RATUNKU
Moderator: Moderatorzy
RATUNKU
Czy ktoś może mi pomóc. Moi rodzice mają około 2.5 hektara lasu okazało się, że kiedyć cały czas była to tkz. spółka i wszystko grało do czasu kiedy jedna osoba posiadająca 1/4 udziałów nie oddała swojej części na państwo by dostać jakąś rentę czy emeryturę (ta osoba już nie żyje). Teraz się okazało aby cokolwiek wyciąć to muszę zglosić do nadleśnictwa o wycince i zapłacić 1/4 to nie jest problem ale zanim ja wytnę i leśniczy mi to odbije to złodziej 5 razy mi to drzewo ukradnie (a zaciągnąć do domu mogę dopiero kiedy będzie odbite młoteczkiem a leśniczy może jechać do mnie z 2 tyg i oczywiście zapłacone ). Problem jest taki, że w każdym drzewie państwo ma 1/4 udziałów. Aby się z tym nie bawić bo sytuacja jest podbramkowa chcę tą 1/4 udziałów w moim lesie gdzie mam 3/4 odkupić od państwa. Czy ja to mogę zrobić a jeśli mogę to jakie są procedury. Jak ktoś może mi pomóc to z góry dziękuję. Nie wiem czy to ważne las jest umiejscowiony w okolicy Jasła woj. Podkarpackie. Z góry dziękuję za pomoc. Dodam, że las ma około 40 lat i jest mieszany ile może kosztować m2 jeśli będzie możliwość wykupu.
sanyo
1. Czy na temat możliwości wyjścia ze współwłasności rozmawiałeś już z nadleśniczym?
2. Nie chcę Cię martwić, ale nawet gdybyś miał 100% udziałów to pozyskane drewno i tak będziesz musiał zgłaszać do nadleśnictwa i przed wywozem z lasu czekać na leśniczego, aby je ocechował (odbił "młoteczkiem") i wydał świadectwo legalizacji.
2. Nie chcę Cię martwić, ale nawet gdybyś miał 100% udziałów to pozyskane drewno i tak będziesz musiał zgłaszać do nadleśnictwa i przed wywozem z lasu czekać na leśniczego, aby je ocechował (odbił "młoteczkiem") i wydał świadectwo legalizacji.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Jeszcze nie rozmawialem z nadleśnictwem. Mam świadomośc, że muszę czekać najgorsze jest to, że aby cokolwiek wyciąć muszę 1/4 odrazu płacić lasom państwowym i jeszcze czekać zanim się ktoś zjawi ( ja zaplacę a w nocy mi buchną z lasu bo złodziejaszków jest dużo), chcemy wykupić również ze względów sentymentalnych rodzice są w podeszłym wieku i ciężko im się z tym żyje, że musza taką drogę biurokratyczną przechodzić. A może jest możliwość wydzielenia /odłączenia notarialnie 1/4 państwowego lasu abyśmy byli właścicielami 3/4 i zabrać drzewo po ocechowania bez jakiegokolwiek płacenie.
sanyo
Coś tu kręcisz. Nie można takiej operacji przeprowadzić bez zgody wszystkich współwłaścicieli. A jeżeli taka zgoda była to niestety ze wszelkimi konsekwencjami.darcy pisze:wszystko grało do czasu kiedy jedna osoba posiadająca 1/4 udziałów nie oddała swojej części na państwo by dostać jakąś rentę czy emeryturę
Raczej niemożliwe. Żeby wiedzieć w jakiej kwocie cię obciążyć drewno najpierw musi być ścięte, ułożone i odebrane. Dopiero znając sortymenty i ilość Nadleśnictwo może obliczyć wartość pozyskanego surowca. Tak więc płacisz po odbiórce a wówczas możesz od razu wywieźć. Fakt, że pomiędzy ścinką a odbiórką "życzliwi" mogą ci drewno w części rozkraść - ale za ukradzioną część nie płacisz, prawda?darcy pisze:Mam świadomośc, że muszę czekać najgorsze jest to, że aby cokolwiek wyciąć muszę 1/4 odrazu płacić lasom państwowym i jeszcze czekać zanim się ktoś zjawi
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Nic nie kręcę mam świadomość, że trzeba zapłacić. Ale już mam trafną odpowiedz jeśli mi zwiną drzewo to nie płacę bo za co jeśli nie ma klocków ale jakieś pocieszenie mam. Zastanawia mnie tylko czy napewno tak jest bo rodzicom powiedziano, że najpierw trzeba zapłacić a następnie przyjadą ocechować. Im więcej piszę to mam ciekawsze wiadomości, ale nie mam dalej odpowiedzi czy rodzice mogą wykupić tą 1/4 a wykup jest podyktowany tylko względami osobistymi przez kilkadziesiąt lat wszystkie części były w posiadaniu rodziny a przez nieodpowiedzialną decyzję starszej osoby (która zresztą i tak nie wzieła ani jednej emerytury) wszytko się zmieniło.
sanyo