Jak zalesić 3000m2

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105131
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

sanczopanda pisze:na prywatnych terenach ogrodzonych
A co? Boisz się, że z nieogrodzonych uciekną? :wink:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Atterdag
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 458
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 12:58
Kontakt:

Post autor: Atterdag »

Jaźwiec pisze:Sadzenie obcych gatunków na gruncie leśnym niepaństwowym może i jest dopuszczalne natomiast nie mieści się w zasadach racjonalnej gospodarki leśnej dlatego nie powinno mieć miejsca. Co innego na gruntach nieleśnych i moim zdaniem nie ma znaczenia czy grunt jest ogrodzony. Parki miejskie, czy arboreta też bywają niegrodzone...
A dlaczego dalej ma miejsce?

Pomysł parku... tak w sumie wypadałoby go po staremu nazwać - ...krajobrazowego jest ciekawy. Jak ktoś już wcześniej zwrócił uwagę dla części gatunków gleba okazać się może zdecydowanie za słaba. Chociaż zobaczy się z czasem. Po kilku sezonach będziesz już widział jakie gatunki czują się lepiej, a jakie wypadają. W razie co będzie można w ich miejsce bardziej odporne osobniki powsadzać. Co do grodzenia. Siatka leśna to dobry pomysł, ale pnącza potrafią ją błyskawicznie opanować i zgiąć. Paliki koniecznie z robini (tylko do tego i na podkładki pod kubki nadaje się ten gatunek).

Odnośnie robinii i obcych gatunków - czy ktoś z was zna formy rekultywacji terenu po wycięciu grochodrzewiu? Mam taki fragment zbocza gdzie na murawę kserotermiczną w ramach gospodarki leśnej wprowadzono robinię. Teraz znajduje się tam łan kłosownicy pierzastej i pokrzyw. Nie wiem na jaką głębokość azot przenika, ani nic. Ktoś wie coś może?
...Tam, gdzie przedtem w niedostępnych bagnach, kisiały zaraźliwe zgnilizny i jady straszliwe, gdzie w gęstych łozach lęgły się drapieżne wilki (...) tam dziś widać naypyszniejsze łąki i bogate osady przytykaiące do samych brzegów Noteci…
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

Wracamy do tematu zalesienia.
Kwestia murawy i robinii została wydzielona: http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=16995
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
basiabasia
początkujący
początkujący
Posty: 172
Rejestracja: piątek 03 lip 2009, 18:30
Lokalizacja: warszawa

Post autor: basiabasia »

To jak to jest właściwie z tym dębem czerwonym? Pytałam o to na forum i dostałam odpowiedzi, że nie stanowi zagrożenia w przeciwieństwie do czeremchy amerykańskiej. Teraz czytam, że dąb czerwony nie, a ja już je posadziłam na przedpolu lasu, coby się ładnie komponowały... Załamka... Nie chcę narobić szkód w przyległym lesie. To tylko 3 sztuki...Mam wyciąć? :cry:
Posadziłam też kilkanaście sosen na przedpolu, gdzie przez kilkadziesiąt lat był ugór i gdzie przez te lata sama nie wysiała się ani jedna. Bardzo mi zależy na ich utrzymaniu, bo ten ugór to część zabudowanej działki. Sadziłam je w zeszłym roku, może powinnam im dać mikoryzę?
basia33
Awatar użytkownika
thor66
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 371
Rejestracja: poniedziałek 23 cze 2008, 18:10
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: thor66 »

basiabasia pisze:To jak to jest właściwie z tym dębem czerwonym?
jest to jak najbardziej obcy gatunek z ameryki przywieziony czyli to już go dyskwalifikuje
nie jest aż takim zagrożeniem jak czeremcha czy klon jesionolistny, które rozprzestrzeniają się jak szalone ale jest zagrożeniem
u mnie w okolicy działki wszędzie go pełno a jak zaczyna rosnąć to rozpycha się na boki przysłaniając inne rośliny, do tego rośnie bardzo szybko a liście ma tak wielkie że po kilku latach pod nim leży gruba warstwa, bo nasze robaczki ich chyba nie lubią i nic pod nimi nie rośnie (poza prawdziwkami)

teraz piszesz ze to tylko 3 sztuki ale jak będą miały 20 lat to zaczną rozsiewać żołędzie i będzie ich coraz więcej

ja osobiście ich bardzo nie lubię, tym bardziej że mamy bardzo dużo rodzimych gatunków i to ładniejszych:))
basiabasia pisze:Bardzo mi zależy na ich utrzymaniu
o sosnę nie musisz się bardzo martwić, jeżeli nie będzie ekstremalnej suszy to powinna wytrzymać,
Awatar użytkownika
j24
Admin
Admin
Posty: 22737
Rejestracja: wtorek 25 lis 2008, 20:16
Lokalizacja: Wlk. Ks. Maz.

Post autor: j24 »

thor66 pisze: (...)
basiabasia pisze:Bardzo mi zależy na ich utrzymaniu
o sosnę nie musisz się bardzo martwić, jeżeli nie będzie ekstremalnej suszy to powinna wytrzymać,
Ich wzrost może też ograniczać zgryzanie przez zwierzynę (gł. sarny).
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
basiabasia
początkujący
początkujący
Posty: 172
Rejestracja: piątek 03 lip 2009, 18:30
Lokalizacja: warszawa

Post autor: basiabasia »

thor66 pisze:ja osobiście ich bardzo nie lubię, tym bardziej że mamy bardzo dużo rodzimych gatunków i to ładniejszych:))
Sam nadleśniczy poradził mi, żeby posadzić, będą ładnie wyglądać...
Bardzo lubię nasze rodzime dęby i mam ich sporo. Niestety w okolicy, gdzie mam działkę, od paru lat liście dębów praktycznie całe lato pokryte są białym nalotem. Czy to mączniak? Czy jest szansa, że to kiedyś zniknie?
j24 pisze:Ich wzrost może też ograniczać zgryzanie przez zwierzynę (gł. sarny).
No właśnie, ja tu się martwię, żeby sosenki dobrze rosły, a tam może nic nie zostało po zimie...
basia33
Awatar użytkownika
thor66
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 371
Rejestracja: poniedziałek 23 cze 2008, 18:10
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: thor66 »

basiabasia pisze:Sam nadleśniczy poradził mi, żeby posadzić, będą ładnie wyglądać...
tak jak na tym forum jedni są zdecydowanymi przeciwnikami wprowadzania obcych gatunków z powodów jakie wyżej napisałem a inni polecają bo ładnie wygląda sama musisz zdecydować do której grupy należysz:)
basiabasia pisze:Czy to mączniak? Czy jest szansa, że to kiedyś zniknie?
tak to mączniak i najgorszy jest dla małych dąbków, najlepiej się rozwija jak jest wilgotno i ciepło czyli rosa i upał dlatego jak drzewa idą w górę to coraz mniej takich warunków
ja u siebie na działce zwalczyłem środkami chemicznymi nie pamiętam nazwy ale w OBI kupiłem target?
basiabasia pisze:No właśnie, ja tu się martwię, żeby sosenki dobrze rosły, a tam może nic nie zostało po zimie...
zależy jak dużo jest zwierzyny w okolicy Twojej działki, ja mam przed Pułtuskiem i lasów jest dużo, sarenki też widzę ale pod same działki nie podchodzą bo sporo ludzi mieszka na działkach cały rok i skutecznie odstrasza
ale jeżeli będziesz się bała to:

... [mod]...

samemu możesz kupić trochę siatki ogrodniczej powbijać tyczki i ogrodzić.
ODPOWIEDZ