O – i mamy ciekawy problem. Dla niemalże wszystkich obywateli tego kraju stajnia jest budynkiem gospodarczym związanym z produkcją rolną, a dla WSA – nie jest. Dlatego cały czas pytam w sumie o to samo – ustawy definiują np. granicę lasu, a r.w.t. tą definicję praktycznie obalają.basiabasia pisze:że stajnia JEST budynkiem gospodarczym.
Mamy ciekawy przykład konwergencji. Piotr chciałby wyegzekwować nakaz rozbiórki, a ja najchętniej zamknął bym w stajni te osły, które stworzyły prawo, za pomocą którego można tak lawirować.basiabasia pisze:Piotrek pisząc o egzekucji miał chyba na myśli opisaną przez Ciebie stację benzynową.
Mała dygresja – jeżeli czyta to jakiś góral, niech to zweryfikuje – podobno jedyna legalna baranina w Zakopanem pochodzi z Nowej Zelandii. Więc po co komu takie prawo?