Co łączy karpia z Doliną Raspudy?

Zagadnienia z szeroko pojętej ekologii, przyrody, środowiska i biologii...

Moderator: Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Skumbria
wiceminister
wiceminister
Posty: 36426
Rejestracja: sobota 03 cze 2006, 07:03
Lokalizacja: w drodze

Co łączy karpia z Doliną Raspudy?

Post autor: Skumbria »

Prokuratury powołują się też na to, że nie ma przepisów, jak powinna wyglądać hodowla i handel rybami. - Wystąpiliśmy do ministra rolnictwa, żeby je wydał. Zobowiązuje go do tego unijna dyrektywa 98/58/WE - mówi Jacek Bożek z Klubu "Gaja". Dyrektywa do zwierząt hodowlanych zalicza także ryby. A według polskiego prawa ryby nimi nie są, więc nie obejmują ich przepisy o warunkach hodowli, transportu i uboju. Bożek: - Mamy ekspertyzę prawną, według której jeśli Polska nie zaliczy ryb do zwierząt hodowlanych, złamie unijne prawo. Żeby to wymóc na rządzie, gotowi jesteśmy skorzystać z tej samej drogi, co w sprawie Doliny Rospudy, czyli skargi do trybunału w Luksemburgu na niewykonywanie unijnego prawa.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 75483.html
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
Awatar użytkownika
Chester
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1269
Rejestracja: czwartek 01 gru 2005, 10:39

Post autor: Chester »

Nie kupujcie żywych karpi. Nie zabijajcie wrażliwości swoich dzieci, które patrzą na konające ryby - apelują organizacje obrońców zwierząt

Kupujemy tam gdzie mamy sumienie kupować
Mamy na tyle rozumu, że nie robimy z ubijania karpia talk show'u dla małoletnich


Bez przesady...

[ Dodano: 2007-12-19, 23:28 ]
Obrazek


Apelujcie do sprzedawców!
Awatar użytkownika
Chrobry
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1048
Rejestracja: piątek 03 mar 2006, 19:12
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: Chrobry »

Gratuluję karaskom, ciernikom i całej masie innej pływającej drobnicy z płetwami - już nie będą "dziczyzną" plęgnącą się w dowolnych strumykach, bajorach - ino hodowlane. Niech mi tylko ta "gaja" wyjaśni czy to będzie oznaczać, że każda dowolna kałuża i rów z tymi rybkami będzie "stawem czy rzeką hodowlaną"? Czy to również będzie oznaczać, że żerujące na tych bajorach ptactwo - niszczące hodowlane ryby będzie podlegało eksterminacji?
Jeśli Unia bredzi, to czy my też musimy?
Andrzej5101
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 284
Rejestracja: niedziela 12 lis 2006, 14:58
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Andrzej5101 »

Pana Jacka Bożka czeka wizyta u psychiatry i nie tylko jego. :D
Karolka
początkujący
początkujący
Posty: 142
Rejestracja: wtorek 14 sie 2007, 10:24
Lokalizacja: Połoniny Niebieskie

Post autor: Karolka »

Chester pisze:Mamy na tyle rozumu, że nie robimy z ubijania karpia talk show'u dla małoletnich
ech zdziwił byś się...
jeszcze rok temu jak byłam z rodziną na zakupach na targu...
facet sprzedawała karpie - do kupującej kobiety zadał pytanie czy zabić... na to ona tak. to on zrobił zamach i na oczach wielu ludzi karp poszedł na inny świat...

niektórzy ludzie maja rozum i są wrażliwi.
Milczę - a trawa rośnie. Patrzę - a dzień dojrzewa,
Biegnę w zielone gąszcze między zielone drzewa,

I zna mnie już dąbrowa, i zna mnie bukowina,
I bór wysokopienny dla mnie swój cień rozpina,

I taka cisza we mnie... Cisza co trwa i nuży,
I jeszcze tak daleko, daleko mi do burzy.
Awatar użytkownika
Chester
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1269
Rejestracja: czwartek 01 gru 2005, 10:39

Post autor: Chester »

no i co na takiego dziada poradzisz ?
Karolka
początkujący
początkujący
Posty: 142
Rejestracja: wtorek 14 sie 2007, 10:24
Lokalizacja: Połoniny Niebieskie

Post autor: Karolka »

jedynie mogę mu współczuć
Milczę - a trawa rośnie. Patrzę - a dzień dojrzewa,
Biegnę w zielone gąszcze między zielone drzewa,

I zna mnie już dąbrowa, i zna mnie bukowina,
I bór wysokopienny dla mnie swój cień rozpina,

I taka cisza we mnie... Cisza co trwa i nuży,
I jeszcze tak daleko, daleko mi do burzy.
Borsuk
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5015
Rejestracja: czwartek 06 sty 2005, 00:00
Lokalizacja: tubylec

Post autor: Borsuk »

Karolka pisze:facet sprzedawała karpie - do kupującej kobiety zadał pytanie czy zabić... na to ona tak. to on zrobił zamach i na oczach wielu ludzi karp poszedł na inny świat...
... kiedyś takie coś było normalne, a teraz staje się nienormalne i okrutne ... dziwne czasy ...

... "na oczach wielu ludzi" ... brzmi jak jakaś katastrofa, a to coś zupełnie zwykłego ... będę musiał uważać na rybach jak będę dawał śpiącej buzi okonkowi, czy mnie ktoś przypadkiem nie podglada, bo potem w Strassburgu będę się tłumaczył - za czyn ze szczególnym okrucieństwem :> ...

8)
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
Awatar użytkownika
Chester
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1269
Rejestracja: czwartek 01 gru 2005, 10:39

Post autor: Chester »

urośnie nam pokolenie nieodpornych na życie....
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

Karolka pisze:facet sprzedawała karpie - do kupującej kobiety zadał pytanie czy zabić... na to ona tak. to on zrobił zamach i na oczach wielu ludzi karp poszedł na inny świat...
Karolka pisze:jedynie mogę mu współczuć
Borsuk pisze:.. kiedyś takie coś było normalne, a teraz staje się nienormalne i okrutne ... dziwne czasy ...
Cóż mamy robi ?? przecież kiedyś trzeba zabić. To ryba z puszki nie żyła kiedyś ?? Już nie przesadzajmy z tą "wrażliwością" na zabijanie ryb.
Jeśli mamy patrzyć takimi kategoriami, to rośliny też zabijamy, muchę nie można zabić bo dzieci patrzą. W końcu kiedyś też muszą się nauczyć "życia".
Teraz są czasy bardzo dziwne. Ryby już nie można zabić bo jesteś "nieekologiczny", znęcamy sie nad nimi ??
Podobnie jest z nagonką na "ojców" znam przypadki takie, gdzie dziecko siedzące na kolanach u ojca to już uznano za pedofilstwo.
Ech...co za czasy. Czyżbyśmy sie cofali ??
Myśliwych zlikwidujmy, bo zabijają, rzeźników również, a rosół będzie z pora i cebuli. ;/
11
wiceminister
wiceminister
Posty: 30737
Rejestracja: środa 15 paź 2003, 00:00

Post autor: 11 »

mavericksn pisze:a rosół będzie z pora i cebuli.
Też nie, bo wyrywanie ich z ziemi jest takie nieludzkie i okropne.
zu
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6179
Rejestracja: piątek 30 wrz 2005, 21:51
Lokalizacja: Roztocze Płd.

Post autor: zu »

A może wrażliwością na los biednych zwierzątek zasłaniamy brak tej wrażliwości wobec ludzi?
Moim zdaniem człowiek, życie ludzkie jest ważniejsze niż zwierzęcia. Poza tym skoro jakoś takie osoby np. jedzą szynkę, albo jajka, to szkoda im zabicia karpia? A zabicie kury na szynkę to humanitarne może było? Abiedny kurczaczek, który sie nigdy nie rozwinie z jajka? A może chodzi o to, żeby po prostu udawać, że się nie widzi i nie słyszy - nie widze zabijania świni więc zjem konserwe, bo to tylko mięso, a nie coś, co kiedyś żyło...

Co ciekawe - współczucie dla zwierząt ("nie jem mięsa bo wyobrażam sobie te zabite zwierzęta, jak na mnie patrzą") bywa (ale nie zawsze jest) odwrotnie proporcjonalne dla współczucia wobec ludzi. Na biedne pieski w schronisku damy pieniądze, ale na biedne dzieci - nie...
Awatar użytkownika
Skumbria
wiceminister
wiceminister
Posty: 36426
Rejestracja: sobota 03 cze 2006, 07:03
Lokalizacja: w drodze

Post autor: Skumbria »

To po prostu estrawagancje i oryginalność niby. A nie jest to nic więcej jak brak kopów od życia i obłuda :roll: A ja poprostu brzydzę się jeść niektórych produktów :wink:
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
robal
podleśniczy
podleśniczy
Posty: 263
Rejestracja: niedziela 24 cze 2007, 20:10
Lokalizacja: zza morza

Post autor: robal »

zu pisze:A może wrażliwością na los biednych zwierzątek zasłaniamy brak tej wrażliwości wobec ludzi?
Moim zdaniem człowiek, życie ludzkie jest ważniejsze niż zwierzęcia. Poza tym skoro jakoś takie osoby np. jedzą szynkę, albo jajka, to szkoda im zabicia karpia? A zabicie kury na szynkę to humanitarne może było? Abiedny kurczaczek, który sie nigdy nie rozwinie z jajka? A może chodzi o to, żeby po prostu udawać, że się nie widzi i nie słyszy - nie widze zabijania świni więc zjem konserwe, bo to tylko mięso, a nie coś, co kiedyś żyło...

Co ciekawe - współczucie dla zwierząt ("nie jem mięsa bo wyobrażam sobie te zabite zwierzęta, jak na mnie patrzą") bywa (ale nie zawsze jest) odwrotnie proporcjonalne dla współczucia wobec ludzi. Na biedne pieski w schronisku damy pieniądze, ale na biedne dzieci - nie...
I tu się mylisz w zaiste prostym osądzie rzeczywistości... Takie porównania mozna schować do lamusa: lubi pieski to nienawidzi ludzi...z moich obserwacji wynika ,że jest zazwyczaj akurat odwrotnie, może nie zawsze, ale zazwyczaj..człowiek, który współczuje drugiemu stworzeniu-(podkreślam Stworzeniu, bo zarównio pierwotniak, ślimak, pies , żubr i człowiek to Stworzenia jednego Stwórcy, notabene, którego Narodziny już jutro świętujemy) będzie lepszy także dla drugiego człowieka...

skumbria pisze:A nie jest to nic więcej jak brak kopów od życia i obłuda
Tak, zle ci w życiu, miałeś "zle" w dzieciństwie- wyżyj sie na Stworzeniu, tak to mam rozumieć... :lol:

A tak serio nie chodzi tu o samo zabijanie i spożywanie tego "karpia"- tego raczej nikt nie kontestuje, rzecz idzie o przechowywanie zwierzęcia w "drastycznych" warunkach...
Karp to też stworzenie BOże...rzekł Św. Franciszek :wink:
robal
zu
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6179
Rejestracja: piątek 30 wrz 2005, 21:51
Lokalizacja: Roztocze Płd.

Post autor: zu »

robal pisze:I tu się mylisz w zaiste prostym osądzie rzeczywistości... Takie porównania mozna schować do lamusa: lubi pieski to nienawidzi ludzi...z moich obserwacji wynika ,że jest zazwyczaj akurat odwrotnie, może nie zawsze, ale zazwyczaj..człowiek, który współczuje drugiemu stworzeniu-(podkreślam Stworzeniu, bo zarównio pierwotniak, ślimak, pies , żubr i człowiek to Stworzenia jednego Stwórcy, notabene, którego Narodziny już jutro świętujemy) będzie lepszy także dla drugiego człowieka...
Hej, najpierw dokładnie przeczytaj, a potem cytuj i odnoś się :-)
Jest różnica między szacunkiem do istoty żywej, a fanatycznym stawianiem zwierząt ponad ludzi :-)
To nie jest tak, że są dwa bieguny - na jednym źli ludzie, którzy zabijają i męczą zwierzęta,ale lkubią ludzi, a na drugim wspaniali którzy nie lubią ludzi ale kochają pieski...
Po prostu jestem za zdrowym rozsądkiem. Lubię zwierzęta i chcę ich dobra, ale nie stawiam go ponad dobro ludzi. Uważam, że lepiej np. potrącić psa na ulicy niż ryzykować potrącenie dziecka. Ale czy to oznacza, że nienawidze zwierząt?
Najzwyczajniej zbyt wiele nasłuchałam się ludzi, którym tak szkoda biednych zwierząt, ale np. biedne dzieci ich w ogóle nie obchodzą...

