Ekologiczny hit i kit
Moderator: Moderatorzy
Ekologiczny hit i kit
Do niedawna żywność ekologiczna była jedynie fanaberią ludzi bogatych. Dziś prawie 10 proc. polskich konsumentów jest gotowych zapłacić za nią nawet o połowę więcej niż za produkty bez przedrostka „eko”, by nacieszyć podniebienie warzywami i owocami bez pestycydów. Tylko czy skórka warta jest wyprawki? Czy zgodnie z hasłem: „Lepiej dla ciebie i dla planety”, zyska na tym zarówno nasze zdrowie, jak i klimat oraz środowisko? Czy żywność ekologiczna to nowa nadzieja dla konsumentów, czy raczej wielki kant producentów?
Jeszcze niedawno firmy farmaceutyczne przekonywały, że dla zachowania zdrowia najlepsze są witaminy i antyoksydanty w tabletkach. Margaret Thatcher, była premier Wielkiej Brytanii, zamiast śniadania zażywała porcję tabletek do porannej małej czarnej. Ale to już przeszłość. Teraz liczy się wszystko to, co naturalne. Żywność ekologiczna ma lepszy smak w porównaniu z żywnością wytwarzaną przemysłowo, ale wpływa również na poprawę samopoczucia – wynika z sondażu przeprowadzonego wśród kobiet w wieku 25-55 lat na zlecenie producentów opakowań SIG Combibloc.
Kobiety kupują żywność organiczną w poczuciu odpowiedzialności za swoją rodzinę. Sądzą, że popierają uprawę zdrowej żywność i humanitarną hodowlę zwierząt. Wołowina „ekologiczna" powinna bowiem pochodzić z hodowli krów swobodnie pasących się na zielonej trawce. Kurczaki nie mogą być trzymane w ciasnych klatkach. Z kolei gęsi muszą biegać i pływać, żeby ich mięso było chude i smaczne. Dzięki temu żywność ekologiczna, choć może wyglądać mniej apetycznie, ma więcej walorów odżywczych – przekonują producenci ekologiczni. Ale czy tak jest naprawdę? ...
http://www.wprost.pl/ar/165048/Ekologiczny-hit-i-kit/
Jeszcze niedawno firmy farmaceutyczne przekonywały, że dla zachowania zdrowia najlepsze są witaminy i antyoksydanty w tabletkach. Margaret Thatcher, była premier Wielkiej Brytanii, zamiast śniadania zażywała porcję tabletek do porannej małej czarnej. Ale to już przeszłość. Teraz liczy się wszystko to, co naturalne. Żywność ekologiczna ma lepszy smak w porównaniu z żywnością wytwarzaną przemysłowo, ale wpływa również na poprawę samopoczucia – wynika z sondażu przeprowadzonego wśród kobiet w wieku 25-55 lat na zlecenie producentów opakowań SIG Combibloc.
Kobiety kupują żywność organiczną w poczuciu odpowiedzialności za swoją rodzinę. Sądzą, że popierają uprawę zdrowej żywność i humanitarną hodowlę zwierząt. Wołowina „ekologiczna" powinna bowiem pochodzić z hodowli krów swobodnie pasących się na zielonej trawce. Kurczaki nie mogą być trzymane w ciasnych klatkach. Z kolei gęsi muszą biegać i pływać, żeby ich mięso było chude i smaczne. Dzięki temu żywność ekologiczna, choć może wyglądać mniej apetycznie, ma więcej walorów odżywczych – przekonują producenci ekologiczni. Ale czy tak jest naprawdę? ...
http://www.wprost.pl/ar/165048/Ekologiczny-hit-i-kit/
Trochę odpowiadasz sobie na te pytania swoim mottem.
A swoją drogą gdzieś słyszałem, ale zupełnie nie mogę skojarzyć gdzie, o jakimś programie chyba związanym z edukacją w LP o zanieczyszczeniu środowiska światłem. Czy ktoś coś wie na ten temat, czy to też jakieś ekologiczne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistoć.
A swoją drogą gdzieś słyszałem, ale zupełnie nie mogę skojarzyć gdzie, o jakimś programie chyba związanym z edukacją w LP o zanieczyszczeniu środowiska światłem. Czy ktoś coś wie na ten temat, czy to też jakieś ekologiczne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistoć.
