Czy pomagać

[Atlas]

Ty mi tej wiary odebrać nie możesz,ani sprawić,żebym myślał inaczej.

Od tego należało zacząć.

czyli obok cierpiących " pospolitych "(...) przechodzić obojętnie?

Wykazałem Ci, że przechodzisz obojętnie obok tych na które nadepnąłeś, najechałeś rowerem, samochodem czy spaliłeś wkładając drewno do ognia.

Czy ranna jaszczurka, padalec, żaba, gąsienica mają za mało sierści czy kilogramów byś im pomagał? O co chodzi?

jak już mówiłem,to zależy od danego człowieka.

A najciekawsze jest to, że jesteś takim człowiekiem przechodzącym obojętnie... (ale Ty przechodzisz tylko obok tych malutkich...)

Ja wyrażam zgodę, by wszystkie gatunki wyrządzały szkody.
Szkody, które nie zagrażają trwałości innych gatunków np. liściastych domieszek w borach. Zgadzam się by zjadły znaczną część drzewek, które sadzę. Ty uważasz, że jeleniowate mają prawo do pozostawienia monokultur sosnowych. Masz prawo do takiego zdania...

obok cierpiących " pospolitych " i przeznaczonych do odstrzału zwierząt,przechodzić obojętnie?

W żadnym wypadku! Należy szybko przerwać ich cierpienie - skreślić z planu redukcji liczebności, a do tych zdrowych nie strzelać.

Czy dajesz mi prawo do zwalczania brudnicy mniszki w czasie nadmiernego rozrodu (gradacji)?

Czy zabraniasz zwalczania innych organizmów, które czynią nadmierne szkody w środowisku?

Jeżeli chcesz szukać sprzymierzeńca w proteście przeciw strzelaniu do skowronków (bodajże Włosi strzelają) itp przypadków to się do Ciebie przyłączam.

Jeżeli chcesz reanimować organizm, którego liczebność trzeba zmniejszyć to Ci nie pomogę.

Ocenę które organizmy rozwinęły się nadmiernie pozostawiam naukowcom .

[lis22]

Wykazałem Ci, że przechodzisz obojętnie obok tych na które nadepnąłeś, najechałeś rowerem, samochodem czy spaliłeś wkładając drewno do ognia.

Nie popadaj w przesadę.

Czy ranna jaszczurka, padalec, żaba, gąsienica mają za mało sierści czy kilogramów byś im pomagał? O co chodzi?

A najciekawsze jest to, że jesteś takim człowiekiem przechodzącym obojętnie... (ale Ty przechodzisz tylko obok tych malutkich...)

Znasz mnie? - ja,np.wynosiłem z domu na pole myszy,a przecież to są szkodniki - znam osoby,które potrafią przenieść z chodnika ślimaka,lub żabę na łąkę - można pomóc,jeśli się tylko chce.

Należy szybko przerwać ich cierpienie - skreślić z planu redukcji liczebności, a do tych zdrowych nie strzelać.

To Twoje zdanie,moje jest odmienne - zwierzę z powierzchownymi obrażeniami też byś dobił?

Czy zabraniasz zwalczania innych organizmów, które czynią nadmierne szkody w środowisku?

Tak naprawdę,to to nie chodzi tu o szkody w środowisku,a o szkody wyrządzane człowiekowi,jego gospodarce - a to trochę co innego.

Jeżeli chcesz reanimować organizm, którego liczebność trzeba zmniejszyć to Ci nie pomogę.

Naszą liczebność też należałoby zmniejszyć - wchodzisz w to?
Łatwo jest Ci serfować wyrokami,gorzej,gdyby dotyczyło to Ciebie.

Ja już kończę tą dyskusję - głos oddałem,poczekam na wyniki.

[Atlas]

Atlas napisał/a:
Wykazałem Ci, że przechodzisz obojętnie obok tych na które nadepnąłeś, najechałeś rowerem, samochodem czy spaliłeś wkładając drewno do ognia.


Nie popadaj w przesadę.

Skro tu przesadzam to po co się miotasz i tłumaczysz tą wypowiedzią

Znasz mnie? - ja,np.wynosiłem z domu na pole myszy

To Twoje zdanie,moje jest odmienne

Fakt.

zwierzę z powierzchownymi obrażeniami też byś dobił?

Tu nie ma potrzeby ingerencji. Zarówno jedna jak druga jest nieuzasadniona.

Tak naprawdę,to to nie chodzi tu o szkody w środowisku

Tu odpowiedź może zająć wiele stron i dotyczy strat gospodarczych i środowiskowych.

Naszą liczebność też należałoby zmniejszyć

Oczywiście. Tak podpowiada logika.

gorzej,gdyby dotyczyło to Ciebie.

Tu z kolei mamy do czynienia z instynktem samozachowawczym.
Trafniejsze byłoby stwierdzenie gdyby dotyczyło to twoich dzieci.

[garullus]

Ja już kończę tą dyskusję - głos oddałem,poczekam na wyniki.

I na kolejny podobny temat zeby zacząć wałkować wszystko od początku