Ekologiczny hit i kit

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Ekologiczny hit i kit

Post autor: 11 »

Do niedawna żywność ekologiczna była jedynie fanaberią ludzi bogatych. Dziś prawie 10 proc. polskich konsumentów jest gotowych zapłacić za nią nawet o połowę więcej niż za produkty bez przedrostka „eko”, by nacieszyć podniebienie warzywami i owocami bez pestycydów. Tylko czy skórka warta jest wyprawki? Czy zgodnie z hasłem: „Lepiej dla ciebie i dla planety”, zyska na tym zarówno nasze zdrowie, jak i klimat oraz środowisko? Czy żywność ekologiczna to nowa nadzieja dla konsumentów, czy raczej wielki kant producentów?
Jeszcze niedawno firmy farmaceutyczne przekonywały, że dla zachowania zdrowia najlepsze są witaminy i antyoksydanty w tabletkach. Margaret Thatcher, była premier Wielkiej Brytanii, zamiast śniadania zażywała porcję tabletek do porannej małej czarnej. Ale to już przeszłość. Teraz liczy się wszystko to, co naturalne. Żywność ekologiczna ma lepszy smak w porównaniu z żywnością wytwarzaną przemysłowo, ale wpływa również na poprawę samopoczucia – wynika z sondażu przeprowadzonego wśród kobiet w wieku 25-55 lat na zlecenie producentów opakowań SIG Combibloc.
Kobiety kupują żywność organiczną w poczuciu odpowiedzialności za swoją rodzinę. Sądzą, że popierają uprawę zdrowej żywność i humanitarną hodowlę zwierząt. Wołowina „ekologiczna" powinna bowiem pochodzić z hodowli krów swobodnie pasących się na zielonej trawce. Kurczaki nie mogą być trzymane w ciasnych klatkach. Z kolei gęsi muszą biegać i pływać, żeby ich mięso było chude i smaczne. Dzięki temu żywność ekologiczna, choć może wyglądać mniej apetycznie, ma więcej walorów odżywczych – przekonują producenci ekologiczni. Ale czy tak jest naprawdę? ...
http://www.wprost.pl/ar/165048/Ekologiczny-hit-i-kit/
siwy
leśniczy
leśniczy
Posty: 877
Rejestracja: niedziela 07 wrz 2008, 11:38

Post autor: siwy »

Trochę odpowiadasz sobie na te pytania swoim mottem.
A swoją drogą gdzieś słyszałem, ale zupełnie nie mogę skojarzyć gdzie, o jakimś programie chyba związanym z edukacją w LP o zanieczyszczeniu środowiska światłem. Czy ktoś coś wie na ten temat, czy to też jakieś ekologiczne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistoć. 8)
Aliud est facere, aliud dicere
Co innego dotrzyma� s�owa, co innego obieca�
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105196
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

siwy pisze:Czy ktoś coś wie na ten temat, czy to też jakieś ekologiczne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistoć. 8)
Masz tutaj:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zanieczysz ... at%C5%82em
i tutaj:
http://www.astro.uni.wroc.pl/ciemna_str ... /css1.html
i tutaj (ciekawe, że tu najmniej...)
http://ekologia.w.polsce.org/zanieczysz ... wiat%B3em/
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170230
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Dziś prawie 10 proc. polskich konsumentów jest gotowych zapłacić za nią nawet o połowę więcej niż za produkty bez przedrostka „eko”
To ja jednak należę do tej 90% mniejszości :lol:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
siwy
leśniczy
leśniczy
Posty: 877
Rejestracja: niedziela 07 wrz 2008, 11:38

Post autor: siwy »

Dziękuje ci Piotrze ale z tym światłem to było gdzieś w LP. Pozdrawiam
Aliud est facere, aliud dicere
Co innego dotrzyma� s�owa, co innego obieca�
Solaris
początkujący
początkujący
Posty: 14
Rejestracja: niedziela 28 cze 2009, 09:38
Lokalizacja: Puszcza Drawska

Post autor: Solaris »

DO dziś mam przed oczami doktora Kutynę z Akademii Rolniczej w Szczecinie, gdy na wykładach krzyczał na i do studentów :

"Co to za wymysły i idiotyzmy z tą ekologiczną żywnością i ekologicznym produktem!! Ekologia to nauka, a nie przedrostki!! To wszystko chwyty marketingowe, a jak papier toaletowy może być ekologiczny??? No jak??? EKOLOGIA TO NAUKA!!! ZAPAMIETAJCIE!!!"

I tak - zapamiętałam i dziś śmieję się z tych chwytów marketingowych. Bo prawda jest taka, że coś może być zdrowe, albo nieszkodliwe dla środowiska. A nie ekologiczne ;)

Pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170230
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

Podobnie jak z ekologicznymi pralniami chemicznymi :lol:
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
mular
początkujący
początkujący
Posty: 32
Rejestracja: niedziela 19 lip 2009, 12:47
Lokalizacja: Warszawa/Bartoszyce
Kontakt:

Post autor: mular »

pytam człowieka... które drzewo iglaste rzuca igły na zimę? odpowiada - żadne lub cis czasem modrzew i cis. Czy ktoś taki ma pojęcie o ekologii? zero! producent to wie i wali "eko" też na tych ekologicznych jednorazówkach które się biodegradują w moim koszu na śmieci, szufladzach i schowkach i nie wiem już co z tym robić bo zwyczajnie pobieram je ze sklepu bez opamiętania. świadomy potrzeb matki ziemi konsument łyknie wszystko jak leci bez refleksji. ale czy w dzisiejszych czasach można być "elokogicznym"?. No własnie - pytanie bez odpowiedzi.
Ciągle się uczę...
Awatar użytkownika
Atterdag
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 458
Rejestracja: środa 28 sty 2009, 12:58
Kontakt:

Post autor: Atterdag »

Solaris pisze:DO dziś mam przed oczami doktora Kutynę z Akademii Rolniczej w Szczecinie, gdy na wykładach krzyczał na i do studentów :

"Co to za wymysły i idiotyzmy z tą ekologiczną żywnością i ekologicznym produktem!! Ekologia to nauka, a nie przedrostki!! To wszystko chwyty marketingowe, a jak papier toaletowy może być ekologiczny??? No jak??? EKOLOGIA TO NAUKA!!! ZAPAMIETAJCIE!!!"

I tak - zapamiętałam i dziś śmieję się z tych chwytów marketingowych. Bo prawda jest taka, że coś może być zdrowe, albo nieszkodliwe dla środowiska. A nie ekologiczne ;)

Pozdrawiam :)
I tak ja pamiętam definicję ekologii... a przeinaczenie jej dla celów marketingowych uważam za haniebne. Teraz większość ekologów naukowców ma "przechlapane" jak tylko powie czym się zajmują gdyż automatycznie łączy się ich z oszłomstwem, hohsztaplerstwem czy jak to mój wykładowca prof. Giziński podsumowywał EKOFILSTWEM. No i zawsze pytam się co ekologiczna żarówka, ekologiczny ziemniak ma do badania zależności rządzących przyrodą. Chyba, że marketing jest jakąś formą magii ;)
...Tam, gdzie przedtem w niedostępnych bagnach, kisiały zaraźliwe zgnilizny i jady straszliwe, gdzie w gęstych łozach lęgły się drapieżne wilki (...) tam dziś widać naypyszniejsze łąki i bogate osady przytykaiące do samych brzegów Noteci…
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105196
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Atterdag pisze:marketing jest jakąś formą magii
A nie jest :?:
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

ODPOWIEDZ