PRECZ Z LASAMI PRYWATNYMI !!!
Moderator: Moderatorzy
-
- początkujący
- Posty: 157
- Rejestracja: środa 25 lis 2009, 17:30
- Lokalizacja: podkarpackie
Jaźwiec ładne teksty walisz - OK
Dodam, tylko jedno. Dlaczego prawo - bo znam osoby, które od dłuższego czasu walczą o usunięcie lasu z posesji sąsiada ( nie na swoim gruncie).
bo nie na darmo postępuje się z Ls podobnie jak budynkiem - powstaje twór w przestrzeni, który może wadzić wielu ludziom, przez długie lata.
Ten twór jak to pięknie się pisze jest dobrem narodowym - trochę może przegnę, ale powiem - podobnie jak węgiel, ropa a niedługo też woda. Są kraje na świecie gdzie gospodarowanie wodą nie jest problemem jednostki, ale całych narodów. I w tym momęcie wkracza PAŃSTWO i przepisy.
Co do wysokości kar na Lz - usłyszałem ostatnio o 4 000 000 naliczonych przez wójta, firmie - będzie miał się czym wykazać chłop przed wyborami, niestety ma małego pech bo sprawa jest w SKO, myślę że nie wygra, ale pokusa zawsze pozostaje.
A co do znaków na drodze - na dalekiej północy w górach gdy droga się zwęża - przestają malować wszelkie znaki na drodze, bo malując pasy na drodze wyszło by że jeden pas jezdni miał by tylko 2 m , czyli niezgodnie z przepisami. Więc cwani skandynawowie wolą nie malować nic. Dodajmy do tego jeszcze zakręt i brak wszelkich znaków. Dobrze że mało jest tam samochodów na drogach - u nas takie coś jest nie możliwe.
Dodam, tylko jedno. Dlaczego prawo - bo znam osoby, które od dłuższego czasu walczą o usunięcie lasu z posesji sąsiada ( nie na swoim gruncie).
bo nie na darmo postępuje się z Ls podobnie jak budynkiem - powstaje twór w przestrzeni, który może wadzić wielu ludziom, przez długie lata.
Ten twór jak to pięknie się pisze jest dobrem narodowym - trochę może przegnę, ale powiem - podobnie jak węgiel, ropa a niedługo też woda. Są kraje na świecie gdzie gospodarowanie wodą nie jest problemem jednostki, ale całych narodów. I w tym momęcie wkracza PAŃSTWO i przepisy.
Co do wysokości kar na Lz - usłyszałem ostatnio o 4 000 000 naliczonych przez wójta, firmie - będzie miał się czym wykazać chłop przed wyborami, niestety ma małego pech bo sprawa jest w SKO, myślę że nie wygra, ale pokusa zawsze pozostaje.
A co do znaków na drodze - na dalekiej północy w górach gdy droga się zwęża - przestają malować wszelkie znaki na drodze, bo malując pasy na drodze wyszło by że jeden pas jezdni miał by tylko 2 m , czyli niezgodnie z przepisami. Więc cwani skandynawowie wolą nie malować nic. Dodajmy do tego jeszcze zakręt i brak wszelkich znaków. Dobrze że mało jest tam samochodów na drogach - u nas takie coś jest nie możliwe.
U nas w Szwecji czy u nas w Polsce?leszek_tax pisze:u nas takie coś jest nie możliwe
Coś nie bardzo łapie twój tok myślenia. U nas z wodą też najlepiej nie jest...leszek_tax pisze:Dodam, tylko jedno. Dlaczego prawo - bo znam osoby, które od dłuższego czasu walczą o usunięcie lasu z posesji sąsiada ( nie na swoim gruncie).
bo nie na darmo postępuje się z Ls podobnie jak budynkiem - powstaje twór w przestrzeni, który może wadzić wielu ludziom, przez długie lata.
Ten twór jak to pięknie się pisze jest dobrem narodowym - trochę może przegnę, ale powiem - podobnie jak węgiel, ropa a niedługo też woda. Są kraje na świecie gdzie gospodarowanie wodą nie jest problemem jednostki, ale całych narodów. I w tym momęcie wkracza PAŃSTWO i przepisy.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
-
- początkujący
- Posty: 157
- Rejestracja: środa 25 lis 2009, 17:30
- Lokalizacja: podkarpackie
Z wodą nie jest najlepiej, ale nie ma restrykcji. Oczywiście są kraje gdzie mimo ze ma się własną prywatną, studnię to nie można WODY marnować. Podobnie jest z lasem.
A Skandynawię podałem tyko dlatego, że dobry przykład kiedy PAŃSTWO nie ingeruje z jaką prędkością , którą stroną jezdni itp przejeżdżasz prze zakręt na serpentynach w górach.
PAŃSTWO umywa ręce nie ogranicza , a ty rób co chcesz. Możesz nawet na takim zwężeniu i zakręcie jechać 120 km/h.
A Skandynawię podałem tyko dlatego, że dobry przykład kiedy PAŃSTWO nie ingeruje z jaką prędkością , którą stroną jezdni itp przejeżdżasz prze zakręt na serpentynach w górach.
PAŃSTWO umywa ręce nie ogranicza , a ty rób co chcesz. Możesz nawet na takim zwężeniu i zakręcie jechać 120 km/h.
Nie dlatego, kolego. Dlatego, że przez większą część roku jezdnia pokryta tam jest albo błotkiem, albo lodem, albo śniegiem i jakiekolwiek malowanie na asfalcie nie jest widoczne. Praktyczni Szwedzi nie malują więc nic bo szkoda marnować farbę na coś co ma być widoczne przez mniejszą część roku.leszek_tax pisze:na dalekiej północy w górach gdy droga się zwęża - przestają malować wszelkie znaki na drodze, bo malując pasy na drodze wyszło by że jeden pas jezdni miał by tylko 2 m , czyli niezgodnie z przepisami. Więc cwani skandynawowie wolą nie malować nic.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
-
- początkujący
- Posty: 157
- Rejestracja: środa 25 lis 2009, 17:30
- Lokalizacja: podkarpackie
Nie ciągmy tematu Skandynawi - głupi dałem przykład jeśli chodzi o BRAK OGRANICZEŃ OBYWATELA PRZEZ PAŃSTWO(zresztą mówiłem o obszarach za kołem podbiegunowym w Norwegii, gdzie ogólnie maluje się pasy , ale bywają miejsca gdzie droga się zwęża i nagle przestają malować cokolwiek. Odniosłem wrażenie że PAŃSTWO daje mi wolną rękę czy chcę żyć czy umrzeć - HA HA)
Ale koniec o tym
Chodzi o to na ile jednostka może decydować o swojej własności, jeśli ta własność jest dobrem ogólnospołecznym?
A może lasy należy zostawić samym sobie jak to miało miejsce początkiem lat 90-tych?
Ale koniec o tym
Chodzi o to na ile jednostka może decydować o swojej własności, jeśli ta własność jest dobrem ogólnospołecznym?
A może lasy należy zostawić samym sobie jak to miało miejsce początkiem lat 90-tych?
Na Slovacji po poczatkowym wzmozonym wyrebie lasy prywatne maja sie dobrze i chyba ich przybedzie.Dla wielu dzialek las jest jedynym logicznym rozwiazaniem.No ,chyba ze tak jak powiedzenie, ze las nie sadzi sie dla siebie nabierze nowego znaczenia.Posadzisz las to nie bedziesz mial ani lasu ani ziemi.Nie mamy prawa przyjaznego dla tych co jeszcze chca cos robic.
-
- początkujący
- Posty: 157
- Rejestracja: środa 25 lis 2009, 17:30
- Lokalizacja: podkarpackie
-
- początkujący
- Posty: 157
- Rejestracja: środa 25 lis 2009, 17:30
- Lokalizacja: podkarpackie
-
- początkujący
- Posty: 157
- Rejestracja: środa 25 lis 2009, 17:30
- Lokalizacja: podkarpackie
Dzięki Jażwiec za pomoc
Teraz wyobrażacie sobie przeprowadzić cały proces Strategicznej oceny odziaływania na środowisko planów dla lasu górskiego z RB I.
LP poszły do przodu z instrukcjami i wydaje sie że to powinno wystarczyć "ekologom".
Nie zazdroszczę Nadleśniczemu(nie wiem co jest na Słowacji), któremu zwala się na głowę Komisja europejska, jak to miało miejsce w przypadku Rozpudy??
Teraz wyobrażacie sobie przeprowadzić cały proces Strategicznej oceny odziaływania na środowisko planów dla lasu górskiego z RB I.
LP poszły do przodu z instrukcjami i wydaje sie że to powinno wystarczyć "ekologom".
Nie zazdroszczę Nadleśniczemu(nie wiem co jest na Słowacji), któremu zwala się na głowę Komisja europejska, jak to miało miejsce w przypadku Rozpudy??
Resztki polskich owiec pasa sie po Slovackiej stronie zeby hale nie zarosly krzakami,slovacy za to placa.Przynajmniej tak bylo do nidawna.Rolnictwo gorskie w sensie produkcji zboz jest nieporozumieniem.Kiedys z ciekawosci probowalem orac te kamienie i podziwiam tych desperatow co to robia.W tatrach po Slowackiej stronie bylem we wrzesniu i zadnych spustoszen nie widzialem.Owszem buduja wyciag na ktorym pewnie beda jezdzic polscy ekolodzy ktorzy nie pozwolili zrobic tego po polskiej stronie.Dzialalnosc tzw.ekologow mnie przypomina zwiazki zawodowe w USA za czasow Ala Capone.Oni sa w stanie zablokowac kazda inwestycje,a na liste obszarow chronionych jest wpisane pol Polski.Moi przyjaciele slovacy mieszkaja w okolicy miasta Nove Zamki .Tam trudno znalezc kogos kto traktuje las jako zrodlo szybkiej gotowki.
witam
w 100% podpisuje sie pod tematem glupie prawo w panstwie prowadzi do tego ze ludzie nie zalesiaja swoich nie uzytkow ja mam dzialki i grunty w gminie gdzie zalesienie wystepuje w 60 -70 % i majac lasu prywatnego okolo 0,5ha nie chca mi wydzielic 1500 m2 pod zabudowe wiec na innych dzialkach gdzie nie planuje narazie zadnych inwestycji nie pozwole by uroslo co wyzej niz pol metra natomiast jezeli dostal bym 100 % gwarancji ze kiedys w przyszlosci moglbym go wyciac to juz rosby od 10 lat bo tyle jestem wlascicielem nieuzytkow i bagien w innej czesci tej samej gminy
NIE DOPUSZCZJCIE DO SAMOSIEJEK
pozdrawiam
w 100% podpisuje sie pod tematem glupie prawo w panstwie prowadzi do tego ze ludzie nie zalesiaja swoich nie uzytkow ja mam dzialki i grunty w gminie gdzie zalesienie wystepuje w 60 -70 % i majac lasu prywatnego okolo 0,5ha nie chca mi wydzielic 1500 m2 pod zabudowe wiec na innych dzialkach gdzie nie planuje narazie zadnych inwestycji nie pozwole by uroslo co wyzej niz pol metra natomiast jezeli dostal bym 100 % gwarancji ze kiedys w przyszlosci moglbym go wyciac to juz rosby od 10 lat bo tyle jestem wlascicielem nieuzytkow i bagien w innej czesci tej samej gminy
NIE DOPUSZCZJCIE DO SAMOSIEJEK
pozdrawiam
marian99 napisał/a:
Ja bym to inaczej sformułował: użytkujcie grunty zgodnie z ich przeznaczeniem. Jak jest las to prowadźcie gospodarkę leśną, a jak rola to ją uprawiajcie.NIE DOPUSZCZJCIE DO SAMOSIEJEK
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy. (Mt 6,34)
-
- początkujący
- Posty: 157
- Rejestracja: środa 25 lis 2009, 17:30
- Lokalizacja: podkarpackie
Dlaczego PAŃSTWO ingeruje w LAS , gdzie ma rosnąć i jak z nim postępować.
Las trwa długo , Jeśli ktoś mówi o lesie mówi o perspektywie kilkudziesięciu lat.
BUDYNEK - trwa długo . Czy państwo zezwala na budowanie byle gdzie??
Proces zabudowy jest regulowany przez PAŃSTWO.
Nie chcę mi się przytaczać dalej bo problem zahacza od Konstytucji do wielu ustaw.
PAŃSTWO MA PRAWO OGRANICZAĆ PRAWA WŁASNOŚCI OBYWATELA....
Prawo Polskie podlega pod prawo unijne.
Jest już się obecnie KONWENCJA KRAJOBRAZOWA sporządzona we Florencji (20.10.2000r)
Jeśli ta konwencja wejdzie w życie jako DYREKTYWA to zobaczycie jak będzie ciekawie z "tworzeniem lasu byle gdzie lub jego bezpowrotnym wycinaniem
Już obecnie w niektórych krajach budowanie z naruszeniem KRAJOBRAZU jest tak drogie , że domy w "dziwnych miejscach " poza zwartą zabudową skoczyły w przeciągu kilku lat 10 razy i więcej. To świadczy jak mocno jest chroniony KRAJOBRAZ. Nie każdy teraz może mieć tam domek wśród lasów nad czystym Jeziorem(jest to delikates). U nas ciągle rolnik może wiele, w tej kwestii.
Fakt u nas częściej jeszcze wysokie opłaty za użycie środowiska zastępuje się zwykłym "nie bo nie"
Mieszam las z domami świadomie.
Las trwa długo , Jeśli ktoś mówi o lesie mówi o perspektywie kilkudziesięciu lat.
BUDYNEK - trwa długo . Czy państwo zezwala na budowanie byle gdzie??
Proces zabudowy jest regulowany przez PAŃSTWO.
Nie chcę mi się przytaczać dalej bo problem zahacza od Konstytucji do wielu ustaw.
PAŃSTWO MA PRAWO OGRANICZAĆ PRAWA WŁASNOŚCI OBYWATELA....
Prawo Polskie podlega pod prawo unijne.
Jest już się obecnie KONWENCJA KRAJOBRAZOWA sporządzona we Florencji (20.10.2000r)
Jeśli ta konwencja wejdzie w życie jako DYREKTYWA to zobaczycie jak będzie ciekawie z "tworzeniem lasu byle gdzie lub jego bezpowrotnym wycinaniem
Już obecnie w niektórych krajach budowanie z naruszeniem KRAJOBRAZU jest tak drogie , że domy w "dziwnych miejscach " poza zwartą zabudową skoczyły w przeciągu kilku lat 10 razy i więcej. To świadczy jak mocno jest chroniony KRAJOBRAZ. Nie każdy teraz może mieć tam domek wśród lasów nad czystym Jeziorem(jest to delikates). U nas ciągle rolnik może wiele, w tej kwestii.
Fakt u nas częściej jeszcze wysokie opłaty za użycie środowiska zastępuje się zwykłym "nie bo nie"
Mieszam las z domami świadomie.