Najlepiej żyć i nie szkodzić innym, wiedzieć, jaka jest hierarchia wartości w życiu i nie próbować wywracać jej do góry nogami i tyle. I jest tu miejsce na szacunek i pomoc zwierzętom, ale też na to, by pamiętać, że życie ludzkie nie jest mniej ważne od życia psa czy kota :-)
Awatar użytkownika
Chester
inżynier nadzoru
inżynier nadzoru
Posty: 1269
Rejestracja: czwartek 01 gru 2005, 10:39

Post autor: Chester »

sam kiedy byłem mały nie raz oglądałem jak sie ubija karpie, kury, króliki
i jakoś żaden bandyta ze mnie nie wyrósł...
Awatar użytkownika
maverick
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6752
Rejestracja: czwartek 24 sie 2006, 22:09

Post autor: maverick »

sam kiedy byłem mały nie raz oglądałem jak sie ubija karpie, kury, króliki
i jakoś żaden bandyta ze mnie nie wyrósł...
Też właśnie. Podobnie ja, jako "brzdąc" byłem przy uboju bydła itd. i nie należy osadzać, że jak dziecko widzi sie zabicie zwierzęcia, to trauma, zmiana psychiki i to, że wyrasta na zbója. Dla mnie to była normalna kolej rzeczy, trzeba ubić zwierze, żeby jeść. To, że robi się nagonkę, z "niehumanitarnego" zabijania to często przesada.
Borsuk
nadleśniczy
nadleśniczy
Posty: 5015
Rejestracja: czwartek 06 sty 2005, 00:00
Lokalizacja: tubylec

Post autor: Borsuk »

zu pisze:A zabicie kury na szynkę to humanitarne może było?
... cóż, popieram Twój wywód, ale ta szynka z kury jakos mnie zastanowiła - cóż, może ptasia grypa na Roztoczu tak wpłyneła na tamtejsze kury :P ...

... a tak do tematu, to dzieci, które jakoś się "niedopuszcza" do normalnego obcowania ze śmiercią w życiu, do spokojnego poznawania wszystkich tajemnic życia są w jakiś sposób, przez ograniczających, upośledzane i mają mniejsze możliwości prawidłowo rozwijać swoją psychikę ... dlatego później w zetknięciu z rzeczywistościa doznają szoku i mogą stać się fanatykami ...

8)
... chcesz pokoju - szykuj się na wojnę ...
zu
dyrektor regionalny
dyrektor regionalny
Posty: 6179
Rejestracja: piątek 30 wrz 2005, 21:51
Lokalizacja: Roztocze Płd.

Post autor: zu »

Obrazek no taka szynka drobiowa, a co? ;-)

Chyba za bardzo chcemy odsunąć świadomość, że nasz obiad też kiedyś żył, może nawet biegał i też trzeba go było zabić. Że to nie powstało w fabryce z jakichs kilku składników które nigdy nie były czymś żywym. Po co uciekać przed rzeczywistością? Na siłe robić wszystko spokojne i delikatne?
Awatar użytkownika
Skumbria
wiceminister
wiceminister
Posty: 36426
Rejestracja: sobota 03 cze 2006, 07:03
Lokalizacja: w drodze

Post autor: Skumbria »

Borsuk pisze:.. a tak do tematu, to dzieci, które jakoś się "niedopuszcza" do normalnego obcowania ze śmiercią w życiu, do spokojnego poznawania wszystkich tajemnic życia są w jakiś sposób, przez ograniczających, upośledzane i mają mniejsze możliwości prawidłowo rozwijać swoją psychikę ... dlatego później w zetknięciu z rzeczywistościa doznają szoku i mogą stać się fanatykami ...
tak i to jest prawda :( Temat ciekawy i warty naszej uwagi. A że wynikł przy okazji karpia :roll:, po to są karpie i inne ryby, żeby m.inn. człowiek miał pozywienie. Faktycznie, widok takich ryb godzinami łapiącymi powietrze w wodzie do połowy brzucha , odbiera mi apetyt na nie. Ale co do uśmiercenia ich < no to w końcu żywcem ich nie będziemy przecież jeść ;/
Życie wymaga celnego oka i twardej ręki. http://www.solidarnosc.org.pl/
A gnębiciele naszego Narodu "Umacniają się w złym zamiarze, zamyślają potajemnie zastawić sidła i mówią sobie:Któż nas zobaczy i zgłębi nasze tajemnice?"
Rota https://www.youtube.com/watch?v=o_VL6ZYv2bE
https://youtu.be/r71UOZHy140
ODPOWIEDZ