W swoich rozważaniach zakładasz, że indywidualny właściciel kieruje się myśleniem GLOBALNYM, ja z obserwacji życia wiem, że prawie każdy widzi tylko swój czubek nosa. Swoje 30 arów lasu i nowy dom w jego miejscu, działki rekreacyjne lub nowe auto, które kupi po wyrąbaniu.lukegor pisze:Myślisz, że Górale są aż tak głupi, że by wycieli u siebie wszystkie lasy? A potem turystów ni mo, dutków ni mo? Naprawdę, ludzie potrafią myśleć i państwo nie musi ich w tym zastępować.
I cóż, że dookoła lasu nie ma JA zarobiłem kupę kasy na działkach.
Czasem refleksja przychodzi później.
Ten sam proces dotyczy działek rolnych. Rolnicy podzielili swe grunty, a teraz walczą ze śmieciami , upierdliwym sąsiadem, hałasem, nie potrafią się odnaleźć w miejskiej rzeczywistości, która ich otoczyła. Dziś chętnie oddaliby samochód, który wówczas kupili, zerwali kafelki z łazienki, ale dawnej decyzji cofnąć się nie da.
Po to by to widzenie własnego czubka nosa przekuć na myślenie globalne wymyślono Plany Zagospodarowania Przestrzennego.