Aliud est facere, aliud dicere
Co innego dotrzyma� s�owa, co innego obieca�
Co innego dotrzyma� s�owa, co innego obieca�
Masz tutaj:siwy pisze:Czy ktoś coś wie na ten temat, czy to też jakieś ekologiczne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistoć.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zanieczysz ... at%C5%82em
i tutaj:
http://www.astro.uni.wroc.pl/ciemna_str ... /css1.html
i tutaj (ciekawe, że tu najmniej...)
http://ekologia.w.polsce.org/zanieczysz ... wiat%B3em/
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
To ja jednak należę do tej 90% mniejszościDziś prawie 10 proc. polskich konsumentów jest gotowych zapłacić za nią nawet o połowę więcej niż za produkty bez przedrostka „eko”
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
-
- początkujący
- Posty: 14
- Rejestracja: niedziela 28 cze 2009, 09:38
- Lokalizacja: Puszcza Drawska
DO dziś mam przed oczami doktora Kutynę z Akademii Rolniczej w Szczecinie, gdy na wykładach krzyczał na i do studentów :
"Co to za wymysły i idiotyzmy z tą ekologiczną żywnością i ekologicznym produktem!! Ekologia to nauka, a nie przedrostki!! To wszystko chwyty marketingowe, a jak papier toaletowy może być ekologiczny??? No jak??? EKOLOGIA TO NAUKA!!! ZAPAMIETAJCIE!!!"
I tak - zapamiętałam i dziś śmieję się z tych chwytów marketingowych. Bo prawda jest taka, że coś może być zdrowe, albo nieszkodliwe dla środowiska. A nie ekologiczne
Pozdrawiam
"Co to za wymysły i idiotyzmy z tą ekologiczną żywnością i ekologicznym produktem!! Ekologia to nauka, a nie przedrostki!! To wszystko chwyty marketingowe, a jak papier toaletowy może być ekologiczny??? No jak??? EKOLOGIA TO NAUKA!!! ZAPAMIETAJCIE!!!"
I tak - zapamiętałam i dziś śmieję się z tych chwytów marketingowych. Bo prawda jest taka, że coś może być zdrowe, albo nieszkodliwe dla środowiska. A nie ekologiczne
Pozdrawiam
Podobnie jak z ekologicznymi pralniami chemicznymi
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
-
- początkujący
- Posty: 32
- Rejestracja: niedziela 19 lip 2009, 12:47
- Lokalizacja: Warszawa/Bartoszyce
- Kontakt:
pytam człowieka... które drzewo iglaste rzuca igły na zimę? odpowiada - żadne lub cis czasem modrzew i cis. Czy ktoś taki ma pojęcie o ekologii? zero! producent to wie i wali "eko" też na tych ekologicznych jednorazówkach które się biodegradują w moim koszu na śmieci, szufladzach i schowkach i nie wiem już co z tym robić bo zwyczajnie pobieram je ze sklepu bez opamiętania. świadomy potrzeb matki ziemi konsument łyknie wszystko jak leci bez refleksji. ale czy w dzisiejszych czasach można być "elokogicznym"?. No własnie - pytanie bez odpowiedzi.
Ciągle się uczę...
I tak ja pamiętam definicję ekologii... a przeinaczenie jej dla celów marketingowych uważam za haniebne. Teraz większość ekologów naukowców ma "przechlapane" jak tylko powie czym się zajmują gdyż automatycznie łączy się ich z oszłomstwem, hohsztaplerstwem czy jak to mój wykładowca prof. Giziński podsumowywał EKOFILSTWEM. No i zawsze pytam się co ekologiczna żarówka, ekologiczny ziemniak ma do badania zależności rządzących przyrodą. Chyba, że marketing jest jakąś formą magiiSolaris pisze:DO dziś mam przed oczami doktora Kutynę z Akademii Rolniczej w Szczecinie, gdy na wykładach krzyczał na i do studentów :
"Co to za wymysły i idiotyzmy z tą ekologiczną żywnością i ekologicznym produktem!! Ekologia to nauka, a nie przedrostki!! To wszystko chwyty marketingowe, a jak papier toaletowy może być ekologiczny??? No jak??? EKOLOGIA TO NAUKA!!! ZAPAMIETAJCIE!!!"
I tak - zapamiętałam i dziś śmieję się z tych chwytów marketingowych. Bo prawda jest taka, że coś może być zdrowe, albo nieszkodliwe dla środowiska. A nie ekologiczne
Pozdrawiam
...Tam, gdzie przedtem w niedostępnych bagnach, kisiały zaraźliwe zgnilizny i jady straszliwe, gdzie w gęstych łozach lęgły się drapieżne wilki (...) tam dziś widać naypyszniejsze łąki i bogate osady przytykaiące do samych brzegów NoteciâŚ