczny, że musi być wyjaśniony.

Więcej informacji:
Even W. Hanssen, tel. +47 99 25 61 20
Adam Bohdan, tel. 509 197 718
źródło pracownia.org
Silver

Post autor: Silver »

Z tą Pracownią coś tam coś tam, to jest tak że bardziej "ekonielogiczny" od niej może być już tylko ruch w stylu: "No human - no problem". To ekstremiści, utopiści i fantaści w jednym. Całość podlana metafizyką i pełnym odjazdem. Póki uduchowienie klekocą sobie coś tam na marginesie poważnych rozmów o przyszłości PB nie - ma problemu. Folklor taki, ale jak trzeba z nimi usiąść i konkretnie o konkretnych problemach porozmawiać, to wolę tłumaczyć coś automatycznej sekretarce ...zawsze jest szansa, że się zatnie i osiągnę jakieś "zrozumienie". Tym ludziom to nie grozi.
Awatar użytkownika
Lena
leśniczy
leśniczy
Posty: 574
Rejestracja: niedziela 28 lut 2010, 12:07
Lokalizacja: Śląskie

Post autor: Lena »

Ja tam jestem wyczulona na różne "zielone" organizacje... Pamiętam protest w mieście x z powodu wycinki samosiejek w parku o zabytkowym staodrzewie... był nawet ktoś od nich sprawdzać czy była decyzja i jakież było zdziwienie, że jest podstawa prawna na takie działania w ustawie o ochronie przyrody...
Niestety często przedstawiciele organizacji szukają na siłę sensacji by "pokazać się" światu zamiast ten czas przeznaczyć na konkretne działania i dokszałcenie się...
;)
Awatar użytkownika
niziołek
wiceminister
wiceminister
Posty: 25653
Rejestracja: poniedziałek 07 sty 2008, 12:44

Post autor: niziołek »

Lena pisze:Ja tam jestem wyczulona na różne "zielone" organizacje...
:) I tak masz szczęście że na żywo nie spotkałaś się z P na rzecz IW czy z Gają gdzie poziom intelektu sięga seriali brazylijskich... ale co tam,Hej! :lol:
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
Awatar użytkownika
Lena
leśniczy
leśniczy
Posty: 574
Rejestracja: niedziela 28 lut 2010, 12:07
Lokalizacja: Śląskie

Post autor: Lena »

Na żywo też poznałam różnych "zielonych oszołomów".
Swego czasu pracując w pewnym miejscu odbierałam co jakiś czas dziwne anonimowe i nieanoniowe donosy, prowadziłam debaty telefoniczne i brałam udział w różnego typu spotkaniach...

Pamiętam informację, że wycinają gdzieś lipy i że pewnie bez zezwolenia i kolo się podpisał magister biologii... jak się zapoznaliśmy ze sprawą okazało się, że pozwolenie odpowiedniego organu było i zgodnie z nim wycięto robinię akacjową i brzozę...:).

Takich przykładów na granicy absurdu było wiele... :)
;)
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22760
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Chyba zbaczamy trochę z tematu :(
Kto i za co dostał nagrodę już wiemy. A kto i za co był do niej jeszcze nominowany :?:
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
ODPOWIEDZ