Zagospodarowanie terenow zielonych
Moderator: Moderatorzy
- el toro
- początkujący
- Posty: 11
- Rejestracja: poniedziałek 14 gru 2009, 15:10
- Lokalizacja: Zaglebie Miedziowe
Zagospodarowanie terenow zielonych
Chcielibysmy zagospodarowac dzialke (ok.1 ha) w obszarze miejskim. Teren lezy od wielu lat odlogiem w strefie pod linia wysokiego napiecia. Gleba 5 kl. piaszczysta od paru lat nieuzytkowana, stad zarasta wysiewajacymi sie niewiadomo skad sosnami. Najstarsze dochodza do 5m i zaczyna sie robic mala puszcza
Nie mozemy juz na to patrzec i rozwazamy pomysl posadzenia jodel kaukaskich.
Chcielibysmy przez to polaczyc przyjemne z pozytecznym, poprzez zagospodarowanie i lekkie ogrodzenie terenu.
Za wszelakie wskazowki bylibysmy wdzieczni!
Nie mozemy juz na to patrzec i rozwazamy pomysl posadzenia jodel kaukaskich.
Chcielibysmy przez to polaczyc przyjemne z pozytecznym, poprzez zagospodarowanie i lekkie ogrodzenie terenu.
Za wszelakie wskazowki bylibysmy wdzieczni!
Plantację choinkową można założyć spokojnie. Poszukaj więcej informacji tu na forum. Temat plantacji był już kilka razy poruszany.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
-
- początkujący
- Posty: 158
- Rejestracja: środa 25 lis 2009, 17:30
- Lokalizacja: podkarpackie
- el toro
- początkujący
- Posty: 11
- Rejestracja: poniedziałek 14 gru 2009, 15:10
- Lokalizacja: Zaglebie Miedziowe
Dziekuje za ta garsc uwag... choc musze przyznac, ze sobie wiecej obiecywalem
Rozumiem, ze powinienem plantacje zglosic w Urzedzie Miasta- jak wspomnialem teren ten nalezy do jego obrebu.
Gdyby jednak ktos chcialby udzielic mi praktycznych wskazowek dotyczacych przygotowania gruntu, sposobu ogrodzenia, sadzenia albo po prostu pielegnacji czesci gesto zarosnietej sosnami...
... bylbym bardzo wdzieczny.
Pozdrawiam!
Rozumiem, ze powinienem plantacje zglosic w Urzedzie Miasta- jak wspomnialem teren ten nalezy do jego obrebu.
Gdyby jednak ktos chcialby udzielic mi praktycznych wskazowek dotyczacych przygotowania gruntu, sposobu ogrodzenia, sadzenia albo po prostu pielegnacji czesci gesto zarosnietej sosnami...
... bylbym bardzo wdzieczny.
Pozdrawiam!
To co rośnie wyciąć (uprzednio na każde drzewo starsze niż 5 lat należy uzyskać zezwolenie z UM - bo rozumiem, że grunt jest nieleśny). Pniaki wykarczować, całość nawieźć obornikiem, kompostem lub obsiać łubinem. Po nawiezieniu, lub przed kwitnięciem łubinu grunt zaorać orką pełną i najlepiej zawłóczyć (zabronować - jak zwał tak zwał). Na tak przygotowany grunt posadzić jodłę kaukaską. Rzędy w takiej odległości, żeby można przejechać ciągnikiem (co najmniej co któryś), odstępy sadzonek w rzędzie takie jaka ma być szerokość korony (1,5 m). Pierwsze 2 - 5 lat utrzymywać czarny ugór (orać) i nawozić sztucznie ew. w międzyrzędach siać łubin i zaorywać. Później tylko okaszać bezpośrednie sąsiedztwo sadzonek - 2 - 3 razy w roku. Co roku nawozić nawozami o stopniowym uwalnianiu (sylvamix, dolomit). Można też przy sadzeniu pod sadzonkę wrzucić po 2 - 3 tabletki sylvamixu...
Plantację koniecznie ogrodzić siatką min. 2m i dać tabliczki, że ogrodzenie jest pod napięciem... ew. okresowo podpinać do ogrodzenia pastucha elektrycznego.
Wystarczy?
Plantację koniecznie ogrodzić siatką min. 2m i dać tabliczki, że ogrodzenie jest pod napięciem... ew. okresowo podpinać do ogrodzenia pastucha elektrycznego.
Wystarczy?
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
- el toro
- początkujący
- Posty: 11
- Rejestracja: poniedziałek 14 gru 2009, 15:10
- Lokalizacja: Zaglebie Miedziowe
Uprzejmie dziekuje.
Rozumiem, ze podlaczenie ogrodzenia pod napiecie to zart
Porady uzytkownika Jazwiec moglbym zastosowac w czesci rzadko zarosnietej...
Jako ogrodzenie wyobrazam sobie lekka, gesta siatke z drutu zamocowana na palach sosnowych ... zadaniem jej bedzie powstrzmanie psow i moze zajecy... na intruzow na dwoch nogach nie ma sposobow...
Czesci gesciej porosnietej sosnami w sumie nie musialbym ruszac... Zastanawiam sie tylko czy powinienem je jakos pielegnowac- przecinac, gdyz zrobil sie tam taki gaszcz, ze ciezko jest przejsc... a co z drzewami, ktore niebeypiecznie zblizaja sie do drutow wysokiego napiecia?
Do jakiej wysokosci moga rosnac? Powinienem usuwac tylko te najwyzsze i czy za kazdym razem bede musial prosic w UM o pozwolenie na ich usuniecie?
Pozdrawiam serdecznie!
Rozumiem, ze podlaczenie ogrodzenia pod napiecie to zart
Porady uzytkownika Jazwiec moglbym zastosowac w czesci rzadko zarosnietej...
Jako ogrodzenie wyobrazam sobie lekka, gesta siatke z drutu zamocowana na palach sosnowych ... zadaniem jej bedzie powstrzmanie psow i moze zajecy... na intruzow na dwoch nogach nie ma sposobow...
Czesci gesciej porosnietej sosnami w sumie nie musialbym ruszac... Zastanawiam sie tylko czy powinienem je jakos pielegnowac- przecinac, gdyz zrobil sie tam taki gaszcz, ze ciezko jest przejsc... a co z drzewami, ktore niebeypiecznie zblizaja sie do drutow wysokiego napiecia?
Do jakiej wysokosci moga rosnac? Powinienem usuwac tylko te najwyzsze i czy za kazdym razem bede musial prosic w UM o pozwolenie na ich usuniecie?
Pozdrawiam serdecznie!
Jeśli planujesz plantację choinkową drzewa muszą mieć tyle miejsca, żeby ładnie formować korony. "Gąszcz" musisz przeciąć usuwając drzewa na korzyść najładniejszych osobników.el toro pisze:Zastanawiam sie tylko czy powinienem je jakos pielegnowac- przecinac, gdyz zrobil sie tam taki gaszcz, ze ciezko jest przejsc...
A jakiej wysokości choinki masz zamiar sprzedawać? Myślę, że 2,50 to max.el toro pisze:a co z drzewami, ktore niebeypiecznie zblizaja sie do drutow wysokiego napiecia? Do jakiej wysokosci moga rosnac?
Uzyskiwanie zgody na usunięcie drzew nie dotyczy plantacji więc jeżeli to będzie faktycznie plantacja to jesteś zwolniony z tego obowiązku.el toro pisze:czy za kazdym razem bede musial prosic w UM o pozwolenie na ich usuniecie?
A tak z ciekawości jaka jest kategoria gruntu?
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
- el toro
- początkujący
- Posty: 11
- Rejestracja: poniedziałek 14 gru 2009, 15:10
- Lokalizacja: Zaglebie Miedziowe
To bardzo mile z Waszej strony...
Musze chyba wyjawic cala prawde...
20 lat temu matka kupila mi dzialke rolna 1,7 ha na wsi. Jest to pas przebiegajacy pod linia wys. napiecia, wiec praktycznie nie nadajacy sie pod zabudowe, przecinajacy wies w poprzek. Krotko po tym wyjechalem i osiadlem za zachodnia granica skad zreszta do Was pisze.
Pierwotnie sasiedzi uzytkowali nieodplatnie ta ziemie. Przy drodze bylo pastwisko a dalej z tylu siano najczesciej zyto. Gleba jest 5 tej klasy bonitacyjnej.
Przed paroma laty darowalem ta dzialke siostrze, ktora wybudowala na jej krawedzi dom a reszta stala odlogiem.
Na koncu dzialki miasto (wies zostala wchlonieta) planuje wybudowac droge, ktora przetnie ja poprzecznie. Teren za ta droga chcemy zglosic do planu zagospodarowania i wytyczyc 4- 5 dzialek budowlanych i ew. sprzedac, jesli znajda sie chetni. W tym miejscu linia wzs. napiecia odbija w bok i jest to mozliwe.
Pozostaje nam ok. 1 ha do sensownego zagospodarowania.
Musze zaznaczyc, ze siostra jest osoba zapracowana i samotna i dlatego lezy mi ta sprawa na sercu...
Poza tem przebywajac tam nie moge juz patrzec na te wysokie trawy, smieci i wlasnie szerokie rosnace jak i gdzie popadnie sosny.
Z drugiej strony trzeba myslec o tej linii energetycznej...
Czesc przednia (byle pastwisko) jest nie zadrzewiona, dlatego wpadlismy na pomysl aby tam zaczac plantacje.
Liczylismy na jakies dotacje ale nic z tego nie wyjdzie.
Trzeba bedzie wiec sprobowac przeprowadzic to na koszt wlasny.
Zalozenie plantacji jodly kaukaskiej wydawalo nam sie praktycznym rozwiazaniem, przede wszystkim ze wzgledow estetycznych.
Jeszcze raz dziekuje za zainteresowanie. Chetnie wysluchamy Waszego zdania na ten temat.
Pozdrawiam!
Musze chyba wyjawic cala prawde...
20 lat temu matka kupila mi dzialke rolna 1,7 ha na wsi. Jest to pas przebiegajacy pod linia wys. napiecia, wiec praktycznie nie nadajacy sie pod zabudowe, przecinajacy wies w poprzek. Krotko po tym wyjechalem i osiadlem za zachodnia granica skad zreszta do Was pisze.
Pierwotnie sasiedzi uzytkowali nieodplatnie ta ziemie. Przy drodze bylo pastwisko a dalej z tylu siano najczesciej zyto. Gleba jest 5 tej klasy bonitacyjnej.
Przed paroma laty darowalem ta dzialke siostrze, ktora wybudowala na jej krawedzi dom a reszta stala odlogiem.
Na koncu dzialki miasto (wies zostala wchlonieta) planuje wybudowac droge, ktora przetnie ja poprzecznie. Teren za ta droga chcemy zglosic do planu zagospodarowania i wytyczyc 4- 5 dzialek budowlanych i ew. sprzedac, jesli znajda sie chetni. W tym miejscu linia wzs. napiecia odbija w bok i jest to mozliwe.
Pozostaje nam ok. 1 ha do sensownego zagospodarowania.
Musze zaznaczyc, ze siostra jest osoba zapracowana i samotna i dlatego lezy mi ta sprawa na sercu...
Poza tem przebywajac tam nie moge juz patrzec na te wysokie trawy, smieci i wlasnie szerokie rosnace jak i gdzie popadnie sosny.
Z drugiej strony trzeba myslec o tej linii energetycznej...
Czesc przednia (byle pastwisko) jest nie zadrzewiona, dlatego wpadlismy na pomysl aby tam zaczac plantacje.
Liczylismy na jakies dotacje ale nic z tego nie wyjdzie.
Trzeba bedzie wiec sprobowac przeprowadzic to na koszt wlasny.
Zalozenie plantacji jodly kaukaskiej wydawalo nam sie praktycznym rozwiazaniem, przede wszystkim ze wzgledow estetycznych.
Jeszcze raz dziekuje za zainteresowanie. Chetnie wysluchamy Waszego zdania na ten temat.
Pozdrawiam!
Co do plantacji jodły kaukaskiej to pomysł na glebie V klasy raczej niezły. Możesz też spróbować z jodłą kalifornijską.
Piszesz, że przebywasz za granicą a siostra jest osobą zapracowaną; przy plantacji trzeba się trochę "nabiegać". Oprócz prac pielęgnacyjnych dochodzi problem jej pilnowania. W naszych stronach sadzonki świerków na uprawach są kradzione i przenoszone do ogródków, niszczone na stroisz (przed 1.11) oraz wycinane nielegalnie na choinki. Samo ogrodzenie plantacji może nie wystarczyć. No i dojdzie problem, że przed świętami będziecie musieli zajmować się pozyskiwaniem i sprzedażą choinek, a to też jest trochę zajmujące.
Kwestie hodowlano - techniczne wyjaśnił Ci już Jaźwiec.
Piszesz, że przebywasz za granicą a siostra jest osobą zapracowaną; przy plantacji trzeba się trochę "nabiegać". Oprócz prac pielęgnacyjnych dochodzi problem jej pilnowania. W naszych stronach sadzonki świerków na uprawach są kradzione i przenoszone do ogródków, niszczone na stroisz (przed 1.11) oraz wycinane nielegalnie na choinki. Samo ogrodzenie plantacji może nie wystarczyć. No i dojdzie problem, że przed świętami będziecie musieli zajmować się pozyskiwaniem i sprzedażą choinek, a to też jest trochę zajmujące.
Kwestie hodowlano - techniczne wyjaśnił Ci już Jaźwiec.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
Po pierwsze primo... z wielką radością witamy na forum każdą szczerą osobę i gratuluję, że i ty się na to zdobyłeś, choć zupełnie nie wiem dlaczego wcześniej tak kombinowałeś...
Niestety przy plantacji te dwunożne szkodniki są najgorsze. I nie ma co się decydować na to, że
A co do kosztów... nie chcę się wtrącać, ale przecież sprzedajecie działki...
Niestety przy plantacji te dwunożne szkodniki są najgorsze. I nie ma co się decydować na to, że
, bo "jak im dasz palec to wezmą całą rękę"... W waszym przypadku wydaje mi się, że najlepiej byłoby dogadać się z jakimś może obrotnym sąsiadem, żeby miał na to oko. Można by też jemu dać przy okazji zarobić... albo dopuścić do spółki. Jeżeli to będzie ktoś mocno obeznany z lokalnym środowiskiem będzie napewno zdecydowanie łatwiej...el toro pisze:Liczymy sie z tym, ze czesc padnie lupem nieuczciwych.
A co do kosztów... nie chcę się wtrącać, ale przecież sprzedajecie działki...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...