Dzień bez mięsa przez krowie gazy
Moderator: Moderatorzy
Dzień bez mięsa przez krowie gazy
Gandawa w północno-zachodniej Belgii będzie pierwszym miastem, którego mieszkańcy regularnie raz na tydzień będą spożywać menu wegetariańskie. To jednak nie wyraz protestu przeciwko ubojowi zwierząt. Belgowie martwią się o szkodliwość dla środowiska... krowich gazów.
Począwszy od tego tygodnia w czwartki politycy i urzędnicy będą dawać dobry przykład, wyrzekając się potraw mięsnych. We wrześniu mają pójść w ślad za nimi uczniowie...
http://www.dziennik.pl/swiat/article379 ... _gazy.html
Począwszy od tego tygodnia w czwartki politycy i urzędnicy będą dawać dobry przykład, wyrzekając się potraw mięsnych. We wrześniu mają pójść w ślad za nimi uczniowie...
http://www.dziennik.pl/swiat/article379 ... _gazy.html
Nie wiem, nie jestem że tak powiem w temacie wiem tyle co usłyszę w telewizji, ale mnie osobiście porusza kwestia tych farm "na mięcho"..
Pozwolę sobie na swoje zdanie: kierując się słowami mojej czczonnej dr Sumińskiej powiem że życie nie ważne jak jest długie ale jak przeżyte i sądzę że patrząc na otacząjące nas prawa przyrody nie powinniśmy się winić za zajadanie mięska ale za sposób jego zdobywania. Jak wiadomo człowiek już dawno przestał polować a zaczął hodować ale i tutaj doszły do głosu sprawy kultury masowej dosłownie he he. Do czego zmierzam ekologia ekologią ale nikogo nie trzeba przekonywać że mleko od krówki która szczęsliwie pasła się na łące jest o wiele smaczniejsze niż to kartonowe (ale o mleku to już było głośno), mięsko z kuraka który dziobał to tu to tam co mu w dziobek wpadło też ma swój smak bardziej mięsny.. Jestem zdania że człowiek bez przeszkód mógł żyć w harmonii z naturą pracować z pomocą zwierząt ale jak wspomniałam - w harmonii.. To jest już jednak odbieganie od tematu wspomnę więc krótko o istnieniu farm ekologicznych, ale nie takich z nazwy ale prawdziwie bo nie agituję za hodowlą prosiaków kuraków i musiek na przydomowych mini ogródkach na balkonach
Pozwolę sobie na swoje zdanie: kierując się słowami mojej czczonnej dr Sumińskiej powiem że życie nie ważne jak jest długie ale jak przeżyte i sądzę że patrząc na otacząjące nas prawa przyrody nie powinniśmy się winić za zajadanie mięska ale za sposób jego zdobywania. Jak wiadomo człowiek już dawno przestał polować a zaczął hodować ale i tutaj doszły do głosu sprawy kultury masowej dosłownie he he. Do czego zmierzam ekologia ekologią ale nikogo nie trzeba przekonywać że mleko od krówki która szczęsliwie pasła się na łące jest o wiele smaczniejsze niż to kartonowe (ale o mleku to już było głośno), mięsko z kuraka który dziobał to tu to tam co mu w dziobek wpadło też ma swój smak bardziej mięsny.. Jestem zdania że człowiek bez przeszkód mógł żyć w harmonii z naturą pracować z pomocą zwierząt ale jak wspomniałam - w harmonii.. To jest już jednak odbieganie od tematu wspomnę więc krótko o istnieniu farm ekologicznych, ale nie takich z nazwy ale prawdziwie bo nie agituję za hodowlą prosiaków kuraków i musiek na przydomowych mini ogródkach na balkonach
A w tych bajkach jasny dom z ogrodem
W nim owoców raj
A wokoło małe domki z miodem
Można zbierać wielkie kosze malin
Nie ma dymu fabryk miasta spalin...
W nim owoców raj
A wokoło małe domki z miodem
Można zbierać wielkie kosze malin
Nie ma dymu fabryk miasta spalin...
A w tym dniu krowom zakazać "zabączyć".To jednak nie wyraz protestu przeciwko ubojowi zwierząt. Belgowie martwią się o szkodliwość dla środowiska... krowich gazów.
Dziwne myślenie, przecież krowa musi żyć, a jeden dzień nic nie da.
