Drogi kolego widzę, że albo masz bardzo poważne kłopoty ze zrozumieniem tego co czytasz, albo lis22 to kilka osób...
Po raz kolejny nawracasz do tego samego
lis22 napisał/a:
po co ratować,np.sarnę,skoro gdzieś,ktoś inny zabije inną sarnę - równie dobrze można by powiedzieć,ze po co ratować człowieka / ofiarę wypadku / skoro co kilka minut,ba!,co kilka sekund zdarza się inny wypadek i ktoś ginie.
Rzekłem na to:
Lisie zlituj się jak takie proste sprawy mam wyjaśniać to już lepiej wodę grabić.
Sarna którą ratujesz odczuwa cierpienie i ból przez długi czas. Cierpi w zamknięciu cierpi bo koniecznie chcesz ratować przedstawiciela gatunku, który rozmnożył się w nadmiernej ilości (z naszej winy). Ty zadajesz tej sarnie cierpienie, a każesz strzelać do zdrowej (tu mam na myśli tych, którzy rozumieją konieczność redukcji liczebności i prawnie to określili ,nie imiennie Ciebie
)
Ja skracam cierpienie jednej sarnie.
Twoja propozycja skutkuje długotrwałym cierpieniem jednej i odstrzeleniem drugiej.
Jeżeli pokażesz mi odstrzał na człowieka
to będę nawoływał do takiego samego schematu jak z sarną
Skoro jest problem ze zrozumieniem to przedstawię to samo używając innych rekwizytów
Na chwilę obecną nie mam nic przeciw temu by brudnicy mniszki było w
całym moim lesie DWA RAZY WIĘCEJ. Może zjeść dwa wagony igliwia więcej i jest OK.
Jeżeli jakaś z mniszek skaleczy sobie nóżkę to przylep jej plaster. To też jest OK.
Jeżeli ta brudnica pojawi się w ilości
nadmiernej na jednym skrawku lasu to podejmę działania zmierzające do stabilizacji jej ilości na poziomie bezpiecznym dla lasu.
Dokonam oprysku mówiąc dokładniej. Jeżeli Ty po oprysku zaczniesz ratować te gąsienice to nie licz na to, że zrozumiem twoje działania.
Dostałem pozwolenie redukcji liczebności o 200 000 000 sztuk
Ty ratujesz 1500 sztuk.
Ratując je przedłużasz ich cierpienie ale uratowałeś.
Ja dalej truję 1500 sztuk bo tyle brakuje mi do redukcji na którą miałem pozwolenie w celu doprowadzenia stabilizacji ekosystemu i redukcji szkód do poziomu gospodarczo akceptowalnych.
Jeżeli nie zabiję tych uratowanych przez Ciebie to cała robota na nic gdyż
1500 razy 200 jaj = 300 000
W następnej generacji
300 000 razy 200 jaj = 60 000 000
W następnym roku nie mam lasu albo znów wydaję bezsensowną kasę.
Twoje ratowanie jeleniowatych skutkuje lasami iglastymi bez domieszek liściastych.
RATUJ gatunki ginące
Zajmij się nietoperzami, sowami, traszkami, sokołami ...
Potrąconym sarnom skróć mękę i zadbaj by myśliwy skreślił jedną z planu.