Pilne!!! przekształcenie/sprzedaż lasu
Moderator: Moderatorzy
Pilne!!! przekształcenie/sprzedaż lasu
Jestem tu nowa i niestety mam niewiele czasu na ostateczną decyzję co zrobic....
Mamy z mężem las 1,30 ha (W ewidencji jako LS), ładnie położony, tuż przy jeziorze, turystyczne usytuowanie. Początkowo myśleliśmy o przekształceniu (byłby to dobry moment na wniosek bo właśnie trwają prace nad PZP, mam 2 tyg. by złożyć wnioski....) chociażby części nieruchomości na działkę budowlaną, potem jej podział i sprzedaż powstałych działek. Trochę poczytałam i przeraziły mnie koszty! Chodzi tu zwłaszcza o opłatę adiacencką (musielibysmy zapłacic gminie jakies 30% od kwoty wzrostu wartości po podziale).
Zastanawiamy sie czy może nie lepiej zostawic to jako las, podzielic sam las na działki pow. 30 arów (uniknę zastosowania ustawy o gosp. nieruchomosciami i pośrednictwa Urzędu Gminy w tym podziale - bo z tego co wyczytalam podzial lasu od 30 arów w zwyż dokonuje tylko geodeta i sam zglasza zmiany do ewidencji i na tym koniec) - i wtedy takie działki sprzedac jako las - do użytkowania "rekreacyjnego" - dla osób które chciałyby tylko przyjeżdzac sobie nad jezioro z namiotem, campingiem itd. (tez pod wiatę bez zalewnia ław, pozwoleń budowlanych itd...).
Bo zakładam, że wówczas tych opłat adiacenckich nie ma....przynajmniej nic takiego nie odnalazłam. (?????)
Ewentualnie - czy można wnosic do UG o samo uwzględnienie tych terenów jako tereny pod budownictwo mieszkaniowe na przyszłośc bez jednoczesnego ich przekształcenia???? Tak by nadal w ewidencji działka widniała jako las (chodzi tez tu o zwolnienie od podatków jakie trzeba płacic od działki budowlanej) a by w planie widniał zapis ze tereny przeznacza sie na budown. mieszk. (kiedyś tam...) ?
BAAARDZO PROSZE O PORADE!!!! z GÓRY DZIĘKUJE!
Mamy z mężem las 1,30 ha (W ewidencji jako LS), ładnie położony, tuż przy jeziorze, turystyczne usytuowanie. Początkowo myśleliśmy o przekształceniu (byłby to dobry moment na wniosek bo właśnie trwają prace nad PZP, mam 2 tyg. by złożyć wnioski....) chociażby części nieruchomości na działkę budowlaną, potem jej podział i sprzedaż powstałych działek. Trochę poczytałam i przeraziły mnie koszty! Chodzi tu zwłaszcza o opłatę adiacencką (musielibysmy zapłacic gminie jakies 30% od kwoty wzrostu wartości po podziale).
Zastanawiamy sie czy może nie lepiej zostawic to jako las, podzielic sam las na działki pow. 30 arów (uniknę zastosowania ustawy o gosp. nieruchomosciami i pośrednictwa Urzędu Gminy w tym podziale - bo z tego co wyczytalam podzial lasu od 30 arów w zwyż dokonuje tylko geodeta i sam zglasza zmiany do ewidencji i na tym koniec) - i wtedy takie działki sprzedac jako las - do użytkowania "rekreacyjnego" - dla osób które chciałyby tylko przyjeżdzac sobie nad jezioro z namiotem, campingiem itd. (tez pod wiatę bez zalewnia ław, pozwoleń budowlanych itd...).
Bo zakładam, że wówczas tych opłat adiacenckich nie ma....przynajmniej nic takiego nie odnalazłam. (?????)
Ewentualnie - czy można wnosic do UG o samo uwzględnienie tych terenów jako tereny pod budownictwo mieszkaniowe na przyszłośc bez jednoczesnego ich przekształcenia???? Tak by nadal w ewidencji działka widniała jako las (chodzi tez tu o zwolnienie od podatków jakie trzeba płacic od działki budowlanej) a by w planie widniał zapis ze tereny przeznacza sie na budown. mieszk. (kiedyś tam...) ?
BAAARDZO PROSZE O PORADE!!!! z GÓRY DZIĘKUJE!
Przeznaczenie gruntów w planie zagospodarowania przestrzennego na cele budowlane czy rekreacyjne nie zmienia zapisu w ewidencji gruntów.