Zulu, jak to babcia mówi: "wspomnisz moje słowa" Ja Tobie poodbnie mówię, nie długo będą czekać nas kwestionariusze jak i ile "zabączyliśmy" czy to był "ordynus", "siłacz" czy "kwaśniak" , czy tabletki, żeby nie puszczać bąków.zul pisze:A kiedy dobiorą się do mnie
Całą przyjemność puszczania bąków szlag trafił
Na dzień dzisiejszy to takie science-fiction, ale patrząc na przymiarki do bydła, to i nas ruszą.
Rysiu, wówczas przyjadę i razem założymy Partię RUbasznych Bąkopustów (w skrócie PRUBA). I będziemy sobie "bąkać" w majestacie prawazul pisze:A kiedy dobiorą się do mnie
Całą przyjemność puszczania bąków szlag trafił
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Deja vu Za komuny był bezmięsny poniedziałek, potem doszedł czwartek, potem środa, jakby system potrwał dłużej, to pewnie by zajęło cały tydzień, no może oprócz piątku ze względów ideologicznych. Ta teoria konwergencji ustrojów politycznych nie jest całkiem od czapy.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Wegetarianie wydzielają dużo więcej gazów niż mięsożercy... tak jak zwięrzęta drapieżne dużo mniej niż bydło hodowlane.Hej!Brzost pisze:Deja vu Za komuny był bezmięsny poniedziałek, potem doszedł czwartek, potem środa, jakby system potrwał dłużej, to pewnie by zajęło cały tydzień, no może oprócz piątku ze względów ideologicznych. Ta teoria konwergencji ustrojów politycznych nie jest całkiem od czapy.
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
He he swoją drogą warto pomyśleć- zajadanie kapuchy ma swoje konsekwencje
Wydaje mi się ta cała akcja jakaś.. troszkę bezcelowa, no owszem świadomość społeczna, ale zadajmy sobie pytanie czy to krowy szkodzą bardziej atmosferze czy ludziska Zamiast konkretnych rozwiązań technologicznych dla oczyszczania powietrza i atmosfery takie kampanie społeczne mogą tylko przysporzyć anemików. Przepraszam za tak okrutne zdanie ale uważam jak już wsopmniałam że tu nie jest problem w jedzeniu mięsa.. Wg mnie
Wydaje mi się ta cała akcja jakaś.. troszkę bezcelowa, no owszem świadomość społeczna, ale zadajmy sobie pytanie czy to krowy szkodzą bardziej atmosferze czy ludziska Zamiast konkretnych rozwiązań technologicznych dla oczyszczania powietrza i atmosfery takie kampanie społeczne mogą tylko przysporzyć anemików. Przepraszam za tak okrutne zdanie ale uważam jak już wsopmniałam że tu nie jest problem w jedzeniu mięsa.. Wg mnie
A w tych bajkach jasny dom z ogrodem
W nim owoców raj
A wokoło małe domki z miodem
Można zbierać wielkie kosze malin
Nie ma dymu fabryk miasta spalin...
W nim owoców raj
A wokoło małe domki z miodem
Można zbierać wielkie kosze malin
Nie ma dymu fabryk miasta spalin...
W sumie to kolejna akcja z cyklu "tresowanie społeczeństwa". Będzie tego coraz więcej.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")
Najlepsze że to tresowanie jest sponsorowane przez UE i nasze Ministerstwo Śr...mają na to mnóstwo kasy i np. Bielska Gaja reklamuje się w mediach platnymi ogłoszeniami typu: czy Wiesz że większość gazów cieplarnianych pochodzi nie z samochodów a z hodowli zwierząt... jesteś zaskoczony...Gaja jeszcze nieraz otworzy Ci oczy...Brzost pisze:W sumie to kolejna akcja z cyklu "tresowanie społeczeństwa". Będzie tego coraz więcej.
Coś w tym stylu... po 1% podatku następna akcja reklamowa tych co nie sieją, nie orzą, g. wiedzą i dobrze żyją w eurokołchozowej rzeczywistości.Hej!
"To duch buduje sobie ciało" - Fryderyk Schiller
I w tym kontekście rozumiem skąd się biorą te zakusy na ograniczanie dostępu do internetu.
„Imperatorowa i państwa ościenne przywrócą spokojność obywatelom naszym/Przeto z wolnej woli dziś rezygnujemy/Z pretensji do tronu i polskiej korony/Nieszczęśliwie zdarzona w kraju insurekcja/Pogrążyła go w chaos oraz stan zniszczenia." (Jacek Kaczmarski - "Krajobraz po uczcie")