Ja już po studjach. Niestety trchę inny kierunek, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby zdobyć dodatkowy fakultet. Nic oprócz czasu, tego zawsze brakujeGlaca pisze:Zrób dobre studia
Potrzebna informacja
Moderator: Moderatorzy
Glaca pisze:Zrób dobre studia
Ja dzięki mgr już wszystko prawie wiem:
- z jakich książek korzystać szukając pełnej informacji,
- jak szukać info za pomocą Google,
Teraz naprawdę wiem, czego muszę się jeszcze nauczyć - przed studiami czułem się mądrzejszy
No tak... Koniecznie dodatkowy fakultet.maksik pisze:Ja już po studjach. Niestety trchę inny kierunek, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby zdobyć dodatkowy fakultet.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Witam, dostałem powiadomienie ze starostwa że moja uprawa leśna w wieku 3,5roku została automatycznie z urzędu przekształcona na las. Rozmawiałem z kolegą którego uprawy mają 4,5roku i też z automatu zostało przekształcone na las. Czy to zgodne z prawem? Wyczytałem w ustawie że przekształcenie następuje po piątym roku, a nie przed. Z tego co dowiedziałem się z tego forum to wszystko co będę robił w lesie muszę konsultować z nadleśnictwem, starostwem i innymi organami.(chyba że się mylę) Natomiast przed przekształceniem tego wymogu nie ma. Czy ktoś jeszcze spotkał się z takimi przypadkami? i czy można się odwołać od takiej decyzji?
I wiosna by tak nie smakowała, gdyby przedtem zimy nie było.
Troszkę to dziwne że Ci tak przysłali z automatu to przksztalcenie. W broszurce zalesieniowej wydanej przez ARiMR napisali :
"Premia pielegnacyjna w piątym roku realizowania planu zalesienia oraz premia zalesieniowa , począwszy od piątego roku realizacji planu zalesienia, jest wypłacana po wcześniejszym przekwalifikowaniu gruntu rolnego na grunt leśny , dokonanym, w drodze decyzji, wydanej na podstawie przepisów o lasach, przez starostę właściwego ze względu na położenie gruntów objętych zalesieniem, kopię decyzji dołącza się do wniosku o wypłatę.
Starosta dokonując oceny udatności uprawy leśnej na gruntach, o których mowa w ust.6, bierze pod uwagę kryteria określone w załączniku nr6 do rozporządzenia."
może boja się że jak im wszyscy złożą wnioski jednocześnie to się nie wyrobią więc przekształcają z wyprzedzeniem , tylko co z oceną udatności uprawy
"Premia pielegnacyjna w piątym roku realizowania planu zalesienia oraz premia zalesieniowa , począwszy od piątego roku realizacji planu zalesienia, jest wypłacana po wcześniejszym przekwalifikowaniu gruntu rolnego na grunt leśny , dokonanym, w drodze decyzji, wydanej na podstawie przepisów o lasach, przez starostę właściwego ze względu na położenie gruntów objętych zalesieniem, kopię decyzji dołącza się do wniosku o wypłatę.
Starosta dokonując oceny udatności uprawy leśnej na gruntach, o których mowa w ust.6, bierze pod uwagę kryteria określone w załączniku nr6 do rozporządzenia."
może boja się że jak im wszyscy złożą wnioski jednocześnie to się nie wyrobią więc przekształcają z wyprzedzeniem , tylko co z oceną udatności uprawy
Moment, moment, bo czegoś tu nie rozumiem. Zalesiałeś z PROWu czy z własnych środków?
Jeśli z PROWu to nie ma się co pieklić, bo i tak, prędzej czy później musisz to przekształcić na las - taki jest cel przyznania dotacji - zalesienie (nie zadrzewienie, uproduktywnienie czy założenie plantacji).
Jeśli nie zalesiałeś z PROWu to tym bardziej dziwić się nie powinieneś. Tym bardziej jeżeli twoje zalesienie było zgodne z MPZP.
Starosta z urzędu okresowo aktualizuje ewidencję gruntów. Ponieważ klasyfikator przyszedł na twój grunt i zastał tam las (uprawa leśna to też las), ujął to w zmianach i tak też zaktualizował to starosta. Jeżeli masz podstawy merytoryczne aby stwierdzić, że to co rośnie na twoim gruncie nie jest lasem - odwołaj się od decyzji starosty. Pamiętaj jednak, że na gruncie rolnym obowiązuje rozporządzenie o DKR, które mówi, że 50 drzew/ha to max. W ostateczności możesz jedak próbować udowadniać, że to co założyłeś to plantacja drzew leśnych, co na gruncie rolnym robić wolno i nie jest to zmianą jego użytkowania. Spiesz się i pamiętaj o terminach. Sprawę spróbuj pierwsze załatwić polubownie (pogadaj z właściwym urzędnikiem w starostwie - geodezja) jeśli to nic nie da to dopiero wtedy wal z grubej rury.
