Korekta granic pododdziału/wydzielenia
Moderator: Moderatorzy
Korekta granic pododdziału/wydzielenia
Jak w temacie.
Robił Ktoś?
Bez zmiany powierzchni?
Dzięki
Robił Ktoś?
Bez zmiany powierzchni?
Dzięki
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
Osobiście tego nie wykonywałem, bo to pracownik nadleśnictwa zrobił na mój wniosek. Wszystko miało miejsce w obrębie jednej działki, więc skorygowane zostały granice tak, by sama powierzchnia się nie zmieniła, a jedynie przebieg linii granicznej. Oczywiście papierologia poszła (wniosek z powodem propozycji zmiany, wizja w terenie, decyzja BP i w końcu korekta granicy). Problemów nie było.
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
U mnie ewidentny błąd.
Powierzchnia rębna ponad 120 lat o kształcie zbliżonym do "kubka", którą wypełnia 60-paroletni drzewostan.
Nawet na ortofotomapie to widać.
Ale urządzanie widać przed laty oparło się o wcześniejsze granice.
P.S. Tyle kasy a błędów jednak nie da się uniknać.
Powierzchnia rębna ponad 120 lat o kształcie zbliżonym do "kubka", którą wypełnia 60-paroletni drzewostan.
Nawet na ortofotomapie to widać.
Ale urządzanie widać przed laty oparło się o wcześniejsze granice.
P.S. Tyle kasy a błędów jednak nie da się uniknać.
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
- Blues Brothers
- nadleśniczy
- Posty: 5663
- Rejestracja: niedziela 31 mar 2013, 17:46
To jest tak, że uzgodnienia robi się z jednym urządzeniowcem, a potem papiery trafiają na biurko i opracowuje je ktoś zupełnie inny. W konsekwencji po wydruku dostajemy papiery, które należy od początku na piechotę sprawdzać robiąc robotę głupiego. O ile pamiętam tylko ja sam zgłosiłem ok. 160 merytorycznych uwag do poprawy, że o błędach na mapie nie wspomnę...Blues Brothers pisze:Przecież miałeś z nimi uzgodnienia, po zakończeniu ich prac terenowych
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
U nas na ortofotomapie widać "tysiące" błędów. Poczekamy dwa lata i przy okazji kolejnych prac urządzenia lasu wyprostuje się wszystko - wcześniej nikt tego nie weryfikował. A swoją drogą rzeczywiście, dużo kasy a błędów co niemiara.Fichtel pisze:Nawet na ortofotomapie to widać.
... czasami mam wrażenie, że przeciętny Polak uważa, że jak jego sąsiad złamie nogę, to jemu się będzie lepiej chodzić. Kayah
-
- początkujący
- Posty: 13
- Rejestracja: niedziela 24 sty 2021, 18:15
Reoportal może nieco mylić, bo naloty z samolotu wykonywane są pod kątem. Jednak wznowienie granic da pewność. To co na polu na pewno jest Twoją własnością. Nie wiem, jak jest z dopłatami za tą część pola, bo na niej nie siejesz, więc wypada zrobić porządek.Człowiek z Lasu pisze:Spogladnalem na geoportal i pozniej poprosilem geodete o wysznaczenie punktow. Powiadomilem miejscowego lesniczego, ze to co na moim polu to jest moje i tyle?
"Słowa mają ogromną moc, więc naszą powinnością jest te słowa kontrolować. Inaczej mogą zdziałać wiele zła" - Mordimer Madderdin
Czy zostało przeprowadzone wznowienie granic?Człowiek z Lasu pisze:Witam, u mnie lasy tak zasadzily dawniej, ze zasadzily droge i dwa rzędy na moim polu. No i fajnie, bedzie co wycinac. Spogladnalem na geoportal i pozniej poprosilem geodete o wysznaczenie punktow. Powiadomilem miejscowego lesniczego, ze to co na moim polu to jest moje i tyle?
DT=>Podleśniczy<=>Leśniczy
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."
"Co się polepszy, to się popieprzy. Co się zbuduje, to się zrujnuje. Co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali."