Skradziono pilarkę! Proszę o informację.
Moderator: Moderatorzy
Skradziono pilarkę! Proszę o informację.
W piątek 22.08.2008, mojemu pracownikowi skradziono roczną pilarkę.
STIHL MS-260, nr seryjny 1 64 992 851
Gdyby ktoś na nią trafił bardzo proszę o informację.
STIHL MS-260, nr seryjny 1 64 992 851
Gdyby ktoś na nią trafił bardzo proszę o informację.
i hamulec mu nie zadziałał.piotrk pisze:A żeby złodziejowi łapy w łańcuch wkręciło
To k..wo wielkie uważam. Wysyłam zaraz esemeska do kilku znajomych z Twoich stron ZUl-u, mam nadzieję, że się znajdzie i że nie robiorą jej wcześniej - tfu na psa urok - na części.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Masz samochód? Może ci na nim pokazać jak ukraść?luscinia pisze:Jak można ukraś pilarkę przecież to nie scyzoryk.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Kiedyś tam w czasach ho ho odległych wielce byłem się w gronie kolegów wybrałem za wodę niewielką, za Bałtyk znaczy, do Szwecji, coby budżet domowy wspomóc. Wycinalismy u ichniego posiadacza krzaki jakoweś. Po skończonej pierwszej dniówce przytargaliśmy cały szpej (pilarki, bańki z paliwem i olejem i inszy wszelaki dobytek)do drogi, a było to dobre kilka kilosów od miejsca gdzie czynności swe wykonywaliśmy. Ów posiadacz zdziwiony był wielce, że to dotargalismy do tejże drogi, zamiast ot tak zostawić tam gdzie wykonywaliśmy pracę swą. Na naszą nieśmiałą uwagę łamaną angielszczyzną, że wszak mógłby to ktoś przez noc ukraść, tenże roześmiał nam się w głos. Tam akurat proceder ten jest jakby nie znany. A u mnie na zrębie ukradli kiedyś musztardówkę - takie czasy były.
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
Czasy były - a musztardówek nie było Dlatego kradli. Pocieszający jest fakt, że kulturalny złodziej ci się trafił - nie wypił z gwinta tylko poszedł na zrąb po szklaneczkęSten pisze:A u mnie na zrębie ukradli kiedyś musztardówkę - takie czasy były.
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.
Z domu, Lusci, z domu. Ot, stała sobie w przedsionku warsztatu. U nas, na wsi, jeszcze się wszystkiego nie zamyka na cztery spustyluscinia pisze:Jak można ukraś pilarkę przecież to nie scyzoryk.
Dzięki wielkie Ja też rozpuściłem wici po sąsiednich n-ctwach.- jeśli będą chcieli sprzedać do ZUL-a to wpadną (OBY)Sten pisze:Wysyłam zaraz esemeska do kilku znajomych z Twoich stron ZUl-u,
Sten pisze:a Bałtyk znaczy, do Szwecji, coby budżet domowy wspomóc. Wycinalismy u ichniego posiadacza krzaki jakoweś. Po skończonej pierwszej dniówce przytargaliśmy cały szpej (pilarki, bańki z paliwem i olejem i inszy wszelaki dobytek)do drogi, a było to dobre kilka kilosów od miejsca gdzie czynności swe wykonywaliśmy. Ów posiadacz zdziwiony był wielce, że to dotargalismy do tejże drogi, zamiast ot tak zostawić tam gdzie wykonywaliśmy pracę swą. Na naszą nieśmiałą uwagę łamaną angielszczyzną, że wszak mógłby to ktoś przez noc ukraść, tenże roześmiał nam się w głos.
Podobne "przygody" miałem podczas winobraniowych "praktyk" w Austrii
Nie będe nikogo posądzać...a może zlecenie poszło na tą pilarkę z bliskiego otoczenia...może brakowało komuś pieniedzy...
A tak dał sobie ukraść i dostał 200zł
a teraz trzeba mu kupić nową...bo tamtą może spłacił akurat... hm?
A tak dał sobie ukraść i dostał 200zł
a teraz trzeba mu kupić nową...bo tamtą może spłacił akurat... hm?
PIS= POTWORY I SPÓŁKA...
PSL= Pójdę sobie poleżeć...
LID= Ludzie i Drewniaki...
PO= PANOWIE OLIGARCHOWIE...
PSL= Pójdę sobie poleżeć...
LID= Ludzie i Drewniaki...
PO= PANOWIE OLIGARCHOWIE...
Sorry, Kolego. Z założenie moja firma nie ma własnych pilarek, poza "rezerwowymi". Ta była własnością pracownika. Jeśli kogoś nie stać, kupuję i nie wypłacam ekwiwalentu. Po mniej więcej roku pilarka jest własnością pracownika. Dostaje w tedy ekwiwalent. To jest najzdrowszy "układ". U mnie pracownicy nie są moimi niewolnikami.ararat8 pisze:Nie będe nikogo posądzać...a może zlecenie poszło na tą pilarkę z bliskiego otoczenia...może brakowało komuś pieniedzy...
A tak dał sobie ukraść i dostał 200zł
a teraz trzeba mu kupić nową...bo tamtą może spłacił akurat... hm?
Co słychać w temacie pilarki?
[ Dodano: 2008-09-03, 20:51 ]
"Wykorzystał nieuwagę 47-latka i sprzątnął mu piłę spalinową wartą 1,5 tys. zł. O kradzież podejrzewany jest 45-letni mieszkaniec gminy Skierbieszów. Jeżeli zarzuty się potwierdzą, mężczyzna może trafić do więzienia na 5 lat."
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /673409157
[ Dodano: 2008-09-03, 20:51 ]
"Wykorzystał nieuwagę 47-latka i sprzątnął mu piłę spalinową wartą 1,5 tys. zł. O kradzież podejrzewany jest 45-letni mieszkaniec gminy Skierbieszów. Jeżeli zarzuty się potwierdzą, mężczyzna może trafić do więzienia na 5 lat."
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /673409157