Linia zabudowy od lasu

Kto nie chciałby być właścicielem lasu, ale to nie jest takie proste...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Yoohas
początkujący
początkujący
Posty: 3
Rejestracja: wtorek 18 sie 2009, 08:09
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Linia zabudowy od lasu

Post autor: Yoohas »

Witam. Mam pewien problem.

Moja działka (budowlana) graniczy z lasem. Jest on położony w innej wsi.

No i na rysunku planu wyznaczono 25 metrów linię zabudowy od lasu. Problem w tym, że wypis z planu nic nie mówi o nieprzekraczalnej linii zabudowy od lasu. Jest tylko informacja, że wszelkie obszary zaznaczone na planie Ls trzeba zachować, należy również dbać o drzewostan itp.

W starostwie powiedzieli mi, że ta strefa ochronna 25 metrów dla lasu to jest przepis nadrzędny (jakaś ustawa). Z tego, co się orientuję, rozporządzenie Ministra Środowiska (chyba) mówi o 12 metrach od lasu.

No i mam problem - nie chcę wdać się w przepychanki ze starostwem ale wydaje mi się, że nie mają racji. W planach nie ma jednego zdania o odsuwaniu się od lasu.....

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

MPZP może regulować takie sprawy. Co do prawa ogólnego to 12 m jest w przepisach p.poż. Innych przepisów nie znam, ale zawsze możesz zapytać w Starostwie o podstawę prawną takiej kwalifikacji.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
Kegg
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1567
Rejestracja: czwartek 16 lut 2006, 14:34

Post autor: Kegg »

Z tego co pamiętam wypis z planu jest ważny łącznie z rysunkiem planu, więc raczej będziesz się musiał zastosować do tego co jest na rysunku planu. Plan miejscowy jest prawem miejscowym-skoro został uchwalony w takim a nie innym kształcie musi być respektowany.

Nie znam przepisów mówiących o odległości zabudowy od lasu 25 m, na co powołuje się starosta - tu raczej należy uznać, że takie prawo ustaliła sobie gmina.

Co do rozporządzenia na temat 12 m to nie jest "dzieło" Ministra Środowiska ale przepisy przeciwpożarowe zawarte w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie
Jak powiedział pewien kat: "Każdy ma prawo być trochę porąbany"
Yoohas
początkujący
początkujący
Posty: 3
Rejestracja: wtorek 18 sie 2009, 08:09
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post autor: Yoohas »

OK - raczej będę musiał się zastosować do rysunku.

Tylko, że w wypisie planu nie ma podstawy prawnej takiej granicy zabudowy.

Spytałem w starostwie no i odpowiedzieli coś na temat tej ustawy nadrzędnej.

Jednym słowem tradycyjnie urzędnicy nie wiedzą, co napisali, co narysowali i jaka jest podstawa prawna????

Nie chodzi mi o łamanie prawa i robienie samowolki ale o jakieś jasne, jednolite zapisy.

Z drugiej strony dwie działki dalej dom stoi 5 metrów od lasu......

Las jest w innej wsi - w tamtych planach nie jest nawet naniesiony jako las i nawet nie ma go w ewidencji gruntów.......

Dzięki za podpowiedzi.
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Yoohas pisze:Tylko, że w wypisie planu nie ma podstawy prawnej takiej granicy zabudowy.
Jak Ci już tłumaczył kolega Kegg, rysunek jest częścią wypisu z planu zatem nie musi to być powtórzone w samym zapisie w wypisie...
Yoohas pisze:Las jest w innej wsi - w tamtych planach nie jest nawet naniesiony jako las i nawet nie ma go w ewidencji gruntów.......
???
A to już zagwozdka.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
Kegg
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1567
Rejestracja: czwartek 16 lut 2006, 14:34

Post autor: Kegg »

Jaźwiec pisze:
Yoohas pisze:Las jest w innej wsi - w tamtych planach nie jest nawet naniesiony jako las i nawet nie ma go w ewidencji gruntów.......
???
A to już zagwozdka.
To faktycznie zastanawiające....ale nie zmienia to faktu, że w obowiązującym planie zagospodarowania przestrzennego masz takie a nie inne postanowienia.

Nie wyjaśniłeś jeszcze czy ta sąsiednia wieś to też inna gmina, czy tylko inna wieś w tej samej gminie. Istotne byłoby również sprawdzenie czy dla tej wsi obowiązuje jakiś plan miejscowy i co przewiduje dla tego fragmentu. Jeżeli nie ma planu to choćby studium uwarunkowań by się przydało.
Yoohas
początkujący
początkujący
Posty: 3
Rejestracja: wtorek 18 sie 2009, 08:09
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Post autor: Yoohas »

Wieś jest w tej samej gminie.

Plany dla tej wsi (sąsiedniej) wygasły i są w trakcie opracowania (były niedawno wyłożone).
Awatar użytkownika
Kegg
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1567
Rejestracja: czwartek 16 lut 2006, 14:34

Post autor: Kegg »

Skoro były wyłożone plany dla sąsiedniej wsi to mogłeś się dowiedzieć (albo wiesz :wink: ) czy w tym konkretnym, interesującym Cię miejscu plan przewiduje las - to naprawdę będzie dla Ciebie istotne.
Jeżeli jest las w planach (mimo, że nie ma go w ewidencji) to niewiele wskórasz - jeżeli nie ma lasu - masz podstawy żeby powalczyć z urzędnikami
Jak powiedział pewien kat: "Każdy ma prawo być trochę porąbany"
Rozwiertek
początkujący
początkujący
Posty: 8
Rejestracja: środa 26 sie 2009, 00:27
Lokalizacja: Europa

Post autor: Rozwiertek »

Na waszym miejscu specjalnie bym się nie gorączkował. Przepisów o odległości i ustawach nadrzędnych nie znajdziecie. Plan zagospodarowania przygotowuje architekt-urbanista według koncepcji nakreślonej przez samorząd i uczestników różnorakich uzgodnień (dotyczy to właścicieli gruntów). Urzędnik dał tylko plamę, że nie umiał rzeczowo odpowiedzieć.
Projektant człek bardzo mądry muszę przyznać (lub dobre wytyczne z gminy uzyskał). Ja bliżej jak 25, a nawet 30 m od lasu bym także nie budował. Muszą mieć dobre życiowe doświadczenie, albo rozumieją prognozy zmian w środowsku. Obecnie coraz częściej słyszy się o właścicielach domów występujących z roszczeniami do LP o usunięcie gałeżi, przechylonych drzew itp. Takie same roszczenia trafiają do gminy.
Podkręcę trochę temat - podobne problemy właściciele zaczynają mieć co do postawionych płotów.
Awatar użytkownika
Kegg
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1567
Rejestracja: czwartek 16 lut 2006, 14:34

Post autor: Kegg »

W sumie może faktycznie gminy mają "doświadczenia życiowe" i zapobiegawczo ustalają takie a nie inne przepisy, bo możliwe będą roszczenia
Rozwiertek pisze:...Obecnie coraz częściej słyszy się o właścicielach domów występujących z roszczeniami do LP o usunięcie gałeżi, przechylonych drzew itp. Takie same roszczenia trafiają do gminy...
Takie planowanie jest możliwe w terenach, gdzie jest zabudowa rozproszona i jeszcze "dużo miejsca" na zabudowę mieszkaniową, która chyba nik nie zaprzeczy, musi powstawać.
I jeszcze tylko, moim zdaniem, gminy powinny również przewidzieć po uchwaleniu takiego planu roszczenia właścicieli działek, nazwałbym je "granicznych" z tytułu utraty wartości nieruchomości.
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Kegg pisze:I jeszcze tylko, moim zdaniem, gminy powinny również przewidzieć po uchwaleniu takiego planu roszczenia właścicieli działek, nazwałbym je "granicznych" z tytułu utraty wartości nieruchomości.
Ale o jakiej utracie wartości mówimy kiedy rola nie może być budowlanką? Utrata jest czysto teoretyczna. Uważam, że gdzie stan jest zastany - tak musi zostać natomiast przy planowaniu wszelkich nowych obszarów budowlanych przepis o minimalnym odstępie od gruntu leśnego tych 25 - 30 m powinien być obligatoryjny. Zauważ, że można to uczynić na dwa sposoby. Pierwszy to oddalenie budowlanek od terenów leśnych. Drugi - zmiana przeznaczenia terenów leśnych - chcesz się budować pod lasem - wyłącz sobie z produkcji bezpieczny pas lasu...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105105
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

25, 30 metrów... Chciałem was powiadomić, że już dostają zgodę na budowę 12 metrów od granicy lasu... Nie wiem na podstawie jakich przepisów ale widziałem taki zapis na własne oczy: "należy zachować odległość 12 metrów od granicy lasu".
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Na podstawie ogólnych warunków bhp jakim powinny odpowiadać obiekty budowlane. Ale powiem Ci coś więcej. Niektórzy dają jeszcze bliżej (np 4m) albo zupełnie nie robią takiego zastrzeżenia i tego już zupełnie nie rozumiem...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
pandion
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 289
Rejestracja: wtorek 31 mar 2009, 13:31
Lokalizacja: znad wody

Post autor: pandion »

Dla własnego dobra nie budował bym się bliżej niż 30 m od lasu, ale nie zawsze tak można. Po Cyrylu są roszczenia bo las rośnie za blisko domów, :) chociaż on ma 100 lat a zabudowania 20
Awatar użytkownika
Kegg
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1567
Rejestracja: czwartek 16 lut 2006, 14:34

Post autor: Kegg »

Jaźwiec pisze:........... Zauważ, że można to uczynić na dwa sposoby. Pierwszy to oddalenie budowlanek od terenów leśnych. Drugi - zmiana przeznaczenia terenów leśnych - chcesz się budować pod lasem - wyłącz sobie z produkcji bezpieczny pas lasu...
Hmmmm .... doskonale sobie zdajesz sprawę Jaźwiec jakie to koszty "wyłączyć sobie z produkcji bezpieczny pas lasu" - nawet gdy na papierze go wyłączysz a w terenie dla własnej przyjemności pozostawisz drzewa. "Bezkosztowo" wyłączyć można do 500 m2 gruntów leśnych, i taka powierzchnia z reguły wystarcza na wybudowanie ładnego domu z dojazdami i dojściami.
Pas szerokości 30 m od lasu, przy długości tego pasa minimum 20 m (np 15 m szerokość fasady domu plus 5 m odległość budynku od drogi) to dodatkowe 600 m2. Tym samym pojawiają się koszty z tytułu wyłączenia z produkcji - dodatkowe minimum 30 tys. zł (przy założeniu, że to Bśw) - powiedz to inwestorowi prywatnemu, że tyle go będzie kosztował wymóg nałożony przez gminę i czy to nie jest strata którą poniósł.
A co mają powiedzieć ci, którzy chcą wybudować swój dom, na swojej działce, która w całości jest lasem i obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego przeznacza ten teren na zabudowę mieszkaniową (nic nie mówiąc w treści planu o odległościach itd.). Co ma zrobić osoba, która chce wybudować dom w tym swoim lesie i chce mieć go wśród drzew, bo nie obawia się Cyryla :wink:
Awatar użytkownika
Jaźwiec
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5001
Rejestracja: czwartek 29 cze 2006, 09:32

Post autor: Jaźwiec »

Oczywiście to była możliwość czysto teoretyczna, ale gmina zawsze może brać ją pod uwagę konstruując PZP. Jeżeli kogoś stać... Są ludzie, dla których kasa to nie jest przeszkoda...
I tu dotykamy kolejnego ważkiego problemu - czy te opłaty nie są aby za wysokie...
ale to już na zupełnie inną dyskusję...
Bynajmniej zgadzamy się chyba wszyscy, że te 25 - 30 m od lasu to jest absolutne minimum bezpieczeństwa i choć żadko jest to ujęte w przepisach to zdrowy rozsądek nakazuje trzymać się tej odległości. Wtedy nie ma możliwości, żeby człek molędził cię dniem i nocą "bo mu drzewo zagraża, bo jak wieje wiatr to te konary się tak nachylają..." To jak żeś budował to Ci las nie zagrażał, tylko dopiero teraz?"
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
ODPOWIEDZ