W tym przypadku nadal byłby to las. Zmiana w ewidencji nastąpiła by dopiero po wyłączeniu gruntów leśnych z produkcji. A nie można uzyskać zezwolenia na wyłączenie z produkcji jeśli nie ma stosownego przeznaczenia w planie miejscowym.
Cele rekreacyjne o jakich piszesz (camping, wiata itd) też wymagają wyłączenia z produkcji a w związku z tym poniesienia niemałych opłat.
Podatki jak na razie pozostałyby bez zmian - czyli jeśli to las nadal byłby podatek leśny. Ale słuchy chodzą, że szykowana jest nowelizacja prawa podatkowego i podatek byłby uzależniony od przeznaczenia w planach zagospodarowania przestrzennego.
Z opłatami adiacenckimi nie chcę się wypowiadać bo za słabo znam temat.....ale lepiej zapytaj jak jest konkretnie w tej gminie bo w każdej może być inaczej.
W tym przypadku nadal byłby to las. Zmiana w ewidencji nastąpiła by dopiero po wyłączeniu gruntów leśnych z produkcji. A nie można uzyskać zezwolenia na wyłączenie z produkcji jeśli nie ma stosownego przeznaczenia w planie miejscowym.
Cele rekreacyjne o jakich piszesz (camping, wiata itd) też wymagają wyłączenia z produkcji a w związku z tym poniesienia niemałych opłat.
Podatki jak na razie pozostałyby bez zmian - czyli jeśli to las nadal byłby podatek leśny. Ale słuchy chodzą, że szykowana jest nowelizacja prawa podatkowego i podatek byłby uzależniony od przeznaczenia w planach zagospodarowania przestrzennego.
Z opłatami adiacenckimi nie chcę się wypowiadać bo za słabo znam temat.....ale lepiej zapytaj jak jest konkretnie w tej gminie bo w każdej może być inaczej.
Ale te opłaty naprawde bardzo niewiele gmin stosuje a jeżeli już to niższe (do 10%). Dowiedz się w gminie jakie są w tym kierunku plany gminy. Pozatym zmianę w PZP zawsze można zrobić a opłatę płacisz dopiero jak grunt przekształcisz i sprzedasz.
A ja bym zrobił tak. Wniósł o zmianę przeznaczenia na budowlankę - rekreację (musisz za pośrednictwem wójta - burmistrza - prezydenta złożyć wniosk do marszałka województwa o zgodę na taką zmianę), po uzyskaniu takiej zmiany PZP sprzedawałbym działki jako Ls z prawem do zabudowy (cena niewiele niższa niż czystej budowlanki). Wtedy już ew. nabywca, mając odpowiedni zapis w PZP, bez większych problemów załatwiałby sobie sprawy wyłączenia gruntu i mógłby zrobić to pod pewnymi warunkami bezpłatnie (na cele budownictwa jednorodzinnego do 5a). Ty wyłączając grunt a nie budując ponosisz opłaty za wyłączenie, które - wierz mi - są o wiele bardziej dotkliwe niż opłaty adiacenckie...
W jakieś szemrane działki pod campingi i namioty bym się nie bawił. Co prawda fakt, iż grunt jest lasem dopuszcza jego rekreacyjne wykorzystanie (art. 3 pkt 2 ustawy o lasach - urządzenia turystyczne), ale nikt Wam za taki grunt nie zapłaci porządnych pieniędzy. A las sprzedawany jako las kosztuje 1.5 - 3.5 zł/m2...
A ja bym zrobił tak. Wniósł o zmianę przeznaczenia na budowlankę - rekreację (musisz za pośrednictwem wójta - burmistrza - prezydenta złożyć wniosk do marszałka województwa o zgodę na taką zmianę), po uzyskaniu takiej zmiany PZP sprzedawałbym działki jako Ls z prawem do zabudowy (cena niewiele niższa niż czystej budowlanki). Wtedy już ew. nabywca, mając odpowiedni zapis w PZP, bez większych problemów załatwiałby sobie sprawy wyłączenia gruntu i mógłby zrobić to pod pewnymi warunkami bezpłatnie (na cele budownictwa jednorodzinnego do 5a). Ty wyłączając grunt a nie budując ponosisz opłaty za wyłączenie, które - wierz mi - są o wiele bardziej dotkliwe niż opłaty adiacenckie...
