Ścieki w Białowieskim Parku Narodowym

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Ścieki w Białowieskim Parku Narodowym

Post autor: 11 »

"Przyrodniczą perłę Podlaskiego i Polski - rezerwat biosfery w Białowieskim Parku Narodowym - zalewały w piątek ścieki z pobliskiej Białowieży.
Ścieki tryskały przez cały dzień z kolektora przy ulicy Paczoskiego. Szerokim strumieniem płynęły przez drogę i wpadały do Narewki. Ta kilkaset metrów dalej wpływa do rezerwatu ścisłego Białowieskiego Parku Narodowego - jedynego w Polsce przyrodniczego obszaru dziedzictwa wpisanego na listę UNESCO. Rezerwat przyrody istnieje tu nieprzerwanie od ponad 80 lat. Wcześniej ten las chronili carowie i królowie.
- Myślałem że mnie trafi szlag kiedy to zobaczyłem. Nie zezwalamy na pływanie Narewką w rezerwacie kajakami nawet naukowcom. A tu przez czyjeś niedbalstwo przez sam środek absolutnego unikatu płyną, za przeproszeniem, gówna - oburza się Janusz Korbel, członek rady naukowej parku.
Cieknącemu kolektorowi zrobił zdjęcia i razem z opisem sytuacji wysłał do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku.
- Ponieważ takie przypadki zdarzają się w Białowieży od lat, sprawą być może powinna zająć się prokuratura. Liczymy, że Inspektorat podejmie odpowiednie działania, by przypadki zrzucania ścieków do obszaru Światowego Dziedzictwa Ludzkości nigdy więcej nie miały miejsca - napisał w nim.
Od siebie dodaje:
- U nas na wszystko są pieniądze, tylko nie na ochronę przyrody. Za kilka dni w Białowieży odbędą się obchody święta Kupały. Poleją się hektolitry piwa, ogłuszająca muzyka i fajerwerki przez całą noc będą zakłócać spokój w rezerwacie. I na to pieniądze są. A na porządną kanalizację miejscowości, która żyje z Puszczy, nie ma..."

http://miasta.gazeta.pl/bialystok/1,463 ... dowym.html
Awatar użytkownika
Piotrek
Admin
Admin
Posty: 105181
Rejestracja: sobota 28 maja 2005, 00:00
Lokalizacja: ze wsząd
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Jakąż zdegenerowaną mamy przyrodę, skoro szkodzi jej zwykłe gówno...
Poezja to opisanie uczuć słowami, a świata - uczuciami.
***Unless otherwise stated, my posts are my opinion, not official***
No trees were killed to send this message, however, a large number of electrons were terribly inconvenienced.

Awatar użytkownika
Chrobry
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1048
Rejestracja: piątek 03 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: Chrobry »

Tym kolektorem płynęły też ścieki (g..no) donosiciela. Dobrze, że doniósł, ale cała reszta jego komentarza to żenada.
Awatar użytkownika
Sten
prezydent
prezydent
Posty: 170199
Rejestracja: czwartek 13 gru 2007, 18:40
Lokalizacja: Łuh

Post autor: Sten »

piotrk pisze:Jakąż zdegenerowaną mamy przyrodę, skoro szkodzi jej zwykłe gówno...
zauważ, że wielce niezdrowo się odżywiamy i stąd ta troska :wink: Człek wytrzyma wiele, ale z dziedzictwem jest już jak widać gorzej. Przemysłu chyba specjalnie w Białowieży nie ma, czyli faktycznie to tylko tzw ścieki domowe (komunalnymi zwane), no rozumiem, detergenty itd. ale przeca to zawsze w mniejszej lub większej ilości w Narewce płynęło, jak mnie moja starcza pamięć nie myli. Za mojej tam bytności nawet oczyszczalni nie było (teraz pewnie jest jak mi się zdaje).
"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
Beer-o-pedia - Encyklopedia piwa
zu
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6179
Rejestracja: piątek 30 wrz 2005, 21:51
Lokalizacja: Roztocze Płd.

Post autor: zu »

piotrk pisze:Jakąż zdegenerowaną mamy przyrodę, skoro szkodzi jej zwykłe gówno...
Wiesz, w dużej ilości oznacza to wielką ilość azotu, a ta jest dla większości roślin bardzo szkodliwa i myślę, że o to chodzi. W małej ilości może spowodować hipertrofię siedliska, w większej - zamieranie roślin.

Poza tym byłam wczoraj w tym ścisłym rezerwacie. Ich polityka polega na tym, że materia ma tam krążyć tak, aby nic nie zostało stamtąd zabrane, ani nic wrzucone - równowaga (ale jednak zwierzyna przecież migruje, bo rezerwat jest od zachodu i północy odgraniczony rzekami i nie sądze aby były przeszkodą dla zwierzyny, która w rezerwacie się naje, a niestrawione resztki zostawi gdzie indziej...). Nie jestem ekspertem i nie wiem, jak dużo tych ścieków czy odchodów jest potrzebne żeby zachwiać tą równowagę jednak daleka jestem od laboratoryjnej dokładności...
ODPOWIEDZ