Pomoc w pracy inż - pytania do ZUL
Moderator: Moderatorzy
-
- podleśniczy
- Posty: 284
- Rejestracja: niedziela 12 lis 2006, 14:58
- Lokalizacja: Kielce
Zapomniałeś że zamawiający określa kwote jaką zechce przeznaczyć na wykonanie prac , nie zwalajmy wszystkiego na ustawe. Zobacz przetargi w nadleśnictwie Przedbórz.Jarek pisze:Z tego co się orientuję, to zgodnie ze stawkami uzyskanymi w przetargach publicznych. Wg ZUL'i dużo za mało, według LP ...Andrzej5101 pisze:Leśnicy pochwalcie sie jak to płacicie zulom.
-
- początkujący
- Posty: 7
- Rejestracja: czwartek 05 lip 2007, 12:46
;]
Nie nooooo będę zaglądać skoro już zaczęłam ten temat "studiować" to pozostanę na bieżąco
co do stawek i LP - co się dziwicie, jak LP są największym pracodawcą w tym kraju? robią co chcą i tyle.. do wolnego rynku w tej sytuacji jeszcze niestety daleko
Pozdrawiam serdelecznie
[ Dodano: 2007-09-27, 09:21 ]
cytując: Zapomniałeś że zamawiający określa kwote jaką zechce przeznaczyć na wykonanie prac , nie zwalajmy wszystkiego na ustawe.
w nadleśnictwie, o którym pisałam inżynierkę te same ZULe wygrywają takie same przetargi i zapewne za podobne kwoty - kwestia swoistej symbiozy z nadleśnictwem - oni składają papiery (tylko oni) na jakiś zakres za z góry ustaloną kwotę: ZULe mają pewną pracę, a LP mają zrobioną robotę za pół darmo = dwie strony są względnie zadowolone
ale cóż, to moje zdanie
co do stawek i LP - co się dziwicie, jak LP są największym pracodawcą w tym kraju? robią co chcą i tyle.. do wolnego rynku w tej sytuacji jeszcze niestety daleko
Pozdrawiam serdelecznie
[ Dodano: 2007-09-27, 09:21 ]
cytując: Zapomniałeś że zamawiający określa kwote jaką zechce przeznaczyć na wykonanie prac , nie zwalajmy wszystkiego na ustawe.
w nadleśnictwie, o którym pisałam inżynierkę te same ZULe wygrywają takie same przetargi i zapewne za podobne kwoty - kwestia swoistej symbiozy z nadleśnictwem - oni składają papiery (tylko oni) na jakiś zakres za z góry ustaloną kwotę: ZULe mają pewną pracę, a LP mają zrobioną robotę za pół darmo = dwie strony są względnie zadowolone
ale cóż, to moje zdanie
Jedna bardziejsweetie100 pisze:dwie strony są względnie zadowolone
Przetargi w Nadleśnictwach wyglądaja tak :masz tu tyle i tyle za taka a taką prace , a jeśli ci nie odpowiada to spie........
Jaki wybór ma Zulowiec gdy ma zatrudnionych pare osób na umowę o prace i to nie rzadko na czas nieokreślony.
Czy ktoś z was leśników orientuje sie ile kosztuje legalne pozbycie sie pracowników???
Czy wie ile trzeba oddać kasy dla Urzędu Skarbowego kasy gdy ktoś miał jakieś środki trwałe.
Tak jest też u nas myślę, że i w większości Nadleśnictw.sweetie100 pisze:w nadleśnictwie, o którym pisałam inżynierkę te same ZULe wygrywają takie same przetargi i zapewne za podobne kwoty - kwestia swoistej symbiozy z nadleśnictwem - oni składają papiery (tylko oni) na jakiś zakres za z góry ustaloną kwotę: ZULe mają pewną pracę, a LP mają zrobioną robotę za pół darmo
Słyszałem o Zulach które próbowały rozbić tą jak sie wyraził sweetiy 100 swoistą symbioze i mocno tego pożałowali.
CDN
-
- podleśniczy
- Posty: 284
- Rejestracja: niedziela 12 lis 2006, 14:58
- Lokalizacja: Kielce
Witaj studentko.
Z własnego doswiadczenia wiem że bardziej opłacalna jest zrywka i pozyskanie. Po prostu ile zrobisz tyle masz.Pracowałem trochę przy ochronie, czyli ogrodzenia,sadzenia, pielegnacja oraz czyszczenia i muszę Ci powiedzieć że o pracę to się prosilem a i wiecznie byłem bez pieniędzy.Wiem ,wiem że lesniczy był do .... no ale co zrobić.Obecnie wyrabiam między 400 a 600 kuboli na miesiąc i jest nieżle.A musze dodać że to nie równina tylko gory,skała no i bagno ,tak tak teren podmokły i bagnisty jest też na szczytach 800-950 mnpm.Tutaj bez konia ani rusz.
pozdrawiam
Z własnego doswiadczenia wiem że bardziej opłacalna jest zrywka i pozyskanie. Po prostu ile zrobisz tyle masz.Pracowałem trochę przy ochronie, czyli ogrodzenia,sadzenia, pielegnacja oraz czyszczenia i muszę Ci powiedzieć że o pracę to się prosilem a i wiecznie byłem bez pieniędzy.Wiem ,wiem że lesniczy był do .... no ale co zrobić.Obecnie wyrabiam między 400 a 600 kuboli na miesiąc i jest nieżle.A musze dodać że to nie równina tylko gory,skała no i bagno ,tak tak teren podmokły i bagnisty jest też na szczytach 800-950 mnpm.Tutaj bez konia ani rusz.
pozdrawiam
praca czyni wolnym