W jakieś szemrane działki pod campingi i namioty bym się nie bawił. Co prawda fakt, iż grunt jest lasem dopuszcza jego rekreacyjne wykorzystanie (art. 3 pkt 2 ustawy o lasach - urządzenia turystyczne), ale nikt Wam za taki grunt nie zapłaci porządnych pieniędzy. A las sprzedawany jako las kosztuje 1.5 - 3.5 zł/m2...
Uśmiechnij się! Jutro możesz nie mieć zębów...
Dziękuję bardzo za pomoc! Ostatecznie posłuchałam rady i złożyłam podanie o samą zmianę przeznaczenia w planie (na char. budowlany - bo poinformowano mnie że podatki za rekreacyjną są u nas niemal 2x wyższe - wole dmuchać na zimne )
Niestety co do opłat adiacenckich to prawda jest smutna - to że nie ma generalnej uchwały w gminie to nie znaczy ze przy planie jej nie bedzie - a jak mnie informowano przy tym moim PZP bedzie... Ponoc coraz bardziej "góra" naciska na to by gminy uchwalały te opłaty. I jak przy samym zmianie przeznaczenia opłaty sie nie pobiera tak juz przy podziale dizałki i jej sprzedaży - tak. Oczywiscie nie dotyczy to gruntów gminnych.
Gmina tłumaczy sie tym, że właściciel zyskuje na 2-3 letniej pracy gminy nad planem i zmianie planu za co przeciez nie płaci, a wartość nieruchomosci wzrasta.
Cóż, można by było sie z tym kłócic, bo konstytucyjna własność, że gmina jest dla nas a nie my dla niej, ze gmina na planie tez duzo zyskuje itd itd.... ale po co....wiadomo kto rządzi
Hmmm.....wniosek poszedł, pożyjemy (raczej dłużej niz krócej ) zobaczymy.... Trzymajcie kciuki!
Niestety co do opłat adiacenckich to prawda jest smutna - to że nie ma generalnej uchwały w gminie to nie znaczy ze przy planie jej nie bedzie - a jak mnie informowano przy tym moim PZP bedzie... Ponoc coraz bardziej "góra" naciska na to by gminy uchwalały te opłaty. I jak przy samym zmianie przeznaczenia opłaty sie nie pobiera tak juz przy podziale dizałki i jej sprzedaży - tak. Oczywiscie nie dotyczy to gruntów gminnych.
Gmina tłumaczy sie tym, że właściciel zyskuje na 2-3 letniej pracy gminy nad planem i zmianie planu za co przeciez nie płaci, a wartość nieruchomosci wzrasta.
Cóż, można by było sie z tym kłócic, bo konstytucyjna własność, że gmina jest dla nas a nie my dla niej, ze gmina na planie tez duzo zyskuje itd itd.... ale po co....wiadomo kto rządzi
Hmmm.....wniosek poszedł, pożyjemy (raczej dłużej niz krócej ) zobaczymy.... Trzymajcie kciuki!
Gmina to Ty i Twoi sąsiedzi i ich sąsiedzi. Zerknij w Wasz budżet (nie budżet urzędników, ale Wasz) ile kosztuje utrzymanie szkół, wydobywanie wody, jej uzdatnianie i doprowadzenie do Waszych domów, oczyszczanie ścieków, budowa dróg i ich utrzymanie i ...........Magdziak pisze:Cóż, można by było sie z tym kłócic, bo konstytucyjna własność, że gmina jest dla nas a nie my dla niej, ze gmina na planie tez duzo zyskuje itd itd.... ale po co....wiadomo kto rządzi
Na zaspokojenie Twoich potrzeb i Twoich sąsiadów są potrzebne pieniądze z podatków. Te podatki mogą płacić osoby sprzedające działki rolne jako działki budowlane czyli osoby, które zyskały znacznie po opracowaniu PZP, albo tylko osoby pracujące i babcie (płacący/ce podatki), ale wówczas nie starczy na zaspokojenie potrzeb np w zakresie dróg.
Zapytaj ile kosztuje sporządzenie dokumentacji PZP?
Dlaczego za ten plan mają płacić inni nie ci, którzy zyskują?
Kto i ile ma zapłacić w znacznej mierze decyduje Rada Gminy, czyli osoby które upoważniłaś do podejmowania decyzji w Waszych sprawach głosując na najlepszego kandydata, jeżeli uznałaś, że inni lepiej wiedzą kto będzie najlepiej zarządzał Twoją gminą i nie głosowałaś, to teraz nie narzekaj.
Zostań radną, a nie zawsze będziesz głosować korzystnie dla siebie - ale korzystnie dla swoich sąsiadów, czego Ci życzę.
Przepraszam, że nie na temat.