Lasy Państwowe utrwalają szarą strefę
Moderator: Moderatorzy
grosz do dyskusji
1) Gdyby Generalicja miała zamiar a nie chęć polepszenia sytuacji ZUL-i to można to szybko załatwić - Jedno pismo do N-ctw o treści:
"proszę w planie (czy tam wcześniej prowizorium) na rok XXXX zaplanować zwiększenie kosztów na zadania z podstawowej działalności np. o 50%.
Pocztą zbliżoną do pantoflowej rozniosłoby się to po lesie i gwarantuję, że stawki po przetargu byłyby wyższe
2) (chyba raczej tylko dla ściany wschodniej) Po odejściu na emerytury/renty większości dzisiejszych pracowników i przy braku chętnych do pracy nowych (bo kto dzisiaj widzi młodych w lesie) życie wymusi podniesienie stawek.
Myślę, że Generalicja czeka na realizację pkt 2) oszczędzając jak najwięcej
A może i optymalizacja i zmniejszenie kosztów utrzymania SL ma pociągnąć za sobą przeniesienie kosztów do innych działów...?
1) Gdyby Generalicja miała zamiar a nie chęć polepszenia sytuacji ZUL-i to można to szybko załatwić - Jedno pismo do N-ctw o treści:
"proszę w planie (czy tam wcześniej prowizorium) na rok XXXX zaplanować zwiększenie kosztów na zadania z podstawowej działalności np. o 50%.
Pocztą zbliżoną do pantoflowej rozniosłoby się to po lesie i gwarantuję, że stawki po przetargu byłyby wyższe
2) (chyba raczej tylko dla ściany wschodniej) Po odejściu na emerytury/renty większości dzisiejszych pracowników i przy braku chętnych do pracy nowych (bo kto dzisiaj widzi młodych w lesie) życie wymusi podniesienie stawek.
Myślę, że Generalicja czeka na realizację pkt 2) oszczędzając jak najwięcej
A może i optymalizacja i zmniejszenie kosztów utrzymania SL ma pociągnąć za sobą przeniesienie kosztów do innych działów...?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
a niech taka umowa potem wypłynie w "cudowny " sposób i mamy sprawę o zmowę cenową z UOiK.....mrówka pisze: To może niech to porozumienie na piśmie zawierają, z karami za niedotrzymanie warunków itd. itp.
U mnie w n-ctwie jest podobnie jak u PAKITO, a wódę to mój szef pije, pączki nosi i ciasta na 8 marca paniom w n-ctwie.....
Niestety a może stety teraz sie popsuło. N-ctwo pogrywa sobie ze starymi wpuszczając nowych zuli za mniejszą stawkę a młódź ze starymi wyjadaczami nie chce się dogadywać (bo dorabiała ich przez x lat)....
i zabawa zaczyna się na nowo....
Taka umowa nie musi "wypływać" w żaden sposób, żebyśmy mieli do czynienia ze zmowąmagda22 pisze:a niech taka umowa potem wypłynie w "cudowny " sposób i mamy sprawę o zmowę cenową z UOiK.....
Proponując "umowę" tylko podsumowałem w skrócie cudowne rozwiązania i genialne pomysły przewijające się w postach jak to można wycisnąć z zamawiającego więcej. Więcej i konsekwentniej i bezwzględniej
Ps. ..zmowę cenową z UOKiK??
Zgadza się. Ale można to załatwić formalnie zawiązując konsorcjum.magda22 pisze:a niech taka umowa potem wypłynie w "cudowny " sposób i mamy sprawę o zmowę cenową z UOiK..
Z innej beczki.
Po ostatnich zatrzymaniach pozyskania uknułem teorię gwizdkową. LP gwiżdżą robimy, LP gwiżdżą nie robimy. Za duże stany drewna i STOP. Nie pomyślcie, że tego nie rozumiem. Nikt nie chce zostać w kwietniu, maju z kupą zasiedlonego drewna. Ale się pytam gdzie są analitycy w tej potężnej firmie, którzy w połowie stycznia powinni rzucić hasło: przystopujcie trochę pozyskanie, bo może być problem z odbiorem. A było zgoła inaczej: "panowie musicie robić po 12 tys. mies. bo się nie wyrobicie". I robiliśmy. Teraz mamy problem, nie LP, my. Z czego zapłacić pracownikom, z czego zapłacić raty....... Zapytany dzisiaj czy bym ciął "na magazyn", mając swój las, odpowiedziałem, oczywiście, że nie. Ale sądzę, że nie obudził bym się po dwóch miesiącach.
Więc po co LP nowoczesne firmy, zatrudniające pracowników ?. Żeby w sytuacjach jak ta pyszczyły. Jak ja.
Pytam się co dalej ?. Jak za rok, dwa, trzy.... odbiorcy nadal będą wywozić kupione drewno w kwietniu i maju. Nie będziemy pozyskiwać zimą ?
Ktoś bardzo zaspał w tej wielkiej firmie.
PS. Żeby nie było, że jesteśmy całkiem bez pracy, robimy czyszczenia. Czarno widzę wykonanie pd, jak ta sytuacja utrzyma się jeszcze ze dwa miesiące.
Otóż nie, nie jest tak, że w celu uprawiania skutecznego procederu "zmowy cenowej" można zawiązać konsorcjum. Ważne są wymagania zamawiającego i możliwość spełnienia ich przez potencjalnych wykonawców. Działania "formalnego" zawiązywania konsorcjum są równie nielegalne jak "umowa i przybicie piątki" przed przetargiem.zul pisze:Zgadza się. Ale można to załatwić formalnie zawiązując konsorcjum.
Ps. Cięcie cytowanego zdania nie zmienia kontekstu, dalej dotyczy ono zmowy cenowej z UOKiK, a nie sprawy przed/ w UOKiK.
Konsekwencją obcinania stawek i jechania po kosztach (brak szlaków - chcecie zrywać zróbcie sobie szlaki) jest ta tragedia
http://www.esanok.pl/?ak=news_c&pan=n&d ... wroc=index
pomyślmy nad tym
http://www.esanok.pl/?ak=news_c&pan=n&d ... wroc=index
pomyślmy nad tym
Nie widzę związku;makazi pisze:Konsekwencją obcinania stawek i jechania po kosztach (brak szlaków - chcecie zrywać zróbcie sobie szlaki) jest ta tragedia
http://www.esanok.pl/?ak=news_c&pan=n&d ... wroc=index
pomyślmy nad tym
Co tu mają szlaki zrywkowe do rzeczy?(...) Zdarzenie miało miejsce w trakcie zwożenia ściętego drewna( zrywki) leśną drogą przy użyciu ciągnika wraz z przyczepą zapełnioną "metrówkami". (...)
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Teraz rozumiem. Z zalinkowanego tekstu to nie wynikało.makazi pisze:nie szlaki a ich brak, wypadek miał miejsce na drodze, w momencie wjeżdżania na nią ze stromego stoku i skręcie ok 90 st
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Jak mi się zdaje chodziło właśnie o szlak zrywkowy. Właściwie o coś co teoretycznie tym szlakiem jest, choć ze szlakiem na nizinach nie ma nic wspólnego.j24 pisze:Co tu mają szlaki zrywkowe do rzeczy?
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa