Rdza wejmutkowo-porzeczkowa

Szkodniki, pożyteczna fauna, profilaktyka i zwalczanie...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
atropina
początkujący
początkujący
Posty: 1
Rejestracja: piątek 04 kwie 2008, 22:40
Lokalizacja: Żory

Rdza wejmutkowo-porzeczkowa

Post autor: atropina »

Witam,
Prawdopodobnie wszystkie moje sosny wejmutki dopadła rdza wejmutkowo-porzeczkowa. Objawia się w dolnej części pędu pomarańczowym nalotem, umiejscowionym pod korą i powodującym jak gdyby jej zgąbczenie. Proszę o radę dotyczącą walki z tym grzybem,czy są jakieś dostępne środki na rynku.
Zdjęcie zmienionej chorobowo tkanki umieściłam w załączniku.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
RR
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 9039
Rejestracja: niedziela 14 maja 2006, 21:27
Kontakt:

Post autor: RR »

Jeśli chodzi o zwalczanie choroby to były próby z antybiotykiem Actidione ale dość marne. Poza tym jest on szkodliwy dla ludzi i zwierząt. Pozostaje chyba tępienie porzeczek .
Przyrodniczy serwis informacyjny
Dziennik Leśny
Awatar użytkownika
isopyrum
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 489
Rejestracja: poniedziałek 26 mar 2007, 18:03
Lokalizacja: dokąd

Post autor: isopyrum »

Dokładnie tak, nie ma ponoć skutecznej metody walki z
porzeczkową chorobą wejmutek
trzeba zrezygnować albo z jednego albo z drugiego
niestety
bo i jedno i drugie przyjemne 8)
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Zastosuj środek Dithane lub inne zawierające mancozeb lub pencozeb. Są stosowane w ochronie porzeczek/agrestu , dają w miarę dobre efekty. Nie wiem czy dadzą radę i jak zadziałają na wejmutkę.Może będzie już za późno, bądź wyleczy. Wadą tych środków jest to, że są to kontaktowe środki.
Żeby poprawić wykrywalność i działanie środka dodaj mocznika, tylko kurcze nie pamiętam jakie stężenie. Bodajże 0,2%.
Awatar użytkownika
Seeman
leśniczy
leśniczy
Posty: 607
Rejestracja: piątek 04 maja 2007, 10:02
Kontakt:

Post autor: Seeman »

Sprecyzuję radę powyżej - dokładnie np Dithane lub zawierające podobną/taką samą substancję czynną w stężeniu 0,2 do max 0,4%- alarmowo 1% (10g/w 1 litrze roztworu). Ale to ślepa uliczka - z tego co wiem gorzej wychodzi na tej chorobie porzeczka, więc może się jej pozbyć? A jeśli jest u "somsiada", to d...a w szafie :) Trzeba czekać, aż wyrośnie na tyle, że zarodnikowa zmiana pokoleń jej nie chwyci. Wejmutki znaczy :). Ja mam wejmutki 50 metrów od porzeczek i żadnych objawów. Jeśli zaś chodzi o mocznik a konkretnie azot, to stężenie spokojnie 1%, czyli jeśli ma być mocznik to ca. 2% roztwór mocznika. Dodaj też parę kropel płynu do mycia naczyń celem lepszej "przylepności" roztworu do igieł/liści.
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Seeman pisze:Ale to ślepa uliczka - z tego co wiem gorzej wychodzi na tej chorobie porzeczka, więc może się jej pozbyć?
Chciałem właśnie dodać, jeśli blisko są porzeczki/agrest, to trochę problem się robi.
ODPOWIEDZ