Jeśli z PROWu to nie ma się co pieklić, bo i tak, prędzej czy później musisz to przekształcić na las - taki jest cel przyznania dotacji - zalesienie (nie zadrzewienie, uproduktywnienie czy założenie plantacji).
Jeśli nie zalesiałeś z PROWu to tym bardziej dziwić się nie powinieneś. Tym bardziej jeżeli twoje zalesienie było zgodne z MPZP.
Starosta z urzędu okresowo aktualizuje ewidencję gruntów. Ponieważ klasyfikator przyszedł na twój grunt i zastał tam las (uprawa leśna to też las), ujął to w zmianach i tak też zaktualizował to starosta. Jeżeli masz podstawy merytoryczne aby stwierdzić, że to co rośnie na twoim gruncie nie jest lasem - odwołaj się od decyzji starosty. Pamiętaj jednak, że na gruncie rolnym obowiązuje rozporządzenie o DKR, które mówi, że 50 drzew/ha to max. W ostateczności możesz jedak próbować udowadniać, że to co założyłeś to plantacja drzew leśnych, co na gruncie rolnym robić wolno i nie jest to zmianą jego użytkowania. Spiesz się i pamiętaj o terminach. Sprawę spróbuj pierwsze załatwić polubownie (pogadaj z właściwym urzędnikiem w starostwie - geodezja) jeśli to nic nie da to dopiero wtedy wal z grubej rury.
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
A teraz to ja nie rozumiem
Generalnie to chodzi o całą biurokrację, przed piątym rokiem jest wszystko jakby prostsze. Po piątym roku wszystko nabiera innych kolorów(ciemniejszych)
Piszę to wszystko nie z własnego doświadczenia, a z doświadczenia Waszego. To co dowiedziałem się porzez to forum, to wnioskuję że po piątym roku trzeba wszysto uzgadniać z nadleśnictwami. To tak jak by to nie był mój las tylko państwowy. Z tąd moje jak to napisał Jażwiec, żalenie się.
Jeszcze raz nara.
Przecież nie pisałem że zalesienie było z prowu.Jaźwiec pisze:sugerujesz, że zalesienie nie mogło być z PROWu
Bo sadził i co wtym dziwnegoJaźwiec pisze:"to jeszcze sadził twÓj dziadek
Generalnie to chodzi o całą biurokrację, przed piątym rokiem jest wszystko jakby prostsze. Po piątym roku wszystko nabiera innych kolorów(ciemniejszych)
Piszę to wszystko nie z własnego doświadczenia, a z doświadczenia Waszego. To co dowiedziałem się porzez to forum, to wnioskuję że po piątym roku trzeba wszysto uzgadniać z nadleśnictwami. To tak jak by to nie był mój las tylko państwowy. Z tąd moje jak to napisał Jażwiec, żalenie się.
Jeszcze raz nara.
I wiosna by tak nie smakowała, gdyby przedtem zimy nie było.
To tu to przeczytałem. Czyli chodziło mi o Zasady Hodowli Lasu, a nie o Ustawę O Lasach. Sory za pomyłkęJaźwiec pisze:Kolejne pomieszanie pojęć. Przeczytaj jeszcze raz powoli to co napisałem w poprzednim poście. Granica 5 lat to granica ostatniej oceny udatności uprawy według zasad hodowli lasu. Nie ma to wielkiego związku z przejściem z fazy uprawy do fazy młodnika (kolejne fazy rozwojowe drzewostanu). Prawnie ten termin nie jest w żaden sposób wiążący.maksik pisze:Wyczytalem tez ze nasadzenie do pieciu lat jest uprawa, a po piatym roku staje sie lasem.Ależ pzp nie jest tu wiążący prawnie, tylko ewidencja gruntów.maksik pisze:Wiec jezeli w pzp. grunt widnieje jako las, chyba nie jest wazne czy ten las ma rok czy dwa czy pięć.Do klasyfikatora. Zapłacisz za to ok 1000 zł...maksik pisze:A wyczytałem ze po pięciu latach należy gdzieś to zgłosić aby przekwalifikować na ls.Tak ponieważ za okresową aktualizację ewidencji gruntów odpowiada starosta.maksik pisze:Lub też może to odbyć się z urzędu.
I wiosna by tak nie smakowała, gdyby przedtem zimy nie było.