własny las na swojej ziemi
Moderator: Moderatorzy
własny las na swojej ziemi
na zakupionej od agencji działki rolnej IV klasy posadziłem cztery lata temu 3000 Swierka ,i prawie 1000 sztuk olszy,brzozy orz po kilka sztuk innch drzewek zakupionych w szkółkach Lasów Państwowych.Przed wysadzeniem złożyłem wniosek do Gminy (chciałem dostać dopłaty za las) po paru dniach wezwano mnie do gminy i Sekreterz powiedział mi oddając mój wniosek ,że moja działka nie jest przewidziana do zalesienia i mogę sadzić co mi się podoba a dopłaty nie dostanę.
I teraz mam pytanie czy ja mogę w moim lesie robić wycinkę bez zezwolenia.Przykładowo czy mogę sprzedawać te drzewka jako choinki na święta?
I teraz mam pytanie czy ja mogę w moim lesie robić wycinkę bez zezwolenia.Przykładowo czy mogę sprzedawać te drzewka jako choinki na święta?
waldek
-
- dyrektor regionalny
- Posty: 6954
- Rejestracja: czwartek 21 cze 2007, 13:18
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: własny las na swojej ziemi
To nie las, tylko rola z plantacją choinek. Ważny jest zapis w ewidencji gruntówwaldekirs pisze:czy ja mogę w moim lesie (...)
Ja rozumiem to co powiedział urzędnik tak :waldekirs pisze:że moja działka nie jest przewidziana do zalesienia i mogę sadzić co mi się podoba a dopłaty nie dostanę.
Choćbyś Pan na tej działce i święte drzewa posadził to dotacji nie dostaniesz bo ten grunt w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego jest przeznaczony na inne cele niż las (pod uprawy rolne). Czyli wypowiedział się w sprawie oczekiwanej przez Ciebie dotacji (dopłaty za las) i tylko tyle.
Ty nie masz lasu lecz plantację lub zadrzewienie . Wszystko zależy od tego jak posadziłeś te drzewa i od interpretacji urzędników z Twojej Gminy. Prawnej definicji plantacji raczej nie znajdziemy.waldekirs pisze:I teraz mam pytanie czy ja mogę w moim lesie robić wycinkę bez zezwolenia
Na plantacji możesz wycinać bez zezwoleń.
W zadrzewieniu powyżej 5 lat na każdą wycinkę musisz mieć zezwolenie wójta (lub burmistrza lub prezydenta miasta) i liczba wycinanych drzew nie ma znaczenia. Chcesz wyciąć 1 drzewo - papier. Ewentualne kary są potężne. Ustawa o ochronie przyrody Art 83-90
By spać spokojnie, uniknąć niedomówień i nie latać po dokument przed każdą wycinką napisz do swojego urzędu gminy pismo.
Np takiej treści:
Na działce rolnej IV klasy położonej we wsi .................... nr działki...............(tu nie wolno Ci się pomylić) posadziłem plantację drzew świerka pospolitego, brzozy brodawkowatej, olszy czarnej ......................(wymień wszystkie gatunki). Z plantacji tej zamierzam w przyszłości pozyskiwać choinki i drewno.
W związku z tym, że jest to plantacja nie zamierzam zwracać się do tutejszego urzędu o pozwolenia przed wycinkami tych drzew
Proszę o pisemną odpowiedź czy istnieje przepis prawny, który zmusza mnie do uzyskiwania zezwoleń przed wycinaniem drzew z tej plantacji?
To pismo napisz w 2 egzemplarzach i najlepiej zanieś do sekretariatu. Na Twojej kopii poproś o potwierdzenie przyjęcia tego pisma i trzymaj ten papier w takim miejscu żeby go mole nie zjadły , odpowiedź którą przyśle Ci urząd również .
Jeżeli te drzewa sadzisz w zwartym fragmencie działki lub na całej działce to możemy mówić o plantacji. Jeżeli część tych drzew posadzisz pojedynczo lub kilka sztuk w innej części działki to będziesz na tej samej działce miał plantację i zadrzewienie (tu koniecznie zezwolenia na wycinkę).
Nie potrafię się poruszać po blogu,jestem zielony przepraszam jak nie tu odpiszę.Atlas pisze:Jeszcze jedno - jeżeli ta działka jest meliorowana to korzenie zniszczą dreny i w skrajnym przypadku możesz doprowadzić do zalania innych gruntów.
Dziękuję za odpowiedż ,napiszę do gminy i zobaczę co odpiszą.
A co do ziemi jest to prawie hektar w tym 29 ar nieużytki -podmokły teren tu posadziłem 600 szt olszy. 65 ar pastwisko IV klasy. nie jest on zmeliorowany. I na tym pastwisku posadziłem w 2005 roku 1500 świerka,300 brzozy, W 2006 zasadziłem 400 świerka, 200 brzozy. i w2007 roku 150 świerka, 50 brzozy, 50 olszy, 50 sosny oraz trochę innych drzewek po 10 do 20 sztuk jak jarzębina,modrzew,sosna. Drzewa starałem się się sadzić w rzędach 1,5m na 1,5m.
Tak jak mi tłumaczył znajomy leśniczy, więc chyba jest to plantacja.
Pozdrawiam i dziękuję.
waldek
O tym co to jest plantacja czytaj tu:
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=12522
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=12522
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Podana definicja dotyczy tylko plantacji drzew szybkorosnących.Jaźwiec pisze:O tym co to jest plantacja czytaj tu:
http://www.forum.lasypolskie.pl/viewtopic.php?t=12522
Milczy o plantacjach choinkowych, o plantacjach, których cel produkcyjny jest inny niż szybki przyrost drewna.
Np. plantacja produkująca olejki eteryczne . Nie pozyskałeś olejków bo klient się wyprowadził do Bangladeszu, a Ty szukasz dalej odbiorcy.
Użytkowanie zadrzewienia podlega pod DRASTYCZNIE RESTRYKCYJNĄ Ustawę o ochronie przyrody.
Przeklasyfikowanie gruntu na Ls powoduje poważne problemy z korzystaniem z tego gruntu w inny sposób.
Plantacja to czasowa uprawa i najmniej z nią prawnych problemów.
Plantacja drzew to korzyść dla właściciela i środowiska.
Załóżmy, że urzędnik zacznie się upierać, że to co nazywasz plantacją jest lasem (jego zdaniem).
I co zrobi by to udowodnić?
Wykona badania genetyczne? Na koszt gminy? Czy odpuści sobie?
Proszę o opinie w tej sprawie.
Atlas pisze:Wykona badania genetyczne?
Jak za pomocą badań genetycznych udowodnisz, że coś nie jest plantacją?
Chodziło mi bardziej o drugi post gdzie Defender zacytował to co mu pisałem na priva. Nie sądzę, żebym tam pisał wyłącznie o szybkorosnących.Atlas pisze:Jaźwiec napisał/a:
O tym co to jest plantacja czytaj tu:
http://www.forum.lasypols...pic.php?t=12522
Podana definicja dotyczy tylko plantacji drzew szybkorosnących.
A co do gminy - ta występuje zwykle z pozycji siły i w wątpliwych przypadkach urzędnik prędzej niż do genetyka pójdzie do sądu ... a tam oskarżony będzie musiał udowodnić, że nie jest wielbłądem...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
"prawo nie przewiduje definicji plantacji "Jaźwiec pisze:Co do plantacji to jest to uprawa na gruncie nieleśnym (podpada pod ustawę o ochronie przyrody), ale na wycinanie z niej nie trzeba uzyskiwać pozwolenia. Jest jednak problem z jednoznacznym ustaleniem co jest plantacją a co nie, bo prawo nie przewiduje definicji plantacji i właściciel w razie czego musi udowadniać, że nie jest wielbłądem...
"Co nie jest zabronione jest dozwolone."
"Wątpliwości przemawiają na korzyść oskarżonego"
W świetle powyższego to urzędnik musi udowodnić, że właściciel jest wielbłądem co będzie niezmiernie trudne by nie rzec niewykonalne - bo definicji nie ma.
To w kontekście wyselekcjonowanego materiału... klony itd .Jaźwiec pisze:Jak za pomocą badań genetycznych udowodnisz, że coś nie jest plantacją?
I gdybym jako właściciel plantacji upierał się w swej głupocie, że to plantacja pochodząca z jakichś konkretnych drzew....... lecz nawet w przypadku badań stwierdzających, że to nie te drzewa (klony) to co z tego wynika? To, że pamięć mnie zawodzi? Czy to , że mnie oszukano?
Wspominając o tej genetyce chcę stwierdzić, że ktoś, kto chce wykazać, że plantacja nie jest plantacją w zasadzie jest bez szans.
A by z urzędem i sądami nie wojować proponowałem to:
By spać spokojnie, uniknąć niedomówień i nie latać po dokument przed każdą wycinką napisz do swojego urzędu gminy pismo.
Np takiej treści:
Na działce rolnej IV klasy położonej we wsi .................... nr działki...............(tu nie wolno Ci się pomylić) posadziłem plantację drzew świerka pospolitego, brzozy brodawkowatej, olszy czarnej ......................(wymień wszystkie gatunki). Z plantacji tej zamierzam w przyszłości pozyskiwać choinki i drewno.
W związku z tym, że jest to plantacja nie zamierzam zwracać się do tutejszego urzędu o pozwolenia przed wycinkami tych drzew
Proszę o pisemną odpowiedź czy istnieje przepis prawny, który zmusza mnie do uzyskiwania zezwoleń przed wycinaniem drzew z tej plantacji?
Nie namawiam tu do łamania prawa, lecz do korzystania z gruntu bez zbędnych papierów zatruwających życie.
I twierdzę, że taka plantacja jest korzystna dla środowiska i dla właściciela.
Atlas pisze:Nie namawiam tu do łamania prawa, lecz do korzystania z gruntu bez zbędnych papierów zatruwających życie.
Ależ ja się w pełni z tym zgadzam. Warto jednak mieć świadomość.
Popieram w całej rozciągłości.Atlas pisze:By spać spokojnie, uniknąć niedomówień i nie latać po dokument przed każdą wycinką napisz do swojego urzędu gminy pismo. (...)
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Jaźwiec pisze:Atlas pisze:Wykona badania genetyczne?
Jak za pomocą badań genetycznych udowodnisz, że coś nie jest plantacją?
Chodziło mi bardziej o drugi post gdzie Defender zacytował to co mu pisałem na priva. Nie sądzę, żebym tam pisał wyłącznie o szybkorosnących.Atlas pisze:Jaźwiec napisał/a:
O tym co to jest plantacja czytaj tu:
http://www.forum.lasypols...pic.php?t=12522
Podana definicja dotyczy tylko plantacji drzew szybkorosnących.
A co do gminy - ta występuje zwykle z pozycji siły i w wątpliwych przypadkach urzędnik prędzej niż do genetyka pójdzie do sądu ... a tam oskarżony będzie musiał udowodnić, że nie jest wielbłądem...
waldek
I przyszła odpowiedź na moje pismo w sprawie „posadzenia plantacji drzew na działce rolnej………..itd.
Urząd gminy informuje że zgodnie z art. 83 ust. 6 pkt. 3 ustawy z dnia 16 04 2004r ( Dz Ustaw nr 92 poz 880 ze zmianami ) , przepisów dotyczących uzyskania zezwolenia , wydanego przez wójta, na usunięcie drzew lub krzewów z terenu nieruchomości nie stosuje się do drzew lub krzewów na plantacjach drzew lub krzewów ..
Należy jednak pamiętać, że pojęcie plantacja na gruncie obowiązującego prawa nie jest nigdzie zdefiniowana. W związku z tym powinno mu być nadawane takie samo znaczenie jak w potocznym języku polskim, w których przez plantacje rozumie się celowe prowadzenie upraw określonych roślin w celach gospodarczych np.: plantacji choinek czy szkółki drzew.
Nie bardzo wiem co dalej czy powołując się na w/w odpowiedź .poprosić o uznanie tego nasadzenia jako plantacja, bo ta odpowiedź jest nie jednoznaczna.
Urząd gminy informuje że zgodnie z art. 83 ust. 6 pkt. 3 ustawy z dnia 16 04 2004r ( Dz Ustaw nr 92 poz 880 ze zmianami ) , przepisów dotyczących uzyskania zezwolenia , wydanego przez wójta, na usunięcie drzew lub krzewów z terenu nieruchomości nie stosuje się do drzew lub krzewów na plantacjach drzew lub krzewów ..
Należy jednak pamiętać, że pojęcie plantacja na gruncie obowiązującego prawa nie jest nigdzie zdefiniowana. W związku z tym powinno mu być nadawane takie samo znaczenie jak w potocznym języku polskim, w których przez plantacje rozumie się celowe prowadzenie upraw określonych roślin w celach gospodarczych np.: plantacji choinek czy szkółki drzew.
Nie bardzo wiem co dalej czy powołując się na w/w odpowiedź .poprosić o uznanie tego nasadzenia jako plantacja, bo ta odpowiedź jest nie jednoznaczna.
waldek
Szczwane lisy.waldekirs pisze:W związku z tym powinno mu być nadawane takie samo znaczenie jak w potocznym języku polskim, w których przez plantacje rozumie się celowe prowadzenie upraw określonych roślin w celach gospodarczych np.: plantacji choinek czy szkółki drzew.
Nie dali jednoznacznej odpowiedzi, ale podsumujmy:
- zgłosiłeś urzędowi pisemnie, że założyłeś plantację
- poinformowałeś, że nie zamierzasz zwracać się o zezwolenia na wycinkę z tej plantacji
- poprosiłeś urząd o udzielenie pisemnej odpowiedzi czy Twoje rozumienie Art art. 83 ust. 6 pkt. 3 ustawy z dnia 16 04 2004r ( Dz Ustaw nr 92 poz 880 ze zmianami ) jest właściwe
- urząd odpisał, że na "usunięcie drzew lub krzewów z terenu nieruchomości nie stosuje się do drzew lub krzewów na plantacjach drzew lub krzewów."
- urząd nie kwestionuje Twojej plantacji
- wg mnie dochowałeś należytej staranności w tej sprawie
Więc pielęgnuj plantację, dosadzaj, przecinaj i trzymaj w sejfie kopię Twojego pisma do UG i odpowiedź na to pismo do chwili wycięcia ostatniego drzewa z tej plantacji.
ja tez napisalem do gminy podobne pismo, a wrecz bardziej doprecyzowane w pewne aspekty, jutro je zacytuje, bo mam na kompie w pracy - podobne pismo napisalem do Min.Ochr.Srod. - ale tam jest "bagno" i nie wiedza o co cho.... i przeslali do Ministerstwa Lasow - czy siakos podobnie - tez czekam na odpowiedz....
sedno w tym, ze w pismie do gminy zaznaczylem, ze "grunt rolny jest regularnie, sztucznie zasadzony..." i wstepnie urzednik zaznaczyl, ze obejrzy z natury czy jest to faktycznie regularnie zasadzone, a nie samosiejka
co do definicji "plantacji" jest to tylko mniej wiecej nakreslony temat, gdzie jest takze wskazane produkowanie drzewa na opal
nalezy podkreslic, ze w ustawie o VAT jest mowa o zwolnieniu rolnika przy "produkcji drzewa" etc.
jutro szczegoly
kpina jest, ze urzednicy nie sa przygotowani do tematu "plantacja", wedlug mnie nie warto przeksztalcac grunt rolny na lesny...
sedno w tym, ze w pismie do gminy zaznaczylem, ze "grunt rolny jest regularnie, sztucznie zasadzony..." i wstepnie urzednik zaznaczyl, ze obejrzy z natury czy jest to faktycznie regularnie zasadzone, a nie samosiejka
co do definicji "plantacji" jest to tylko mniej wiecej nakreslony temat, gdzie jest takze wskazane produkowanie drzewa na opal
nalezy podkreslic, ze w ustawie o VAT jest mowa o zwolnieniu rolnika przy "produkcji drzewa" etc.
jutro szczegoly
kpina jest, ze urzednicy nie sa przygotowani do tematu "plantacja", wedlug mnie nie warto przeksztalcac grunt rolny na lesny...
Aleksander (Olek)
oto wzor pisma jaki wyslalem do gminy:
W związku z założeniem plantacji drzew na działce nr ................................. , jest to grunt rolny we wsi ........................ w gminie ........................ proszę o potwierdzenie obowiązku zgłoszenia i otrzymania zezwolenia na wycinkę drzew na tej plantacji w formie pisemnej wraz z podstawą prawną. Proszę także o informację, gdzie ewentualnie należałoby zgłosić, zarejestrować plantacje.
Informuję, iż jest to regularne, sztuczne nasadzenie. Do założenia plantacji użyłem przede wszystkim sosny. Uzupełnienia braków w nasadzaniu powstało przy pomocy różnych drzew liściastych.
Plantacja ma na celu wyprodukowanie drzewa opałowego i przemysłowego (tartacznego, łuszczarskiego). Jednocześnie stwierdzam, iż nie chcę przekształcać gruntu rolnego na grunt leśny, co uniemożliwi mi na własną rękę prowadzenia własnej gospodarki. Jeśli istnieje taki obowiązek przekształcenia, proszę także o podanie wyraźnej podstawy prawnej.
Według mojej opinii i w związku z art. 83 ust. 6 pkt. 3 Ustawy o ochronie środowiska, nie powinienem zwracać się do tutejszego Urzędu po zezwolenia na wycinanie drzew z plantacji, podczas prac pielęgnacyjnych i pozyskiwania w przyszłości pożytków z niej, jako produktów z rolniczych (płodów rolnych) zgodnie z art. pkt. 15 Ustawy o podatku od towarów i usług.
___________
PS.
te moje wywody moga, a nie musza byc wzorcem do poslugiwania sie...
W związku z założeniem plantacji drzew na działce nr ................................. , jest to grunt rolny we wsi ........................ w gminie ........................ proszę o potwierdzenie obowiązku zgłoszenia i otrzymania zezwolenia na wycinkę drzew na tej plantacji w formie pisemnej wraz z podstawą prawną. Proszę także o informację, gdzie ewentualnie należałoby zgłosić, zarejestrować plantacje.
Informuję, iż jest to regularne, sztuczne nasadzenie. Do założenia plantacji użyłem przede wszystkim sosny. Uzupełnienia braków w nasadzaniu powstało przy pomocy różnych drzew liściastych.
Plantacja ma na celu wyprodukowanie drzewa opałowego i przemysłowego (tartacznego, łuszczarskiego). Jednocześnie stwierdzam, iż nie chcę przekształcać gruntu rolnego na grunt leśny, co uniemożliwi mi na własną rękę prowadzenia własnej gospodarki. Jeśli istnieje taki obowiązek przekształcenia, proszę także o podanie wyraźnej podstawy prawnej.
Według mojej opinii i w związku z art. 83 ust. 6 pkt. 3 Ustawy o ochronie środowiska, nie powinienem zwracać się do tutejszego Urzędu po zezwolenia na wycinanie drzew z plantacji, podczas prac pielęgnacyjnych i pozyskiwania w przyszłości pożytków z niej, jako produktów z rolniczych (płodów rolnych) zgodnie z art. pkt. 15 Ustawy o podatku od towarów i usług.
___________
PS.
te moje wywody moga, a nie musza byc wzorcem do poslugiwania sie...
Aleksander (Olek)